X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
Odpowiedz

Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ola to jest masakra .. obecność dziecka mi nie przeszkadza, bo uwielbiam ją, ale towarzystwo jego byłej to jest jakiś koszmar.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2014, 08:31

  • Mika85 Autorytet
    Postów: 499 710

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż też ma dziecko z poprzedniego związku (nie byli małżeństwem). Jego syn ma 5 lat i jest u nas w każdy weekend, wolne dni i święta. Rozumiem, że to jego syn, ale czasem też chciałabym spędzić czas wolny tylko z mężem...a jego mamusia to chętnie się go pozbywa. A do tego moje kolejne nieudane próby zajścia w ciążę...chwilami jest ciężko, bo też chcę być mamą. A momentami czuję się gorsza od jego byłej, bo ona mu dała dziecko a ja nie (choć ta ciąża nie była "planowana"). Mój M wtedy mówi, że nie mam prawa czuć się gorzej, że jestem najlepsza na świecie, ale czasem to nie pomaga...

    20130921310117.png
    7d80510a16.png
  • ANULLKA Znajoma
    Postów: 22 14

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak ja lubię czytać, że komuś się udało:) To przywraca nadzieję! Mnie się nie udało, właśnie dostałam okres, ale nie poddaję się:) Serdeczne gratulacje!

    Waniulka lubi tę wiadomość

    ANULLKA
  • Macierzanka:) Autorytet
    Postów: 2952 4048

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No faktycznie takie sytuacje są trudne... sama nie wiem jakbym to znosiła, choć z reguły uchodzę za silną...

    Burza cudnie!!! :D Gratuluję, oczywiście odwiedzaj nas i wspieraj

    Milcia, wspierm Cię całym serduchem! <3

    burzaZpiorunami lubi tę wiadomość

    "Niepłodność to nie kara, uzdrowienie to nie czary"
    1237397y6kr97ild4.gif
  • Fipsik Autorytet
    Postów: 3078 3207

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A mnie od jakiegoś czasu małe dzieci odrzucają. wg mnie są niegrzeczne, opóźnione albo źle wychowywane :/

    c55fcsqv7zvb1aan.png
    gyxw8u69g8jufhg3.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mika85 wrote:
    Mój mąż też ma dziecko z poprzedniego związku (nie byli małżeństwem). Jego syn ma 5 lat i jest u nas w każdy weekend, wolne dni i święta. Rozumiem, że to jego syn, ale czasem też chciałabym spędzić czas wolny tylko z mężem...a jego mamusia to chętnie się go pozbywa. A do tego moje kolejne nieudane próby zajścia w ciążę...chwilami jest ciężko, bo też chcę być mamą. A momentami czuję się gorsza od jego byłej, bo ona mu dała dziecko a ja nie (choć ta ciąża nie była "planowana"). Mój M wtedy mówi, że nie mam prawa czuć się gorzej, że jestem najlepsza na świecie, ale czasem to nie pomaga...

    Czuję się tak samo :(
    Współczuję Ci takiej sytuacji i domyślam się jak Ci ciężko. Mam nadzieję, że niedługo będziecie mieć swoje dzieciątko :)

  • wirbażka Autorytet
    Postów: 301 111

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fipsik wrote:
    A mnie od jakiegoś czasu małe dzieci odrzucają. wg mnie są niegrzeczne, opóźnione albo źle wychowywane :/

    no właśnie też tak mam ... piszczą, płaczą, wymuszają...

  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż stwierdził, że on nie popuści i nie będzie rozpuszczał dzieci. Wydaje mi się, że większość osób tak mówi, a w praktyce często wychodzi zupełnie coś innego. Moja bratowa przy dwójce dostaje czasami szału, a jak sobie pomyślę, że kobiety mają po 4-5 i to czasami rok po roku, to myślę, że przesadza i nie ma cierpliwości.

  • Mika85 Autorytet
    Postów: 499 710

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania07 Tobie też życzę upragnionego maleństwa, widzę, że wykresik daje nadzieję :)
    Gratulacje dla Burzy, niech się wszystko dobrze układa :)
    Niechaj się te zielone kropki teraz posypią to przeniesiemy się na inne forum :)

    Ania07, burzaZpiorunami lubią tę wiadomość

    20130921310117.png
    7d80510a16.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Burza gratulację.:)

    Dzisiaj też dostałam wiadomość od swojej najlepszej koleżanki ze okres jej się spóźnia i test wyszedł pozytywnie i w połowie miesiąca idzie sprawdzić do gin. Mowie jej ze ciesze sie razem z nią i nawet trochę zazdroszczę a ona że nie ma czego, bo oni sie nie starali tylko tak wyszło. Az mnie ścisło w środku coś. No ale co zrobić nie każdy organizm jest na to gotowy.

    Ehhh nie mam sił na resztę dnia.

    burzaZpiorunami lubi tę wiadomość

  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zawsze tak jest...

  • wirbażka Autorytet
    Postów: 301 111

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dokładnie zawsze tak jest... jakieś pół roku temu byłam u gina na kase chorych i kto był w kolejce ? pani w zaawansowanej ciazy, śmierdzaca bezzębna i w ogóle oraz nastolatka z mamą też w ciąży, bo już brzuszki były widoczne...

