Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)

Oceń ten wątek:
  • betiii Koleżanka
    Postów: 48 12

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czasami tak wygadanie się coś daje ale na chwile pozniej i tak się mysli, ja na okraglo, kazdy mowi, 'aaaa wyjedziesz na wakacje zrelaksujesz sie i zajdziesz'
    bo nie bedziesz o tym myslala ale ja i tak bede myslala bo za dlugo sie staramy.
    A faceci moze i przezywaja na swoj sposob ale nie wiedza co my czujemy i jak to przezywamy.

  • under_the_snow Autorytet
    Postów: 816 568

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi właśnie mój mąż nie pomaga. Dzisiaj mu dałam znać, że znów okres. Oczekiwałam raczej, "no trudno, będziemy próbować dalej". Zamiast tego dostałam smsa ":(( czemu inni wpadają, a nam się nie udaje". Kurcze, nie dość, że sama mam 30000 różnych negatywnych myśli, to on zamiast okazać się facetem, jeszcze mnie dobija.

    matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
    Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
    syy2cwa15lizurwm.png

  • Izik Autorytet
    Postów: 285 174

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenka@ wrote:
    No właśnie...mój mąż mówi mi to samo. Wciąż powtarza, że nie chce żebym za każdym razem aż tak bardzo się rozklejała...że w końcu "zaskoczy" i jeszcze będziemy mieć gromadkę dzieciaczków.

    Tylko, że on nie jest kobietą. Nie przeżywa tego tak jak ja. Ja po prostu nie potrafię się przestawić na "nie-myślenie"...

    Dziękuję:* Fajnie jest się tak wygadać:):)
    Wiecie co jak starałam się 5 miesięcy też taka chodziłam nakręcona i każdy comięsięczy test to był ryk robiłam mnóstwo testów, wchodziłam na każde możliwe forum czytałam wszytskie objawy porównywałam swoje a potem rozczarowanie..
    teraz po wielu badaniach wydanych tysiącach złotych już się tak nie emocjonuje wiem że to nie my wybieramy dziecko tylko ono nas długo zajełó mi zrozumienie tego
    życzę oczywiście wam jak najlepiej i szybkiej fasolki ale to wszystko i tak nie zależy od nas NIE OD PARADY MÓWI SIĘ CUD POCZĘCIA.......

    4.12.2023 II temin 14.08.2024 - zdrowy syn❤️😍;-)

    01.2022 poronienie chybione w 11 tygodniu
    3tygodniowe indukowanie poronienia
    zabieg łyżeczkowania 17.01.2022
    niedoczynność tarczycy
    tyłozgięta, zrotowana macica
    05.2021 poronienie 6tc
    STWIERDZONE CIĘŻKIE PCO;-( amh 22
    17 cykl starań po stymulacji ciąża w 2015
    córka 09.11.2015 cięzki poród indukowany, zagrażająca zamartwica płodu, cc na cito
  • betiii Koleżanka
    Postów: 48 12

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To jeszcze inaczej niż u nas. hmm wiem strasznie sie czujesz. Ile czasu się staracie?

  • Izik Autorytet
    Postów: 285 174

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ponad rok prawie póltora, ale teraz zaczynam wynajdywać plusy małżeńskiej bezdzietności np. jedziemy w te wakacje pierwszy raz z mężem za granicę, na lazurowe wybrzeże do Francji, kupiliśmy fajne rowerki, na mieszkanie nas nie stać wiec wynajmujemy ale możemy od czasu do czasu pozwolić sobie na jakiś extra prezent...

    elcia86 lubi tę wiadomość

    4.12.2023 II temin 14.08.2024 - zdrowy syn❤️😍;-)

    01.2022 poronienie chybione w 11 tygodniu
    3tygodniowe indukowanie poronienia
    zabieg łyżeczkowania 17.01.2022
    niedoczynność tarczycy
    tyłozgięta, zrotowana macica
    05.2021 poronienie 6tc
    STWIERDZONE CIĘŻKIE PCO;-( amh 22
    17 cykl starań po stymulacji ciąża w 2015
    córka 09.11.2015 cięzki poród indukowany, zagrażająca zamartwica płodu, cc na cito
  • elcia86 Ekspertka
    Postów: 195 147

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam nowe dziewczyny :-)
    Izik współczuję, tule cie mocno.

