Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mój mąż też ma dziecko z poprzedniego związku (nie byli małżeństwem). Jego syn ma 5 lat i jest u nas w każdy weekend, wolne dni i święta. Rozumiem, że to jego syn, ale czasem też chciałabym spędzić czas wolny tylko z mężem...a jego mamusia to chętnie się go pozbywa. A do tego moje kolejne nieudane próby zajścia w ciążę...chwilami jest ciężko, bo też chcę być mamą. A momentami czuję się gorsza od jego byłej, bo ona mu dała dziecko a ja nie (choć ta ciąża nie była "planowana"). Mój M wtedy mówi, że nie mam prawa czuć się gorzej, że jestem najlepsza na świecie, ale czasem to nie pomaga...
-
No faktycznie takie sytuacje są trudne... sama nie wiem jakbym to znosiła, choć z reguły uchodzę za silną...
Burza cudnie!!!Gratuluję, oczywiście odwiedzaj nas i wspieraj
Milcia, wspierm Cię całym serduchem!burzaZpiorunami lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMika85 wrote:Mój mąż też ma dziecko z poprzedniego związku (nie byli małżeństwem). Jego syn ma 5 lat i jest u nas w każdy weekend, wolne dni i święta. Rozumiem, że to jego syn, ale czasem też chciałabym spędzić czas wolny tylko z mężem...a jego mamusia to chętnie się go pozbywa. A do tego moje kolejne nieudane próby zajścia w ciążę...chwilami jest ciężko, bo też chcę być mamą. A momentami czuję się gorsza od jego byłej, bo ona mu dała dziecko a ja nie (choć ta ciąża nie była "planowana"). Mój M wtedy mówi, że nie mam prawa czuć się gorzej, że jestem najlepsza na świecie, ale czasem to nie pomaga...
Czuję się tak samo
Współczuję Ci takiej sytuacji i domyślam się jak Ci ciężko. Mam nadzieję, że niedługo będziecie mieć swoje dzieciątko -
Mój mąż stwierdził, że on nie popuści i nie będzie rozpuszczał dzieci. Wydaje mi się, że większość osób tak mówi, a w praktyce często wychodzi zupełnie coś innego. Moja bratowa przy dwójce dostaje czasami szału, a jak sobie pomyślę, że kobiety mają po 4-5 i to czasami rok po roku, to myślę, że przesadza i nie ma cierpliwości.
-
Ania07 Tobie też życzę upragnionego maleństwa, widzę, że wykresik daje nadzieję
Gratulacje dla Burzy, niech się wszystko dobrze układa
Niechaj się te zielone kropki teraz posypią to przeniesiemy się na inne forumAnia07, burzaZpiorunami lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBurza gratulację.
Dzisiaj też dostałam wiadomość od swojej najlepszej koleżanki ze okres jej się spóźnia i test wyszedł pozytywnie i w połowie miesiąca idzie sprawdzić do gin. Mowie jej ze ciesze sie razem z nią i nawet trochę zazdroszczę a ona że nie ma czego, bo oni sie nie starali tylko tak wyszło. Az mnie ścisło w środku coś. No ale co zrobić nie każdy organizm jest na to gotowy.
Ehhh nie mam sił na resztę dnia.burzaZpiorunami lubi tę wiadomość
-
Mika85 wrote:Mój mąż też ma dziecko z poprzedniego związku (nie byli małżeństwem). Jego syn ma 5 lat i jest u nas w każdy weekend, wolne dni i święta. Rozumiem, że to jego syn, ale czasem też chciałabym spędzić czas wolny tylko z mężem...a jego mamusia to chętnie się go pozbywa. A do tego moje kolejne nieudane próby zajścia w ciążę...chwilami jest ciężko, bo też chcę być mamą. A momentami czuję się gorsza od jego byłej, bo ona mu dała dziecko a ja nie (choć ta ciąża nie była "planowana"). Mój M wtedy mówi, że nie mam prawa czuć się gorzej, że jestem najlepsza na świecie, ale czasem to nie pomaga...
oj faktycznie bardzo ciężko. a jak mały Cie traktuje? Szanuje? a nie da się przekonać męża by jeden weekend na powiedzmy dwa miesiące albo jeden dzień z weekendu na miesiąc był tylko dla was, gdzies wyskoczyc razem, kino, restauracja czy nawet kolacja przy świecach wieczorem?
a mnie najbardziej boli jak słysze ze nastolatka zaszła na imprezie czy gdy była pijana o ciąże nie dbała a potem dziecko zabiła. przeciez ile par by takie dziecko wzięło. sama jakby podeszła i powiedziała weź bo nie chce, wyrzuce to bym wzięła i wychowała. wiem ze prawo mocno utrudnia adopcje ale ile par sie stara o takiego maluszka i nie moze dostac... to najbardziej boli.
u nas w mieście dziewczyna zaszła w gimnazjum. oczywiście spała z dwoma, wmówiła że to dziecko tego drugiego, bo go "kochała" w ciąży piła, paliła, ponoć nawet trawke. do tego okazało sie, że zaraziła sie hiv. nie wiem jakim cudem ale dziecko urodziło sie zdrowe. jej mama sie nim zajmuje. Ale jak słysze takie historie to serce pęka. czemu taka dziewczyna ma choc nie chce i nawet nie moze 9 miesięcy wytrzymac dla dziecka by było zdrowe...Waniulka lubi tę wiadomość
-
Faktycznie, takie wiadomości mocno ruszają i praktycznie każdy zna taką osobę. Ja znowu miałam chwilowo taką sąsiadkę, która to już typowa patologia, nie miała zbytnio gdzie mieszkać i zatrzymała się u mojego sąsiada (jakaś rodzina jej partnera czy coś) no i jak miała rodzić, to przyszli p[o mnie, żebym ją zawiozła do szpitala. Po drodze okazało się, że mieszkała za moim płotem, a ja myślałam, że ma jedno dziecko (nie wiem kiedy urodziła drugie
), poza tym weszłam z nią do szpitala i poczekałam jak była na badaniach (pomyślałam, że zawsze to raźniej jak jest ktoś obok)...okazało się, że podczas ciąży nie była na żadnych badaniach, co wytłumaczyła tym, że późno się zorientowała
No i jak to jest?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
talia wrote:Niestety w tych czasach kto ma miękkie serce to musi mieć twarda dupę.
Dziewczyny kupiłam dziś len mielony ale nie wiem z czym go zjeść, spróbowałam z jogurtem jakoś zjadłami jak często go bierzecie?
ojjj ale nie kupujcie mielonego, jest prawie bez wartości. Traci je już po kilkunastu minutach od zmielenia, potem tylko smak zostaje. Trzeba mielić samemu bezpośrednio przed spożyciem i to nie długo, co chwile młynek wyłączać bo ciepło od młynka tez niszczy wartości -
nick nieaktualny
-
Gratuluję Burzy z piorunami
bardzo się cieszę, że Ci się udało
Milcia przykro mi, pewnie miałaś ciężki dzień...
U mnie na szczęście w pobliżu nie ma dużego babyboomu, tylko ktoś sporadycznie. Moja siostra stara się teraz o drugiego bobasa i boję się, że jej znowu się uda, a ja będę tylko patrzeć jak jej brzuszek rośnie...ale zobaczymy..
A nawet nie wiedziałam, że jest taki len mielony, też muszę sprobowaćburzaZpiorunami lubi tę wiadomość