X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Mamy leżące
Odpowiedz

Mamy leżące

Oceń ten wątek:
  • Martynka.98 Autorytet
    Postów: 421 392

    Wysłany: 26 stycznia, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie, aż miałam siłę, żeby każdego dnia walczyć, ona ją dawała 😢 Mam nadzieję, że jest już w domu i jest otoczona miłością i opieką 😢


    Nati, tak, u mnie nie ma krwiaków, ale jest bardzo niewydolna szyjka od 26 tygodnia. A leżę od października, bo już wtedy zaczęły się różne komplikacje.

    🩵 10.03.2025, 10:30, 38+3 Beniamin
  • AgaKa800 Autorytet
    Postów: 284 321

    Wysłany: 27 stycznia, 00:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anku bardzo mi przykro ;(

    Wiem dziewczyny, że na moim etapie dziecko jest już względnie bezpieczne, aczkolwiek boję się, że „przegapię” gdy coś będzie działo się nie tak…

    Martynka.98 lubi tę wiadomość

    21.06 ⏸️ 1cs
    10.07 6+3 z serduszkiem ♥️
    26.08 prenatalne, niskie ryzyka 😇
    4.09 wszystko oki!
    23.09 widzimy się kolejny raz 🍀
    27 lat🥰

    preg.png
  • Nati12131 Przyjaciółka
    Postów: 63 216

    Wysłany: 27 stycznia, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martynka.98 wrote:
    Dokładnie, aż miałam siłę, żeby każdego dnia walczyć, ona ją dawała 😢 Mam nadzieję, że jest już w domu i jest otoczona miłością i opieką 😢


    Nati, tak, u mnie nie ma krwiaków, ale jest bardzo niewydolna szyjka od 26 tygodnia. A leżę od października, bo już wtedy zaczęły się różne komplikacje.

    Oj dlugo juz leżysz ale motywacja jest bardzo pomocna, jeszcze troszkę zostało idzie Ci super ! Bądź z siebie dumna 💋 ja leżałam od 17 tygodnia z tygodniową przerwą ale i tak udało mi się tylko do 24 tygodnia, całe szczęście mój cud jest ze mną w domu i możemy się sobą cieszyć.

    Martynka.98 lubi tę wiadomość

  • Saimi Autorytet
    Postów: 1340 1402

    Wysłany: 1 lutego, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny jak się trzymacie? Martynka, gosiaczek, aga?

    Martynka.98 lubi tę wiadomość

    1 ivf i A na świecie ❤️🥰💓
    Czy będzie kolejny cud?

    age.png
  • AgaKa800 Autorytet
    Postów: 284 321

    Wysłany: 1 lutego, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć.
    Ja pozwalam sobie trochę wychodzić z łóżka, we wtorek dowiem się jak tam wody.
    Co u Ciebie?

    Saimi lubi tę wiadomość

    21.06 ⏸️ 1cs
    10.07 6+3 z serduszkiem ♥️
    26.08 prenatalne, niskie ryzyka 😇
    4.09 wszystko oki!
    23.09 widzimy się kolejny raz 🍀
    27 lat🥰

    preg.png
  • Gosiaczek.prosiaczek Autorytet
    Postów: 576 731

    Wysłany: 1 lutego, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale miło że pytasz :)
    Ja narazie bez plamień, przebrnęłam wizytę u doktorki, która celowo nie sprawdziła mojej szyjki bo chyba wyczuwa już że się psychicznie nakręcam 💁🏻‍♀️.
    Kolejna kontrola 10.02 :)

    Ja nadal w sumie w zawieszeniu żyje, moja ciąża jest na tyle młoda że nawet wyprawki nie robimy. Leżę, odpoczywam ale jak nie widzę krwi to psychicznie jest mi super, naprawdę.

    Martynka.98 lubi tę wiadomość

    👩🏻 34 & 👨‍🦱 42

    26.04.2024 - 9 tc 💔

    26.10.2024 -❓❓🍼

    19.12.2024 oraz 02.01.2025 badania prenatalne USG+pappa 🧬 💙

    27.02.2025 - Badania połówkowe

    7.03.2025 - Szew Ratunkowy na szyjkę Y….

    23.04.2025 - Badania 3 trymestru

    Cukrzyca ciążowa 🧁🧁

    Leki 💊
    * Utrogestan,
    * Neoparin,
    * Acard,
    * Insulina,


    preg.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5519 5758

    Wysłany: 1 lutego, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, będę Was podczytywać, bo może jeszcze nie jestem uziemiona, ale już mam zalecony odpoczynek w domu. Moja szyjka na połówkowych skróciła się z grubo ponad 3 do 2.7 do szczegółowej obserwacji no i jest miękka. Mialam przeboje z szyjką w poprzednich ciążach, to moja czwarta, ale pierwszą poroniłam. Według różnych lekarzy jest uszkodzona mechanicznie - łyżeczkowanie przy poronieniu i stąd też potem te problemy w ciążach, z których mam dzieci. Staram się nie nakręcać, ale już bym chciała być na tym etapie, gdzie dziecko można ratować. Tak na wszelki wypadek 🫣 termin czerwcowy

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego, 17:30

    Martynka.98 lubi tę wiadomość

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Martynka.98 Autorytet
    Postów: 421 392

    Wysłany: 1 lutego, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry dziewczyny,

    Taka jakaś cisza tu była, dobrze, że się odezwalyscie ❤️

    Saimi, dziękuję, dzielnie walczę, dalej leżenie, też jestem po wizycie, szyjka w krążku, dalej 2cm, ale synek już bardzo nisko się ustawił, więc dalej leżę. 18 lutego będę miała ustalany termin cesarskiego cięcia, więc teraz leżę i czekam cierpliwie.


    Gosia, każdego dnia jesteś już coraz bliżej, na wyprawkę przyjdzie czas, ja całkiem niedawno skompletowałam, chociaż nie mam np wózka 🤷 uważam, że mamy takie czasy, że wszystko można kupić, nawet po porodzie, nie ma co się spinać ❤️

    Aga, daj znać jak poziom wód ❤️


    Gusia, witamy w naszym gronie, ja też jestem szyjkowa, te cholerne szyjki to jakaś zmora 🤦 Lekarz mówi coś o pessarze/ szwie, stosujesz progesteron dopochwowo? Jesteś już bliziutko, 24 tydzień tuż tuż ❤️

    🩵 10.03.2025, 10:30, 38+3 Beniamin
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5519 5758

    Wysłany: 1 lutego, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój lekarz mówi, że będziemy się martwić poniżej 2,5 ale liczę na to, że uda się uniknąć szwu albo pesaru, bo mam dwójkę małych dzieci w domu :) więc na razie staram się nie przemęczać i nie myśleć o czarnych scenariuszach m. U mnie ciąża jest tydzień młodsza niż pokazuje suwak

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego, 18:54

    Martynka.98 lubi tę wiadomość

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Alex@ Koleżanka
    Postów: 50 22

    Wysłany: 1 lutego, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, przebrnęłam przez prawie cały wątek, podziwiam Was za to że jesteście takie dzielne i waleczne.

    Obecnie jestem w 32+2. Leżę plackiem ponad 2 tygodnie bo moja szyjka skróciła się do 1,6 cm. Miałam mieć założony pessar ale okazało się że mam infekcję.Czekam na wynik drugiego posiewu-robiłam we wtorek a w piątek jeszcze nie było, więc domyślam się że coś rośnie i nie wyleczyłam infekcji. Mimo leżenia problem z szyjką się pogłębia i na ostatniej wizycie ponoć jeszcze bardziej się skróciła.Martwie się tym wszystkim, ciężko znoszę leżenie, wszystko mnie boli, mam w domu 4 letniego synka, dla którego tata jest teraz całym światem, ja jestem niewidzialna teraz i jest mi strasznie przykro.

    Syna urodziłam w 33+4, powodem było pęknięcie pęcherza płodowego, teraz domyślam się, że to szyjka się skróciła, ale wtedy nie zostało to wyłapane.

    Martynka.98 lubi tę wiadomość

  • Martynka.98 Autorytet
    Postów: 421 392

    Wysłany: 1 lutego, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia, ja trzymam mocno kciuki, żeby nie spadła już więcej franca i się trzymała 🤞 dawaj znać.


    Cześć Alex,

    Wiem, jak Ci ciężko, ale jesteś już bardzo daleko, leżenie jest strasznie męczące, ale idzie przywyknąć 🥺 u mnie już przez tą okropną szyję 4 miesiąc leci. Obyś nie miała żadnej infekcji, bo pessar to naprawdę dobra sprawa, ja czuję większy spokój od kiedy go mam, chociaż strasznie się go bałam. Synuś pewnie jest teraz za tatą, bo spędzają większość czasu, nie przejmuj się ❤️ to urodziłaś wcześnie, czy wszystko z malutkim w porządku?

