X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)

Oceń ten wątek:
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agatka196 wrote:
    Lady poczytaj sobie nasze pamiętniki lub innych staraczek i "może" zrozumiesz co czuja dziewczyny które po kilka lat się staraja i zrozumiesz dlaczego tak dziewczyny naskakuja.
    Jest tu nas na forum od groma i praktycznie 90% z nas jest tu po przejściach, chorobach, stratach i cieżko jest czytać takie irytujace wpisy jak twoje z przed kilku dni.
    Nie dziw się że choćby Katy86 tak napisala bo 6 lat to nie 3 miesiace.

    Rozumiem, tylko czasami fanzolę bez zastanowienia, dlatego tak jak mówię zasłużyłam sobie na wywalenie mnie z tego forum, więc znikam, i przepraszam za tamte słowa.

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • Lenka@ Autorytet
    Postów: 1300 761

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Cześć Czarnobylki :*

    Moje stare, kochane, poczciwe Czarnobylki :*
    Tak podczytuję nasze forum...i trzeba to przyznać, że trudno jest być "starającą się " :(

    Każda z nas jest po przejściach, załamkach, miesiącach...latach starań, niezliczonych badań...i tych okropnych kłuciach...
    W święta zapewne każdej z Was życzono dziecka, prawda ?
    OKROPNOŚĆ :( Ja się aż popłakałam...

    Lady, spokojnie, nie denerwuj się, tylko uszanuj dziewczyny. Podziękuj za szczęście jakie do Ciebie przyszło, bo statystycznie rzecz biorąc, 3 miesiące...to na prawdę bardzo szybko.

    rah, gosia86 lubią tę wiadomość

    Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
  • Lenka@ Autorytet
    Postów: 1300 761

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    U mnie dziewczynki święta "pracowite"
    W poniedziałek były 3 pęcherzyki, we wtorek zrobiłam zastrzyk na ich pęknięcie...a potem działaliśmy.

    Nie mierzę temperatury bo nie chce się nakręcać i denerwować.
    Clo zniosłam bardzo dobrze. Jedynie po zastrzyku ovitrelle troszkę pobolewał mnie brzuch.

    Wiecie co, wiem, że jesteś głupia, ale jakoś średnio wierzę, że się mogło udać ;/

    A co u Was kochane ???

    Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
  • JoJo86 Ekspertka
    Postów: 188 187

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie leżę z okropnym kluciem po prawej stronie :( może to ovu, nie wiem sama nigdy aż tak bardzo nie bolało. Już sobie tak myślę że może po trzech miesiącach na bromergonie w końcu mam porządna owulacjne i dlatego tak boli

    Dziewczynki w którym dniu cyklu bada się progesteron?

    Kurde mam 1,5 kg na plusie na wadze po świętach :P

    uwo943r8xa2yg4kz.png
  • Lenka@ Autorytet
    Postów: 1300 761

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    JoJo86, progesteron bada się 6-8 dni po owulacji :)
    Mnie na prawdę wysoki wychodził już jakieś 6dpo.

    Co do wagi, to aż z ciekawości dziś wejdę na wagę :)

    Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
  • JoJo86 Ekspertka
    Postów: 188 187

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Lenka, muszę sobie zbadać bo za każdym razem mam inną długość fazy lutealnej. Ostatni cykl w normie ale w poprzednim wyszło mi tylko 6 dni.

    uwo943r8xa2yg4kz.png
  • JoJo86 Ekspertka
    Postów: 188 187

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A na wagę lepiej nie wchodzić :P dziś jestem jeszcze u teściów więc jeść trzeba ale od jutra przechodzę na warzywka na parze bo aż się sama ze sobą źle czuję ;)

    uwo943r8xa2yg4kz.png
  • Lenka@ Autorytet
    Postów: 1300 761

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Hahaha, na obżarstwie nie da się jechać cały czas :) Skąd ja to znam... :)

    Ja dziś leniuchuję. Mam wolne od pracy do 02.01.2015 :D
    I aż chce się żyć :)

    Akurat potrzebuje teraz trochę spokoju. Chyba jestem tuż po owulce...

    rah lubi tę wiadomość

    Inni szukają cudu całe życie w prozaicznych rzeczach...ja wolałam je stworzyć z prawdziwej miłości...
  • JoJo86 Ekspertka
    Postów: 188 187

