Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie!
Dołączam do Was dziewczynki, koleżanki w niedoli. Ja leżę od 2 tygodni, jestem w 27 tyg, mam długą ale bardzo miękką szyjkę 38 mm, podobno może sie skrucić moment przez to rozpulchnienie. Ponadto bardzo obciążoną historię. To moja 5 ciąża synka mam jednego, poronienia w pierwszym trymestrze ze względów genetycznych.
Szwu lekarz mi nie chce nakładać, chociaż ciażę z synkiem właśnie na szwie przeszłam, poniważ to podobno ryzykowne bardzo.
Leżę od tygodnianw domu, tydzień w szitalu byłam. Żyję od wizyty do wizyty, teraz idę jutro. Mogę wstać tylko do toalety, o prysznic nie pytałam, ale biorę kąpiel na leżąco co drugi dzień, to moja mała przyjemność. Odliczam czas do 37 tyg, czyli do 15 sierpnia -jeszcze 67 dni i bardzo boję sie o maleństwo.
To tyle na wstępie o mnie. Widzę, że na tę chwilę są tu tylko biedulki, przed którymi jeszcze bardzo dużo leżenia - współczuję bardzo oraz te, które jiż prawie bezpiecznie finiszują. Może jeszcze dołączy się ktoś na moim etapie ciąży.
Pozdrawiam -
czesc Karina,
trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo...oh masz historię,ale już tak bliskooo. Mam nadzieje,że masz wsparcie wsród najblizszych.
Nie załamuj się, zobaczysz, że warto polezeć. Będzie coraz lepiej. a nie dostajesz zadnych leków??mialas terapie sterydami na płucka dla Maluszka czy to za wcześnie??? -
Nie mialam jeszcze zadnej terapi sterydami, a powinnam? Cos o tym wiesz? Jesli chodzii o leki to mam 3x1 nospa forte, 2x2 luteina, 3x2 magnez.
Rodzinka najblizsza pomaga jak tylko moze, maz bardzo zalatany, bo sam robi wszystko za mnie, wiec nie ma juz wcale czasu na dotrzymywanie mi towarzystwa. Za to synek 7 letni jest ze mna po przedszkolu non stop i mowi nawet ze nie chce zebym juz mogla chodzic, bo nie bede mogla wtedy juz sie z nim tak duzo bawic jak teraz.
-
ja biore 2x2 magnez, 2x1 duphaston.
Co do sterdyów, to miałam je podawane w szpitalu aby płucka Małemu się rozwinęły w razie przedwczesnego porodu.Ale to lekarz prowadzący decyduje o tym. U mnie szyjka się bardzo skróciła na przełomie 2 tyg z 25mm do 15mm, i główka Małego jest bardzo nisko już w kanale rodnym,
To dobrze, ze masz wsparcie i M Ci pomaga:) -
karina.82 wrote:A opowiedz coś więcej o tej szyjce, ile miała długości w poszczególnych tygodniach, oczywiście w miarę możliwości i wiedzy Twojej oraz czy była miękka i czy leżałaś już wtedy gdy miała 25mm? Passera nia masz prawda?
hm zaczynalam jakos od 36mm w 4 miesiacu...i jakos sie trzymala...potem w 31 tyg 25mm i kazal prowadzic relaksacyjny tryb zycia,nie dzwigac etc,wiec tak pol na pol chodzilam ale nie dzwigalam, kilka godz dziennie w łózku lezalam....po 10 dn kontrola i szyjka 15mm rozpulchniona ehh i szpital.
teraz tak leze od sniadania do obiadu do 16, w miedzyczasie wstaje sobie cos do jedzenia zrobic i leze lukajac filmy na necie.
a podkladacie cos pod biodra??? -
desou wrote:Dziewczyny ja dziś dostałam nakaz leżenia bo niby mam krótką szyjkę - 34mm. Tylko zapomniałam zapytać czy mam leżeć non stop czy mogę siedzieć na pół lezaco, jak myślicie?
leżeć pół leżącą mi położna sporadycznie zalecała, na szczęście dowolne boki - potem tylko lewy -
Desou jeśli kazał Ci leżeć to raczej na płasko, bo półsiedząco to nie odciążasz szyjki, więc bez sensu, a czy non stop czy tylko dużo odpoczywać to musisz dopytać. Pewnie zależy to od tego czy ta szyjka jest miękka czy nie, bo sama długość niby jest dobra, ale to nie jedyny wyznaczik. Ja np. mam niby długą, bo 40 mm po dzisiejszej wizycie jest, ale lekarz nadal każe leżeć bezwzględnie czyli tylko do wc, bo podobno ta szyjka jest miękka, prawie wcale niedostępna od strony pochwy, więc nie ma dla niej ratunku w postaci szwu lub passera jak zacznie się rozwierać czy skracać od środka.