  • Patu Autorytet
    Postów: 1359 975

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mika85 wrote:
    Mój mąż też ma dziecko z poprzedniego związku (nie byli małżeństwem). Jego syn ma 5 lat i jest u nas w każdy weekend, wolne dni i święta. Rozumiem, że to jego syn, ale czasem też chciałabym spędzić czas wolny tylko z mężem...a jego mamusia to chętnie się go pozbywa. A do tego moje kolejne nieudane próby zajścia w ciążę...chwilami jest ciężko, bo też chcę być mamą. A momentami czuję się gorsza od jego byłej, bo ona mu dała dziecko a ja nie (choć ta ciąża nie była "planowana"). Mój M wtedy mówi, że nie mam prawa czuć się gorzej, że jestem najlepsza na świecie, ale czasem to nie pomaga...

    oj faktycznie bardzo ciężko. a jak mały Cie traktuje? Szanuje? a nie da się przekonać męża by jeden weekend na powiedzmy dwa miesiące albo jeden dzień z weekendu na miesiąc był tylko dla was, gdzies wyskoczyc razem, kino, restauracja czy nawet kolacja przy świecach wieczorem?



    a mnie najbardziej boli jak słysze ze nastolatka zaszła na imprezie czy gdy była pijana o ciąże nie dbała a potem dziecko zabiła. przeciez ile par by takie dziecko wzięło. sama jakby podeszła i powiedziała weź bo nie chce, wyrzuce to bym wzięła i wychowała. wiem ze prawo mocno utrudnia adopcje ale ile par sie stara o takiego maluszka i nie moze dostac... to najbardziej boli.

    u nas w mieście dziewczyna zaszła w gimnazjum. oczywiście spała z dwoma, wmówiła że to dziecko tego drugiego, bo go "kochała" w ciąży piła, paliła, ponoć nawet trawke. do tego okazało sie, że zaraziła sie hiv. nie wiem jakim cudem ale dziecko urodziło sie zdrowe. jej mama sie nim zajmuje. Ale jak słysze takie historie to serce pęka. czemu taka dziewczyna ma choc nie chce i nawet nie moze 9 miesięcy wytrzymac dla dziecka by było zdrowe...

    Waniulka lubi tę wiadomość

    w4sqskjoaxouo4v6.png
    km5szbmh19kb0szw.png
    tb73e6ydp1wtlvbc.png
  • Little Frog Autorytet
    Postów: 3666 5260

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Faktycznie, takie wiadomości mocno ruszają i praktycznie każdy zna taką osobę. Ja znowu miałam chwilowo taką sąsiadkę, która to już typowa patologia, nie miała zbytnio gdzie mieszkać i zatrzymała się u mojego sąsiada (jakaś rodzina jej partnera czy coś) no i jak miała rodzić, to przyszli p[o mnie, żebym ją zawiozła do szpitala. Po drodze okazało się, że mieszkała za moim płotem, a ja myślałam, że ma jedno dziecko (nie wiem kiedy urodziła drugie :| ), poza tym weszłam z nią do szpitala i poczekałam jak była na badaniach (pomyślałam, że zawsze to raźniej jak jest ktoś obok)...okazało się, że podczas ciąży nie była na żadnych badaniach, co wytłumaczyła tym, że późno się zorientowała :| No i jak to jest?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety w tych czasach kto ma miękkie serce to musi mieć twarda dupę.

    Dziewczyny kupiłam dziś len mielony ale nie wiem z czym go zjeść, spróbowałam z jogurtem jakoś zjadłam :) i jak często go bierzecie?

  • Lucy Autorytet
    Postów: 1514 455

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi glutek z lnu smakuje sam w sobie, więc jem tylko zalany wodą :D
    Ale możesz zjeść z jogurtem, albo podlać sokiem, dodać owoce itd :)

    Ja jem 2x dziennie, po 1,5 łyżeczki w pół kubka wody.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2014, 15:58

    zem3j44jocammsgx.png
    zrz6x1hp5wag352p.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucy dzięki za podpowiedz, dzisiaj jadłam pierwszy raz jak się przyzwyczaję to powinno być lepiej zobaczymy :)

  • Patu Autorytet
    Postów: 1359 975

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    talia wrote:
    Niestety w tych czasach kto ma miękkie serce to musi mieć twarda dupę.

    Dziewczyny kupiłam dziś len mielony ale nie wiem z czym go zjeść, spróbowałam z jogurtem jakoś zjadłam :) i jak często go bierzecie?

    ojjj ale nie kupujcie mielonego, jest prawie bez wartości. Traci je już po kilkunastu minutach od zmielenia, potem tylko smak zostaje. Trzeba mielić samemu bezpośrednio przed spożyciem i to nie długo, co chwile młynek wyłączać bo ciepło od młynka tez niszczy wartości

    w4sqskjoaxouo4v6.png
    km5szbmh19kb0szw.png
    tb73e6ydp1wtlvbc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,jestem 6dpo,właśnie zauważyłam małą brązową plamkę na bieliźnie,co to może oznaczać.Na testowanie to jeszcze chyba za wcześnie??

  • Lili266 Przyjaciółka
    Postów: 73 26

    Wysłany: 10 stycznia 2014, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratuluję Burzy z piorunami :) bardzo się cieszę, że Ci się udało :)

    Milcia przykro mi, pewnie miałaś ciężki dzień...

    U mnie na szczęście w pobliżu nie ma dużego babyboomu, tylko ktoś sporadycznie. Moja siostra stara się teraz o drugiego bobasa i boję się, że jej znowu się uda, a ja będę tylko patrzeć jak jej brzuszek rośnie...ale zobaczymy..

    A nawet nie wiedziałam, że jest taki len mielony, też muszę sprobować :)

    burzaZpiorunami lubi tę wiadomość

‹‹ 143 144 145 146 147 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