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To odpoczywaj sobie pięknie a ja trzymam kciuki ;)

    Lenka@ lubi tę wiadomość

    uwo943r8xa2yg4kz.png
  • magdalenka_ka Autorytet
    Postów: 971 779

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uffff już po świętach ;) jestem totalnie wymęczona i nic mi się nie chce... Lenka muszę przyznać, że życzenia świąteczne zniosłam dzielnie. wiedziałam, że mogłam się rozkleić przy mężu, więc moje życzenia dla niego zostały skrócone do minimum. Ale on przecież wie czego sobie życzymy :)

    JoJo a Ty już na stałe zostajesz przy mężusiu czy jeszcze wracasz do Francji?

    Lenka a może problem tkwi w tym, że przestałyśmy wierzyć, że się uda? Ale pomyśl sobie, że Clo może zdziałać cuda ;) przemów do tego jajca niech się przemienia w fasolinkę ;) trzymam kciuki za dwie kreseczki :*

    Kati wspieram :* nie trać nadziei. 6 lat to długo, ale teraz jesteście pod kontrolą lekarzy, więc musi być dobrze. Poza tym każdy piesio powinien mieć swoje dziecko a dziecko piesa ;) więc do roboty, nasza psinka tež czeka na 'rodzeństwo' ;)

    Lady Savage nie fochaj się. Nic nie będę dodawała, bo dziewczyny wszystko napisały. No i nikt nie wywala Cię z tego wątku...

    rah, Lenka@ lubią tę wiadomość

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2w3vfxm48u0dxg3.png[/link]
  • agatka196 Autorytet
    Postów: 3135 2356

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dopiero skończyłam sprzatać po świetach :-) nareszcie!

    Lenka teraz bedziemy trzymać kciuki o fasolinka :-)
    Nam również życzono potomka. łza odrazu cisnęła się do oka. Najgorzej to Babcia mojego R. Składajac życzenia prosiła o potomka bo jej już nie wiele czasu zostało i tak bardzo chciałaby się z nami cieszyć naszym szczęściem.

    Lenka@, magdalenka_ka lubią tę wiadomość

    Mam 4 Aniołki w niebie. Boże czuwaj nad nami
    16udk0s3stit4jg4.pngklz9df9hfp6o5oq3.png
  • JoJo86 Ekspertka
    Postów: 188 187

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już na stałe przy mężu! na szczęście :) zlecialo szybko i tak sobie myślę że dobrze nam zrobiła ta rozłąka i przerwa w staraniach. W sierpniu byłam już zmęczona i zaczęłam tracić nadzieję a teraz nabralam dystansu i nawet informacja o 3! ciążach w rodzinie mnie nie zdołowała ;)
    Kati dla mnie jesteś mega twarda babka! Proszę nie uciekaj od nas z forum! :(
    Moja koleżanka w pierwszym cyklu na clo zaskoczyła i teraz ma śliczne bliźniaczki, więc Lenka nie trać nadziei :)
    Magdalenka masz teraz jakiś plan działania? Robiliście już jakieś badania albo planujecie coś robić?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2014, 14:22

    Lenka@, agatka196, magdalenka_ka lubią tę wiadomość

    uwo943r8xa2yg4kz.png
  • rah Autorytet
    Postów: 2271 1667

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc kochane! :)
    No nie da sie ukryć, ze po smutkach lady savarage jakos temat sie urwał. No bo co napisac? Czesc z nas napisała, ze gratuluje i to wszystko co mozna w tej sytuacji napisac. Domyślam sie czemu mało której chce sie odpisywać na dopatrywanie drugiej kreski, czy sny o kawie, albo opowieści ze uwielbiasz byc w ciąży. Fajnie. Zazdrościmy.