Misia_k1 ja na noc podkładam sobie pod tyłek poduchę, bo wtedy po nocy wydaje mi się, że dzidziuś jest wyżej, a to chyba dobrze, a poza tym to moje łożysko chyba też dzięki temu idzie do góry. Zresztą tak zaleciła mi położona, a jak powiedziałam o tym lekarzowi to powiedział, że bardzo dobrze. -
Kochane, po kolejnym krwotoku, 10 czerwca na świat przyszła Małgosia. CC w 34 tygodniu i 4 dniu ciąży. Waga małej 2750g, 49cm długości. Na intensywnej terapii, kontrolnie, spędziła nie całą dobę. Od wczoraj jesteśmy razem.
Samo cc - trauma do końca życia. Ale to trzeba mieć pecha, jak ja.
Ściskam Was mocno i przestrzegam - z łożyskiem przodujacym (a już szczególnie centralnie) leżymy plackiemkasjja, misia_k1 lubią tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
FeliceGatto, gratuluję Małgosi Wymiary ma już całkiem, całkiem
Współczuję problemów i traumy, ale ważne, że już jest ok i że z małą wszystko w porządku.
Mnie to bardzo piciesza, bo widzę, że miałyśmy termin na ten sam dzień i widzę, że jak coś to już nie będzie źle moją córeczką Ja leżę przez szyjkę.
Gratulacje, uściski i szybko wracajcie do formyFeliceGatto lubi tę wiadomość
-
Aga2319, jak lekarka oceniła, że nie jest źle, to nie masz się czym zamartwiać. O skurczach powiedziała Ci na wszelki wypadek - mi też moja w drugim trymestrze mówiła, że jakby były, to jechać na IP, żeby skurcze rozpędzić, ale na szczęście nie miałam do tej pory takiej potrzeby. Szyjkę masz super, nie martw się
-
Czesc dziewczyny!
Ja wlasnie zaczynam swoja przygode z pozycja horyzontalna. Jestem w 29 tyg. Moja ciąża jest ogolnie okropna. W 6 tyg zaczelam wymiotowac caly dzien bralam leki na wymioty schudlam 6 kg od wyjsciowej wagi 58kg. Zygalam do 14 tyg, nadal zdarza mi sie okazyjnie zwymiotowac raz w mies. Potem w 2 trymestrze pojechalam do rodziców odpoczywac i tam zatrulam sie skórka pomidora gdyby nie fakt ze mama jest pielegniarka i urzadzila mi w domu szpital polowy tak zapewne te 5l kroplówek musialabym przelezec w szpitalu. Od poczatku ciąży wiadomo bylo ze maly jest duzy biorac pod uwage jego wiek i ze jest bardzo nisko. Teraz niestety polozylo mnie to. Wczoraj bylam u mojej pani doktor i kazala mi lezec z nogami do góry ok 1h dziennie, nie pracowac, nie wieszac prania, nie podnosci rak do góry az do pelnych 7 mies a wiec jeszcze 3 tyg i 4 do nastepnej wizyty. Nie wiem jak szyjka ale ale z tego co powiedziala maly sie obrocil głowka w dol i ze to troche wczesnie biorac pod uwage ze nisko to boli mnie brzuch i nie moge ustac dluzej niz godzine. Oprocz tego od paczatku ciazy mam kaszel nie wiadomego pochodzenia i mimo podjetych prob wyleczenia okazalo sie nie mozliwym wievc dalej mam i jak kaszle to trzymam sie za brzuch u dolu bo to bardzo zle. Teraz wazy 1330g. a ja waze tylko 60kg. W calej ciązy przytylam 2kg. a wy wszystkie piszecie 10-12kg chcilam dodac ze odzywiam sie na czas jadam ok 5 posilkow dziennie czasem 7 i jadam mieso bo przy moim mezu nie da sie go nie jadac codziennie. Od razu mi lzej ze moglam tu napisac bo strzasznie mi sie nudzi samej w domu. Czekam na odp i dzieki za wsparcie:) -
Hej rybeczka, no to jesteśmy w bardzo podosnej sytuacji, Ty masz tylko troszeczkę większe już dzieciątko, bo moje waży 1100, no i nie musisz leżeć non stop... Jak widać waga matki nie ma wpływu na wagę dziecka, ja przytyłam już 10 kg.
Trzymaj się dzielnie, zleci szybciutko. -
Leżę i boli mnie podbrzusze. Nawet gdybym mogła chodzić to tak mnie boli że nic z tego. Wychodzę z założenia im więcej śpię tym lepiej. Do lekarza kolejny raz nie idę bo i tak nie umie powiedzieć co boli ani jak ulżyć. Nadało 3 i żaden nic konkretnego nie powiedział poza jednym- leżeć. No i jeszcze chyba to co mam to zgaga. To takie pieczenie w przewodzie pokarmowym?