Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Pytalam go, on mowi, ze wszystko zalezy od sprzetu, ale on uwaza, ze warto isc. Mam termim zarezerwowany pod koniec maja, takze troche czasu na zastanowienie mam.matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
Gosiu, włosy miałam prawie do ramion. Po poprawkach są trochę krótsze, ale dużo miałam ścięte z grubości. Jak nie są ścinane z grubości, to mam szope na głowie ;/
-
Aja czyli jednym słowem masz dużo na głowie
An28 ja za usg płaciłam 170 zl i to cena bliżej dolnej granicy bo ceny wahają się od 150-280 nawet wszystko zależy czy chcesz płytkę z takiego usg bo to często koszt 50 zl, od miejsca gdzie robisz badanie, nl dużo jest czynników wpływających na cenę
U mnie to było tak że usg kosztowało te 170 zl i lekarz robił je w 2D a dla przyjemności rodziców pokazał nam w 3D i zrobił kilka zdjęć
To 3D tak naprawdę nie ma znaczenia dla diagnostyki jest jedynie przyjemnością dla rodzicówan28, aja lubią tę wiadomość
-
Gosiu, sorki za pytanie ale zawsze mnie to ciekawiło;p
Co to ten czop? Tzn jak on wyglada, ze wszystkie wiedza ze to to:) rozumiem, ze jest na tyle gesty, ze utrzymuje jakas konsystencje? Taki glut? A nie jak gesty sluz?
I skąd wiesz ze tylko kawałek;pWiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2015, 16:33
-
Rah w moim przypadku był na wkładce taka zwarta kulka jakby śluzu ale gęstszego niż normalnie taka galaretka zbita w kulkę w moim przypadku
Zresztą nawet jak wpiszesz w Google i dasz na obrazy to znajdziesz ale piękne to to nie jest
A kawałek bo u mnie nie był wielki taki może cos 2*2 cm lub troszkę większy i potem jeszcze były kolejne kawałki ale mniejsze
Przy czopie znaczenie ma jeszcze kolor jeśli odchodzi podbarwiony krwią to poród może zacząć się w ciągu kilku godzin a jeśli kremowy/żółty to może potrwać jeszcze około dwóch tygodni nawet
Najlepszy to byl mój mąż gdy mu wytłumaczyłam co i jak z tym czopem stwierdził że mamy dwa tygodnie jeszcze:)rah lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ale się wkurzyłam. Kiedyś szef mnie pytał czy przyjdę do pracy jutro. Są dni naszego miasta i mamy stoisko. Mówił, że od 10 do 17, i że na pół czasu. No to się zgodziłam, bo przecież te dziewczyny co w ciąży nie przyjdą. Inna koleżanka ma małe dziecko i też pod ochroną. Strasznie mnie to wkurza...;/ A dziś tu przed wyjściem z pracy szef łaskawie powiedział mi, że mam przyjść na 13 i do 18. No chyba go podarło, nie dość, że na popołudniu, to jeszcze na tyle godzin?? I do tego sama, a jeszcze nie umiem obsługiwać przenośnej kasy... A dziś sprzedawali we trójkę, bo znana celebrytka gotowała. Eh... Z jednej strony tak troszkę się cieszę, bo jak zwykle jak jakieś święta, to będę sama, bo mąż wiecznie zarobiony...Jeszcze mnie mąż dziś wkurzył. Jak ja go potrzebuje, żeby mi coś pomógł, to ciągle słyszę nie, bo coś tam...;/ Na bank jak mu powiem, co myślę o jego zachowaniu, to mi powie, że zrezygnuje z dodatkowej roboty. Na nic moje tłumaczenia żeby trochę krócej pracował, że nie będzie wtedy taki przemęczony, że będzie miał więcej czasu dla mnie. Czuje się jakbym waliła głową w mur
-
Aja szef to kawał chama że tak wykorzystuje Twoją sytuację
Co do męża to u mnie taka sama sytuacja jutro i w sobotę też pracuje
Wiem że robi to dla nas ale czasem zwyczajnie potrzeba mi jego bliskości
A nawet jak już jest w domu to jest tak zrypany po pracy że albo śpi albo odpoczywa i taki pożytek z niego
Dodam tylko że nawet łóżeczko mamy nie złożone -
Gosiu, jeszcze wcześniej byłam wykorzystywana w pracy zanim ulubienica szefa powiedziała, że jest w ciąży, a teraz to już w ogóle na maksa. Staram się oszczędzać, ale co powiem mu, że jestem po zabiegu? Mój mąż ma tak samo. Tłumacze mu, że krew nam na oczy nie idzie, choć żyjemy raczej bez luksusów i sporo kasy idzie na leczenie, to jakoś sobie radzimy i tyle pracować nie musi.
Ciesze się, że łóżeczko złożone -
Aja niestety nie złożone brak mi już słów żeby go prosić wiec nie poruszam tego tematu tak czy inaczej kiedyś musi to zrobić
Mój niestety musi teraz trochę podkręcić śrubę bo kupiliśmy samochód no i trzeba podreperować budżet
Wiem jak to jest z pracą u mnie była taka liderka która znęcała się nade mną psychicznie i tylko ciąża byla dla mnie wybawieniem, bo na zmianę pracy brak mi było odwagi przy kredycie na dom i przy dziecku w planach zmiana pracy nie była dobrym pomysłem
Dodam tylko że jeszcze do niedawna miałam koszmary związane z pracą
Moj przyjaciel z pracy który tez jest liderem mówi won by tak chciał żeby ludzie sie jego tak bali jak ja mojej liderki -
Gosiu niekoniecznie chce oglądać takie rzeczy w google;p
Ale tak z ciekawości pytam:)
A mnie od 3 godz pobolewa brzuch:( az zaczynam sie martwić ale nie chce stresu i paniki...
Boli mnie jakby mnie ktos kłuł igła w środek macicy (tam gdzie ja zawsze czułam przed ciaza, nisko). I rozchodzi sie takim ciągnięciem/skurczem naokoło z 6cm, a potem idzie do krocza, do kości...sama nie wiem:/ -
Wczesniej bolało (tydz temu) wyżej i tak bardziej "ogolnie" do tego stawy, miednica itp. Teraz jest cos dziwnego. Lekko jak przed @ albo jakby mnie szyjka macicy bolała....
Ide zaraz spac i zobaczę rano. Moj gin jest od rana w szpitalu to najwyżej zadzwonie czy mnie nie zbada bo i tak pon/wt miałam byc na usg. A zacznę panikować to umrę z nerwów przez week! -
wiem, co czujecie z tymi przelozonymi. Ja oddycham wreszcie na zwolnieniu bez tej mojej wariatki.
Rah, tez tak mialam, zwlaszcza podczas siedzenia. Bylam j lekarza, powiedziala, ze to rozciagajaca sie macica i wlasnie skurcze braxtona. Ale jesli chcszz sie uspokoic to idz do lekarza.matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
-
Gosiu, przepraszam, źle przeczytałam ;/
Powiedziałam mężowi, ze jakby on spełniał tak szybko moje prośby jak ja jego, to by było dobrze
Szef dzwonił koło 21, że jednak poradzą sobie jutro beze mnie. Eh...rah lubi tę wiadomość