Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
świeżnka wrote:cześć dziewczyny, mam na imię Natalia i mam 26 lat.To mój pierwszy post, choć już od jakiegoś czasu "podczytuję" wasze forum. Staramy się z mężem o pierwszego potomka od czterech cykli, od przyszłego cyklu zaczynam mierzyc temp. bo na razie było tak "na czuja" . Postanowiłam do Was dołączyć bo bardzo sympatyczna atmosfera jest na tym forum. Mam takie jedno pytanie, które do tej pory wstydziłam sie komukolwiek zadać. Mam nadzieję że mi pomożecie: chodzi o to że po stosunku idę do toalety siku i wtedy sperma ze mnie wypływa. Czy w ten sposób zmniejszam szanse na poczęcie? Czy powinnam np leżeć przez jakiś czas żeby ją tam zatrzymać? wiem że to pytanie może wydać się smieszne, ale naprawdę mnie to nurtuje. Z góry dziękuję za odpowiedzi .
ze mnie zawsze część wypływa juz w momencie wyjścia ze mnie. Ale starałam się leżeć ok 15-30 minut po i dopiero wstawałam. tez mimo wszystko wypływało, ale dzidzius jest, więc nie martw sie a zdania są podzielone, część lekarzy mówi, ze warto poleżeć te kilkanaście minut, a część, że nie koniecznie, bo część plemników zaraz po wytrysku jest jakby zamykana i nie wylecą. Na wszelki wypadek lepiej poleżec, nie zaszkodzi
-
świeżnka wrote:cześć dziewczyny, mam na imię Natalia i mam 26 lat.To mój pierwszy post, choć już od jakiegoś czasu "podczytuję" wasze forum. Staramy się z mężem o pierwszego potomka od czterech cykli, od przyszłego cyklu zaczynam mierzyc temp. bo na razie było tak "na czuja" . Postanowiłam do Was dołączyć bo bardzo sympatyczna atmosfera jest na tym forum. Mam takie jedno pytanie, które do tej pory wstydziłam sie komukolwiek zadać. Mam nadzieję że mi pomożecie: chodzi o to że po stosunku idę do toalety siku i wtedy sperma ze mnie wypływa. Czy w ten sposób zmniejszam szanse na poczęcie? Czy powinnam np leżeć przez jakiś czas żeby ją tam zatrzymać? wiem że to pytanie może wydać się smieszne, ale naprawdę mnie to nurtuje. Z góry dziękuję za odpowiedzi .
ze mnie zawsze część wypływa juz w momencie wyjścia ze mnie. Ale starałam się leżeć ok 15-30 minut po i dopiero wstawałam. tez mimo wszystko wypływało, ale dzidzius jest, więc nie martw sie a zdania są podzielone, część lekarzy mówi, ze warto poleżeć te kilkanaście minut, a część, że nie koniecznie, bo część plemników zaraz po wytrysku jest jakby zamykana i nie wylecą. Na wszelki wypadek lepiej poleżec, nie zaszkodzi
-
nick nieaktualnyświeżnka wrote:cześć dziewczyny, mam na imię Natalia i mam 26 lat.To mój pierwszy post, choć już od jakiegoś czasu "podczytuję" wasze forum. Staramy się z mężem o pierwszego potomka od czterech cykli, od przyszłego cyklu zaczynam mierzyc temp. bo na razie było tak "na czuja" . Postanowiłam do Was dołączyć bo bardzo sympatyczna atmosfera jest na tym forum. Mam takie jedno pytanie, które do tej pory wstydziłam sie komukolwiek zadać. Mam nadzieję że mi pomożecie: chodzi o to że po stosunku idę do toalety siku i wtedy sperma ze mnie wypływa. Czy w ten sposób zmniejszam szanse na poczęcie? Czy powinnam np leżeć przez jakiś czas żeby ją tam zatrzymać? wiem że to pytanie może wydać się smieszne, ale naprawdę mnie to nurtuje. Z góry dziękuję za odpowiedzi .
Kochana, nie wstydź sie pytać. Jesteśmy tu po to aby sie wspierać i razem sobie pomagać.
Jeśli chodzi o mnie to nawet jesli chce mi sie siku po wspołżyciu to staram sie poleżakowac minimum pół godzinki, a co tam niech żołnierzyki przemierzają wielką armią ku celu :) -
olka30 wrote:Lucy a CLO brałaś? Może wystarczyłby zastrzyk na pęknięcie pęcherzyków, bo z tego co czytałam to chyba ci rosną ładne, tylko nie pękają. Gin nic ci nie zasugerował?
Jest nadzieja że jeszcze pęknie. Chociaż ja w to nie wierzę.
A podać zastrzyku dziś nie chciał za bardzo, bo orosła druga torbiel, wręcz błyskawicznie, jeszcze w czwartek jej nie było ;/ Jest krwotoczna, więc bezpiecnziej błoby to teraz zasuszyć.
No cóż, no zdrowie ważniejsze.
-
nick nieaktualny
-
Ja się wyryczałam jeszcze w szpitalu, zaraz po tym jak wyszłam z usg.
Człowiek się wcozraj ciesyzł, że była owulka, bo wykres na to wskazywał, a dziś sie dowiaduje że ma dwie torbiele, że to gówno a anie owulka.
Więc zrobiłam z siebie pośmiewisko i popłynęłam na szpitalnym korytarzu
A po przyjściu do domu owaliłam z mamą szampana heheheh
Już mi lżej
-
nick nieaktualny
-
julenka78 wrote:2013 rok poszedł w zapomnienie
a to co sie dzieje w styczniu to w sensie pozytywnym wirus styczniowy na fasolki:)
wystawmy swoje ciało żeby nas zaraziło
se mysle: ale bedzie wysyp bobasków w październiku hihihi
większosc jeszcze na wrzesien sie załapie -
nick nieaktualny