X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)

Oceń ten wątek:
  • rah Autorytet
    Postów: 2271 1667

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja teraz nic nie biorę. Wczesniej miałam tsh na takim poiziomie, ze szkoda mi było dodatkowe leci wcinać.
    Z resztą nie raz słyszałam, ze z tym tsh to nie musi byc do końca prawda. Nie ma w Polsce ani na świecie badan, które potwierdzają fakt, ze mając tsh na poiziomie 1,5-2,5 ma sie większa szanse na ciąże. Sama sie wiele naczytałem historii dziewczyn, które mając wysokie tsh szybko zachodziły w ciąże.:)

    16ud0dw4pvgujdsb.png
    † 03.09.2010 (12tc)
    Ponad 4 lata oczekiwań, niedrożny jajowód, na drugim wodniak, ostre zapalenie przydatków.
  • Kati86 Autorytet
    Postów: 970 771

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też nic nie biorę ale chyba bardziej dlatego że strasznie skacze. Za pewne jakbym powtórzyła za miesiąc znów była by na dobrym poziomie.

    IVF MAJ 2016 <3 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka <3
    14.08.2016 ;( żegnaj synku
    krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01 <3
    Bruno 18.07.2017
    krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn :)
    Aleks 5.04.2019
  • Lenka@ Autorytet
    Postów: 1300 761

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Ja spróbuję obniżyć...w sumie nic nie tracę :( Przynajmniej będę mogła kolejną rzecz wykluczyć...

    Wcześniej pisałam o osobie z rodziny, która zaszła w ciąże mając 35 lat i TSH na poziomie 2,5 ...w pierwszym strzale. Więc w sumie wszystko jest możliwe.

    Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
  • Izik Autorytet
    Postów: 285 174

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kati86 wrote:
    Dzięki dziewczyny za wsparcie :*
    w piątek jeszcze idę do lekarza i zobaczymy.

    Co do HSG i HSC to ja zniosłam bardzo dobrze ale trzeba chyba dobrze trafić bo słyszałam że niektóre dziewczyny po tym umierały z bólu :/
    Próbujcie na skierowanie, mi się udało tylko HSC a HSG już płaciłam 450zł.

    Co do pozytywów to jest wiele przypadków że po HSG dziewczyny zachodziły w ciążę ;)
    Kati ja też jestem z tobą bardzo mocno przytulam....

    Kati86 lubi tę wiadomość

    4.12.2023 II temin 14.08.2024 - zdrowy syn❤️😍;-)

    01.2022 poronienie chybione w 11 tygodniu
    3tygodniowe indukowanie poronienia
    zabieg łyżeczkowania 17.01.2022
    niedoczynność tarczycy
    tyłozgięta, zrotowana macica
    05.2021 poronienie 6tc
    STWIERDZONE CIĘŻKIE PCO;-( amh 22
    17 cykl starań po stymulacji ciąża w 2015
    córka 09.11.2015 cięzki poród indukowany, zagrażająca zamartwica płodu, cc na cito
  • ewwiel Autorytet
    Postów: 2189 1272

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kati ja również wspieram... Nie trać jeszcze nadziei...

    Dziewczyny, miałam HSG 1 lipca, bałam się straszliwie. Lekarz zapewniał, ze bedzie dobrze i nie mam się czego bać, ze da mi znieczulenie. Fakt, dostałam coś dożylnie, ale i tak czułam ból w czasie wstrzykiwania kontrastu. Jednak to jest ból chwilowy i do zniesienia, więc zachęcam Was do tego badania. U mnie jeden jajowód okazał się niedrożny, więc przynajmniej teraz wiem, na czym stoję.

    A po badaniu jak lekarz pytał jak było, to z uśmiechem powiedziałam, ze wiecej było strachu niż bólu :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2014, 18:25

    Kati86, Lenka@, rah lubią tę wiadomość

    klz9zbmhhlezszdo.png

    jox6io4puam380xd.png
  • under_the_snow Autorytet
    Postów: 816 568

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny.

    U mnie dalej coś dziwnego. Temperatura (mierzona 2h wcześniej niż zwykle) była 36,80, potem po południu jak wróciłam z pracy miałam 37,3 - ale nie biorę pod uwagę raczej. Dalej zero PMSu. Jakieś plamienie chwilowe, nawet sądziłam, żę to już @, założyłam tampon ale wyjęłam go po jakimś czasie właściwie tylko ze smużką brązowawego śluzu. Nigdy nie miałam takich plamień kilka dni z rzędu. Nie chcę robić testu jeszcze, żeby znów nie przeryczeć całego wieczoru. @ powinna przyjść dzisiaj. Pomóżcie!

    Na dodatek czuję się tak jakby mnie coś rozkładało. Bleh!

