Mamy leżące
-
WIADOMOŚĆ
-
Wowka wrote:Piękne, to co piszesz o Heniu, aż chce mi się już tulić mojego synka
Dobrze, że szybko odzyskujesz sprawność. Chodzicie na spacerki już? Buty kupowane na tą okoliczność już w użyciu?
Wowka lubi tę wiadomość
-
Tak, rodziłam SN . Wypuścili bo ginekologiczne goje się świetnie. Miałam pecha bo peklam przy odbycie - mam szew- i wyskoczyły mi mega hemoroidy. Nikomu tego nie życzę wolałabym urodzić jeszcze ze trzy razy. Edwarda nawet nie wiesz jak bardzo zazdroszczę Ci pozytywnie tych spacerkow, mam nadzieje ze i ja się doczekam, póki co rycze całe dnie w poduszkę bo nawet nie mogę córci dźwignąć żeby jej się odbiło.
-
Teskniaca ojj współczuję kochana. Moja mama również pękła po sam odbyt i miał w hemoroidy. Wiem co musisz czuć, bo opowieści mojej mamy były straszne. Do tej pory ma problemy z tylkiem. Mam nadzieję że szybko się zregenerujesz. Trzymaj się dzielnie!
Wowka w poniedziałek mam wizytę u tej baby ginekolog co wysłała mnie do szpitala. U niej szyjka miała wtedy 1.67 cm. Nie wiem czy do niej iść. Boję się że mnie znowu nastraszy..albo po prostu przeloze wizytę na za parę tygodni. Natomiast wizytę u swojego lekarza mam w następny piątek 27 kwietnia.
Najgorsze że dawali mi nystatyne dopochwową a ja ciągle mam ten grudkowaty sluz... Już sama nie wiem co mi jest. I mam ciągle delikatne bole brzucha jak na miesiączke.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2018, 09:14
-
vanilia - ja mam mieszane uczucia co do tej Borowskiej, bo wiem, że to moloch. Wolałabym mniejszy szpital... ale mój lekarz jest z Borowskiej to myślę, że jakoś się znajdzie dla mnie miejsce. Myśleliśmy o Wałbrzychu, bo tam rodziła się pierwsza córka, ale lekarz powiedział, że szpital jest ok, ale nie mają jakiegoś tam oddziału - nie pamiętam jakiego. Wiem, że samo to, że mam tam lekarza to nic nie zmienia, bo po prostu wątpię żeby to mi coś dało, ale może chociaż miejsce się znajdzie. Ze szpitali III referencyjności to zostaje właśnie Brochów albo Kamieńskiego, ale to już całkiem odpada no i ten Wałbrzych. Zostaje Borowska...
-
vanilia - a nie masz luteiny dopochwowo też? Albo ogólnie duphastonu czy luteiny doustnie? Bo ja jak biorę progesteron to ogólnie mam takie objawy jak swędzenie, nieraz grudkowaty śluz. Teraz mam luteinę dopochwoową i tydzień był spokój i się zaczęło znów swędzenie itd.
-
Tęskniąca, mam nadzieje ze ten proktolog cos zaradzi i przestaniesz sie tak meczyc, biedna... a w ciazy albo kiedykolwiek przed ciążą też mialaś problem z hemoroidem? Czy to efekt tylko porodu?
Ja też czasem miałam taki grudkowaty śluz, jeszcze przed pessarem, ale wszystkie posiewy wychodzily czyste i żaden lekarz nie miał zastrzeżeń co do infekcji. Może to "tylko" efekt luteiny? Bo chyba bierzesz?
Ból brzucha towarzyszył mi do jakiegoś 28 tyg. Od tamtej pory tfu tfu coraz mniej. Tzn. teraz mnie ciagnie wieczorami, ale daję mu do tego prawo
Patrzę, że pomiędzy Wami-Agania i Vanilia tylko jeden dzień różnicy i jesteście z jednego regionu. Fajnie
-
Wszystko w ciąży sie przemeblowuje w brzuchu, żeby stworzyć wygodną kwaterę, więc nic dziwnego, że czasem coś dokucza. Oczywiście dopóki jest to delikatny ból/tępy/ciągnięcie ja zauważyłam, że nospa nie na wszystkie bóle pomaga, a w okolicy 26-28 tyg sama ją odstawiłam, sama czułam że nie jest mi potrzebna. Ginka pochwaliła później
-
Ja biorę luteine pod język bo ta dopochwowa mnie zaraz po paru godzinach od aplikacji uczula. Ciągle mam takie grudkowate upławy,nie mają żadnego zapachu i nic mnie nie swędzi. Ale wyglądają jak te przy infekcji grzybiczej. Sama nie wiem co to moze byc, bo posiew wyszedł dobrze. Chyba wyśle dzisiaj męża mimo to priobiotyk dopochwowy.
-
vanilia120 wrote:Ja biorę luteine pod język bo ta dopochwowa mnie zaraz po paru godzinach od aplikacji uczula. Ciągle mam takie grudkowate upławy,nie mają żadnego zapachu i nic mnie nie swędzi. Ale wyglądają jak te przy infekcji grzybiczej. Sama nie wiem co to moze byc, bo posiew wyszedł dobrze. Chyba wyśle dzisiaj męża mimo to priobiotyk dopochwowy.
Ja też tak mam po luteinie. I wkurza mnie to mega. -
Wowka wrote:Ove, trzymam kciuki za twoją wizyte. Przynieś dobre informacje
U nas na wizycie nie najgorzej - szyjka bez zmian tj. 25mm, ale twarda i zamknięta. Szkoda, że się nie wydłużyła, ale lekarz powiedział, że skoro nie skróciła się w ciągu 2 tygodni to nie ma co się za bardzo denerwować.
Mam się nie forsować, ale od czasu do czasu mogę wyjść na spacer i korzystać z pogody. Odetchnęłam z ulgą, bo gdyby szyjka poszła w dół to dostałabym skierowanie na sterydy i hospitalizację.
Maluch ułożony jest pośladkowo, ale podobno w moim przypadku to dobrze, bo nie napiera główką na szyjkę (pupa jest bardziej miękka ), a czas na obrót jeszcze ma.
2 maja mamy usg 3-ciego trymestru i wtedy zrobimy dokładne pomiary.
Początkowo lekarz mówił, że w 28tc mogę przyjąć immunoglobulinę w ramach profilaktyki z racji konfliku serologicznego, a na ostatniej wizycie stwierdził, że nie ma takiej potrzeby... I mam mętlik w głowie, bo nastawiłam się psychicznie, że będę zabezpieczona w razie 'w'
Tęskniąca, serce mi się kraja jak czytam co przechodzisz!
Zawsze wydawało mi się, że takie komplikacje pojawiają się podczas ciężkich, długich porodów, a u Ciebie wszystko poszło całkiem sprawnie. W szpitalu też tak doskwierał Ci ból, czy dopiero po powrocie do domu?
Vanilia, dobrze, że nie ma infekcji i w końcu jesteś w domu! Trzymam kciuki by szyjka już się dalej nie skracała!Wowka, vanilia120 lubią tę wiadomość
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ec923d97b784.png
Dziewczyny które mają doświadczenie w wózkach, na co zwracać uwagę? Znalazłam oto taki wózek i z tego co czytam to opinie są podzielone, ale większość go sobie chwali. Wydaje mi się że jest to też niezła okazja, bo nowy taki wózek kosztuje 1800 zl. Nie wiem czy go brać, bo w sumie to dopiero 23 tydzień i mam lekkie obawy czy się nie śpieszę za bardzo z tym kupnem. -
Tez myślałam o 3w1 ale w końcu zdecydowałam się na 2w1 i dokupiłam fotelik. Trudno powiedzieć coś na temat wózka jeśli się go nie używało ale jak dla mnie większość jest podobna jeden z serii może mieć wadę inny nie także ciężko ocenić a z doświadczenia po pierwszym dziecku wiem ze jak tylko synek zaczął siedzieć to kupiłam zwykła spacerowke bo te wózki 2w1 są nie poręczne jak się dużo jeździ autem. W każdym bądź razie ładny jest:)
-
Vanilia ja kupilam wypasna spacerowke do której dokupilam adaptery i gondole. Przede wszystkim po to aby zniwelować kilogramy wózka (te standardów 2in1 i 3in1 sa bardzo ciężkie) i wlasnie zeby po pol roku nie kupować spacerowki. Wózek ma male kolka jak to w spacerowce ale amortyzacja super, prowadzi sie super, śmigamy na spacerkach i jestem naprawde bardzo zadowolona. Przemysl sobie czego oczekujesz i poszukaj na spokojnie. Nie sugeruj sie jedynie cena. Aha i wózki 3in1 sa odradzane. "foteliki" w nich tylko z wygląd przypominają fotelik, z bezpieczeństwem maja malo wspólnego. Najlepiej kupic oddzielnie.