X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)

Oceń ten wątek:
  • rah Autorytet
    Postów: 2271 1667

    Wysłany: 4 lipca 2015, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana wszystkiego najlepszego i najspokojniejszego! :) duzo zdrówka! :)

    under_the_snow lubi tę wiadomość

    16ud0dw4pvgujdsb.png
    † 03.09.2010 (12tc)
    Ponad 4 lata oczekiwań, niedrożny jajowód, na drugim wodniak, ostre zapalenie przydatków.
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 5 lipca 2015, 05:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja mimo wszystko już tęsknię za stanem ciążowym <3 może nie męczyły mnie mdłości ale praktycznie całą ciążę musiałam przeleżeć i końcówka była ciężka, ale ta świadomość że tam we mnie rozwija sie drugie życie, te kopniaki a potem płacz dziecka i jego ciepłe ciało na brzuchu zaraz po porodzie to bezcenne chwile <3
    Fakt moja córeczka jest prawdziwym aniołkiem <3

    Tak wiec niebawem wracam tu do naszych aktywnych staraczek które niestety ostatnio coś umilkły

    rah lubi tę wiadomość

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • Eklerka Autorytet
    Postów: 1330 1252

    Wysłany: 5 lipca 2015, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na chwilę obecną chętnie bym wróciła do okresu ciążowego, może nie tego z ostatnich tygodni, ale gdy był w brzuchu... była taka błoga cisza...
    A teraz jestem więźniem we własnym domu, bo mimo szczerych chęci w chuście nie chce siedzieć, w wózku larmo zaczyna się jeszcze zanim dobrze wyjdziemy z mieszkania i spacery trwają po 15min a przy tym nasłucham się tekstów "a co on tak płacze? pewnie go coś boli" ;) Do sklepu to ja mogę wyskoczyć w najlepszym układzie po bułki i to tylko wtedy, gdy Mały śpi (co mu się rzadko zdarza), bo w przeciwnym razie mąż się opieki nad nim nie podejmuje ;)
    Wczoraj przeszedł samego siebie, po porannej pobudce o 4... padł dopiero o 13 ;) "Pospał" 2h budząc się średnio co 2-5min (czyt. nieustanne bujanie żeby pospał chociaż chwilę), do wieczora jeden wielki ryk... Padł o 22 i od 3 się bawiliśmy do 9 ;) Żyć nie umierać a macierzyństwo to bajka :D

    I pomyśleć, że koleżanka ma trojaczki, którym od urodzenia dawała butlę i spały dalej, a teraz gdy mają już pół roku, same się zabawiają a ona ma czas na wszystko, łącznie z oglądaniem tv i bujaniem się w hamaku na ogródku ;D

    No ale jakie by te dzieci nie były, to część nas... Tak jak w ciąży się zaciskało poślady i dawałyśmy radę, tak teraz też musimy przetrzymać najgorszy okres. Tylko chwila, który to jest ten najgorszy? Pierwsze trzy miesiące? Gdy zaczyna siadać i chce być nieustannie zabawiane? Gdy stawia pierwsze kroki a my zgięte w pół prowadzamy je za rączki? Jak zaczyna mówić i buzia im się nie zamyka? Czy może jak zaczynają się domagać pierwszego kieszonkowego albo wagarują? ;D

    Ja zaobserwowałam po porodzie jedno - mój pęcherz chyba zwiększył pojemność, bo potrafi wytrzymać nieopróżniany znacznie dłużej niż przed i w czasie ciąży ;) :P

    Vinca, życzę Ci równie beztroskich kolejnych tygodni ciąży i oby Twoje Dziecię nie było takim diablęciem jak moje i nie wyło przez cały dzień ;)

    Under, przyjmij najlepsze życzenia :) Spokojnej końcówki, łatwego porodu i ślicznego zdrowego bobasa, bo to teraz najważniejsze :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2015, 10:41

    under_the_snow lubi tę wiadomość

    5fjzaeq.png
    6d4a1fa03ada290f9163e68d0b61b673.png
  • agatka196 Autorytet
    Postów: 3135 2356

    Wysłany: 5 lipca 2015, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczynki widzę że dzielnice się swoimi odczuciami co do "Stanu Blogosławionego" - oznajmiam iż taki nie istnieje!

    Dla mnie najlepszy był 2trymestr. Czułam się jak nowo narodzona, pełna energii i życia a teraz totalny kapeć ! Powoli wracają wszelkie dolegliwości z 1 trymestru plus opuchnięte nogi, bolacy krzyż, noce nie przesłane i do tego teraz upały. Może i też dużo nie przytyłam jednak brzuszek mam pokaźny i zaczyna się problem nawet z założenie buta.

    No to ponarzekałam jednak mimo wszystko i wszystkich tych niedogodności nie zamieniamy tego stanu na inny. Kocham bardzo moja Córeczkę i tej jej wygibasy w brzuchu i juz nie możemy się doczekać jej tu na świecie :-) Zostało nam raptem 69 dni i obliczamy :-)

    Eklerko oby Twójemu Karolowi szybko przeszło i byś mogła w pełni cieszyć się macierzynstwem. Tego Ci z całego serca życzę <3

    Eklerka lubi tę wiadomość

    Mam 4 Aniołki w niebie. Boże czuwaj nad nami
    16udk0s3stit4jg4.pngklz9df9hfp6o5oq3.png
  • under_the_snow Autorytet
    Postów: 816 568

    Wysłany: 5 lipca 2015, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi w 2 trymestrze trochę zaczął kręgosłup siadać no i zgaga, której nigdy wcześniej nie miałam (moja mama też miała tylko w ciąży, także pocieszam się, że potem minie bezpowrotnie). A teraz najgorsze są upały. Dzisiaj zasponsorowałam sobie wiatrak i siedzę z nim przed ryjem ;)

    matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
    Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
    syy2cwa15lizurwm.png

  • Eklerka Autorytet
    Postów: 1330 1252

    Wysłany: 5 lipca 2015, 23:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie od 3 miesiąca ciąży dokuczały codziennie kilkugodzinne bóle dłoni połączone z drętwieniem palców (ustąpiło dopiero 2 tygodnie po porodzie i dochodziło do tego, że nie byłam w stanie nawet ziemniaka obrać), mdłości całodobowe, od 5 miesiąca potworna zgaga trwająca czasem całą noc i pół dnia (nie pomagało nawet rennie), potworny ból pleców (pod koniec nie byłam w stanie stać dłużej niż 10 minut) i jeszcze bardziej potworna opuchlizna rąk, nóg i brzucha (na miesiąc przed porodem - a urodziłam dwa tygodnie przed terminem - opuchlizna była taka, że gdy przycisnęłam palec do łydki lub stopy, to zostawał w niej odciśnięty na minutę a czasem jeszcze dłużej :/). Dopiero 6 tygodni po porodzie byłam w stanie włożyć buty, w których chodziłam przed ciążą. Opuchlizna z brzucha schodzi do tej pory :/ To, że przytyłam 28kg... przemilczę ;)

    Ach, jeszcze bezsenność! Najpierw nie spałam, bo drętwiejące paluchy bolały tak, że w środku nocy płakałam z bólu, a potem bęben był tak wielki, że żadna pozycja w łóżku nie była wygodna :D
    Przypomnę jak wyglądałam na 4 dni przed porodem :P

    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/857f5f5dd64d.jpg

    A tak wygląda były lokator tego bębenka :P
    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d9243f1669ab.jpg
    http://naforum.zapodaj.net/thumbs/603a359d7247.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2015, 00:01

    rah, agatka196 lubią tę wiadomość

    5fjzaeq.png
    6d4a1fa03ada290f9163e68d0b61b673.png
  • rah Autorytet
    Postów: 2271 1667

    Wysłany: 6 lipca 2015, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubię zdjęcia i to ze przetrwalas, nie ze sie męczyłas ;)