    Jeszcze w sobotę mam się spotkać z moją przyjaciółką, która ma już prawie roczne dziecko. Nie chcę po raz kolejny wykręcać się od wizyty :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2014, 18:40

    matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
    Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
    syy2cwa15lizurwm.png

  • Lenka@ Autorytet
    Postów: 1300 761

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    under_the_snow wrote:
    Hej dziewczyny.

    U mnie dalej coś dziwnego. Temperatura (mierzona 2h wcześniej niż zwykle) była 36,80, potem po południu jak wróciłam z pracy miałam 37,3 - ale nie biorę pod uwagę raczej. Dalej zero PMSu. Jakieś plamienie chwilowe, nawet sądziłam, żę to już @, założyłam tampon ale wyjęłam go po jakimś czasie właściwie tylko ze smużką brązowawego śluzu. Nigdy nie miałam takich plamień kilka dni z rzędu. Nie chcę robić testu jeszcze, żeby znów nie przeryczeć całego wieczoru. @ powinna przyjść dzisiaj. Pomóżcie!

    Na dodatek czuję się tak jakby mnie coś rozkładało. Bleh!

    Jeszcze w sobotę mam się spotkać z moją przyjaciółką, która ma już prawie roczne dziecko. Nie chcę po raz kolejny wykręcać się od wizyty :(

    Under, poczekaj spokojnie. Zobaczysz co się będzie działo. Na kiedy planowo powinnaś dostać @ ? Dziś?
    Temperatura w ciągu dnia podnosi się do góry... mnie np. standardowo o 3 kreski.
    Na Twoim wykresie nie ma spadku...cały czas tempka utrzymuje się w górnej granicy.

    Nie będę podkręcała sytuacji...ale 3mam Kochana mocno kciuki :*

    rah lubi tę wiadomość

    Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
  • under_the_snow Autorytet
    Postów: 816 568

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    powinnam dostać dzisiaj, mam cykl książkowy - 28 dni, niestety z czasami z krótszą fazą lutealną.

    Poczekam do jutra.

    Spadam pobiegać teraz, nie będę się biła myślami :)

    rah lubi tę wiadomość

    matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
    Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
    syy2cwa15lizurwm.png

  • Cranberry Ekspertka
    Postów: 218 203

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kobitki :)
    U mnie dziś test owulacyjny pokazuje 2 kreseczki więc po pracy trzeba wziąć się "do roboty" :D

    Jak się nie uda w tym cyklu to zakupuje termometr i idę do gina po wszystkie badania :)

    Lenka@, rah, under_the_snow lubią tę wiadomość

    c55fdqk3kdbgplqm.png
  • Lenka@ Autorytet
    Postów: 1300 761

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cranberry wrote:
    Hej kobitki :)
    U mnie dziś test owulacyjny pokazuje 2 kreseczki więc po pracy trzeba wziąć się "do roboty" :D

    Jak się nie uda w tym cyklu to zakupuje termometr i idę do gina po wszystkie badania :)

    Cranberry, życzę upojnej i owocnej nocy :)

    Cranberry lubi tę wiadomość

    Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
  • rah Autorytet
    Postów: 2271 1667

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kati86 wrote:
    Ja też nic nie biorę ale chyba bardziej dlatego że strasznie skacze. Za pewne jakbym powtórzyła za miesiąc znów była by na dobrym poziomie.
    Ja chwilowo nic nie biorę, bo dopiero za miesiac mam umówiona wizytę, wiec pewnie dopiero wtedy dostanę jakies tabsy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2014, 19:32

    16ud0dw4pvgujdsb.png
    † 03.09.2010 (12tc)
    Ponad 4 lata oczekiwań, niedrożny jajowód, na drugim wodniak, ostre zapalenie przydatków.
  • under_the_snow Autorytet
    Postów: 816 568

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja już wróciłam. Boziu, jakie się zrobiło zimno. Rozgrzać się nie mogę.

    @ nie ma i właśnie odkryłam, że ten ból brzucha który odczuwam to nie jest ból miesiączkowy, po prostu zakwasy po chodakowskiej.

    Ech, nienawidzę takiej niepewności :(

    rah, Lenka@ lubią tę wiadomość

    matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
    Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
    syy2cwa15lizurwm.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ale produkujecie , nadazyc nie idzie:) buziaki i miłego wieczoru i nocy (ja np, ide sie milosc.gif a nóz widelec to wlasnie dzis znajdzie sie ten jedyny zdrowy przystojniakolimpijczyk.gif)

    rah, Cranberry, aja, Lenka@ lubią tę wiadomość

  • magdalenka_ka Autorytet
    Postów: 971 779

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Działajcie Dziewczynki :) za 2 tyg będę za Was wszystkie trzymała kciuki! Under a za Ciebie już jutro ;) ja już chyba jestem po owulacji, ale pewności nie ma, bo testòw nie robiłam. Olałam ten cykl i po raz pierwszy się nie nastawiam i nie robię sobie nadzieji. Za 7 tygodni urlop i to mnie trzyma przy życiu :)

    A poza tym melduje, że u mnie już jesień! Dzisiaj znalazłam pierwszego małego kasztanka! Ranki i wieczory już są bardzo chłodne...

