Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Złota wrote:Ja robiłam. Parówkę owinąć ciastem francuskim i do piecyka. Nie trzeba ich gotować ani nic takiego. Nie zawijać w żadne folie, ale można podłożyć papier do pieczenia, żeby nie przywarły.
-
Fidelissa wrote:Hej złota a jakiś rodzaj parówek polecisz? I jak długo je trzymać? Na ile stopni?
Ja używałam Berlinek, bo mi najlepiej smakują na ciepło. Dobre są też kiełbaski cielęce. Stopni 180. A jak długo trzymać - musisz patrzeć, jak się ciasto zrumieni, około 15 minut. Trzeba tylko uważać, żeby parówki nie popękały. Jak szybko pękają, to zmniejszyć temeperaturę. Każdy piecyk jest inny, więc tak trudno powiedziećFidelissa lubi tę wiadomość
-
Daszka wrote:chociaż tyle że nie jestem sama a masz jeszcze nadzieję?
ja miewam bardzo silne miesiączki i obfite chodze po ścianach wtedy, teraz niestety nic chyba wolałabym porządnego kopa wiedziałabym na czym stoję, jaki etap za Wami, wybacz jeśli gdzies pisałaś nie ogarnełam wszystkiego na forum nie wiem kto ile gdzie z czym.
ja też mam bolesne miesiączki i obfite. ostatnia dała mi w kość porządnie, omdlenia, wymioty etc. Wiadomo, nic przyjemnego... teraz, tak jak piszesz, też jest inaczej, zero bólu, tylko piersi kłują... chodzę na monitoring, zapisałam się do poradni leczenia niepłodności, zrobiłam podstawowe badania... jak przez kolejne dwa cykle się nie uda, a owulację wykryją na usg to czeka mnie hsg... ale wciąż wierzę, że będzie dobrze, musi być!Lena87, Ania07, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMelula wrote:Trzeba mieć nadzieję, bo bez niej nie ma niczego, nie ma marzeń i pragnień. Tylko wiara, że kiedyś też nam dane będzie zostać rodzicami, trzyma mnie przytomnie...
ja też mam bolesne miesiączki i obfite. ostatnia dała mi w kość porządnie, omdlenia, wymioty etc. Wiadomo, nic przyjemnego... teraz, tak jak piszesz, też jest inaczej, zero bólu, tylko piersi kłują... chodzę na monitoring, zapisałam się do poradni leczenia niepłodności, zrobiłam podstawowe badania... jak przez kolejne dwa cykle się nie uda, a owulację wykryją na usg to czeka mnie hsg... ale wciąż wierzę, że będzie dobrze, musi być!
byłam w tym miesiacu 13 dc w ciagu 24-48 mialo jajeczko pęknąć oczywiście byly przytulaski przez 4 dni i dzień przed Owu na wszelki wypadek, znając zycie nic z tego nie będzie jak zwykle 10.03 idę znów do lekarza ale w sumie nie wiem po co i pewnie nic mądrego nie wymyślą -
Daszka wrote:jestem po HSG bardzo źle je zniosłam ale wiadomo każdy inaczej(mam niski próg bólowy) mam podstawowe hormony zrobione-Ok badanie Męża-OK owulacja OK
byłam w tym miesiacu 13 dc w ciagu 24-48 mialo jajeczko pęknąć oczywiście byly przytulaski przez 4 dni i dzień przed Owu na wszelki wypadek, znając zycie nic z tego nie będzie jak zwykle 10.03 idę znów do lekarza ale w sumie nie wiem po co i pewnie nic mądrego nie wymyślą
ja miałam monitoring 10dc, 15 dc i 17dc - 10 nie było nic widać, same małe pęcherzyki, 15 - jeden dominujący ok. 12-15mm, a 17dc już go nie było, ale nie wiadomo czy wchłonął się czy pękł, bo u mnie lewy jajnik jest wysoko i schowany za macicę i ciężko go wyczaić, a na nim był pęcherzyk. Teraz czekam na początek kolejnego cyklu - wezmę Clo, potem usg znów w 10dc, a potem 12dc, 14dc i później codziennie, jak tylko zobaczy pęcherzyk. Ciężko znosi się kolejne nieudane cykle, ale cóż... ja walczę z całych sił, póki starczy nerwów i cierpliwości... jest dla kogo!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2014, 11:37
Z., Ania07, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Daszka wrote:jestem po HSG bardzo źle je zniosłam ale wiadomo każdy inaczej(mam niski próg bólowy) mam podstawowe hormony zrobione-Ok badanie Męża-OK owulacja OK
byłam w tym miesiacu 13 dc w ciagu 24-48 mialo jajeczko pęknąć oczywiście byly przytulaski przez 4 dni i dzień przed Owu na wszelki wypadek, znając zycie nic z tego nie będzie jak zwykle 10.03 idę znów do lekarza ale w sumie nie wiem po co i pewnie nic mądrego nie wymyślą
Daszka, a czym jest HSG? Co daje to badanie? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dzien dobry kochane dziewuszki!
Slonka brak, chmurki na niebie...
Powoli sie pakuje na wyjazd, wlasnie skladam u mamci zamowienie na sobotni obiad i deser
Ciagle mi niedobrze, brak ochoty na jakikolwiek ruch!
Daszka masz wsparcie u nas zawsze!
Lena bidoku! Dopadlo cie... :*
Landryneczka, ciesze sie,ze u Was juz zgoda
Przesylam Wam wszystkim wiruskiAnia07, dżona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMisty87 wrote:Dzien dobry kochane dziewuszki!
Slonka brak, chmurki na niebie...
Powoli sie pakuje na wyjazd, wlasnie skladam u mamci zamowienie na sobotni obiad i deser
Ciagle mi niedobrze, brak ochoty na jakikolwiek ruch!
Daszka masz wsparcie u nas zawsze!
Lena bidoku! Dopadlo cie... :*
Landryneczka, ciesze sie,ze u Was juz zgoda
Przesylam Wam wszystkim wiruski
Kochana łapię troszkę wirusków
Misty87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Daszka wrote:jestem po HSG bardzo źle je zniosłam ale wiadomo każdy inaczej(mam niski próg bólowy) mam podstawowe hormony zrobione-Ok badanie Męża-OK owulacja OK
byłam w tym miesiacu 13 dc w ciagu 24-48 mialo jajeczko pęknąć oczywiście byly przytulaski przez 4 dni i dzień przed Owu na wszelki wypadek, znając zycie nic z tego nie będzie jak zwykle 10.03 idę znów do lekarza ale w sumie nie wiem po co i pewnie nic mądrego nie wymyślą
Wlasnie dlatego miedzy innymi chyba wybiore sie na laparoskopie a nie na HSG.Macierzanka:), dżona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny