1985 - Klasyczny rocznik :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój też tak mówił i robiłam słodkie oczka i minki tak długo jak tylko się dało, aż w koncu dla świętego spokoju poszedł ze mną. Ale ja już mojemu zapowiedziałam, ze od 2 trymestru przygotowujemy się na zakupy. Mam dobry argument, bowiem przed weselem, mój mąż ciągle "miał czas", co w efekcie doprowadziło do tego, że w ostatnim tygodniu biegaliśmy jak poparzeni, jedliśmy z McDonaldzie, bo nie bylo czasu na nic innego, a w dniu slubu marzyłam o tym, żeby sie tylko położyć i iść spać. Tym razem powiedziałam mu już, że guzik mnie obchodzi czy on ma jeszcze czas, ja chcę mieć wszystko załatwione na spokojnie.
No, a teraz to co obiecałam, czyli foty
edit:
Zdjęcia są z 10w5dWiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2015, 15:32
Nuffeq, agniesja lubią tę wiadomość
-
Mały słodki dzidziolek
Nuffeq, uważam że masz rację. Nie musicie przecież od razu wszystkiego kupować, ale wybrać najważniejsze i zrobić z tego listę to dobry plan. Teraz czujesz się najlepiej, później już będzie Ci coraz ciężej i trudniej łazić po sklepach. Nawet moja znajoma z pracy mi mówiła, żebym powybierała sobie jak najszybciej wózek, łóżeczko czy fotelik po to, żeby ewentualnie nawet mąż sam mógł kupić, jakbym ja nie mogła. Po ostatniej wizycie w szpitalu tak sobie pomyślałam, że trzeba to zrobić na wszelki wypadek, jakbym znowu tam trafiła i już nie wyszła przed porodem. Wózek wybrałam a jak poprosiłam go, żeby poczytał o fotelikach (dałam mu jedno jedyne zajęcie) to powiedział, że mamy jeszcze 3 m-ce Skoro tak chce, to sam później będzie kupował i wybierał, więcej nie naciskam.Nuffeq lubi tę wiadomość
-
Nom, dla nich to zawsze dużo czasu A przed weselem to u nas było podobnie, musiałam iść na 2 dni zwolnienia bo nie wyrabiałam. Moja koleżanka, która brała ślub ponad miesiąc po nas dużo wcześniej miała pozałatwiane rzeczy, my długo byliśmy w czarnej d**ie a jak przyszło co do czego to było latanie z językiem na brodzie.
-
No właśnie, u nas było to samo. Znajomi, którzy mieli ślub 2 tygodnie po nas wszystko pozałatwiane, a my biegaliśmy. Bo głupio mi było i nie chciałam naciskać. Dodatkowo uwierzyłam, że chyba faktycznie przesadzam i świruję. Dlatego powiedziałam mężowi wprost, że drugi raz nie dam się tak zrobić w balona i chcę mieć wszystko wybrane wcześniej. Zwłaszcza, że po wakacjach czeka nas jeszcze przeprowadzka.
edit:
A gdzie wszystkie nowe twarze? Dziewczyny, hop! hop! Jak tam starania?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2015, 14:09
-
Ja czytam, starań brak bo w sumie jeszcze mamy czekać jeden cykl i właśnie w sobotę przyszła @ i nie mogę sobie z nią poradzić, trzeci dzień a ja co 1,5 tampon do wymiany. Cieszę się z wami ciężarówki i macie racje trzeba być wcześniej przygotowanym , więc dziada za koszule i marsz na zakupy, póki brzuchy pozwalają się sprawnie poruszać i zbierajcie całą wiedzę i doświadczenia żebym miała gotowy podręczniki;-)
-
No i bardzo dobre podejście, najważniejsz,, żeby wyluzować w tym wszystkim na ile się da. A wtedy z reguły szybciej się udaj,, a jeśli nawet nie, to trochę mniej boli.
Ale tak czy owak, tak jak Agniesja trzymam kciuki za Ciebie. W końcu się Wam uda -
nick nieaktualny
-
Izolecc dawno Ciebie tu nie było Ola Ciebie tez nie Coś nasz wątek troszkę umiera. Pasuje go jakoś ożywić, bo niebawem się porozchodzimy w swoje strony.
Ja dziś od rana zjadłam całą mleczną czekoladę. Nie mogłam się powstrzymać chociaż teraz mam małe wyrzuty sumienia.
Już się niecierpliwię przed czwartkowa wizytą. Po pierwsze chce zobaczyć maleństwo a po drugie nareszcie dowiedzieć się jak tam kariotypy.
Na weekend jedziemy do Krakowa, wiec liczę, ze nie będzie upałów.
Macie jakieś plany urlopowe? Ciepłe kraje, lazurowe morze?
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Oj Agniesja, jeszcze 3 miesiące i poznasz swojego syna
Anastazja, Ty też zamilkłaś? Opowiadaj co tam u Ciebie? Jak sie czujesz? Nie dziwię Ci się, że nie mozesz sie doczekać wizyty. Ja mam jeszcze sporo czasu, dopiero za 3 tygodnie kolejna.
Dzisiaj złapałam strasznego doła, że dalej nie wiem gdzie będziemy miezszkać Nie chce mi się nic robić w akademiku, ani wywozić ubrań zimowych, ani przemeblowywać, kompletnie nic, bo wiem, że w końcu się stąd wyprowadzimy i straciłam przez to cały zapał. Tak bym już chciała byc u siebie, a tu jeszcze dugo nie będę Aż normalnie chętnie bym popłakała. Do tego od 3 dni boli mnie głowa i mam już tego dość -
Popłacz sobie Kochana, lepiej Ci się zrobi i na pewno wszystko się jakoś ułoży Ja jakiś czas temu bardzo dużo płakałam, to na pewno przez hormony A co jest z tą Twoją głową? Może idź do rodzinnego? Tylko nie bierz nic na własną rękę, nawet apapu.
Ja na usg też idę za ok. 3 tygodnie a na wizytę za 4. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć jak mały urósł -
No to będziemy razem dzieci ogladać Ja bym chciała dowiedzieć się na ziwycie co tam, nasze maleństwo chowa między nóżkami Na razie nie mam czasu iśc do rodzinnego, jak jest źle, to zażywam apap, a tak jakos próbuję sobie radzić. Mam też kompresy na głowę. Siedzę w domu ile się da, niestety jutro i pojutrze muszę iść wygłosić prezentacje (jutro jedna, a pojutrze dwie) no i w przyszłym tygodniu oddać projekt i jeszcze jedną, ostatnią prezentację powiedzieć. Już marzę o tym, żeby był koniec tego roku
A od płaczu się powstrzymałam jakoś, boję się, że głowa mnie zacznie boleć bardziej i nie zdążę się przez to przgotować na jutro -
U mnie w sumie spokojnie, ale przez upały mam często spuchnięte stopy i dłonie. Do tego bolące sutki i piersi, ale da się przeżyć. Brzuszek się zaokraglił i raz sobie myślę, że jest mały, innych razem, że jednak już duży, i tak w kółko.
Sami nadal nie znamy płci. I z jednej strony chciałabym już wiedzieć, a z drugiej w sumie nie jest to dla mnie aż takie istotne. Oby zdrowo rosło!
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia