Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Karmelku, a jakie masz fl?
Ja jakoś założyłam sobie czekać do terminu @, ostatnio robiłam test w 11 dpo, choć czułam że nic z tego.
I teraz też mam takie przeczucia, że jednak to nie to... Piersi niemiłosiernie bolą, @ pewnie idzie gdzieś z daleka -
Ida około 14dni
ale pewnie nie wytrzymam i już około 12dni strzelę teścik choć proszę spróbujecie mnie powstrzymać :)ja to niecierpliwa jestem, ale naprawdę mam jakieś dobre przeczucia mimo tego przeziębienia a jak się nie uda (odpukać ) to będę miała na co zgonić -
Spróbujemy Cię jakoś odciągnąć od testowania Wiesz, bo to równie jest, może wtedy wyjść już coś, a może nie i w rezultacie wiemy tyle co zanim zatestujemy. Czekać i tak trzeba dalej. Ja nie wiem po tych waszych komentarzach... A że mam w domu kilka testów to będą kusić. Jutro mam jeszcze duuuuużo czasu przed pracą...
-
_Ania_ wrote:Moja wierna przyjaciółka Migrena. Znacie? A ja naiwnie myślałam, że się na mnie wypięła... Grrr... w pracy do 18.
-
Kora - tak jak mówi ash - to, że nie będzie owulacji (choć u Ciebie to jeszcze nic pewnego) to całkiem normalne. U zdrowej kobiety dopuszcza się nawet 2 cykle bezowulacyjne w roku. Wiem, to nie napawa optymizmem w świetle starań, no ale taka podobno natura... Obserwuj się dalej, może się u Ciebie przesunęło coś.
U mnie dziś lekki spadek. Niby wykres mam naprawdę ładny, ale jakoś nie czuję, że to TEN. Piersi bardzo bolą, wieczorem chyba czułam skurcze jak na @. Jakieś mam takie przeczucie, że @ przyjdzie niebawem. Nie muszę nawet testu robić, choć wiem że ten dzisiejszy spadek nie musi niczego oznaczać.
A jak u Was? -
A ja dzisiaj zaczęłam nowy cykl. Nie dość, że chora to jeszcze brzuch boli Ale jakoś pozytywnie jestem nastawiona he he Nowy cykl, nowe starania, nowy plan działania
ash, Ida, ewelina27 lubią tę wiadomość
Niedoczynność tarczycy - Euthyrox 0,25 1x1
Hiperprolaktynemia czynnościowa - Bromergon 2,5 mg 1x0,5
-
Najważniejsze to nastawienie, fakt. Wiadomo, że czasem o to ciężko, no ale cóż mamy robić? Poddać się nie wolno. Powodzenia za nowe cykle!! Ja raczej najpóźniej pojutrze zacznę, więc dołączę do Was No ale tym razem raczej tylko na forum, bo wykresik pójdzie w odstawkę
Tak się zastanawiam nad tym odpuszczeniem i boję się, że nawet bez tych pomiarów i obserwacji podświadomie będę się czegoś u siebie doszukiwać, czekać na owulację itd. Więc nie wiem czy to też da pożądane skutki, bo jeśli odpuścić to odpuścić na całego. Jak myślicie? -
Ida ja to Ci nie poradzę bo ja i tak nie mierzę temperatury i tak
KOra może jeszcze owulka przed Tobą?? wystarczy że cykl masz troszkę dłuższy i już się przesuwa owu o parę dni, czekaj spokojnie
Ania jak głowa?? współczuje mnie niestety też często glowa boli
Manieczka najważniejsze że masz pozytywne podejście! trzymam kciuki!!
a mnie dziś brzuch boli jak na @ cholera! to za wcześnie, ale już tracę nadzieję, a bylam jeszcze wczoraj tak optymistycznie nastawiona...
plus taki że choroba mnie opuszcza i nawet gardło tak mocno nie dokucza, ale co tam, jak myślę już tylko o jednym... -
Ja już prawie 3 miesiące prowadzę wykres i powiem szczerze, że na początku mnie to cieszyło, ciekawiło, a nawet fascynowało. I nadal tak jest, tym bardziej, jak widzę, że mam 'ładne' wykresy, bez większych anomalii. Ale z drugiej strony kiedy pomyślałam o odstawieniu obserwacji, to wywołało u mnie taki poczucie wolności... Bo jednak jakby nie było, jesteśmy troszkę od tego ovf uzależnione, albo chociaż dość mocno zaangażowane.
ewelina27 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam kochane moje żuczki tak jak wczoraj zapowiadałam zrobiłam test no i wyszedł jakiś cień cienia ale jakoś mnie to nie cieszy , podchodzę do tych cieni jakoś z dystansem bo wszystko może sie jeszcze zmienić tym bardziej ze badając szyjkę po 15 zauważyłam czerwoną nitkę krwi dosłownie 3 mm i to może byc zwiastunem @ ale nie musi więc czekam dalej .... po głowie zaczyna chodzić mi badanie bety tylko nie wiem czy warto teraz zrobić?????? i tak dalej czekam Manieczka86 i ash trzymam za was kciuki za wszystkie trzymam mocno kciuki
-
Ida tu się z Tobą zgodzę, odstawiłam mierzenie temperatury, bo niepotrzebnie sie nakręcałam, sumiennie kilkanaście razy wchodziłam na forum, aby poczytać czy coś nowego się pojawiło, a od tego cyklu spokojnie, termometr sobie leży a ja prowadzę tylko obserwację śluzu, i rzadziej wchodzę na forum, szukam chyba pocieszenia w osobach którym się udało Czasami dobre jest wrzucenie na LUZ
ewelina27 lubi tę wiadomość