    🩵 10.03.2025, 10:30, 38+3 Beniamin
  • Alex@ Koleżanka
    Postów: 50 22

    Wysłany: 1 lutego, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martynka.98 wrote:
    Gusia, ja trzymam mocno kciuki, żeby nie spadła już więcej franca i się trzymała 🤞 dawaj znać.


    Cześć Alex,

    Wiem, jak Ci ciężko, ale jesteś już bardzo daleko, leżenie jest strasznie męczące, ale idzie przywyknąć 🥺 u mnie już przez tą okropną szyję 4 miesiąc leci. Obyś nie miała żadnej infekcji, bo pessar to naprawdę dobra sprawa, ja czuję większy spokój od kiedy go mam, chociaż strasznie się go bałam. Synuś pewnie jest teraz za tatą, bo spędzają większość czasu, nie przejmuj się ❤️ to urodziłaś wcześnie, czy wszystko z malutkim w porządku?

    Tak, nie było problemów, ale pierwszą noc spędził w inkubatorze. Ważył 1960 g, leżał 2 tyg w szpitalu. Ja miałam więcej problemów, bo wiadomo nie dali mi dziecka do piersi, karmiony był mm, sama musiałam rozkręcać laktację. Ogólnie niemiło wspominam ten czas w szpitalu, dlatego modlę się żebym tym razem później urodziła, bo wiem jak to wygląda i co mnie czeka.
    Ty też cały czas leżysz czy możesz trochę pochodzić?

  • Martynka.98 Autorytet
    Postów: 421 392

    Wysłany: 1 lutego, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wierzę 🥺 każda z nas chce mieć maluszka od razu przy sobie 🥺 dobrze, że nie było żadnych konsekwencji zdrowotnych, chociaż tyle dobrego z tej trudnej sytuacji 🥺

    Tak, tylko leże. Nigdzie oprócz wizyt u lekarza nie wychodzę, w domu wszystko ogarnia mąż, leżę sama całymi dniami 🥺

    🩵 10.03.2025, 10:30, 38+3 Beniamin
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5519 5758

    Wysłany: 1 lutego, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex wiem o czym piszesz w kontekście synka. Z powodu zgładzonej szyjki i rozwarcia ostatnie tygodnie poprzedniej ciąży spędziłam w szpitalu, a w domu była dwuletnia córka. Mąż super się nią zajmował, ale serce mi pękało, że ja nie mogę… trochę boję się teraz powtórki, mam dwie córki

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Saimi Autorytet
    Postów: 1340 1402

    Wysłany: 1 lutego, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga 36 tydz to już bezpiecznie bardzo :) u Ciebie szyjka Oki? Tylko wody? Przepraszam nie pamiętam dokładnie.

    Gosiu ja wyprawkę zaczęłam po polowkowych :)

    Martynka Ty masz pessar. Kiedy zakładany był i na jaką szyjkę? To Twoja pierwsza ciąża?

    U mnie okej. Moje dziewczę rośnie jak na drożdżach. Jest taka cudowna 🥰 jesteśmy na etapie czworakowania, siadania i gadania :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego, 21:40

    Martynka.98 lubi tę wiadomość

    1 ivf i A na świecie ❤️🥰💓
    Czy będzie kolejny cud?

    age.png
  • Saimi Autorytet
    Postów: 1340 1402

    Wysłany: 1 lutego, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia_ wrote:
    Cześć dziewczyny, będę Was podczytywać, bo może jeszcze nie jestem uziemiona, ale już mam zalecony odpoczynek w domu. Moja szyjka na połówkowych skróciła się z grubo ponad 3 do 2.7 do szczegółowej obserwacji no i jest miękka. Mialam przeboje z szyjką w poprzednich ciążach, to moja czwarta, ale pierwszą poroniłam. Według różnych lekarzy jest uszkodzona mechanicznie - łyżeczkowanie przy poronieniu i stąd też potem te problemy w ciążach, z których mam dzieci. Staram się nie nakręcać, ale już bym chciała być na tym etapie, gdzie dziecko można ratować. Tak na wszelki wypadek 🫣 termin czerwcowy

    Cześć :)
    W każdej ciąży problem z szyjka był? W których tyg urodziłaś i czy miałaś jakieś zabezpieczenia - szew, pessar?
    Planuje kolejna ciąże ale boję się powtórki. U mnie od 20 tyg szyjka 2 mm, potem od 30 tyg 4mm, rozwarcie. Bez szwu i pessar. Szpital.

