Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Driada0102 wrote:Fajne były takie zabawy. Ja się zawsze bawiłam w psy hehe chowaliśmy się za fotelami koce rozkładaliśmy fajne wspomnienia
Driada0102 lubi tę wiadomość
-
W tamtym roku o dziwo wyszła za mąż. Po 2msc znajomości z chłopakiem. Myślałam, że w ciąży jest,ale nie. No ale plus ten, że już nie nawiedza mego M.
Co do zazdrości M. to jeszcze potrafi zrobić mi jazdę o to, że np. w sklepie jakiś facet się za mną oglądnie. Jak wg. niego wodzę za facetami oczami, a że mam kur*iki w oczach to łosie lecą za mną. Ja mu mówie, że to chyba dobrze, że się podobam innym i powinien być dumny, że jestem jego żoną. I wiecie, że pomagaDriada0102, Fidelissa, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
sara_nar wrote:Dziewczyny aż wstyd się przyznać, ale u nas to ja jestem bałaganiarą. Marek prasuje ubrania, a na mnie same się prasują. On jak coś robi to w kuchni ma ładi porządek, a ja twórczy nie ład i to u mnie ubrania wiszą na krześle, a jego w szafie na wieszaku.
Przypomniało mi się powiedzenie mego taty, które powtarza Markowi: " Chcesz mieć lepiej to się ożeń, na chu*a dobrze, to na łeb gorzej"
Bursztynka, Landrynka dobrej nocy :*sara_nar lubi tę wiadomość
-
Ja nie rozumiem facetów co to się żenią i skoki w bok sobie urządzają i odwrotnie kobiet też nie rozumiem. Ja gdybym chciała dalej sobie skakać z kwiatka na kwiatek to bym mojemu M. głowy nie zawracała i sobie przede wszystkim.
Swoją drogą miałam taką sytuację, że poznałam kolegę - kolegi. Zapytał czy mam chłopaka. Nie miałam. Na co on, że taka ładna dziewczyna i nie ma chłopaka i żebym nie myśłała, że mnie podrywa, bo ma żonę i dziecko. A co sięokazało, gdybym chciała to by zdradził żone, bez mrugnięcia okiem. Masakra.Swoją drogą zawsze przyciągałam takich typów
Witaj Fidelissa :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2014, 22:52
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
potforzasta spokojnej nocy
Swoją drogą tak ostatnio się zastanawiałam przekroczenie jakiej granicy jest już zdradą. Dla mojego M. już same pomyślenie o innym to zdrada. Hehe powiedział to, kiedy zaoferowałam szwagierce striptizera na wieczór panieński. M. myślałam, że mnie udusi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2014, 22:57
-
sara_nar wrote:Witam wieczorową porą. Nadrobiłam, w między czasie odebrałam sporo telefonów i rzucam okiem w telewizor (na mojego ukochanego i jakże przystojnego aktora )
Bursztynko piesek się nie znalazł pewnie ktoś ją przygarnął, bo ona do każdego się cieszyła.
Muszę zjeść batonika, tak mi się chce słodkiego, że aż skręca mmm rybka, uwielbiam, dzisiaj musiałam zadowolić się sałatką z tuńczyka z puszki, ale całkiem dobra była, tylko mało.
U mnie ovu prawdopodobnie jutro będą, tak się zastanawiam nad kupnem żelu conceive plus, ale nie wiem czy nie szkoda kasy....
Stawy straszie bolą, na szczęście polopiryna troszkę złagodziła ból. Do tego przez tą sarkoidozą pomijając fakt, że codziennie wykrztuszam flegmę, to dzisiaj doszła krew już nie wiem, do lekarza w warszawie pewnie dostanę się za ponad 2 msc... Ciekawe czy rodzinna zleciłaby mi RTG płuc ? Bym zobaczyła czy są jakieś zmiany od ostatniego badania.
moja mama ma sarkoidozę... współczuję bo wiem co to znaczy...[*] Jagoda 18.03.2014
[*] Antosia 13.01.2019
Mutacja V Leiden hetero (acard 150mg.,heparyna 0,6ml.)
MTHFR 1298A>C hetero
Niedoczynność tarczycy Euthyrox N 150 -
Malinowa, Twoja mama przyjmuje leki ? tzn. sterydy? U mnie powiedzieli, że póki co obserwacja choroby, ale to zaraz pół roku będzie od ost. wizyty w poradni. Kolejki masakryczne. Heh i niestety czuję, że się pogoszyło, ból stawów, duszący kaszel i jeszcze ta krew przy wykrztuszaniu
Jak na wizycie powiedziałam, że staramy się o dziecko i czy nie ma przeciwwskazań, to lekarz powiedział, że często choroba się cofa podczas ciąży na skutek burzy hormonów ale niestety nic nie wychodzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2014, 23:16
-
sara_nar wrote:Malinowa, Twoja mama przyjmuje leki ? tzn. sterydy? U mnie powiedzieli, że póki co obserwacja choroby, ale to zaraz pół roku będzie od ost. wizyty w poradni. Kolejki masakryczne. Heh i niestety czuję, że się pogoszyło, ból stawów, duszący kaszel i jeszcze ta krew przy wykrztuszaniu[*] Jagoda 18.03.2014
[*] Antosia 13.01.2019
Mutacja V Leiden hetero (acard 150mg.,heparyna 0,6ml.)
MTHFR 1298A>C hetero
Niedoczynność tarczycy Euthyrox N 150 -
O proszę powiem Ci, że przeraża mnie myśl brania sterydów. Tym bardziej, że przy mojej cukrzycy oznacza to mega huśtawkę poziomów cukru Zaraz poszukam może coś znajdę o niekonwencjonalnych metodach leczenia. A jak się Twoja mama czuje ?Też miewa bóle stawów ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2014, 23:26
-
sara_nar wrote:O proszę powiem Ci, że przeraża mnie myśl brania sterydów. Tym bardziej, że przy mojej cukrzycy oznacza to mega huśtawkę poziomów cukru Zaraz poszukam może coś znajdę o niekonwencjonalnych metodach leczenia. A jak się Twoja mama czuje ?Też miewa bóle stawów ?[*] Jagoda 18.03.2014
[*] Antosia 13.01.2019
Mutacja V Leiden hetero (acard 150mg.,heparyna 0,6ml.)
MTHFR 1298A>C hetero
Niedoczynność tarczycy Euthyrox N 150 -
Kurcze u mnie w mieście nie mam co liczyć na jakąkolwiek pomoc. Nawet pulmonolog jeden z najlepszych tutaj od razu wysłał nie na leczenie do Warszawy. Do bóli stawów doszło straszne `strzelanie kości` często mam, że np idąc nagle jedna z nóg mi się ugnie, że mało się nie przewrócę. Ostatnio doszło do tego, że mąż mi bluzkę ściąga przez głowę i odpina stanik bo z bólu rąk nie daję rady
-
sara_nar wrote:Kurcze u mnie w mieście nie mam co liczyć na jakąkolwiek pomoc. Nawet pulmonolog jeden z najlepszych tutaj od razu wysłał nie na leczenie do Warszawy. Do bóli stawów doszło straszne `strzelanie kości` często mam, że np idąc nagle jedna z nóg mi się ugnie, że mało się nie przewrócę. Ostatnio doszło do tego, że mąż mi bluzkę ściąga przez głowę i odpina stanik bo z bólu rąk nie daję rady