    16ud0dw4pvgujdsb.png
    † 03.09.2010 (12tc)
    Ponad 4 lata oczekiwań, niedrożny jajowód, na drugim wodniak, ostre zapalenie przydatków.
  • Eklerka Autorytet
    Postów: 1330 1252

    Wysłany: 6 lipca 2015, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czego matka nie zrobi dla swojego dziecka? :P Najpierw ciąża, potem macierzyństwo...
    Szkoda tylko, że facetów nie stać nawet na część z tych poświęceń...
    Bo szkoda, że kobieta odkrywając, ze jej dziecko zrobiło kupkę nie zakłada maski gazowej i rękawic, tylko zmienia pampersa automatycznie jak maszyna i jeszcze przygląda się jaki zawartość pieluchy miała kolor i konsystencję... Szkoda, że widząc jak dziecku się ulewa mężczyzna nie biegnie z pieluchą czy chusteczką żeby wytrzeć buźkę, a zamiast tego odwraca głowę i mówi do żony "on się obrzygał" ;)
    Mnie do dziś rozbraja jak mąż czasem odkrywa, że żeby przerwać płacz Karolka, czasem wystarczy TYLKO kilka razy go pobujać w foteliku albo wziąć go na ręce ;) Często słyszę "ale ja go tylko pobujałem"... ;D
    Jedno jest pewne, pojawienie się dziecka na świecie to dobry test dla małżeństwa... Z tego co czytam na naszym (moi i Gosi) wątku, wiele par przechodzi kryzys, bo albo kobieta słyszy, że przecież się nie przemęcza, bo siedzi i zajmuje się dzieckiem podczas gdy on ciężko pracuje, albo po porodzie wypinają się i wszystkie obowiązki zrzucają na kobietę i bez względu na to, że dziecko było wyczekiwane, nagle przestają słyszeć gdy dziecko w nocy płacze, jest im ciężko podnieść zad z wyra gdy trzeba przygotować wanienkę, czy za wszystkie problemy z brzuszkiem u Malucha obwiniają żony, bo pewnie zjadła coś co dziecku zaszkodziło ;)
    Ja wczoraj dowiedziałam się (2,5 miesiąca po porodzie ;) ), że jeśli chcę aby mi w czymś pomógł, to mam powiedzieć... ;D Bo przecież jeśli mówię, że spałam 3h, upał na 40 stopni, Mały drze się przez cały dzień a jeszcze obiad, pranie, sprzątanie i wieczorem nie mam siły tachać wanienki z wodą przez pół mieszkania, to naprawdę trzeba powiedzieć "pomóż", bo trudno się samemu domyślić, że ktoś tej pomocy oczekuje ;)
    Dobrze to zostało pomyślane, że to kobieta rodzi i z reguły też i wychowuje...

    5fjzaeq.png
    6d4a1fa03ada290f9163e68d0b61b673.png
  • under_the_snow Autorytet
    Postów: 816 568

    Wysłany: 6 lipca 2015, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sie boje czy u nas nie bedzie tego samego. Ostatnio przeszlismy karczemna awanture, bo moj maz od miesiaca czas w domu spedza glownie na graniu. Ostatnio pojechalam do rodzicow na weekend, do niego przyjechala moja tesciowa (dlatego wolalam uciec, bo jej dluzej niz 3h nie zdzierze), to jak wrocilam w nd do domu, to mieszkanie wygladalo jak pobojowisko, "bo nie mial czasu posprzatac". Ale komp oczywiscie wlaczony i gierka zalaczona. Kilka razy juz np zapomnial, ze psa trzeba nakarmic, albo wziac na spacer, bo gral. Wyrzucilam mu, czy tak bedzie po porodzie, ze wyjde na chwile, a dziecko bedsie lezec glodne, zasikane, bo on gral. Mam nadzieje, ze sie ogarnie.

    matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
    Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
    syy2cwa15lizurwm.png

  • szpilka Autorytet
    Postów: 3844 2653

    Wysłany: 6 lipca 2015, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej Kochane
    Staraczki co u Was? pamietam i zagladam

    Under uwierz dziecko jak wyjdziesz nie bedzie lezeć głodne bedzie plakac na tyle glośno ze maz sie domysli i w miare mozliwosci zostawiaj, bo jak bedziesz robic wszystko za niego to sie od gry nie oderwie, a jak zostanie sam z dzieckiem to bedzie musial, moze krzywo zapnie pampersa, moze bedzie nosic w zlej pozycji albo zaspiewa nieodpowiednia kolysanke ale da rade tylko musisz wyjsc, bo poki jestes w domu nie ma szans

    Eklerka lubi tę wiadomość

    17u9i09kee501cvj.png
    relgzbmhgbzxq515.png
    Aniołek listopad 2013
  • under_the_snow Autorytet
    Postów: 816 568

    Wysłany: 6 lipca 2015, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie nam staraczki ucichły! Mam nadzieję, że wszystkie przeniosły się na fioletową stronę, ale ładnie tak nas zostawiać!?

    Właśnie mam zamiar go jak najwięcej angażować. Już teraz go ostrzegam, że skończą się gry i zabijanie kosmitów kilofem. Nie wiem jednak czy to do niego dociera. Okaże się pewnie za jakieś 2 miesiące :)

    matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
    Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
    syy2cwa15lizurwm.png

  • Eklerka Autorytet
    Postów: 1330 1252

    Wysłany: 6 lipca 2015, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Święte słowa Szpilka.
    Nie prosić, postawić przed faktem dokonanym. Torba pod pachę i wyjdź z domu, nieważne czy dziecko śpi, czy akurat ma gorszy dzień i wyje ;)

    5fjzaeq.png
    6d4a1fa03ada290f9163e68d0b61b673.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lipca 2015, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    under_the_snow wrote:
    Właśnie nam staraczki ucichły! Mam nadzieję, że wszystkie przeniosły się na fioletową stronę, ale ładnie tak nas zostawiać!?
    Staraczki ucichły, bo ten wątek zrobił się ciążowo-mamusiowy. Ja też z rocznika '86 i podczytuję, na wątku byłam tu od kwietnia 2014 roku, ale teraz nie ma sensu już tu pisać, bo my staraczki w to towarzystwo się nie wbijamy. Wątek został przejęty przez mamusie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lipca 2015, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kobitki, tutaj tak blogo, ciazowo :) miło sie czyta ale jakoś noe chce sie Was zadreczac swoimi problemami,ja niestety do tej pory kwitne na rozowej stronie tak samo jak ewelina27,aja,kati ale miejmy nadzieję ze i my w koncu przekroczymy ta magiczna brame do szczęścia :)
    A u mnie to co w stopce 2 cykl z 6 stymulowanych z monitoringiem ktore musze przejsc aby dostać kwalifikacje do ivf bo na naturalne juz nie liczę ,w maju przeżyłam hsg ...itd.
    Buziaki dla Was i waszych pociech :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2015, 19:18

  • under_the_snow Autorytet
    Postów: 816 568

    Wysłany: 6 lipca 2015, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania, to my raczej mamy odczucie, ze zadrexzamy Was swoimi problemami i dlatego milczycie! Piszcie co u Was, w koncu gdyby nie Wasze wsparcie to myslem ze wiele z nas dawno by sie zalamalo.

