Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
J.ss bez żadnej pomocy pięknie i długo wytrwałaś, ja też uważam, że leżenie dużo pomaga, bo jak w grudniu sobie poluzowałam lejce, to tydzień później już miałam 0.5cm mniej szyjki 🤷 dobijam do 34 tygodnia i strasznie mnie korci, żeby zrobić to, czy tamto, ale mówię sobie, że skoro już tyle leżę, to do 37 dam radę 🤞
A może faktycznie przez stres Twój cykl się wydłużył, często się tak dzieje -
J.ss wrote:Martynka, teraz jeszcze przetrwac 3 tygodnie i bedzie dobrze, moj mlody urodzil sie z waga 2770 i 51, a u ciebie jakie szacunki wstepnie? Spory bobas czy jednak z tych mniejszych? Na kiedy masz ustalony termin cc?
Byle wytrwać 🤞 szacunków nie dostałam, ale w 33 t.c miał 1966, więc raczej duży nie będzie ☺️
18 lutego na wizycie kontrolnej mam mieć już wyznaczony termin. Doktor mówił, że okolice 12 marca, więc miesiąc z kawałkiem został 🙂 -
J.ss wrote:To juz malutko, a jak nastawienie do ciecia?
Bardzo mieszane mam uczucia. Wolałabym chyba próbować SN, ale nie będę się upierać, bo lekarz mi powiedział, że to jest najbezpieczniejsza opcja ( mam nadciśnienie od 11 lat i niedomykalność zastawki serca)
W swoim życiu już jakieś tam operacje przeszłam, więc wierzę, że i ten ból jest do wytrzymania, ale smutno mimo wszystko, że to nie będzie poród naturalny. -
Rozumiem, jednak zdrowie najwazniejsze i skoro lekarze tak mowia, to na pewno tak jest, ze to najbezpieczniejsza forma.
Ja cc wyobrazalam sobie troche inaczej, ale zdecydowanie na plus, wiadomo bol nie byl zbyt przyjemny i sam proces wyciagania dziecka, bo to takie dosc dziwne uczucie, ale bylo w porzadku. Nie martw sie, ostatnio mialam operacje na przepukline, ale akurat ona byla w znieczuleniu ogolnym to przy wstawaniu mialam podobny bol do cc, do przezyciaMartynka.98 lubi tę wiadomość
-
Martynka.98 wrote:Bardzo mieszane mam uczucia. Wolałabym chyba próbować SN, ale nie będę się upierać, bo lekarz mi powiedział, że to jest najbezpieczniejsza opcja ( mam nadciśnienie od 11 lat i niedomykalność zastawki serca)
W swoim życiu już jakieś tam operacje przeszłam, więc wierzę, że i ten ból jest do wytrzymania, ale smutno mimo wszystko, że to nie będzie poród naturalny.
Ja miałam CC 4 lata temu, sama operacja nie bolała, tylko takie dziwne uczucie jak wyciągali dziecko, jakby mnie rozciągali. Po 6 godz.zostaniesz zpionizowana i będziesz mogła jako tako funkcjonować. Mimo że u mnie blizna ładnie się goiła to ból towarzyszył mi prawie tydzień,nie byłam w stanie funkcjonować bez leków przeciwbólowych,ale to indywidualna sprawa bo były dziewczyny na sali, które wzięły tylko 1 tabletkę i już nie musiały.Martynka.98 lubi tę wiadomość
-
Alex, ja mam niski próg bólu, więc pewnie będzie podobnie, żeby tylko leki pomagały, można przy przyjmowaniu tych leków normalnie karmić piersią?[/QUOTE]
Mi się wydawało, że ja mam wysoki próg i byłam zdziwiona, że tak długo to trwa. Mam nadzieję, że tym razem będzie lżej 🙂 Można karmić bez obaw bo podają paracetamol i ibuprofen.
Pamiętam, że u mnie w szpitalu w pierwszej dobie można było oddać dziecko na noc na oddział, nie każda mama chce,ale była taka możliwość.Niewiem jak to jest teraz.
W ogóle to, że będę mieć CC po raz drugi i wiem jak to wygląda wcale nie ułatwia mi, chyba teraz jeszcze większe mam obawy.Może dlatego że pierwsze CC było z zaskoczenia i byłam w szoku,a teraz po prostu wiem co mnie czeka🙂
Martynka.98 lubi tę wiadomość
-
J.ss wrote:Martynka, szkoda ze nie ma mozliwosci wziecia sali, powinni wprowadzic to do wszystkich szpitali.
Ja mam tak niski prog bolu, ze mi podawali morfine po, bo nie moglam wytrzymac.
J.ss no to u mnie będzie to samo, ja też do tych słabszych bólowo należę 😬
Alex, no, to tak jak kobiety po SN mówią, że pierwszy raz jak szły, to nieświadome, że to tak boli, a każdy kolejny raz już przerażone 🤣Alex@ lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, bez stresu. Poród boli, ale to nie jest ból nie do zniesienia. Rodziłam dwa razy SN i nie mam żadnej traumy
Bez znieczulenia
Alex@, Martynka.98, Martiiii lubią tę wiadomość
-
O jej a ja mam traume po poronieniu w 12 tyg. Jak dla mnie to mega silne skurcze byly i nie wyobrazam sobie wiekszych.Poronienie naturalne dwuetapowe.
Martynka.98 lubi tę wiadomość
Ja 42
On 41
Starania 13 lat
Poronienie 12 tydz 2020
Poronienie 7 tydz 2022
Poronienie 5 tydz 2024 czerwiec
Amh 0.39
Dfi 21%
Wszystkie inne badania ok
2025 tydz.14+ 4 panorama ok,zdrowa dziewczynka -
Janette wrote:O jej a ja mam traume po poronieniu w 12 tyg. Jak dla mnie to mega silne skurcze byly i nie wyobrazam sobie wiekszych.Poronienie naturalne dwuetapowe.
Co człowiek to inaczej widzę. Ja miałam wywoływane poronienie w szpitalu w 9 tc bolało fakt… ale ta pierwsza miesiączka po byla bardziej bolesna… takich skurczy dostałam ze wylądowaliśmy na IP na kroplówce. -
Martynka.98 wrote:Ja się boje jak diabli, bo jednak CC to ogromna operacja, przeraża mnie to wszystko 😬 ale co zrobić, jakoś musi się udać ❤️
Ją za miesiąc wizytuje u nowej neurolog właśnie w związku z koniecznością CC, mam nadzieję że albo da zielone światło na poród naturalny albo bez problemu wypisze co trzeba do szpitala na CC.
Jutro mam wizytę i się w końcu dowiem czy łożysko zostało na przedniej ścianie czy poszło sobie tam gdzie jego miejsce.
Ja od czwartku niestety ponownie walczę z nadmiernym śluzem.. znowu miałam wkrėtke ze to wody, ale teraz już nie jechałam na IP bo by mnie wyśmiali chyba.
Śluz jest lekko zabarwiony na biało co mnie trochę uspokaja.
Zmieniłam też wkładki na takie 100 % bawełny tak jak i bieliznę mam nadzieję że to pomoże. -
Gosiaczek.prosiaczek wrote:Ją za miesiąc wizytuje u nowej neurolog właśnie w związku z koniecznością CC, mam nadzieję że albo da zielone światło na poród naturalny albo bez problemu wypisze co trzeba do szpitala na CC.
Jutro mam wizytę i się w końcu dowiem czy łożysko zostało na przedniej ścianie czy poszło sobie tam gdzie jego miejsce.
Ja od czwartku niestety ponownie walczę z nadmiernym śluzem.. znowu miałam wkrėtke ze to wody, ale teraz już nie jechałam na IP bo by mnie wyśmiali chyba.
Śluz jest lekko zabarwiony na biało co mnie trochę uspokaja.
Zmieniłam też wkładki na takie 100 % bawełny tak jak i bieliznę mam nadzieję że to pomoże.
Gosia, w 2 trymestrze większa ilość wydzieliny jest normalna, zwłaszcza, że podbarwiona na biało, więc nie stresuj się nadto, dobrze że nie pojechałaś na IP, bo to niepotrzebny stres, wiem doskonale, jakie to schizy, ale trzeba odpuścić, bo się wykończyć można, u mnie też sporo wydzieliny wodnistej i to od dawien dawna, ale już się nie przejmuje, bo ile można 😬 -
Cześć dziewczyny 🥰 jak u Was ? Jak się czujecie ? Jak mija leżenie ? Kochane dbajcie o siebie 💋
Jeśli chodzi o poród to syna rodziłam SN bez znieczulenia, jestem mało odporna na ból, gdy miałam parte bóle to z panikowałam i przestałam oddychać ale mama szybko sprowadziła mnie na ziemię, SN to łatwiejszy poród ból trwa „przez chwilę” gdy urodzisz wszystko mija chodź ja nie mogłam z łóżka wstać bo oddechu nie mogłam złapać jak wstawałam ale to pewnie bardziej z paniki jestem panikarą i mam nerwicę lękową wszystko sie pewnie skumulowało 🤭 ale poród CC co prawda u mnie wyglądał trochę inaczej bo cięli mnie wzdłuż, od żeber w dół macicy przez łożysko i brak wód, ból po jest niesamowity, ciągnie się długo ja jestem już 7 miesięcy po ale nadal odczuwam dyskomfort i ta moja blizna wygląda trochę inaczej, ale ja szybko wstałam z łóżka bo już po 5h byłam u małej na intensywnej terapii, co prawda wózkiem mnie zawieźli ale samo wstanie z łóżka było ciężkie ale to może przez to że straciłam dużo krwi i dopiero w drugiej dobie mi przetoczyli.. tylko u mnie to wszystko wyglądało inaczej ja byłam uśpiona do operacji mąż nie mógł przy mnie być obudziłam się w sali po operacyjnej nie słyszałam płaczu dziecka, myślę że motywacja i chcieć przytulenia maluszka szybko pozwoli Wam zapomnieć o bólu. Nie wiem jak mam to napisać ale o takim bólu szybko się zapomina dzięki temu maluszkowi który jest obok. Każdej z Was życzę powodzenia i łatwości, będzie dobrze myślę że ból zęba jest gorszy od tego porodowego..Martynka.98, Alex@ lubią tę wiadomość