Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysantoocha wrote:Siema z rana.
Śniło mi się dziś, że zalał mnie kremowo różowy śluz. Pełno go było! Brrr.
to mi się dzisiaj śniło, że okazało się, ze małż jest niepłodny i nie da się z tym nic zrobić, siedzieliśmy z nim na łóżku, tuliliśmy się i płakaliśmy:(
obudziłam się przestraszona, aż męża zbudziłam, płakać mi się chciało przez głupi sen, i ze spania do rana to by było na tyle...
dzień dobry w ogóle
-
nick nieaktualny
-
Ewa99 wrote:to mi się dzisiaj śniło, że okazało się, ze małż jest niepłodny i nie da się z tym nic zrobić, siedzieliśmy z nim na łóżku, tuliliśmy się i płakaliśmy:(
obudziłam się przestraszona, aż męża zbudziłam, płakać mi się chciało przez głupi sen, i ze spania do rana to by było na tyle...
dzień dobry w ogóle
Hej Ewcia...mi też sie snią różne głupoty. Ostatnio , że mój R z moim Tatą testowali jakies auto i sie zabili..i tez sie obudziłam i sprawdzałam czy R jest obok...masakra
ale na szczescie to tylko głupie snyyy.... -
olka25 wrote:Cześć dziewczyny! Jakoś sobie na forum miejsca znaleźć nie mogę po poronieniu... Już właściwie doszłam do siebie (chyba jestem z tych, które aż tak bardzo nie przeżywają). Na razie jestem jeszcze na L4, ale już zaniosłam do pracy wypowiedzenie. Dyrektor próbowała mnie przekonywać, żebym została. Mówiła, że wiązała ze mną nadzieję, że "dzieci" o mnie pytają, że mnie lubią. Jakoś dziwnie mi okazywali tę sympatię. Ulżyło mi jak nie wiem. Starania o dziecko na razie mamy wstrzymane na 3 miesiące przez lekarza, a ja już wytrzymać nie mogę... Już bym chciała! Ale jak trzeba czekać, to poczekam, może to uchroni mnie i maleństwo od nieszczęścia.
Miłego dnia Wam życzę! :*
Tuleeeolka25 lubi tę wiadomość
Tobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
olka25 wrote:Cześć dziewczyny! Jakoś sobie na forum miejsca znaleźć nie mogę po poronieniu... Już właściwie doszłam do siebie (chyba jestem z tych, które aż tak bardzo nie przeżywają). Na razie jestem jeszcze na L4, ale już zaniosłam do pracy wypowiedzenie. Dyrektor próbowała mnie przekonywać, żebym została. Mówiła, że wiązała ze mną nadzieję, że "dzieci" o mnie pytają, że mnie lubią. Jakoś dziwnie mi okazywali tę sympatię. Ulżyło mi jak nie wiem. Starania o dziecko na razie mamy wstrzymane na 3 miesiące przez lekarza, a ja już wytrzymać nie mogę... Już bym chciała! Ale jak trzeba czekać, to poczekam, może to uchroni mnie i maleństwo od nieszczęścia.
Miłego dnia Wam życzę! :*
Kochana głowa do góry, musi być dobrze!!!!!!!!
a wypowiedzenie dlaczego?- bo nie wiem czy ominęłam wątek czy nie pisałas ???
olka25 lubi tę wiadomość
-
olka25 wrote:Ogólnie liczyłam mocno, że nie będę musiała wracać ze względu na ciążę, ale wyszło, jak wyszło... Pracowałam w szkole średniej - technikum i zawodówka. Rzucanie papierami w nauczyciela to norma. Ale zdarzało się też rzucanie krzesłami, ławkami. Wchodząc na lekcję bałam się o swoje życie. Nie wiedziałam, czy wyjdę z niej o własnych siłach, czy będzie trzeba mnie wynieść. Do tego podpalanie krzeseł na lekcji, ostatnio podpalenie biblioteki. No i głupie teksty podchodzące pod molestowanie seksualne. Trzeba mieć bardzo mocną psychikę, żeby to wytrzymać. Idąc tam byłam przygotowana na pewne rzeczy, ale nie wiedziałam, że aż tak to wygląda. To praca dla ludzi o mocnych nerwach - moje mocne są, ale do pewnego stopnia.