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2w3vfxm48u0dxg3.png[/link]
  • rah Autorytet
    Postów: 2271 1667

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    under_the_snow wrote:
    ja już wróciłam. Boziu, jakie się zrobiło zimno. Rozgrzać się nie mogę.

    @ nie ma i właśnie odkryłam, że ten ból brzucha który odczuwam to nie jest ból miesiączkowy, po prostu zakwasy po chodakowskiej.

    Ech, nienawidzę takiej niepewności :(
    Zakwasy :) dobre! :D

    16ud0dw4pvgujdsb.png
    † 03.09.2010 (12tc)
    Ponad 4 lata oczekiwań, niedrożny jajowód, na drugim wodniak, ostre zapalenie przydatków.
  • rah Autorytet
    Postów: 2271 1667

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu, mam nadzieje ze juz poszłas ;) miłej nocy!

    Magdalenko, ja miesiac temu olalam i dzieki temu miałam super wyjazd :) w pewnym momencie robiłam sobie nadzieje, ze jak sie tak wyluzowałam to moze...ale nadzieja szybko poszła precz (w pozytywnym sensie) i @ nie była niczym przykrym. Juz sie kończy i w tym cyklu chyba tez nie bede tak liczyć. Tzn. temperaturkę bede mierzyć, no ale to dowiem sie dopiero po fakcie kiedy te najplodniejsze dni były :) ale nie robię testów, nie celuje itp. O niebo lżej mi na sercu. A i za tydzień szykuje mi sie kolejny tydzień wolnego, co jest kolejnym powodem do nie spinania sie ;p

    16ud0dw4pvgujdsb.png
    † 03.09.2010 (12tc)
    Ponad 4 lata oczekiwań, niedrożny jajowód, na drugim wodniak, ostre zapalenie przydatków.
  • aja Autorytet
    Postów: 663 381

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kati, jestem z tobą cały sercem i wspieram bardzo mocno!

    Under, coś mi czekoladą pachnie ;)

    ja mam taka masakrę w pracy, że nawet nie ma czasu iść do wc. ja też muszę wziąć się za siebie, bo czuje, że się zapuściłam. nawet boje się na wagę stanąć. nie wiem dlaczego juz kolejny dzien boli mnie blizna w pępku po laparo ;/

    20110827560113.png
    Lola 24.08.2016 <3
    Aniołek [*] 6tc
    Dawid 14.08.2019 [*] 21tc
    "Nie powitałeś życia płaczem,
    Nie pożegnałeś go w śpiewie.
    Byłeś i jesteś Aniołkiem,
    Który o śmierci swej nie wie."
  • under_the_snow Autorytet
    Postów: 816 568

    Wysłany: 19 sierpnia 2014, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    z testem poczekam do piatku. co ma byc to bedzie. Dzieki, ze kciukacie, ale nie chce robic sobie nadziei. Czekam na @ i jak ma sie zjawic to ssybko, bo mi zepsuje regularne cykle!

    ja przed slubem na dukanie schudlam ponad 30 kg. Po slubie juz tak sie nie pilnowalam plus siedzaca pracs i czesc kg wrocila. Teraz postanowilam wziac sie za siebie i zaczelam cwiczyc. O dziwo, spodobalo mi sie.

    matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
    Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
    syy2cwa15lizurwm.png

  • rah Autorytet
    Postów: 2271 1667

    Wysłany: 20 sierpnia 2014, 07:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dukan bardzo niezdrowy jest. Podobno od niego mozna nie tylko stracić kg ale rownież zdrowie i rozregulować cała gospodarkę hormonalna. Ja stosowałam go ok. Miesiac, moze półtora. I od wtedy tragicznie wszystko mi sie pomieszało w organizmie :/ oczywiście moze to przypadek, ale na zdrowy rozumieją nie moze byc za zdrowa skoro je sie niemal tylko jedna grupę produktów :(

    16ud0dw4pvgujdsb.png
    † 03.09.2010 (12tc)
    Ponad 4 lata oczekiwań, niedrożny jajowód, na drugim wodniak, ostre zapalenie przydatków.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 sierpnia 2014, 08:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry! U nas dziś piękne bezchmurne niebo a więc zapowiada się ciepły dzionek! Dobrze bo wczoraj to zmarzlam szwedajac się z młodym ;)

    rah lubi tę wiadomość

‹‹ 344 345 346 347 348 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