Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Melula badanie histopatologiczne nic nie wykazało,żadnej przyczyny czy wady genetycznej,sama niewiem co mysleć ,poprostu tak musiało być ,chociaz do kąca dobże się czułąm,Bóg chciał mi go zabrać ,było to nasze pierwsze dziecko od paru lat wyczekiwane,niby problemu żadnego niebyło,ale w ciażę nie mogłam zajść Niestety i teraz odnowa zaczynamy starania ,choć to juz 4 cykl staran i ten wydłużony cykl ,i jak pisałam w czwartek ubiegły byłam na usg i ciąży niebyło widac ,test też negatywny,czekam jeszcz e,choć już trace nadzieję ,a co u ciebie Melula starasz tez sie o maleństwo ,i czy już długo?iwus
-
nick nieaktualnymoglas zmierzyc kochana sprawdz\ic jaka masz tempke ranoLittle Frog wrote:Właśnie zaczęłam mierzyć dość późno w tym cyklu, a do tego w dzień spodziewanej @ rozchorowałam się i dostałam gorączki. Także doszłam do wniosku, że nie będę mierzyła, bo to nie ma sensu.
jak wysoka to hohoho 
I tak trzymam kciuki -
iwus wrote:Melula badanie histopatologiczne nic nie wykazało,żadnej przyczyny czy wady genetycznej,sama niewiem co mysleć ,poprostu tak musiało być ,chociaz do kąca dobże się czułąm,Bóg chciał mi go zabrać ,było to nasze pierwsze dziecko od paru lat wyczekiwane,niby problemu żadnego niebyło,ale w ciażę nie mogłam zajść Niestety i teraz odnowa zaczynamy starania ,choć to juz 4 cykl staran i ten wydłużony cykl ,i jak pisałam w czwartek ubiegły byłam na usg i ciąży niebyło widac ,test też negatywny,czekam jeszcz e,choć już trace nadzieję ,a co u ciebie Melula starasz tez sie o maleństwo ,i czy już długo?
staramy się 27 miesiąc... niestety miałam różne zawirowania z lekarzami - ginekologami i nikt dokładnie nie wie, co mi jest, poza tym, że mam skłonność do niedoczynności tarczycy, prawdopodobnie prawy jajnik z pcos... i prawdopodobnie cykle bezowulacyjne. w styczniu mam wizytę w poradni leczenia niepłodności - z nadzieją, że tam zajmą się mną kompleksowo...
tutaj, na ovf poznałam dziewczynę, która poroniła 3 razy i urodziła dziewczynkę martwą - u niej przyczyną była niedoczynność tarczycy i Hashimoto. Poczytaj jej pamiętnik...
https://ovufriend.pl/pamietnik/5-cykl-staran-po-smierci-coreczki-walka-z-hashimoto,428.html
Wiem, że nie jest to budujące, takie czytanie, ale np. ja czytając pamiętniki dowiedziałam się troszkę o sobie, wbrew pozorom, poszukałam podobnych przyczyn...
A tak poza tym, wierzę, że wam się uda. Na każdą z nas Bóg ma swój plan...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2013, 10:58
-
Może jeszcze jutro zmierzę, chociaż po kilkudniowej przerwie to raczej też nic nie ma. Dziś dopiero się czuję lepiej. Poczekam jeszcze kilka dni. Może do tego czasu nie osiwieję ;]Ewelina23 wrote:moglas zmierzyc kochana sprawdz\ic jaka masz tempke rano
jak wysoka to hohoho 
I tak trzymam kciuki -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyno pewnie nie ten to nastempny juz sie przyzwyczailam ze z cyklu na cykl jest @ jest tam mala nadzieja ale ona pryska jak @ przychodziLittle Frog wrote:Ciekawe co tam u Ciebie będzie

Mam nadzieję, że jak nie w tym roku, to Nowy Rok przyniesie mnóstwo fasoleczek....szczególnie dla tych, które tak długo na nie czekają!! 


Bedzie dobrze jak nie ten to ze stymulaja sie moze uda -
Ja też wierzę, że jest dla mnie przygotowany jakiś plan... oby w tym planie było zapisane dziecko. Czasem mi ciężko myśleć o jakimś planie, patrząc gdzie się te dzieci rodzą, a gdzie ich nie ma. Zwykły ludzki odruch.
Ale wiem, że jeżeli mam mieć dziecko, to przyjdzie ono na świat w tym momencie, który jest dla niego przeznaczony.
No to przyfilozofowałam
A co do farby też chciałam czerwień, ale mąż nie pozwolił
Little Frog lubi tę wiadomość
-
Little Frog wrote:Ciekawe co tam u Ciebie będzie

Mam nadzieję, że jak nie w tym roku, to Nowy Rok przyniesie mnóstwo fasoleczek....szczególnie dla tych, które tak długo na nie czekają!! 

Mam taką nadzieję
-
nick nieaktualnyja chciala bym isc jeszcze raz do wrozkiMacierzanka:) wrote:Ja też wierzę, że jest dla mnie przygotowany jakiś plan... oby w tym planie było zapisane dziecko. Czasem mi ciężko myśleć o jakimś planie, patrząc gdzie się te dzieci rodzą, a gdzie ich nie ma. Zwykły ludzki odruch.
Ale wiem, że jeżeli mam mieć dziecko, to przyjdzie ono na świat w tym momencie, który jest dla niego przeznaczony.
No to przyfilozofowałam
A co do farby też chciałam czerwień, ale mąż nie pozwolił
ale sie boje 2 lata temu bylam powiedziala mi ze zajde jak bede miala 23 lata .
23 skaczylam w lipcu wiec do lipca mam jeszcze czas
i ze bede miala 2 dzieci troche dlugo musze czekac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2013, 11:17
-
Ewelina23 wrote:ja chciala bym isc jeszcze raz do wrozki
ale sie boje 2 lata temu bylam powiedziala mi ze zajde jak bede miala 23 lata .
23 skaczylam w lipcu wiec do lipca mam jeszcze czas
i ze bede miala 2 dzieci troche dlugo musze czekac
Ja tam się wróż zawsze bałam
ale faktycznie Twoje 23 nadal trwa jakby co
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
no, a 26 to już starość... he he he... Dziewczyny...wirbażka wrote:no to Ewelina23 młodziutka jesteś mi w styczniu 26 stuknie... a ciąży ani widu ani słychu ... jeszcze pracę niech stracę bo sytuacja bardzo nie pewna to będę starania musiała odłożyć .... ehhh
ja mam skończone 30 latek, a czuję się jak 15-tka, ach, gdyby nie te zmarszczki... he he he
Mamy jeszcze czas, co by nie pisać, choć jak są problemy to ciężko się mówi...
Macierzanka:), aaaaga lubią tę wiadomość
-
Ja w sumie nigdy włosów nie farbowałam. Mam 24 lata i całą głowę pierwszy raz zafarbowałam 2 miesiące temu - na rudoMacierzanka:) wrote:A co do farby też chciałam czerwień, ale mąż nie pozwolił

Teraz chcę jeszcze tylko zobaczyć jak będę wyglądała w czerwonych, a później wrócę do standardowych kolorów
Albo mój ciemny blond albo brąz...jeszcze nie wiem. W sumie mam włosy do pasa, także wrócić do koloru będzie ciężko, ale może jak zafarbuję na ciemny blond, to jakoś nie będzie się ta różnica tak mocno odznaczała






