Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
XxMoniaXx wrote:napewno ciągnął
tylko to cięzko opisać a przynajmniej ja nie potrafie
dla mnie ciągnięcie to ciągnięcie i tyle
Ania07, Misty87, santoocha, Little Frog, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
nick nieaktualnykejti91 wrote:Aha! Cos takiego
.
A ja wczoraj mialam takie uczucie jakby mi cos tam plywalo w jednym miejscudziwne to bylo, nigdy jeszcze czegos takiego nie czulam
ale co miesiac to nowsze doswiadczenia...
Wyobrazcie sobie ze na poczatku staran ja nawet nie wiedzialam ze istnieje cos takiego jak testy owulacyjne!
Ja przypadkiem zobaczyłam w rossmannie. Też nie wiedziałam, że jest coś takiegoMacierzanka:) lubi tę wiadomość
-
pare godz mnie nie bylo i nie chce sie tyle cofac. Zapytam ponownie,dostalam skierowanie na prl,ale bez obciazenia,a poprzednie wyniki to mioalam troche podwyzszone,ale po obciazeniu 11 razy. Czy ma sens robic samo to bez obciazenia? Bo tylko na to mam skierowanie i w dodatku mam zrobic jutro,a tj moj 6 dcTobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
nick nieaktualnySantoocha, tez bym sobie chlapnela ale po jednym jestem gotowa a pozniej to nie najlepsze samopoczucie na drugi dzien.... ;-p nawet po malej ilosci....
Bursztynka, tylko ja to tlumaczylam mu na spokojnie a On strasznie wzial to do siebie i przejal sie rola.... i efekt byl tego widziany w sypialni a raczej jego braknie chcialam na sile ale kazde zblizenie bylo tak odbierane przez niego.....
-
nick nieaktualny
-
A propos walentynkowych fasolin, to moja była szefowa, z którą mam bardzo koleżeńskie stosunki, zaciążyła "niechcący" i właśnie w walentynki robiła test. Nie planowali w tym momencie dziecka, ale stało się. Bardzo to przeżywała, była zła, ze wpadli, w Walentynki rzuciła meżowi w twarz pozytywnym testem i krzyknęła: "Tu masz kurwa swoje walentynki!"
Oczywiście teraz są szczęśliwymi rodzicami dwójki dzieci, ale był ogień. Płakała 2 miesiace jak zaszła w ciażę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2014, 21:32
Misty87, Ania07, Agrafka, Driada0102, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
santoocha wrote:A propos walentynkowych fasolin, to moja była szefowa, z którą mam bardzo koleżeńskie stosunki, zaciążyła "niechcący" i właśnie w walentynki robiła test. Nie planowali w tym momencie dziecka, ale stało się. Bardzo to przeżywała, była zła, ze wpadli, w Walentynki rzuciła meżowi w twarz pozytywnym testem i krzyknęła: "Tu masz kurwa swoje walentynki!"
Oczywiście teraz są szczęśliwymi rodzicami dwójki dzieci, ale był ogień. Płakała 2 miesiace jak zaszła w ciażę.dlaczego tak jest ze jak ludzie nie chca to maja a jak chcą to nie .. ale tekstem rzuciło ostro ..
-
santoocha wrote:A propos walentynkowych fasolin, to moja była szefowa, z którą mam bardzo koleżeńskie stosunki, zaciążyła "niechcący" i właśnie w walentynki robiła test. Nie planowali w tym momencie dziecka, ale stało się. Bardzo to przeżywała, była zła, ze wpadli, w Walentynki rzuciła meżowi w twarz pozytywnym testem i krzyknęła: "Tu masz kurwa swoje walentynki!"
Oczywiście teraz są szczęśliwymi rodzicami dwójki dzieci, ale był ogień. Płakała 2 miesiace jak zaszła w ciażę.
santoocha, Ania07 lubią tę wiadomość
-
Bursztynka wrote:kurczaczek, właśnie zajrzałam na swój wykres żeby serducho dodać i zauważyłam że zapomniałam zrobić testa owu
wzięłam go specjalnie do pracy ze sobą żeby zrobić w południe i zapomniałam.
Myślicie że o tej porze jest sens go robić ?rób
-
nick nieaktualnyBursztynka wrote:kurczaczek, właśnie zajrzałam na swój wykres żeby serducho dodać i zauważyłam że zapomniałam zrobić testa owu
wzięłam go specjalnie do pracy ze sobą żeby zrobić w południe i zapomniałam.
Myślicie że o tej porze jest sens go robić ?
Mi wieczorem wyszedł pozytywny -
nick nieaktualnywlasnie oni sa w glebi siebie wrazliwi ale nic nie powiedza.. dlatego tez mojego czasem ciagne za jezyk, rozmawiam wlasnie jak ta przedszkolanka z dzieckiem. prowaze rozmowy terapeutyczne....
powiem Wam ze okropne te jajniki sa, pierwszy raz tak czuje... jakies to obrzydliwe dla mnie ze tak one pracuja;-/
ja tez pierwszy raz testy owul w rossmanie zobaczylam, nie wiedzialam ze takie cos istnieje! zastanawialam sie jak to dzialaAnia07 lubi tę wiadomość
-
Oj tam, jak się uprawia seks bez zabiezpieczeń w dni płodne w wieku 32 lat to się chyba wie, że może być z tego dziecko.
Ale swoją pierwszą ciążę poroniła, więc też ma kobita pecha.
Dziś się dowiedziałam, że moja kuzynka "wpadła".
A w poniedziałek dzwoniła moja kumpela ze studiów i opowiadala jak było na usg w 12 tyg ciąży, jakie maluch ma fajne rączki, jak się wiercił, jak zasłaniał nosek... A mi się macica kurczyła i krew się ze mnie lała...Misty87 lubi tę wiadomość