    Ja tez mam tylozgiecie i lekarz powiedzial ze pozycja na pieska moze byc sprzyjajaca, ake tak to nie piwinno byc problemów gdyz bardzo duzo kobiet to ma i zachodza w ciaze.
    Ja staram sie ponad poltora roku, mase badań, monitoringi, hsg itd. I tez nie mozemy zajsc w ciaze.
    Stres i wyczekiwanie czy sie udalo nie wpływa pozytywnie na kazda z nas.
    Ja pod koniec lipca ide na wizyte i sie dowiem czegos moze wiecej, dzis dowiedzialam sie ze mam wysoka prl i tu moze byc problem a jak nie tam bedzie problem to zastanowie się nad in vitro

    d579a7030cdace2cd76b2d0369b64a17.png
  • betiii Koleżanka
    Postów: 48 12

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to jeszcze nie tak dlugo.
    Znaczy się poczęcie będzie za granicami kraju :)
    My tez w tym roku jedziemy na wakacje bo dawno ich nie było, moze sie zrelaksuje.

  • Lenka@ Autorytet
    Postów: 1300 761

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Potwierdzam:) Izik, to jeszcze nie tak długo:)

    Dziecko jest niezaprzeczalnym cudem, to fakt.

    My już byliśmy na wakacyjnym odpoczynku poza granicami kraju:)
    Też odwiecznie słyszałam teksty typu: "wyjedziecie, zrelaksujecie się i przywieziecie prezencik". Przywiozła, owszem, ale miesiączkę:) A wydawało się, że w idealne dni trafiliśmy...

    Izik, ja obecnie jestem na etapie rozchwiania emocjonalnego i uczę się cały czas jak sobie z tym radzić. Jak na razie, niezbyt skutecznie.

    W weekend czeka mnie wizyta u endokrynologa, już się stresuję...



    Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
  • Lenka@ Autorytet
    Postów: 1300 761

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Elcia, zatem rozpoczynam "pieskowe starania":)

    elcia86 lubi tę wiadomość

    Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
  • under_the_snow Autorytet
    Postów: 816 568

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja się postanowiłam dzisiaj wypłakać póki mąż w delegacji. Może wyleje z siebie ten cały stres.

    Dzięki dziewczyny, że mogłam się wydawać. Nie lubie generalnie ludzi zadręczać swoimi problemami, raczej wszystko duszę w sobie.

    matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
    Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
    syy2cwa15lizurwm.png

  • betiii Koleżanka
    Postów: 48 12

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie płacz już ! mi się humor poprawił
    a teraz biore się w garsc i ide przyszykowac się do jutrzejszej pracy, takze dziewczyny BĘDZIE DOBRZE !!! ja to wiem. :)

    Lenka@ lubi tę wiadomość

  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja podobno tez mam tyłozgiecie i zaszłam w drugim cyklu, a na pieska nie mogę bo wtedy czuję ból
    dziewczyny faceci są inaczej skonstruowani oni nie przeżywają tego tak mocno jak my, nie tylko samego zajścia w ciążę ale nawet jej stratę przeżywają inaczej

    elcia86 lubi tę wiadomość

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • elcia86 Ekspertka
    Postów: 195 147

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia ja tez mam ten problem ze odczuwam bol w pozycji na pieska :-/
    Moj mąż okropnie przezywa ze nie udaje sie nam zajsc w ciaze. Poczatkowo tego nie pokazywal ale od jakiegos czasu tez go to martwi, bez gadania robil badania, lyka suplementy.
    Ale my kobiety troche inaczej do tego podchodzimy. Pamietam jak maz dostal wyniki i wyszla leukocytospermia i jak czytal ze to moze byc przyczyna niepłodności to biedny tak sie zalamal ze przez długi czas nie moglam sie z nim dogadac :'( nic nie pomagało, nawet mial mysli ze moge go przez to zostawic :'( jak sobie przypomnę to wyć mi sie chce, ale pogadalismy, wytłumaczylam ze go nie zostawię bo go kocham i to jest najwazniejsze, a jest wiele dzieci ktore szujaja domu i sie udalo zezmienil ppodejscie :-) ale przy jego wynikach leukocyty nie sa problemem.
    Wiec dalej ja sie badam, bo u mnie gdzies jest problem:-(

    d579a7030cdace2cd76b2d0369b64a17.png
  • Lenka@ Autorytet
    Postów: 1300 761

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Czyli po prostu z tym tyłozgięciem to jeden zwykły mit. Albo po prostu nie ma reguły.

    7 miesięcy moich starań to może i nie dużo, ale powiem Wam dziewczyny, że potrafi nieźle zamieszać w głowie. Naprawdę nie spodziewałam się, że tak ciężko z tym jest. Zresztą same wiecie...

    Teraz się zastanawiam, po co te wszystkie formy zabezpieczenia stosowałam w przeszłości :):)??


    Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
  • Lenka@ Autorytet
    Postów: 1300 761

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Elcia, przykro mi, kiedy piszesz, że to gdzieś w Tobie jest problem:(

    Mój mąż, kiedy tylko coś takiego wypsnie mi się z ust, karci mnie, że jesteśmy "jednym" i to "my" razem mamy po prostu w tej kwestii ciut ciężej niż inni.

    A wiem o czym piszesz, bo mój mąż też zrobił wszelkie badania i wszystkie są jak najbardziej OK...

    Hmmm, kurcze, przed wybraniem partnera nikt nie zastanawia się czy kiedykolwiek w przyszłości będą problemy z ciążą... a kiedy są, to chyba wtedy najważniejsze jest wsparcie.
    To chyba nazywa się miłość...kocha się nie za co, ale pomimo wszystko...







    elcia86, gosia86 lubią tę wiadomość

    Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się bardzo boję kolejnego podejscia do starań a dokładnie to tego że tym razem tak łatwo nie pójdzie

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • elcia86 Ekspertka
    Postów: 195 147

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenka wyniki meza sa ok. U mnie niby tez choć ta prl moze przeszkadzac :-( czekam jeszcze na pozostałe wyniki. Juz sie zastanawiam czy nie mam jakiejs blokady psychicznej ;-(

    d579a7030cdace2cd76b2d0369b64a17.png
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry wieczór Dziewczynki :)

    Witam nowe koleżanki miło,że nas przybywa :)

    Elciu PRL robi problemy bo blokuje cały "mechanizm" owulacyjny jajeczkowanie itp. ale można ją spokojnie unormować biorąc leki trzeba się tylko uspokoić bo wiem sama z własnego doświadczenia,że każdy najmniejszy stres nie ważne na jakiej płaszczyźnie czy w pracy czy staraniach potrafi ją podwyższać. a miałaś robiony do tego badania PRL - kortyzol?

    elcia86 lubi tę wiadomość

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • Lenka@ Autorytet
    Postów: 1300 761

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Elcia, wszystko się unormuje, zobaczysz.

    Ja w sobotę mam wizytę u endokrynologa, więc podzielę się informacjami jak już będę "po"...

    Dziewczyny, a słyszałyście może o teorii, że bieżąca owulacja w danym cyklu to efekt działania naszego organizmu sprzed 3 miesięcy (czy coś w tym rodzaju:))?

    elcia86 lubi tę wiadomość

    Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2014, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny odebrałam wyniki i prl niestety podskoczyla w gore... chyba bedziemy ja zbijać. jutro hsg trzymajcie kciuki :):):

    elcia86 lubi tę wiadomość

‹‹ 259 260 261 262 263 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