Wiem jak to jest, też jestem nauczycielem ale na szczescie nie pracuje w szkole :
olka25 lubi tę wiadomość
-
olka25 wrote:Ogólnie liczyłam mocno, że nie będę musiała wracać ze względu na ciążę, ale wyszło, jak wyszło... Pracowałam w szkole średniej - technikum i zawodówka. Rzucanie papierami w nauczyciela to norma. Ale zdarzało się też rzucanie krzesłami, ławkami. Wchodząc na lekcję bałam się o swoje życie. Nie wiedziałam, czy wyjdę z niej o własnych siłach, czy będzie trzeba mnie wynieść. Do tego podpalanie krzeseł na lekcji, ostatnio podpalenie biblioteki. No i głupie teksty podchodzące pod molestowanie seksualne. Trzeba mieć bardzo mocną psychikę, żeby to wytrzymać. Idąc tam byłam przygotowana na pewne rzeczy, ale nie wiedziałam, że aż tak to wygląda. To praca dla ludzi o mocnych nerwach - moje mocne są, ale do pewnego stopnia.
O ja pierd...przeciez to jest karalne...wspolczuje z calego serduszka. Szkoda zdrowia,moze w jakims przedszkolu znajdziesz prace...,ale narazie odpocznij sobie, a l4 ciagnij jak najdluzej,nawet psycholog Ci musi dac na takie nerwy...
olka25 lubi tę wiadomość
Tobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
olka25 wrote:Nie wiadomo, czemu. Mam torbiel okołojajnikową, ale lekarz powiedział, że to na pewno nie to. Stwierdził, że po pierwszym poronieniu badań się nie robi, bo "może się tak zdarzyć" po prostu - to poronienie sporadyczne. Jeśli sytuacja się powtórzy, to będzie oznaka poronień nawykowych i wyśle mnie na badania.
na pewno nie bd potzrzby wysylania na badania bo juz bedzie dobrze...musi bycolka25 lubi tę wiadomość
Tobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
olka25 wrote:Ciągnięcie L4 już odpuściłam, bo po nagłośnieniu w TV konkretnych kontroli przez ZUS, lekarze nie chcą dawać, a mi szkoda zdrowia, czasu i pieniędzy, żeby się włóczyć od jednego do drugiego i żebrać o L4. Z głodu nie umrę - na razie mieszkamy z rodzicami. Planujemy wyjazd za granicę, może coś się uda. Jak nie, to może się odważę w końcu własną firmę założyć. Zobaczymy - możliwości jest sporo.
Najwazniejsze jest pozytywne nastawienie,wszystko sie ulozyolka25 lubi tę wiadomość
Tobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
Hej dziewczyny:-) u mnie szaro buro i ponuro- pada od rana. Chyba sie dzis zabiore za sorzatania.
Goskos pytalas o ziolka sroki, zaczelam ic od tego cyklu. Zobaczymy jakie beda rezultaty. Tez sie duzo naczytalam ze alo sie po 1 razie z ziolkami... zobaczyny mysle ze nie zaszkodza.
Fidelissa ja wlasnie w tym cyklu zmienilam termometr na owulacyjny i tez mi jakos dziwn mierzy. O ele nizsze tempki niz w poprzednich cykach. Dzis mialam 36,06 ale niestety nie zmierzylam drugi raz. Zastanawiam sie czy owulka nie bedzie wczesniej.... moze orzez te ziolka.
Zaraz robie testFidelissa lubi tę wiadomość
-
hejka Wpadam na chwile i zaraz uciekam dalej pracować
Olka o rany to dobrze ze zrezygnowałaś masakra co to sie teraz wyprawia w tych szkołach a co do poronienia to niestety dużo jest przypadków utraty pierwszej ciąży, kiedyś o tym nie wiedziałam bo sama tego nie doznałam a teraz już wiem że czesto si e to zdarza niestety ale nastepnym razem bedzie dobrzeolka25 lubi tę wiadomość