    1 ivf i A na świecie ❤️🥰💓
    Czy będzie kolejny cud?

    age.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5519 5758

    Wysłany: 1 lutego, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saimi tak, niestety u mnie problem z szyjką był w każdej ciąży. Ostatecznie każda córkę się udało urodzić po 37 tygodniu, ale pierwsza ciąża była w większości leżąca no a drugiej część była w szpitalu właśnie ze zgładzona szyjka i rozwarciem ostatnie tygodnie.. lekarze się bali infekcji wewnątrzmacicznej. Teraz jeszcze jestem w domku, bo jeszcze nie ma dramatu, no i mam nadzieję, że i tym razem dociągniemy do końca, choć wolałabym już być trochę dalej, żeby mała miała szanse jakby coś się stało. No i kurczę przeraża mnie wizja szpitala bo mam dwie córeczki w domu 🫣 mam nadzieję, że nic się nie wydarzy i ta szyjka da radę i nie będzie gorzej. Strasznie ciężka była końcówka poprzedniej ciąży i szpital jak w domu była dwulatka. Obie potwornie tęskniłyśmy

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego, 21:48

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Saimi Autorytet
    Postów: 1340 1402

    Wysłany: 1 lutego, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex@ wrote:
    Cześć dziewczyny, przebrnęłam przez prawie cały wątek, podziwiam Was za to że jesteście takie dzielne i waleczne.

    Obecnie jestem w 32+2. Leżę plackiem ponad 2 tygodnie bo moja szyjka skróciła się do 1,6 cm. Miałam mieć założony pessar ale okazało się że mam infekcję.Czekam na wynik drugiego posiewu-robiłam we wtorek a w piątek jeszcze nie było, więc domyślam się że coś rośnie i nie wyleczyłam infekcji. Mimo leżenia problem z szyjką się pogłębia i na ostatniej wizycie ponoć jeszcze bardziej się skróciła.Martwie się tym wszystkim, ciężko znoszę leżenie, wszystko mnie boli, mam w domu 4 letniego synka, dla którego tata jest teraz całym światem, ja jestem niewidzialna teraz i jest mi strasznie przykro.

    Syna urodziłam w 33+4, powodem było pęknięcie pęcherza płodowego, teraz domyślam się, że to szyjka się skróciła, ale wtedy nie zostało to wyłapane.

    Witaj :) życzę duzo sily i cierpliwości. Napewno jest bardzo ciężko jak w domu jest synek.
    W poprzedniej ciąży nie badali szyjki?
    Ehh infekcje to zmora. I skąd to się bierze.. I mnie też były. Zaczęły się gdy musiałam więcej leżeć. Duże dawki leków plus dopochwowe chyba miały na to wpływ. Gdy leżałam to dłużej to " wszystko zalegało w srodku".. Taka moja teoria bo do 20 tyg nie miałam żadnej infekcji.

    Martynka.98 lubi tę wiadomość

    1 ivf i A na świecie ❤️🥰💓
    Czy będzie kolejny cud?

    age.png
  • Saimi Autorytet
    Postów: 1340 1402

    Wysłany: 1 lutego, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia_ wrote:
    Saimi tak, niestety u mnie problem z szyjką był w każdej ciąży. Ostatecznie każda się udało urodzić po 37 tygodniu, ale pierwsza ciąża była w większości leżąca no a drugiej część była w szpitalu właśnie ze zgładzona szyjka i rozwarciem ostatnie tygodnie.. lekarze się bali infekcji wewnątrzmacicznej. Teraz jeszcze jestem w domku, bo jeszcze nie ma dramatu, no i mam nadzieję, że i tym razem dociągniemy do końca, choć wolałabym już być trochę dalej, żeby mała miała szanse jakby coś się stało. No i kurczę przeraża mnie wizja szpitala bo mam dwie córeczki w domu 🫣 mam nadzieję, że nic się nie wydarzy i ta szyjka da radę i nie będzie gorzej. Strasznie ciężka była końcówka poprzedniej ciąży i szpital jak w domu była dwulatka. Obie potwornie tęskniłyśmy

    Właśnie tego boję się najbardziej, rozłąki z młoda. I tego, że nie donoszę ciąży.. Ehh i mnie mimo braku szyjki to bym donosiła pewnie może nawrt do 38 tyg ale niestety stan przedrzucawkowy plus płytki krwi drastycznie mi spadły i było robione nagle cc.

    1 ivf i A na świecie ❤️🥰💓
    Czy będzie kolejny cud?

    age.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5519 5758

    Wysłany: 1 lutego, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saimi to mamy podobne historie, ja miałam pierwszy poród indukowany ze względu na bardzo wysokie ciśnienie i nie chcieli czekać

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
‹‹ 177 178 179 180 181 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