Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny, dawno mnie nie było, ale zajmuję się wakacjami i głowę mam na szczęście wypełnioną tym tematem.
Tygrysku, gratulacje!!! Niedawno do nas dołączyłaś, a tu już takie dobre wiadomości Długo się staraliście, czy tylko ten miesiąc?
Ewik, przytulam, po każdej burzy wychodzi słońce!
U mnie ten cykl jest strasznie dziwny, nie miałam charakterystycznego skoku z niskiej temp. (36,25 w moim przypadku) na wyższą (ok. 36,50) w ok 14 dniu, tylko mam od 10 dnia od razu już te wysokie A test owulacyjny wyszedł tylko w 13 dc pozytywny. Więc tempka sobie, a reszta sobie.magdalenka_ka lubi tę wiadomość
We are the champions, my friends
And we'll keep on fighting...till the end! -
nick nieaktualnyhej dziewczyny! Tydzień czasu mnie nie było, a tu tyle nowych stron do nadrobienia Byłam na tygodniowym wyjeździe, taki mini urlop i bardzo dobrze mi zrobił. Nabrałam sił, naładowałam baterie i jakiś taki wewnętrzny spokój we mnie wstąpił (pewnie chwilowo). Będzie dobrze dziewczyny! Musi być i każdej z nas w końcu się uda!
magdalenka_ka lubi tę wiadomość
-
No własnie, jestem nową użytkowniczką of. O dziecko walczyłam sama ze sobą prawie 2 lata, a intensywnie od listopada 2013. Miałam sporą nadwagę i w związku z tym totalnie rozregulowane cykle. Od listopada zmieniłam siebie, swoje życie ale przede wszystkim odżywianie. Mam nietolerancje glukozy, to jeszcze nie cukrzyca, ale to powodowało że tyłam. Straciłam na dziś dzień ponad 30 kg. Od tego roku po woli wracały mi normalne cykle. W maju ginekolog potwierdził mi że była owulacja, wiec postanowiliśmy zrobić wszystko co w naszej mocy! Dlatego też zalogowałam się tu na portalu, bo ja jestem bardzo nowoczesna i takie prowadzenie wykresu tu mi się bardzo spodobało. Okazało się to bardzo pomocne.
Własnie wychodzę z pracy po wyniki bety. Pierwszy raz w życiu ją robiłam, więc stresuje się. Testy 3 różnych firm wychodziły pozytywne.
Odezwę się już z wynikami! Trzymajcie kciuki!magdalenka_ka, Miśkaa, gosia86 lubią tę wiadomość
Natalka 03.2015
-
Tygrysku gratulacje
Magdalenka szczerze na ten cykl nie mam planu działania na monitoring nie idę bo mam owulację więc nie będę cyrków robić a druga sprawa,że trzeba wzmocnić armie męża i wtedy ruszyć coś. Może to i lepiej bo nie będę się stresować tylko odpuszczamy trochę bo można zwariować. -
Ewik ja myślę, że pewnie też dużo siedzi w głowie. Nadal nie mogę się nadziwić nad sobą, że śluz się pojawił wtedy kiedy nie mogliśmy sie niby starać, ale na szczęście zdążyliśmy. Bardzo mocno czułam jajnik przed , więc myślę, że to był najlepszy moment oczywiście to tylko domysły, bo ani nie byłam na monitoringu ani nie robiłam testòw owu. Zobaczymy za 2 tygodnie...
gosia86 lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Tygrysku gratuluję!
U mnie już chyba po owu... od jutra zaczynam luteinę jeśli temperatura się utrzyma. Ale nie ma się co nastawiać - gdybym drugi raz miała zajść w pierwszym cyklu starań to już chyba byłaby lekka przesada, zważywszy na wszystkie dotychczasowe perypetie.Tygrysek lubi tę wiadomość
grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
Marysiu, przytulam!
Tygrysku, gratulacje
a ja w tym cyklu zapomniałam o termometrze. praktycznie codziennie wstaje o innej porze, więc bez sensu było mierzyć tempke. w pracy, mam dużo pracy i nawet nie mam kiedy was poczytać. w miniony piątek byłam u endo, wcześniej zrobiłam wyniki. po 9ciu miesiącach leczenia i skoków z niedoczynności w nadczynność moje tsh wynosi: 1,217 a ft4 12,4 niestety prl od poprzednich badań, czyli ponad 2m- ce temu prawie nic nie spadła. z 21,65 mam 20,79. endo stwierdził, że mogłaby być jeszcze niższa, ale zła nie jest i nie będzie mi zmieniał dawki (czyli dalej biorę po pół tabletki na noc). powiedział jeszcze, że reszta należy do gina. jak będę mieć urlop myślimy sie wybrać do naszego gina żeby juz wznowić starania od września.Miśkaa, gosia86 lubią tę wiadomość
-
aja wiesz ogólnie prolaktynę ciężko się zbija więc jeszcze troszkę cierpliwości a jak dochodzi jeszcze tarczyca do tego to trzeba się pomęczyć. U mnie tez tak mozolnie poszło zbijałam 6 miesięcy na początku tragicznie powoli mozolnie ale po około 4 miesiącach się ruszyło z kopyta.
-
poniedziałek odfajkowany super by było gdyby cały tydzień tak szybko zleciał
u mnie z tsh jest tak że biorę jakąś dawkę przez 3 do 6 miesięcy tsh znów wzrasta więc znów dawka większa i tak co kilka miesięcy, ale nie rośnie już tak tragicznie jak było na początku 5,48 czy jakoś tak
zazwyczaj rośnie do max 2
aja to staramy się razem we wrześniu
ja byłam dzisiaj u kadrowej w pracy zaniosłam jej zaświadczenie o poronieniu i dowiedziałam się dlaczego mam tak mało płatne L4
wytłumaczyła że podobno trzeba mieć przepracowane 3 pełne miesiące pod rząd beż jednego dnia na L4, a u mnie ostatnio takie miesiące były w 2012 roku, bo w 2013 brałam opiekę na ojca i to się też wlicza jak L4 a później sama chorowałam
więc teraz muszę grzecznie przepracować 3 miesiące żeby na L4 ciążowym mieć ładną wypłatę
Tygrysku jaka beta?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2014, 23:00
-
Tygrysek wrote:Witam Was, dawno mnie tu nie było, ale myślami byłam przy Was! Pochłonęły mnie doszczętnie Czerwcowe Testerki.
Wracam bo... JESTEM W CIĄŻY!!!
Dziś byłam zrobić betę i czekam na wyniki, za 2,5 h odbieram. Masakra stres jak nic. Od czwartku wychodziły mi cenie cieni, ale w niedziele już na teście Bobo o czułości 25 wyszła mi nie bardzo intensywna, ale bardzo wyraźna II kreska.
Nie traćcie nadziei. Wierzcie, mocno wierzcie.
Marcysiu, brak mi słów... Podobno co nas nie zabije, to nas wzmocni, ale czasem łzy się cisną do oczu gdy czytam takie historie
Ciekawe co u naszej Gwiazdeczki
Właśnie podejrzałam na wykresie Tygrysku, gratuluję pięknej betyWiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2014, 23:33
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ewik wrote:aja wiesz ogólnie prolaktynę ciężko się zbija więc jeszcze troszkę cierpliwości a jak dochodzi jeszcze tarczyca do tego to trzeba się pomęczyć. U mnie tez tak mozolnie poszło zbijałam 6 miesięcy na początku tragicznie powoli mozolnie ale po około 4 miesiącach się ruszyło z kopyta.
-
Cześć
Rany, co za dzień... wykres mi wariuje, czuję się masakrycznie źle. Stwierdzam, że albo zbiera mi się na chorobę albo właśnie zachodzę w ciążę. W związku z tym, że nawet jeśli owu była to i tak za wcześnie na objawy to raczej ta pierwsza opcja jest prawidłowa. W związku z tym związkiem proszę Was - potrzymajcie kciuki, żebym się nie rozłożyła na amen bo w sobotę i niedzielę mam egzaminy i to ja je przeprowadzam a nie jestem egzaminowana, więc nie godzina pracy a cały dzień mnie czeka...grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*