    Eklerka lubi tę wiadomość

    matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
    Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
    syy2cwa15lizurwm.png

  • vincaminor Autorytet
    Postów: 1048 1046

    Wysłany: 7 lipca 2015, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piszcie dziewczyny jak najwięcej, wątek się zdominował przez mamy, bo one piszą najwięcej, więc nic dziwnego - tematy główne tylko w toku rozmowy da się zmienić. :)

    Ania ja mam nadzieję, że jeszcze Cię ta stymulacja zaskoczy tak jak mnie zaskoczyła. ;) Jak tam hsg, było znośnie? Ja się zastanawiam jak ja bym odebrała badanie na żywo bo robili mi przy laparoskopii więc spałam i nie wiem...

    grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
    h84fi09kllurhqo8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 lipca 2015, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mialam bez narkozy,zadnego znieczulenia, ani glupiego jasia,tak w sumie na żywca, sama wzielam 2 ketonale forte i 2 nospy, nic a nic nie bolało,nawet nie skumalam ze juz po, tylko ze ja mialam to bez tego aparatu shultza, a z gumowym cewnikiem.

  • vincaminor Autorytet
    Postów: 1048 1046

    Wysłany: 7 lipca 2015, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania1986 wrote:
    Ja mialam bez narkozy,zadnego znieczulenia, ani glupiego jasia,tak w sumie na żywca, sama wzielam 2 ketonale forte i 2 nospy, nic a nic nie bolało,nawet nie skumalam ze juz po, tylko ze ja mialam to bez tego aparatu shultza, a z gumowym cewnikiem.
    To dobrze. :)
    Ja pamiętam, że jak mój lekarz zaczął wspominać o hsg to poczytałam o tym w internecie i przez następne kilka dni baaaaardzo żałowałam, że miałam do tego internetu dostęp. No bo co tu dużo mówić - opis brzmi z deka przerażająco. ;)

    grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
    h84fi09kllurhqo8.png
  • under_the_snow Autorytet
    Postów: 816 568

    Wysłany: 7 lipca 2015, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak się czyta opisy dziewczyn, które hsg przeszły, to faktycznie ma się ochotę zamknąć internet i wyczyścić sobie pamięć. Fajnie Ania, że u Ciebie przeszło jakoś bezproblemowo.

    matko-polko-rodzicielko.blog.pl - o macierzynstwie i ciazy
    Mama w Krakowie - fanpage na facebooku dla krakowskich Mam i nie tylko.
    syy2cwa15lizurwm.png

  • vincaminor Autorytet
    Postów: 1048 1046

    Wysłany: 7 lipca 2015, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A to też pewnie sporo zależy od człowieka i nie koniecznie od progu bólowego - sama znam kilka takich zawodniczek, które potrafią tak ubarwiać każdą historię, że z palca zaciętego nożem do chleba robi się amputacja niemalże. Dlatego trzeba dobrze dobierać sobie rozmówców w takich tematach, a w internetach to trudne. :D
    Po laparoskopii też się dziwiłam, że tak demonizują niektórzy a ja już cztery godziny po pobudce z narkozy zaczęłam się targować z pielęgniarką o wypuszczenie mnie pod prysznic. :D :D

    grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
    h84fi09kllurhqo8.png
‹‹ 597 598 599 600 601 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Siatki centylowe wzrostu chłopców i dziewczynek - czym są i jak je czytać?

Siatki centylowe to narzędzie, które pomaga monitorować rozwój fizyczny dzieci, takich jak wzrost, waga czy obwód głowy. Są one ważnym wskaźnikiem zdrowia, umożliwiającym ocenę, czy dziecko rozwija się w normie dla swojego wieku i płci. Dzięki siatkom centylowym rodzice i specjaliści mogą wcześnie wykryć potencjalne problemy zdrowotne lub rozwojowe. W artykule wyjaśniamy, jak czytać siatki centylowe i na co zwracać uwagę podczas interpretacji wyników.

CZYTAJ WIĘCEJ

Naturalne sposoby łagodzenia bólu porodowego

Poród nierozerwalnie łączy się z bólem. Ten fakt wiele przyszłych mam napawa lękiem. Bez względu na to, czy rodzą po raz pierwszy czy po raz kolejny, wizja skurczy powoduje pytanie: czy dam radę? Co, jeśli nie wytrzymam? Na szczęście jest wiele łagodnych, niefarmakologicznych metod, które mogą pomóc oswoić porodowe bóle.

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