    Ciesze sie, ze w koncu to nie ja napisałam w chwili słabości o tym co mysle ;) heheh
    Faktycznie ta cała sytuacja mnie zdenerwowała, a bezmyślne gadanie wyprowadziło z równowagi tak, ze zastanawiałam sie czym sobie Lady zasłużyła, ze taka nadęta gderka ma dziecko od razu a my nie....mimo wszystko....to nie do końca wina Lady ze wprowadziła tu taka atmosferę. Rejestrując sie na ovu nie ma ograniczeń, ze trzeba sie starać rok czy dwa zeby tu dołączyć. Niestety wiekszosc z dziewczyn, ktore tu sa, starają sie wiele lat, straciły swoje dzieci, maja wiele problemów...a potem przychodzi dziewczyna, ktora o "złej" stronie świata nie wie nic i nie ma zielonego pojecia jak jest tutaj. Nie wie, ze pewnych rzeczy sie nie mowi, nie wie nic o strasznych uczuciach, ktore nas ogarniają, nie wie nic o traumatycznych przeżyciach, ktore rujnują psychikę i sprawiają ze kobieta juz nigdy nie uśmiechnie sie jak wczesniej. Forum jest dla starających sie o dziecko, a niestety my zrobiłyśmy z niego forum dla kobiet niemogących zajść w ciaze. Po prostu zazwyczaj takich kalendarzy czy forum, szukają dziewczyny ktore spotkało cos złego, nie te ktore dopiero zaczynaja starania.

    Lenka@, agatka196, Kati86, magdalenka_ka, Ania1986, vincaminor, JoJo86, Iwka lubią tę wiadomość

    16ud0dw4pvgujdsb.png
    † 03.09.2010 (12tc)
    Ponad 4 lata oczekiwań, niedrożny jajowód, na drugim wodniak, ostre zapalenie przydatków.
  • rah Autorytet
    Postów: 2271 1667

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kati nie daj sie wyprowadzić z równowagi! Jestes super babka, bardzo twarda i dzielna! Jestes na świetnej drodze do swojego szczęścia. Jestem pewna, ze gdy wszystko sie poukłada, to i dzidzia przyjdzie. Nie pozwól zeby "byle gadanie" czy tutaj, czy w rodzinie/znajomych, psuło Twoje plany ;* wszystko co złe powoli mija, chmury zaczęły znikać. Jestes szczęśliwsza, masz Dieselka, wszystko sie ułoży.

    Kati86, magdalenka_ka, Lenka@, gosia86 lubią tę wiadomość

    16ud0dw4pvgujdsb.png
    † 03.09.2010 (12tc)
    Ponad 4 lata oczekiwań, niedrożny jajowód, na drugim wodniak, ostre zapalenie przydatków.
  • Kati86 Autorytet
    Postów: 970 771

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia wiesz jaka jest różnica miedzy nami a "koleżanką" która wyprowadziła mnie z równowagi tutaj? a no taka jak między jakby po ściągnięciu gipsu wejść na forum dla ludzi z zanikiem mięśni i pisać jak to jest strasznie ciężko i że życie w takim stanie to nie życie i powinno się popełnić samobójstwo :/ a szczególnie jak przeczytałam "szybciej rozstanę się z facetem niż starania będą trwały 3-6 lat" to na ch*** Ci dziecko z tym facetem skoro wolisz go rzucić bo to zapewne jego wina... no i kurde znów mi ciśnienie skoczyło :/

    Ja na prawdę cieszę się z każdej kolejnej ciąży obok mnie, pomimo że jest mi przykro że nie ja! ale nie zniosę "nie znam się to się wypowiem" :(

    Wiecie co?... cieszę się że jest tutaj taki "fart początkujących" bo nie życzę nikomu tego co sama przechodzę. Sama jakby popatrzeć z drugiej strony miałam tutaj taki fart... ale miałam już trochę tych @ i łez za sobą...

    Ach już słów brak :/
    Wiem że wyszłam na chamkę bardzo ale trudno...

    rah, magdalenka_ka, Ania1986 lubią tę wiadomość

    IVF MAJ 2016 <3 beta - 175,5, 20.06 - serduszko puka <3
    14.08.2016 ;( żegnaj synku
    krio 19.XII.2016 9dpt beta - 208, 12.01 <3
    Bruno 18.07.2017
    krio 25.07.2018 9dpt beta 154,3, kolejny syn :)
    Aleks 5.04.2019
  • magdalenka_ka Autorytet
    Postów: 971 779

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JoJo ja zrobiłam we wrześniu w Polsce prolaktyne, tsh i progesteron i wszystko wyszło dobrze. 2 stycznia mam wizyte u lekarza po skierowanie na progesteron i chyba na razie tylko to. Jeżeli wyjdzie dobrze to potem mąż musi iść na badanie nasienia. Tylko tyle narazie wiem :( pewnie to będzie zależało od wyników czy skierują nad do kliniki niepłodności czy narazie lekarz rodzinny wszystko pociągnie...a tak od siebie to biorę nadal wiesiołek bo pomaga mi na śluz i używamy conceive plus, ale to bardziej jako umilacz niż środek na zajście ;) a Wy jak długo się staraliście przed przerwą?

