Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyIownka wrote:Powiedzcie mi Dziewczyny, czemu zawsze jak już dostanę ciotę, to oprócz smutku odczuwam ogromną ulgę? Że teraz przez dwa tygodnie mogę mieć to wzglednie gdzieś, ze nie muszę wpatrywać się w brak objawów swojego ciała, ze mogę na krótkie chwile przestać o tym pierońskim staraniu myślec.
Miłego popołudnia
mam podobnie czuje smutek ale i w końcu rozluźnienie po ciężkim wyczekiwaniu myślę, że hormony też robią swoje -
nick nieaktualny
-
Dziewczynki Kochane, nie wolno nam się poddawać! My staramy się już 10 miesięcy i nie powiem, że jestem do tego wszystkiego nastawiona hura optymistycznie, ale wiem, że gorsze dni nic dobrego nie wnoszą. Nie zadręczajcie się! Nie pozostaje nam nic innego niż próbować aż do cholernego skutku i mieć nadzieję, że nie potrwa to w nieskończoność.
Wiecie co? Czasem tak sobie myślę (może to głupie), że może to wszystko jest po coś - np. po to, żebyśmy niedługo wstając w nocy do wrzeszczącego co pół godziny maleństwa nie miały pretensji do losu, tylko cieszyły się, że mamy po co i dla kogo żyć, że ta mała istotka tak bardzo nas potrzebuje - tak samo jak my jej teraz.
Uda się nam wszystkim, drogie Czarnobylki, zobaczycie!Iownka, Miśkaa, Lillith, Ida, Kor_a lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny Tak jak mówiłam, dopiero mam czas tu wejść. Cały dzień poza domem, uff, jak dobrze być już w łóżeczku
Chciałabym jakoś pocieszyć Was, ale chyba nie bardzo wiem jak...
Powiem, że u mnie praktycznie już po @, jakieś lekkie plamienie zostało. I z każdą chwilą jestem bliżej starań Co mnie cieszy oczywiście
Tak więc pozytywne myślenie! Nie ma inaczej!
PS. Mój mąż, podczas dzisiejszej wizyty w centrum handlowym natknął się na wystawę Smyka przedstawiającą różne scenki z klocków Lego i powiedział - "Ja chcę mieć już dziecko. Najlepiej synka"
-
nick nieaktualny
-
To był smutny weekend no forum.... ściskam Was wszystkie bardzo mocno i tak naprawdę nie wiem co mam napisać, jak Was pocieszyć, bo gdy sama miałam dół to nic do mnie nie docierało. Musiałam to jakoś sama przetrawić.... Życzę Wam, żeby najbliższe dni były dla Was bardziej optymistyczne i radosne!
My w sobotę wstąpiliśmy przy okazji do sklepu dla dzieci - oglądaliśmy wózki Wczoraj rozmawialiśmy o imionach. Spytałam Męża czy nie ma wątpliwości - powiedział, że nie. Ja też ich nie mam, ale zaczynam się zastanawiać czy sobie poradzę z ciążą, macierzyństwem... mój Mąż jest zdania, że jak nie ja, to kto ma sobie poradzić? W ogóle to chyba jestem już po owulacji, przez weekend działaliśmy intensywnie. Mój Mąż jak zerknął mi przez ramię na wykres na ovu to stwierdził, że jak przy takiej częstotliwości nie zajdę w ciążę to będzie w szoku. Owulka jest na razie zaznaczona na owu przerywaną linią, ale nie ma się co dziwić to pierwszy cykl. Teraz pozostaje mi cierpliwie czekać najbliższe 14 dni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2014, 07:53
-
U nas moja siostra wie, że działamy, Rodzie w sumie też, bo nie roimy z tego tajemnicy. Nikt nie naciska, nie dopytuje się natarczywie. Więc jest dobrze.
Kor-a - na razie masz zaznaczoną owulkę przerywaną linią, bo nie miałaś standardowego skoku po owulacji, a wyższe temperatury są na razie na jednej linii. Możliwe, że jak podwyższy Ci się temperatura i będzie odpowiednio wyższa od pozostałych i to 3 razy z rzędu, to ovf przesunie Ci owulkę np na 20 dc.Kor_a lubi tę wiadomość
-
Natu93 wrote:O co chodz w tych punktach w detektorzeplodnosci?
A punkty są przyznawane za objawy, które odnotowujesz. To broń Boże nie jest ujęcie w jakim stopniu jesteś w ciąży! Po prostu np. ból miesiączkowy odnotowuje duża ilość kobiet która jednak zaszła w ciążę. To tyle, nic więcej ten Detektor nie oznacza. Ja się nim nie sugeruję ani nawet na niego nie zwracam uwagi, bo uważam, że jest niepotrzebny. -
Cześć Dziewczynki!
Mam nadzieję, że dzisiaj już lepsze humory. Kor_a, masz rację, że każda musi to sobie sama przetrawić, bo pewnie jednym jakieś słowa pocieszenia pomagają, a inne wkurzają. Ja mam jakąś taką pewność, że to będzie ten cykl, więc gdy za 2-3 tygodnie pojawi się @, pewnie będzie niewesoło. Dawno tak nie miałam, a teraz jakoś tak myślę, że się uda.
Ściskam i miłego dnia życzę.Ida lubi tę wiadomość
-
_Ania_ wrote:Cześć Dziewczynki!
Mam nadzieję, że dzisiaj już lepsze humory. Kor_a, masz rację, że każda musi to sobie sama przetrawić, bo pewnie jednym jakieś słowa pocieszenia pomagają, a inne wkurzają. Ja mam jakąś taką pewność, że to będzie ten cykl, więc gdy za 2-3 tygodnie pojawi się @, pewnie będzie niewesoło. Dawno tak nie miałam, a teraz jakoś tak myślę, że się uda.
Ściskam i miłego dnia życzę.
Ja na razie nie liczę na to, że się udało. Wcześniej się nastawiałam i guzik z tego wyszło. Myślę, że będę żyła nadzieją do dnia spodziewanego @.
IDA - myślisz, że owulacja jeszcze przede mną? Już sama nie wiem czy mam działać czy odpuścić.... Mam problemy z określeniem śluzu, a w ogóle to czuję się "nieszablonowa"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2014, 09:37