Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Trzymam w reku wyniki. Prosze o pomoc w interpretacji. Co nieco sie orientuje, ale chcialabym przed sobotnia wizyta wiedziec czy o cos prosic.
progesteron 0.9nmol/L
Prolaktyna 284mu/L
FSH 5.7iu/L
LH 4.3iu/L
Stosunek okolo 0.75.
Estradiol 100pmol/L
Robione w 3dc.
Teraz z 24dc 6dpo(przypuszczenia) prog 39nmol/L
Estradiol w 20dc (2dpo?) 503pmol/L
Prog 27.7nmol/L
FSH 4.7iu/L i LH 9.5iu/L
Prosze o wasze doswiadczenia i opinie. -
annggela wrote:Tez ostatnio dopadl mnie ten sam smutek, ojczyma kuzynka w sierpniu wziela slub i juz jest w ciazy, kolezanka z ktora kontaktu juz nie mam zaszla pomimo iz nie chciala miec wiecej dzieci teraz a juz jedno ma. Stresuje sie, codziennie szukam czy cos sie nie zmienilo, jakies objawy. We wt mialam ovu i tego samego dnia zostalam lekko potracona przez samochod z narzeczonym, teraz moj organizm swiruje plamienia itp. Ehhhh ;( mam nadzieje ze w koncu sie uda.
mnie też ogarnia ten smutek chyba
-
Też na to liczę
Mam umówioną od pół roku wizytę u ginekologa w takim terminie, że powinien to być początek następnego cyklu (nie jestem tego w stanie określić z tak dużym wyprzedzeniem)- i postanowiłam, że nie będę nawet próbować tego przekładać.
Może się uda i będą dwie krechy??? A jeśli nie, to wysępię skierowanie na jakiś komplet badań...
A czekanie potworne, ostatnio czuję się jak człowiek-zadanie. Aż z tego wszystkiego dałam się namówić przyjaciołom na uprawianie sportu, mimo że jakoś nigdy mnie to nie pociągało... ale łatwiej czymś zająć myśli, a i endorfiny bardzo pomagają -
nick nieaktualny
-
radiszka wrote:Hej dziewczyny, ja czekam na ovu (jak zawsze na coś czekam hehe) Mam nadzieję, że w tym miesiącu wiele z nas będzie się mogło tu pochwalić 2-ma kreseczkami
Miłego wieczorku życzę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2014, 19:07
-
Cześć dziewczyny
Postanowiłam i ja do Was dołączyć. Już ponad rok jak jesteśmy małżeństwem i ciągle walczymy o naszego skarba. Jedno dziecko mam ale w niebie a teraz walczymy o to aby mieć tu na ziemi i czym dłużej tym coraz trudniej jeszcze po zabiegu ciągle mam komplikacje a minęło już prawie 5 miesięcy. Mam nadzieję że nowy rok będzie o wiele lepszy i szczęśliwszy
Trzymam kciuki za każda z Nas