Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
burzaZpiorunami wrote:Kochane mam wyniki
Beta HCG 22 240
Kobiety nie będące w ciąży < 5,0
1-10 tydzień 201,64 --> 225000,00
11-15 tydzień 22536,49 --> 225000,00
16-22 tydzień 8006,62 --> 50238,60
23-40 tydzień 1599,80 ---> 49412,65
Wynika chyba z tego że fasoleczka mieszka w moim brzuszku ))
Jak myślicie, dobrze interpretuje ?
Buziaki :* :* :*
Gratulacje, burzaZpiorunami - życzę spokojnej i radosnej ciąży. zaglądaj czasami tutaj do nas, aby podzielić się ciężarówkowymi nowościami... rozsyłaj wiruski dla staraczek...burzaZpiorunami lubi tę wiadomość
-
Dziękuje za gratulacje, za wsparcie, za ogromne serce jakie macie :* :* :* :* :* :* :* :* JESTEM MEGA SZCZĘŚLIWA
Milciu następnym razem na pewno się uda, trzymam kciuki :* :* :*
Bardzo Wam dziękuje, że jesteście i będę Was tu na forum odwiedzać :*Mika85 lubi tę wiadomość
burzaZpiorunami -
No to dobre wiadomości z rana już są Gratulacje i spokojnej ciąży
No jak to już bywa, jednym się udaje, a innym nie...ale nie ma się co poddawać To, że komuś się udaje powinno nas motywować jeszcze bardziej
...tak, wiem - łatwo napisać...burzaZpiorunami lubi tę wiadomość
-
burzaZpiorunami wrote:Kochane mam wyniki
Beta HCG 22 240
Kobiety nie będące w ciąży < 5,0
1-10 tydzień 201,64 --> 225000,00
11-15 tydzień 22536,49 --> 225000,00
16-22 tydzień 8006,62 --> 50238,60
23-40 tydzień 1599,80 ---> 49412,65
Wynika chyba z tego że fasoleczka mieszka w moim brzuszku ))
Jak myślicie, dobrze interpretuje ?
Buziaki :* :* :*
Pięknie Gratulacje
burzaZpiorunami lubi tę wiadomość
-
No łatwo powiedzieć..
Wczoraj u gina była taka ładna, młoda ciężarna, koło 9 mies., piękny brzuszek, patrzyłam na nią i pierwszy raz od nie pamiętam jakiego czasu, stwierdziłam, że mnie to nie rusza. A potem przede mną wchodziła taka młodziutka, szczupła dziewczyna, za chwilę zawołała chłopaka (na oko koło 20-stki) i słyszę z gabinetu, że jeszcze za wczas żeby stwierdzić jaka płeć, ale jakie wszystko piękne na usg.. Normalnie miałam gule w gardle taką, że przełknąć nie mogłam Czyli jednak mnie rusza. -
Milciu, tak bardzo mi przykro. Domyślam się jak ciężko Ci musi być, jeszcze jak co chwile dowiadujesz się o kolejnej która zaszła i wykres był taki obiecujący. Ale wierze, ze i Tobie się uda! jestem myślami z Tobą :*
Burzazpiorunami- oczywiście baaaardzo gratuluje i sie ciesze. dbaj dobrze o siebie i nie zostawiaj nas całkiemWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2014, 13:25
burzaZpiorunami lubi tę wiadomość
-
Mnie obce ciężarne nie ruszają zbytnio...ale jak słyszę o kolejnych znajomych spodziewających się maleństwa, to mnie czasami skręca. Ale to bardziej z tego powodu, że mój mąż długo się nie mógł zdecydować. Ostatnio się mnie pytał co bym powiedziała jakbym miała bliźniaki, to mu powiedziałam, że bym się ucieszyła i to by mi wystarczyło Ale śmialiśmy się, że jedno mielibyśmy takie awaryjne Czasami trzeba podejść na luzie do sprawy i nie dać się zwariować Wiem, że im dłużej się czeka, tym ciężej na ten luz wrzucić, ale trzeba szukać sposobów na oderwanie myśli
-
olka30 wrote:No łatwo powiedzieć..
Wczoraj u gina była taka ładna, młoda ciężarna, koło 9 mies., piękny brzuszek, patrzyłam na nią i pierwszy raz od nie pamiętam jakiego czasu, stwierdziłam, że mnie to nie rusza. A potem przede mną wchodziła taka młodziutka, szczupła dziewczyna, za chwilę zawołała chłopaka (na oko koło 20-stki) i słyszę z gabinetu, że jeszcze za wczas żeby stwierdzić jaka płeć, ale jakie wszystko piękne na usg.. Normalnie miałam gule w gardle taką, że przełknąć nie mogłam Czyli jednak mnie rusza.
mnie rusza każda ciężarna i każde dziecko. Ostatnio byli u nas znajomi z małym synkiem, tzn półtora roczku. Bawiłam się z nim, trzymałam na rękach. Byłam przeszczęśliwa. a jak pojechali, to poczułam tak ogromną pustke w sercu, jakby ktoś wyjął cząstkę mnie. aż łzy miałam w oczach. Mąż tylko tego do konca nie rozumie. Mówi, ze czuje się wtedy, jakby nie potrafił dać mi szczęścia sam, jakby mi było źle przy nim. ze jak będę tak reagowała, to nie będziemy zapraszać znajomych z dziećmi, jakby to było rozwiązanie... -
a mnie nie ruszają ciężarne, może dlatego że z otoczenia mam same matmuśki albo same babeczki które nie chcą mieć dzieci, a jak widzę cieżarną to wieje patologią ... a do tego wiem, że i ja będę kiedyś w ciąży i o wszystkim przekonam się na własnej osobie, a z ciążami jak to babcia powiedziała jest tak, że każda jest inna ona byla w 7 więc miała wiedze
ja proponuje każdej spędzić miło weekend z ukochaną osobą, na spacerach trzymając się za ręke, na rozmowach filmie czymkolwiek
gratuluję zafasolkowanej burzy!
Trzymam podwójne kciuki za przyszłe mamy :*Macierzanka:) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny