X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)

Oceń ten wątek:
  • paula86 Koleżanka
    Postów: 50 44

    Wysłany: 7 kwietnia 2014, 23:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    Hej :) Dawno Cię nie było.

    Super, że macie biblioteczkę. U nas książki są rozmieszczone w każdym z pomieszczeń, bo nie mamy na nie tyle miejsca w jednym pokoju, by wszystkie się zmieściły.

    Moszna piękna :) Bo ja z Opola ;)

    A czemu miałoby się nie udać? Nie masz wykresu udostępnionego, więc nie wiem co się tam u Ciebie dzieje.

    Ida, nie mam wykresu udostępnionego, bo takowego nie mam ;) To dopiero mój drugi cykl - opierałam się na własnym obserwacjach (jakoś zawsze - oczywiście jak się jeszcze nie staraliśmy - doskonale wiedziałam, ze ból jajnika + śluz = dni płodne), ale jak na złość nic nie zaobserwowałam, więc kompletnie nie mam pojęcia, czy dni płodne w ogóle były, czy je przegapiłam... Jeśli @ przyjdzie, to od następnego cyklu zaczynam mierzyć temperaturę i kupuję testy owulacyjne, już postanowione :)

    Jesteś z Opola? A ja mieszkam we Wro ;) Opole też jest bardzo ładne, byłam kilka razy, w tym nawet dwa razy na Festiwalu kilka lat temu :)

    Nadrabiam zaległości z całego dnia i widzę, że temat mieszkaniowy się pojawił - ja dodam od siebie, że my też "na swoim" (oczywiście z hipoteką), w lipcu miną 2 lata od wprowadzki - nie wiem, kiedy to zleciało... My niestety mamy tylko 51m2, 2 osobne pokoje i kuchnię, ubolewam, że nie ma trzeciego pokoju, ale wolę takie przestronne mieszkanie, niż malutki dodatkowy pokoik, no i na tyle starczyło nam zdolności kredytowej (bo wiadomo, potem jeszcze wykończenie też swoje pochłonęło). Planowanie i urządzanie wspominam baaardzo przyjemnie, zdecydowanie mniej częste wizyty w castoramie (po remoncie miałam dosłownie wstręt do casto). Nie ukrywam, że marzy nam się domek - oboje z mężem wychowaliśmy się w domach z ogrodami, ale trzeba mierzyć siły na zamiary i cieszymy się z tego, co mamy. Brak ogrodu trochę rekompensuje nam taras (na szerokość całego mieszkania, 25m2 :D), to była "kropka nad i", która przeważyła, że wyobraliśmy to mieszkanie :)

    A zmieniając temat na mniej przyjemny - przy ostatniej wizycie u ginekologa okazało się, że mam nadżerkę (dla mnie to nowość, bo nigdy nie miałam). Zadzwoniłam dziś zapytać, czy jest już mój wynik cytologii do odbioru i usłyszałam, że jest, ale znim go odbiorę pani z rejestracji musi go skonsultować z ginem i mam ponownie zadzwonić w czwartek - prawdopodobnie będę musiała umówić się na wizytę, no i trochę mnie to niepokoi... :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2014, 23:46

  • elcia86 Ekspertka
    Postów: 195 147

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 07:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam w sloneczny poranek :-)
    Wczoraj juz nie pisalam,ale teraz cos nadrobie.
    Dziewczyny fajnie ze rano tez serduszko macie. Ja niestety nie mam takiej opcji bo codziennie kolo 6 wstajemy,szybka poranna toaleta i do pracy. Wiec zostaja wieczory,ale po ciezkim dniu nawet nie zawsze mamy wieczor sily :-(

    Milego dnia :-)

    Ewik lubi tę wiadomość

    d579a7030cdace2cd76b2d0369b64a17.png
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :) U mnie słonko od rana, tak jak wczoraj :)

    Dziś jednak porannego serduszka nie było, bo nam się przysnęło :P Ale pewnie nadrobimy później ;)

    Elciu My też zawsze wstajemy o 6 (mąż codziennie) i także raczej o tym nie myślimy rano. Ale że teraz mam wolne przez tydzień to szybko wykorzystuję go ;) A on nie ma nic przeciwko ;)
    Jak już się tak rozbudzę to wstaję, a mąż się cieszy bo śniadanko do pracy zrobię(na co dzień robi sam), a i ja mam dłuższy dzień :)

    Ale dziś jakaś taka senna strasznie jestem i chyba się jeszcze położę, bo do końca dnia chyba nie dam rady ;)

    Paula Często zdarza się tak, że obserwacje siebie hamują objawy owulacji, bo tak wpływa na nas psychika. Powiem, że miałam podobnie. Zawsze śluzu było wiele, a teraz w dni płodne może nie narzekam na to, ale jest tego mniej i krócej trwa. Tak niestety działa nasza głowa. Najlepiej ją wyłączyć, bo wtedy są najlepsze rezultaty ;)

    Hehe, ja na festiwalu jeszcze nie byłam ;) A we Wro mieszka moja siostra, więc często tam bywam ;)

    A jak Wam mija poranek?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2014, 07:57

  • Gwiazdeczka27 Autorytet
    Postów: 1843 2263

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie kobitki :)
    U mnie test wyszedł negatywny, ale przypuszczałam, że tak właśnie będzie. Od teraz będę mierzyła tą przeklętą temperaturę. Rozumiem, że mam zacząć pomiary od pierwszego dnia krwawienia miesiączkowego tak?
    Czy Wy macie wykupiony abonament? Czy znajdzie się dziewczyna , która wytłumaczy mi jak to działa? Chodzi mi o to, że np. widzę jakieś możliwości światła zielonego (mam zablokowaną ta funkcję) , co ogólnie daje ten pakiet jeżeli chodzi o "pomoc w zajściu w ciążę" :)

    Wiecie co jeszcze Wam powiem, że wydaje mi się, że kiedy już zajdziemy w ciąże, urodzimy zdrowego bobaska to ten cały proces mierzenia temperatury, badania śluzu itp. i tak będziemy miło wspominać, nawet zatęsknimy za tym, bo przecież można to wręcz uznać za pewnego rodzaju rytuał związany z ciążą :P

    Ida, Ewik lubią tę wiadomość

    mhsvp07w3ex0n696.png
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gwiazdeczka27 wrote:
    Witajcie kobitki :)
    U mnie test wyszedł negatywny, ale przypuszczałam, że tak właśnie będzie. Od teraz będę mierzyła tą przeklętą temperaturę. Rozumiem, że mam zacząć pomiary od pierwszego dnia krwawienia miesiączkowego tak?
    Czy Wy macie wykupiony abonament? Czy znajdzie się dziewczyna , która wytłumaczy mi jak to działa? Chodzi mi o to, że np. widzę jakieś możliwości światła zielonego (mam zablokowaną ta funkcję) , co ogólnie daje ten pakiet jeżeli chodzi o "pomoc w zajściu w ciążę" :)

    Wiecie co jeszcze Wam powiem, że wydaje mi się, że kiedy już zajdziemy w ciąże, urodzimy zdrowego bobaska to ten cały proces mierzenia temperatury, badania śluzu itp. i tak będziemy miło wspominać, nawet zatęsknimy za tym, bo przecież można to wręcz uznać za pewnego rodzaju rytuał związany z ciążą :P
    Hej Kochana! Przykro mi z powodu testu, ale nie teraz o później! :)

    Ja miałam wykupiony na 3 miesiące abinament na samym początku. Dostępny w nim jest Detektor Płodności i Detektor Oznak ciąży. Ja, jak i znaczna większośc dziewczyn tu na Ovf uważam, że to zbędne bajery, które tylko niepotrzebnie nas nakręcają. Wskazują dni płodne, świeci się zielone światło, kiedy zaznaczysz płodny śluz, a Detektor Oznak Ciąży liczy ci punkty za objawy po owulacji i mówi na ile % wyjdzie ci wiarygodny test ciążowy. Tak więc moim zdaniem w niczym to nie pomaga, a tylko miesza i stresuje. Od kilku dni nie mam już abonamentu i szczerze powiem, że jest lepiej. Mam tyko szary wykres, bez kolorów i w galerii testów nie mogę szukać ich w sposób zaawansowany. Ale to dla mnie nie problem.

    Mierz temperaturę w ustach albo pochwie (bardziej miarodajna) każdego dnia o tej samej porze. Obserwuj śluz i zaznaczaj go. Kochaj się regularnie i generalnie to powinno Ci wystarczyć do szczęścia :)

    Ewik, Gwiazdeczka27 lubią tę wiadomość

  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam i ja :) u mnie też piękne słoneczko.

    Dzisiaj to Mąż mnie zaskoczył i było serduszko o 5 rano :)

    Gwiazdeczka przykro mi ale dasz radę kochana, wiesz ja mam ten abonament jak wpisujesz objawy temp. Śluz to tam na tych swiatelkach zapala sie odpowiedni kolor czerwony- okres nieplodny, żółty, i zielony - okres płodny ale wiesz ja zbytnio nie zwracam na to uwagi i z rezerwa biore te wszystkie sprawy trzeba sie obserwowac i wtedy sam organizm daje znaki.

    Ida, Gwiazdeczka27 lubią tę wiadomość

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • magdalenka_ka Autorytet
    Postów: 971 779

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gwiazdeczka ja Ci nie pomogę, bo nigdy nie mierzyłam tempki, teraz trochę żałuję, bo tak to bym wiedziała czy miałam już owulke...moze od następnego cyklu zacznę...

    U mnie poranek dla odmiany słoneczny :) tak pisalyscie wczoraj o urządzaniu mieszkania/domu. Uwielbiam efekty końcowe, ale remont jest przerażający. Obecnie jestesmy na etapie robienia korytarza na piętrze. Wszędzie pełno kurzu, gołe dechy na podłodze i wieczory zarwane. W sumie to troche jak byśmy żyli na budowie ;) wiem, że warto, bo jak będzie już zrobione, to będzie ładnie :):) pokój, ktory będzie kiedyś dziecięcym obecnie jest sypialnią dla gości :)

    Ida, Ewik lubią tę wiadomość

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2w3vfxm48u0dxg3.png[/link]
  • Kor_a Autorytet
    Postów: 914 673

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam nadzieję, że podziałałyście w nocy i nad ranem ;-)

    Działajcie, działajcie - powiem Wam, że ciężarówce bardzo wyostrzają się zmysły i doznania są dużo głębsze :-)

    Ida, Ewik, Gwiazdeczka27, Eklerka lubią tę wiadomość

    km5s8iik5ptfpdrq.png

    Aniołek 06.07.2017, 8.11.2017
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kor_a wrote:
    Mam nadzieję, że podziałałyście w nocy i nad ranem ;-)

    Działajcie, działajcie - powiem Wam, że ciężarówce bardzo wyostrzają się zmysły i doznania są dużo głębsze :-)
    Słyszałam o tym. I czekam na to z niecierpliwością :D

  • paula86 Koleżanka
    Postów: 50 44

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida,myślę,ze jest dokładnie tak jak mówisz,psychika bierze górę.

    U mnie tez kolejny słoneczny dzień,jestem wlasnie w drodze do pracy,a po pracy umowilam sie z koleżanką na plotki i jakas dobra przekąskę na mieście. ;) Niego dnia :)

  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kor_a wrote:
    Mam nadzieję, że podziałałyście w nocy i nad ranem ;-)

    Działajcie, działajcie - powiem Wam, że ciężarówce bardzo wyostrzają się zmysły i doznania są dużo głębsze :-)

    Ja też tak chce :)

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 09:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już niedługo! :)

    szpilka, Ewik lubią tę wiadomość

  • szpilka Autorytet
    Postów: 3844 2653

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie Kochane
    odniosę się do tematu mieszkaniowo-kredytowego z wczoraj, bo akurat sobie usunęłam 8 swoich wpisów na ten temat ;)

    jeszcze przed slubem byłam w banku dowiedzieć się co i jak w naszej sytuacji z kredytami i się okazało, że na budowę domu nie ma szans, ewentualnie mieszkanie w małym mieście lub dom do remontu na wsi
    pół roku po ślubie okazało się, że w wiosce, w której mieszkaliśmy jest dom do kupienia i udało się dom bardzo do remontu, na tyle, że nie dostaliśmy hipotecznego, ale udało się z gotówkowym i przesunięciem części zapłaty za dom za kilka lat, bo sprzedającym bardzo zależało na czasie, a skoro my hipotecznego nie dostaliśmy ze względu na budynek to nikt inny też nie dostanie
    w ogóle byśmy nie kupowali gdyby m nie był w stanie sam wielu rzeczy zrobić, mega oszczędność na robociźnie
    wymiana była prawie wszystkiego tylko w jednym pokoju nie zdzieraliśmy tynków, ale najważniejsze, że na swoim

    Ida lubi tę wiadomość

    17u9i09kee501cvj.png
    relgzbmhgbzxq515.png
    Aniołek listopad 2013
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szpilka masz racje. Ja jestem zdania,ze lepiej ciasne ale wlasne.

    szpilka, Eklerka lubią tę wiadomość

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tymi kredytami jest ciężko. Trzeba zarabiać minimum ze 4 tys i to na 1 osobę, by coś dostać i później móc żyć w miarę normalnie bez odejmowania sobie od ust.

    Najważniejsze że własne, to prawda.

    Mam nadzieję, że i my kiedyś, albo nawet już niedługo będziemy mogli sobie w końcu budować... Oj, taaaaak o tym marzę...
    Z tym że mój mąż nie jest taką złotą rączką i na robociźnie nie zaoszczędzimy.
    Ale działkę mamy i to dużą, więc chociaż to ;)
    Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie mieć kredyt na ileś tam lat.

    szpilka, Ewik lubią tę wiadomość

  • szpilka Autorytet
    Postów: 3844 2653

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewik wrote:
    Szpilka masz racje. Ja jestem zdania,ze lepiej ciasne ale wlasne.
    że jest ciasno to powiedzieć nie można, a przynajmniej w wersji jak wszystko wyremontujemy, bo na razie ogarnęliśmy 2 pokoje kuchnie i łazienkę i powoli robimy 3 pokój a na dole tylko kotłownia mniej więcej ogarnięta, a reszta to lepiej spuścić na to zasłonę milczenia :)
    podejrzewam, że za jakieś 30 lat wyjdzie, że koszty remontów przekroczą znacznie koszt budowy nowego domu, ale niestety liczy się na co nas stać na wejściu a najważniejsze, że mamy swoje

    17u9i09kee501cvj.png
    relgzbmhgbzxq515.png
    Aniołek listopad 2013
  • szpilka Autorytet
    Postów: 3844 2653

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    Z tymi kredytami jest ciężko. Trzeba zarabiać minimum ze 4 tys i to na 1 osobę, by coś dostać i później móc żyć w miarę normalnie bez odejmowania sobie od ust.

    Najważniejsze że własne, to prawda.

    Mam nadzieję, że i my kiedyś, albo nawet już niedługo będziemy mogli sobie w końcu budować... Oj, taaaaak o tym marzę...
    Z tym że mój mąż nie jest taką złotą rączką i na robociźnie nie zaoszczędzimy.
    Ale działkę mamy i to dużą, więc chociaż to ;)
    Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie mieć kredyt na ileś tam lat.

    jak już macie działkę to super
    może uda Wam się zacząć budowę za własne środki, bo potem kredyt na dokończenie dużo łatwiej i trochę inaczej to wygląda kosztowo

    Ida lubi tę wiadomość

    17u9i09kee501cvj.png
    relgzbmhgbzxq515.png
    Aniołek listopad 2013
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szpilka wrote:
    jak już macie działkę to super
    może uda Wam się zacząć budowę za własne środki, bo potem kredyt na dokończenie dużo łatwiej i trochę inaczej to wygląda kosztowo
    Być może tak będzie. Na chwilę obecną całkowicie to odpada, ale mąż wierzy w swoją przyszłą firmę ;) Mam nadzieję, że się nie przeliczy :P

    szpilka, Ewik lubią tę wiadomość

  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tymi kredytami porazka jeszcze te odsetki. Strasznie sie ciesze,ze my nie musimy na chwile obecna kredytu brac chociaz wisi to w powietrzu jesli zdecydujemy sie na przeprowadzke. Ale tak na prawde wiekszosc mlodych malzenstw nie ma za bardzo wyboru niz wziasc kredyt zeby miec swoj wlasny kat.

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 8 kwietnia 2014, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie. Podziwiam niektórych za to, że dają radę mimo to.

‹‹ 145 146 147 148 149 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