1985 - Klasyczny rocznik :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Macie racje, troche ruchu nie zaszkodzi. Po długim weekendzie zaczne chodzić jak sie okaże, że nie ma fasolki Troche mam złe przeczucia, dzisiaj wykres mi ostro w dół spadł, aż mąż sie na mnie spojrzał jak sie smutno na termometr rano patrzyłam i do tego test 10 ujemny
-
A Twój ile ma? Ja też 160, a mój 185! Ale fajnie tak, mogę sobie ubierac takie buty jak tylko chcę i zawsze będę niższa. Niestety od ślubu przytyłam jakieś 4kg, sama wiesz ile to przy takim wzroście. Już dobijam do 60kg. Muszę się wziąć w garść, bo źle się tak czuję. Idealnie byłoby tak 53kg ważyć. Wtedy bym się dobrze czuła. Za to mój ponad 100kg. Zawsze dużo go było, ale w końcu mówi, że czas coś z tym zrobić.
-
Ja z Moim zaczęłam od poniedziałku spacerować takim szybszym krokiem. Wypady robimy co 2gi dzień, trasa to ok. 5 km. Już po tych paru razach czujemy się oboje lepiej. Myślę, że taka aktywność nie wpłynie negatywnie na starania.... nawet mam nadzieję, że pomoże. Po tych spacerach czuję się bardziej zrelaksowana no i lepiej się śpi.
-
Matleena mój ma 196 cm. Dlatego zazwyczaj noszę obcasy. Jak już ubieram płaskie jestem najniższa wśród znajomych. Ale miło jest tak się przytulic do takiego wielkoluda. Jakoś bezpiecznie się czuję .
U mnie problem jest przede wszystkim z nogami. Rodzinnie mamy grubsze, bardziej umięśnione. I co bym nie robiła zawsze takie zostają
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Oooo u mnie łydki. Nie ma szans zrzucić bo to sam mięsień. W dodatku lubię szpilki, obcasy no i noga nadal się wyrabia. Ale jak tyje to pierwsze na brzuchu. W sumie to nawet cieszę się, bo podobno brzuch łatwiej zgubić
Ale u Was to niezła różnica wzrostu. Tez lubię to że mój taki duży. Tak fajnie poczuć się taką małą, bezbronna kruszynką -
Heh.:-(chyba ten cykl idzie na straty, wg Ovf owu juz była, a ja obstawialam ze dopiero będzie i nie przytulalismy się wcześniej. Pierwszy raz mierze temperaturę. Obserwuje tez inne objawy płodności ale już sama nie wiem czy dobrze je oceniam. Ogarnął mnie mega płacz.
-
Nuffeq nic się nie martw, ja już pół roku prawie prowadzę obserwacje a dalej mi się zdarza, że nie jestem pewna czy dana temp jest prawidłowa albo zastanawiam się jak opisać śluz który wystąpił. Jak to mówią, praktyka czyni mistrza. Ważne, żeby robić to systematycznie. A nawet jeśli coś źle zapiszesz, to ważne, że w ogóle próbujesz
-
Dzięki Matleena, pocieszylas mnie trochę mam nadzieję że będzie jeszcze jeden skok, bo w sumie wg mnie teraz pojawiają się objawy owulacji, choć mój gin uznał, że chyba mam cykle bezowulacyjne i miałam brać clo, ale jeszcze się wstrzymałam. Pomyślałam że sprawdzę czy występuje owu za pomocą temp.Cykle mam różnej długości od 31 nawet do 44 dni.
-
Nuffeq wrote:Fretka nastepnym razem może @ odpuści. Trzymam kciuki.
-
Polecam spacery tak jak pisałam, nie są bardzo forsujace...chociaż cwiczonka na kręgosłup tez wskazane, bo jak się dzidzie ma w brzuchu to często wysiada. Najlepsze pływanie, ale strach by coś nie załapać. A takich "prezencikow" na gwiazdkę życzę Wam wszystkim i sobie też
-
Ja to mam ostatnio takiego lenia mam, że nawet spacerować mi się nie chce. Dziewczyny, tak się nakrecilam w tym cyklu jak jeszcze nigdy. Przez ten sen wszystko. Normalnie wstaję rano i czekam na skok temp, a potem przez cały dzień wypatruje objawów, a tu nic. Ani zylek na piersiach, ani ogromu śluzu, ani plamienia żadnego. Dzisiaj dopiero piersi zaczynają być bardziej wrażliwe, czasem jajnik jeden albo drugi zakluje i tyle. Oszaleje do tego okresu jak tak dalej pójdzie.
-
Matleena ja w poprzednim cyklu tak się nakręcałam. Naprawdę myslałam, że się udało...miałam bardzo wrażliwe i bolące piersi jak nigdy i pobolewanie brzucha przez cały tydzień przy czym wcześniej na @ brzuch bolał mnie tylko 1 dzień przed, nawet zgaga zaczęła mnie męczyć, temperatura podwyższona ok 37. Oczywiście w Twoim przypadku może być zupełnie odwrotnie, mało objawów ale za to niespodzianka
-
Zobaczymy co czas pokaże, dopóki nie ma @ trzeba mieć nadzieję
Chociaż sama już świruję...nie mogę się doczekać każdego następnego dnia i wyznaczania kolejnych punktów na wykresie. Mam wrażenie że mijają wieki, heh. Oby dalej ta temp. wzrastała.