podwójna macica
-
WIADOMOŚĆ
-
W takim razie cieszę się, że w moim szpitalu panują inne zasady z jednej strony plus zakazu odwiedzin jest taki, że można sobie w spokoju dojść do siebie, z drugiej jednak strony nie wyobrażam sobie żeby mojego męża nie było przy mnie gdy było mi źle po tym całym zabiegu. Przed zabiegiem jak leżałam już podpięta do tych wszystkich kroplówek też był ze mną i sprawiło mi to dużo radości no na sali operacyjnej byłam już sama, ale są szpitale gdzie partner może być nawet przy cięciu chyba zresztą już o tym nawet pisałyśmy
-
Również po cesarce nie ma odwiedzin nawet męża ,ostatnio zdawala mi relacje koleżanka po cc i powiedziała ze nie odczuła braku bliskiej osoby bo położne są tak pomocne, po 2 godzinach dostała dziecko do łóżka na karmienie jesli plakał czy coś to miała pod reką dzwonek i położona od razu przychodziła.
-
Jeszcze w domu:) miałam wizytę cały ten tydzień mam zaciska nogi i dopiero 7/8 maj kładziemy się do szpitala i będą robić cięcie.
Jej zaczynam tak się bać że to masakra.
Pierwsza myśl że malutka oby była cała i zdrowa cały czas mam tą myśl w głowie.
Na dalszym planie cała ta operacja czy dam radę i tak dalej...
No jest stres.
Jakoś nie dopuszczam myśli że coś się może zacząć wcześniej. -
Hejo! Ja też w domu grzecznie siedzę, a właściwie większość czasu leżę. Czekam cierpliwie do 10-go maja. Dzień wcześniej mam się stawić na udokumentowanie. Walizka już dawno gotowa czeka. Pod ciężarem malucha czuję czasami mega parcie na dole przez co kłuje mnie tam i pobolewa- to z reguły jak siedzę albo chodzę.
Stresik narasta coraz bardziej.
Dam radę. Jeszcze troszkęgrzanewino, Pysia88. lubią tę wiadomość
-
Robi się gorąco.
Takie parcie i odczucie ciągłego parcie na pęcherz cały czas mi towarzyszy. A co do czego 3krople i Bajo.
Dziś zauważyłam jak mój M się stresuję. Ogólnie jest typem człowieka który nie okazuje zbytnio emocji i nie lubi o tym rozmawiać bo szybko się rozkleja. Dziś powiedział z eject ciekawy jak wygląda nasza córeczka i że nie mogę się doczekać aż ja zobaczy i przytuli. Z jego ust zabrzmiało to mega...potem poszedł do sypialni i leżał patrzył na przygotowany kącik.
Na Maxa do mnie dociera że to o co staraliśmy się tak długo i przez tyle czasu walki wreszcie się zisci...
Ojej..jeszcze.tylko cesarka, pionizacja i będzie super:)grzanewino lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny powodzenia ,już tylko kilka dni i zobaczycie swój mały cud
Ja z jednej strony cieszę się że to tylko miesiąc i Bede tulic swoje maleństwo a z drugiej strony strach i przerazenie .
Grzane wino jak wam idzie z Dorotka ? Doszlas już do siebie ?grzanewino, Pysia88. lubią tę wiadomość
-
Moja niunia jest cudowna śpi ładnie, budzi się tylko 2 razy w nocy na karmienie (ok. 1:30 i 4:30), więc jest dobrze, można się wyspać
ja już tydzień po cc śmigałam normalnie, po zdjęciu szwów poszliśmy na pierwszy spacer
Welonka - Ty też już niedługo utulisz swoją dzidzię
a dziewczyny już w tym tygodniu czekamy na wieści i trzymamy kciuki z DorotkąPysia88. lubi tę wiadomość
-
I co Jagoda tulisz już swoją pociechę?
Przy nadziei już możemy odliczać godziny
Grzanewino super, że mała daje pospać, ja na swojego Filipka też nie narzekam bo w nocy mamy tylko jedną pobudkę o 3.30-4.00 no i mamy już stałe pory posiłków, cieszę się bo jak czytam o mamach które wstają co godzinę to nie mogę sobie tego wyobrazić, a przy okazji zaczynam doceniać swojego zdolnego synka, jak szybko się uczy i jak fajnie radzi sobie na świecie Tydzien temu wyprowadzilismy sie na nowe mieszkanko i małemu służy, mało marudzi, jest pogodny i "rozgadany" (aguuuuu gheeee gaaaa)
Tak bałam się opieki nad dzidziusiem a jak zwykle rady "korzystaj z życia póki możesz, śpij teraz bo potem to sobie pomarzysz" okazały się głupim straszeniem mam czas na Filipka i na sprzątanie i urządzanie domku, został już tylko jeden pokój
W ostatnich dniach jestem tak szczęśliwa, że aż się ze mnie wylewa i człowiek zaczyna się bać, że nagle wydarzy się coś złego hehe no ale może nie będzie tak źle.
Piszcie jak tam wasze pociechy, Welonka Ty już też na finiszugrzanewino lubi tę wiadomość
-
My dziś byliśmy u pediatry z niunią i wszystko dobrze Zastanawiamy się teraz które szczepionki wybrać.
A później pojechaliśmy ze mną na kontrolę i też wszystko dobrze i mój profesor dał mi receptę na maść Contratubex na bliznę, kupię i przetestuję i napiszę recenzję jeżeli zechcecie a plastry Sutricon też mam i też będę testować
i w ogóle bardzo sympatycznie, bo wyszedł do poczekalni, żeby Dorotkę zobaczyć
Pysia - super, że Filipkowi podoba się w nowym domu, i to do tego we własnym!
Jagoda - i jak tam? Na kiedy masz wyznaczoną godzinę Wu?
Przy_nadziei - Ty we czwartek już będziesz rodzić już na 100%?
Trzymamy mocno kciuki za Was dziewczyny -
Na majowkach widziałam że jagoda wczoraj miała cc .
U nas po wizycie Oliwia waży 2700 szyjka już dość skrócona brzuch nom stop twardy więc już bliżej niż dalej w niedzielę mam odstawić magnez i już w razie skurczy nie brać , dzisiaj tak samo zaczął odchodzić czop . Jeśli dotrwamy do terminu to powinna ważyć 3500 trochę mnie to przeraża ale obstawiam że wcześniej pojawi sięgrzanewino lubi tę wiadomość
-
Jagoda - w takim razie ogromne gratulacje dla Ciebie i córeczki
Przy_nadziei - cały czas myślę o Tobie i jak nie piszesz nic, to zaczynam się martwić
welonka - trzymam kciuki, żebyś jeszcze troszkę pochodziła w dwupakuWiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2018, 18:42
-
Witam i melduję wykonanie zadania. Mój kochany synuś urodził się z wagą 3670g długi na 58 cm o 11:49 9-go maja. Przyjechaliśmy dziś wieczór do domu Jak każda mama muszę Wam powiedzieć - nie widziałam piękniejszego dziecka napiszę później więcej, bo czasu na wszystko mało. Z resztą same wiecie, albo wkrótce się dowiecie jak jest
Pysia88., grzanewino, welonka lubią tę wiadomość