    Kati ja też Cię proszę o nie uciekanie z tego wątku :) wszystkie musimy być silne, czasem jest ciężko i wtedy mamy prawo na bycie słabemu, bo inaczej do głowy można dostać...a jak sprawuje się Dieselek?

    rah lubi tę wiadomość

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2w3vfxm48u0dxg3.png[/link]
  • rah Autorytet
    Postów: 2271 1667

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przynajmniej mówisz co myślisz, a nie ściemniasz ;)
    Lepiej skończyć ten temat i sie nie nakrecac na negAtywna energię ;)
    A porównanie pierwsza klasa. :)

    16ud0dw4pvgujdsb.png
    † 03.09.2010 (12tc)
    Ponad 4 lata oczekiwań, niedrożny jajowód, na drugim wodniak, ostre zapalenie przydatków.
  • magdalenka_ka Autorytet
    Postów: 971 779

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kati ja po przeczytaniu słów Lady poczułam się jak gorszy gatunek człowieka ;) i muszę dodać, że ja tego szczęścia początkującej nie miałam ;) wiecie co cholernie ciężko jest być 'dzielnym'. Podsumowałam cały rok staraczkowy i powiem Wam, że żyłam tylko staraniami...ale jak tu nie myśleć?

    [link=https://www.suwaczki.com/]f2w3vfxm48u0dxg3.png[/link]
  • rah Autorytet
    Postów: 2271 1667

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No cóż...moj rok "staraczkowy" wypadł meeeega negatywnie. Od paru lat nie miałam tak fatalnego roku. Głęboko wierze, ze 2015 bedzie superszczesliwy! Kati, Magdalenko i cała reszta, wierze, ze Wasz rok tez bedzie super! Zawsze nieparzyste sa lepsze ;)

    16ud0dw4pvgujdsb.png
    † 03.09.2010 (12tc)
    Ponad 4 lata oczekiwań, niedrożny jajowód, na drugim wodniak, ostre zapalenie przydatków.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej kochane! ja to sie nawet nie bede wypowiadac na temat taki osob ktore tu przychodza straja sie chwilke, lamentuja ze sie nie udaje a za chwile jada nam po rajtach info o ciazy o tym jak jest super wogule wszystkie ochy i achy stanu błogosławionego...mozna nam zarzucac ze zazdroscimy i dlatego tak odpowiadamy atakiem, moze i zazdroscimy ale ja bardziej bym powiedziała ze to bol niemocy rozrywa nas od srodka Lady jest nie pierwsza i pewnie nie ostatnia taka osoba na tym watku...


    A tak poza tym co u Was kochane DŁUGODYSTANSOWE staraczki? ja wlasnie ogarniam chatke po swietach, swieta leniwie ,samotnie(maz w pracy:() ale przeleciały , u mnie sniegu nie ma chodz na okolo podobno jest..zaczełam 18 cs(plan na ten cykl maz badania nasienia, hormony , chlamydia-- ja wizyta u endo i gina(ktory pracuje tez w klinice nieplodnosci) mam nadzieje ze w koncu on mnie poprowadzi bo wszyscy inni skoro jest owu i cykle w miare regularne to wsio gra, nawet skierowania na podstawowe hormony nie chca wypisac bo po co:/ mam dosyc takiego olewatorskiego podejscia lekarzy a jak usłysza ze u mnie traczyca a u meza nasienie to juz maja winowajcow niepowodzen, a jesli jest cos jeszcze? wole to sprawdzic niz starac sie kolejne prawie 2 lata.



    Jakies plany na Sylwka sa? bo u nas niestety nie ma ze wzgledu na to ze maz 1 go do pracy:( a wiec siedzimy sami.

    rah, magdalenka_ka, agatka196, vincaminor, ewwiel, Lenka@, aja lubią tę wiadomość

‹‹ 471 472 473 474 475 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