Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAnia1986 gratulacje!!! Już rano widziałam twój wykres, zanim napisałaś tu na wątku Jak się czujesz? Jak reakcja męża? Pewnie zadowolony i dumny
Dziewczyny, a jak zamawiałyście zioła ojca Sroki? Można zamówić online z wysyłką do Azji?
Ja to w ogóle mam przechlapane na tych Filipinach. Tutaj lekarze są zupełnie niekompetentni. Lekarz tutaj posiada wiedzę porównywalną do wiedzy pielęgniarki np.w Polsce. Dlaczego w innych krajach azjatyckich są wspaniali mądrzy lekarze? Np.Singapur, Malezja czy Hong Kong... A u nas? Kraj taki turystyczny, tak bardzo zamerykanizowany, a lekarze się ośmieszają. Jak w zeszłym miesiącu byłam z wizytą u ginekolog, bo mnie bardzo bolały jajniki, to najpierw przeprowadziła wywiad ze mną. Mówiłam ile się staramy, mąż siedział obok, mówiłam, że mąż ma cukrzycę a ona na to nic. Tylko mi "doradziła", że mam kwas foliowy brać i robić sobie testy owulacyjne. Wow, ale wskazówka! Kwas foliowy biorę już od 6 miesięcy a testy owulacyjne to bzdura. Robię, ale nie traktuje ich poważnie.
Następnie mnie zbadała. Wyciągnęła wielki, metalowy wziernik. Rozmiar wziernika jak dla krowy jakiejś. Ja nie wiem, oni nie mają wzierników plastikowych w różnych rozmiarach...
Ale to nic. Po badaniu wziernikiem zrobiła mi ultrasondę dopochwowo. Mówiła, że widzi na monitorze moje wędrujące jajeczko po owulacji.
Mi wtedy ręce opadły. Jak, kur**, można zobaczyć jajeczko na monitorze? Toż to jest za małe!
I taki właśnie poziom reprezentuje tutaj praktycznie każdy lekarz. A w dodatku, każda wizyta jest płatna i droga a leki są 3x droższe niż w Polsce.
Dlatego nie chodzimy tu do lekarzy. Być może coś jest nie tak ze mną lub mężem, ale nawet nie mamy zamiaru korzystać z filipińskiej służby zdrowia, bo to jest porażka po prostu. -
Dziewczyny zmykam na tydzień...mamy straszny sajgon w domu, remontu dalsza część...a ja zamiast skupić się na pomaganiu, to co chwilę patrzę w telefon...
Ida, Ewik, Nasturcja trzymam kciuki za niedzielę
Ewik lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Uff, jak gorąco! Normalnie upał dzisiaj.
Nasturcja - jestem w szoku jeśli chodzi o tych lekarzy... Tak samo ponoć jest w UK. Boże, przecież niejedna z nas bardziej się na tym zna niż oni. CO to ma być? Nie potrafię tego zrozumieć.
Magdalenka - rozumiem. I czekamy cierpliwie na Ciebie
Marti - ja zastanawiałam się nad mierzeniem tylko do skoku, ale moje cykle są w miarę równe i podobne, więc nie wiem czy jest sens. Przecież można zajść i bez termometru Zastanawiam się nawet nad jutrzejszym mierzeniem... Zobaczymy.
Dziś jest piękny, choć za gorący dzień. Właśnie wróciłam z pracy, zjemy z mężem obiad i idziemy do parku na roli, na lody. Pewnie wrócimy wieczorem. I dobrzeEwik lubi tę wiadomość
-
Aniu gratuluję
jak czytam o dziewczynach którym się udało zajść w ciążę to wierzę że i mi się uda
czuję że mam pewien etap po stracie dziecka za sobą, dzisiaj była u mnie koleżanka i potrafiłam z nią rozmawiać na ten temat i udało się bez łez
czuję się silniejszaEwik, Ida, Izik lubią tę wiadomość
-
Pięknie Gosiu Dobrze, że ten najczarniejszy okres masz już chyba za sobą. Myślę, że ważne jest, by umieć rozmawiam na takie tematy. Oczywiście nie z każdym i nie jak się nie ma ochoty. Ale z najbliższymi osobami, które wiemy, że zrozumieją i wesprą. Trzymaj się Gosiu Będzie dobrze
gosia86 lubi tę wiadomość
-
Ewik nie podpuszczam Cię ale ja bym nie wytrzymała i zrobiła test już teraz
ja chcę zacząć starania w lipcu mam nadzieję że zdrowie pozwoli:)
czuję lekkie ciągnięcia jajników i jakiś śluz się pojawia (13 dzień po zabiegu)
więc może to owulacja się zbliża:)