Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
pszczola2000 wrote:Auricomka, p/c robiłam już 3x. Napierw IgM dodatni, potem zażywałam Acard, i widac że i p/c i homocysteina spadła (nie wiem czy przez acard czy jak), ale następne 2 wyniki IgM są wątpliwe.
w 3dc
LH/FSH = 3,92/7,21=0,54 ;/
jak to poprawić?
Wiesz a co na to Twój ginekolog? Bo mneijszy stosunek chyba moze świadczyć o niewydolności przysadki mózgowej i napewno może utrudniac zajście w ciąże. -
Auricomka wrote:Wiesz a co na to Twój ginekolog? Bo mneijszy stosunek chyba moze świadczyć o niewydolności przysadki mózgowej i napewno może utrudniac zajście w ciąże.
2gin twierdzi ze wyniki sa ok -
pszczola2000 wrote:2gin twierdzi ze wyniki sa ok
Hm wiesz co chyba że ma jakies inne medyczne przesłanki bo moja sie upeirała że wynik ma być około 1 . Ale moze wiesz taka Twoja natura i on po badaniach to stwierdza. Spory masz też ten shgb a on oprócz testosteronu wiąze ( dezaktywuje) estrogeny więc może utrudniac owulację -
Dziewczyny, ja to jestem gotowa na ból, wiedziałam, że na początku może boleć i nie koniecznie się uda. Ale Mąż mój jest tak niecierpliwy, że tłumaczenia i proszenia o delikatność i cierpliwość do niego nie docierają. To On mnie zmusił do zrobienia czegoś "z tym".
Nakupiłam wzierników, takich jednorazowych w sklepie internetowym i codziennie z użyciem żelu wprowadzałam go sobie i otwierałam, tak żeby przyzwyczaić pochwę do obecności czegoś. Chyba to pomogło. Jak poszłam z tym problemem do gin i powiedziałam co stosuje, to odpowiedziała, że mi ginekolog już nie jest potrzebny, bo zrobiłam wszystko co mogła sama mi zalecić.
Ogólnie ponoć taka moja uroda w tej ciasnocie.
Próbowałam też wina na rozluźnienie, ale z tym nie ma reguły, raz lepiej raz gorzej.
Ogólnie myślę, że z czasem jest co raz lepiej, tylko mój Mąż jak tylko czuje, że znów się zaczęła ciasnota, to przestaje, i nie ma uproś, nie może zrozumieć że takie wywieranie na mnie presji, że muszę coś z tym zrobić tylko mnie jeszcze bardziej zamyka. I tu koło się zamyka...
Niestety mielismy 3 tygodnie przerwy i znów jest ciasno i On wraca do gadania, które mnie dobija, i wszystkiego sie odniechciewa. Tylko sie kłócimy o to, obrażamy, ja płaczę, On uważa mnie za dziwoląga, i tak w koło.
Dziś od kilku miesiecy po raz pierwszy znów użyłam wziernika, mam nadzieje, że pomoże.
Widzicie, chcemy sie starać, nawet na luzie, ale starań póki co żadnychJezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś 22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017 -
Wiesz to potem moze być tak że ty się spinasz i jeszcze bardziej sie meisnie zaciskają to napewno nei pomaga taka niecierpliwość meża.
A wiesz własnie CI miałam pisac o tym winku - bo mi pomaga lampka czerwonego wina.. albo dłuuuuuga gra wstepna:). Jak bedzie sie tak złościł to będziesz jeszcze bardziej spięta:( -
Tak właśnie Mu tłumacze, ale On chce wszystko tu i teraz, jest bardzo niecierpliwy.
Wiele nocy już przez tą sytuację przepłakałam.
Już byliśmy na krawędzi, powiedziałam, ze skoro u mnie ginekolog nie widzi żadnych anomali, tzn że jest w porządku i On musi popracować nad cierpliwościa i delikatnoscią wobec mnie. Mieliśmy już nawet iść z tym do seksuologa, byłam gotowa na wszystko. Ale właśnie wtedy pierwszy raz sie wszystko udało.
Potem też było ok, w miarę, a czasem nawet cudownie
A teraz znów ten problem powraca jak bumerangJezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś 22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017 -
nick nieaktualnypszczola2000 wrote:Dziewczyny mogę Was prosić o Waszą ocenę moich wyniku na przestrzeni ostatniego roku?
16.01.2017 9dc
1) ACTH 18.65 (7.20-63.30)
2) Homocysteina 9,61 (3,70-13,90)
3) SHBG (glob.wiążąca h.płciowe) 160,5 (27,80-146, po menopauzie 12-166) !!!!
4) Androstendion 4,36 (0.30-3.30) !!!!
5) AMH - 127zł 7.92 (30-34 lata 0.71-7.59) !!!!
6) Kortyzol 13.24 (5,27-22,45)
7) Kwas foliowy 20 (4.60-18.7) !!!!
Siarczan DHEA (DHEA-S) 262,6 (25,9-460,2)
9) Testosteron 59 (14-76)
10) TSH 1,380 (0,550-4,780)
11) P/c anty-TG 19,7 <60
12) P/c anty-TPO 28 <60
11.02.2017 3dc
Estradiol: 64,04 (19,5-144,2)
Prolaktyna: 10,3 (2,8-29,3)
FSH: 7,21 (2,5-10,2)
LH: 3,92 (1,9-12,5)
Witamina B12: 494 (211-911)
17 OH Progesteron: 2,25 (0,2-1,3 FF, 1,0-4,5 FL) !!!
Morfologia: ok
Fibrynogen(G53): 311,70 (180-350)
D-dimery(G49): 225 (<500)
p/c kardiolipinowe IgM: 12,8 (<12,5 ujemny, 12,5-20 wątpliwy) spada powoli, chyba Acard działa
p/c kardiolipinowe IgG: 5,7 (<15 ujemny, 15-20 wątpliwy)
Pozwól, że odniosę się do wyników tylko z tego roku. Zaczęłaś leczenie acardem - i dobrze, bo przeciwciała kardiolipinowe i homocysteiny wskazywały na zespół antyfosfolipidowy, który odpowiada za problem z utrzymaniem ciąży, bo w momencie kiedy zarodek jest już obecny, to nie może się rozwijać, bo nie dostaje lub dostaje zbyt mało krwi i substancji odżywczych.
Za wysoki androstendion - może wskazywać problem typu PCOS albo problem z nadnerczami.
AMH- czy to wszystkie normy jakie miałaś wskazane na wyniku? Może mieścisz się w grupie niżej? Jeśli nie, to być może coś na rzeczy z jajnikami.
Kwas foliowy - jeśli przyjmujesz, powinnaś zmienić formę na metylową. Wygląda, że Twój organizm może magazynować, bo nie radzi sobie z przetrawieniem. Forma metylowa kwasu jest np w Femibionie
Stosunek LH do FSH powinien być w okolicach 1, u Ciebie jest ok 0,5, co może świadczyć o niedomodze ciałka żółtego.
Dalej: 17OH progesteron za wysoki i to również wskazuje na problem z nadnerczami, ale zrobiono Ci też ACTH, który jednak jest w normie.
Generalnie coś z nadnerczami. -
nick nieaktualnyJa dziś byłam na wizycie u gina. Potwierdziła się insulinooporność, ale nie ma tragedii. Dostałam metforminę, no i bromergon na zbicie prolaktyny. W ciągu 3 miesięcy powinno zadziałać. Zobaczymy.
Przede wszystkim już po euthyroxie widzę różnicę, bo wróciła II faza cyklu (wyższe temperatury). -
nick nieaktualnyKropeczka1986 wrote:Tak sobie czytam ze to co będę miała to nie hsg a histeroskopia diagnostyczna.... trochę sie przestraszyłam bo mój lekarz nic nie mówił o znieczuleniu... Hm... za to mówił ze może byc niezbyt przyjemnie...
A czemu tak? Pytałaś lekarza czy nie lepiej hsg? -
A ja bym trochę chciała żeby mój chociaż trochę sie niecierpliwił bo dla niego wszystko przyjdzie kiedy będzie trzeba... ja sie badam na wszystkie możliwe sposoby a on wychodzi z założenia ,,wkoncu sie uda"
Wiem ze tez chce dziecko ale lekarzy sie panicznie boiNasz mały cudzie trwaj...
-
Bibi_ka on mi odpoczatku mówił że to będzie histeroskopia - nie wiem czemu myślałam ze to hsg... może wydawało mi sie ze to to samo...jedno i drugie nie jest przyjemne wiec skoro uznał histeroskopia za mniej inwazyjna i bardziej miarodajna - to niech będzie
Martwi mnie tylko brak znieczulenia...Nasz mały cudzie trwaj...
-
nick nieaktualnyCześć!
Chciałam się przywitać, jestem tu nowa, to mój 1 post i właśnie skończyłam 31 lat, uhh Postanowiłam troszkę po korzystać z Waszych doświadczeń, dostrzegłam czytając forum, że nic nie wiem o "sprawie"
Z mężem staramy się teraz będzie 3 cykl więc w sumie niedługo... W zeszłym miesiącu miałam USG dopochwowe, czyściutko, prawidłowo. Jakiś rok temu miałam robione morfologię, TSH i hormony (prolaktyna, androgeny i testosteron - pakiet na przyczyny trądziku ) - prawidłowe (cała historia i badania są u gin bo to gin z kliniki co teraz wszyscy chyba korzystają bo takie kolejki...). Kiedy powiedziałam gin, ze zaczynam starania nie zleciła żadnych ponownych badań tylko powiedziała: próbować, próbować Tak się zastanawiam czy może zrobić jakieś badania na własną rękę? A może znacie lekarza (w-wa), który po usłyszeniu słów "staramy się o dzidzię" prześwietli mnie od stóp do głów?
testy owu kupione, żel kupiony, olej z nasion wiesia i folik jem. Coś jeszcze powinnam wiedzieć/zrobić/kupić tak na początek? :> -
nick nieaktualnyJaKa wspolczuje problemu, ale wiadomo nikt tu nie jest winny. Ja jednak mam taki charakter ze nie wytrzymalabym jakby mi maz takie problemy robil i byl w goracej wodzie kąpany. Niecierpliwosc niecierpliwoscia, ale gdzie empatia? Jakby on mial problemy z czlonkiem (bylby krzywy, wygiety czy cos co Tobie aprawialoby trudnosc), to tez wkurzalby sie na siebie? Nie sadze. Takie problemy trzeba rozwiazywac wspolnie z duza doza wczucia sie w sytuacje 2giej osoby
Kropeczko moj jest taki sam, aczkolwiek ostatnio cos wiecej sie tym interesuje, ale i tak wiekszosc jest na tzw.mojej glowie wiadomo. Mezczyzni jak wiadomo dojrzewaja pozniej, najwazniejsze zeby byli dobrymi i opiekunczymi ojcami
To na czym ta histeroskopia polega? Do hsg slyszalam tez nieraz znieczulaja jakas kroplowka albo kaza wziac sobie jakis ketonal wczesniej
BibiKa wow! jestem w szoku jak rozszyfrowalas wyniki Niezleeeee. Jak bede miala jakies watpliwosci, to wiem do kogo uderzyc
Ta insulinoopornosc idzie szybko opanowac? -
JaKa wrote:Tak właśnie Mu tłumacze, ale On chce wszystko tu i teraz, jest bardzo niecierpliwy.
Wiele nocy już przez tą sytuację przepłakałam.
Już byliśmy na krawędzi, powiedziałam, ze skoro u mnie ginekolog nie widzi żadnych anomali, tzn że jest w porządku i On musi popracować nad cierpliwościa i delikatnoscią wobec mnie. Mieliśmy już nawet iść z tym do seksuologa, byłam gotowa na wszystko. Ale właśnie wtedy pierwszy raz sie wszystko udało.
Potem też było ok, w miarę, a czasem nawet cudownie
A teraz znów ten problem powraca jak bumerang
No wiesz Bo i z tym Twoim spieciem można byłoby popracowac z psychologiem, ale on tez powinien troszke więcej empatii wykazywać, pzreciez to jest do pzrejścia. Wiem po sobie, ze na początku zawsze jestem spięta , ale jak gra wstępna potrwa dłużej to jest super. A tak na siłe to potem łapałam wstręt do sexu. -
Selinka powiem Ci w poniedziałek na czym dokładnie polega:)
a z tego co mi gin mówił, wziernikuje się, wypełnia się płynem, który ma za zadanie wszystko tam porozciągać, żeby kamerką lepiej sobie wszystko pooglądać, czy nie ma zmian, zrostów itd.
BibiKa jesteś mega w tym rozszyfrowywaniu:) dla mnie to jeszcze abstrakcja i liczę, że nie będę musiała się w to zagłębiaćNasz mały cudzie trwaj...
-
nick nieaktualnyKropeczko powrot do gumek po takim czasie kochania sie bez, to niebo a ziemia Naprawde ja to tam pikus, czuje roznice, ale nie az taka jak moj maz. Ciezko mial przestawic sie znow na gumki a teraz jak poszalelismy wczoraj, to zupelnie inny czlowiek byl Stesknicie sie za tym na bank
Ja wlasnie wracam z piwerka z rynku i tak mi lekko i milo jakos pozalilam sie kolezance na nasza sytuacje i na texty jakie czesto slyszymy od rodziny meza czy znajomych. Cale szczescie ona mnie rozumie