Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnytajbrejk wrote:To oczywiscie piekne i dajace nadzieje, ze kobiety zachodza w ciaze nawet po tylu latach staran (co mozna wyczytac przegladajac fora internetow). Oznacza to, ze wszystko jest mozliwe i warto miec nadzieje. Jesli jednak kobieta nie ma w sobie tyle sily i cierpliwosci, to moim zdaniem zbednym masochizmem jest cierpienie dla watpliwej idei.
Nie oceniaj mnie dobrze? i co wg Ciebie mam iść zrobić sobie in vitro, żeby być matką. Dla mnie to jest właśnie masochizm i egozim - szczęście mimo wszystko, sztuczne i na siłę. Tyle ode mnie.Aishha lubi tę wiadomość
-
Kaaarolynaaa, ok, sorki, nie doprecyzowalam. Powinnam byla dopisac, ze oczywiscie wyniki ogolne powinny byc ok, ale plus minus ok. Oczywiscie jakies duze odchyly od normy nie pomoga , ale to ze nie masz wynikow ksiazkowych hormonow nie ma juz wiekszenia znaczenia. Ale powtarzam tylko to co uslyszalam od lekarza! Sama nie jestem lekarzem i sie znam, bazuje tylko na zdobytych informacjach. I oczywiscie biore sobie do serca slowa doswiadczenie takic weteranek jak Ty, bo na pewno orientujesz sie lepiej niz wiele z nas tu razem wzietych4-2017 - Ciąża biochemiczna po 2. Cyklu z letrozolem
6-2017 - ciąża po 4. cyklu z letrozolem
Syn ur. 3-2018
AMH 1,4 - 2-2018
AMH 0,57 - 10-2019
11- 2019 -zaczynamy starania o drugiego potomka -
nick nieaktualnytajbrekj powiem Ci inaczej - TY WIERZYSZ W IN VITRO JA WIERZE W BOGA i nie mam ochoty na ten temat duskutować ani z Tobą ani z nikim innym. Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje i nie mam ochoty Ciebie przekonywać do swojej racji, ani nie mam ochoty żebyś Ty mnie przekonywała do swojej racji.
-
nick nieaktualny
-
kaaarolynaa to nie bylo nic personalneg! Daleka jestem od oceniania innych ludzi i przykro mi, ze odebralas to tak negatywnie. Napisalam bardzo ogolnie - jesli ktos ma sile, by starac sie 10 lat to super i podziwiam. Ale tak samo rozumiem osoby, ktore nie chca starac sie latami i wola sprobowac innych metod szybciej
Takze przepraszam Cie bardzo za to nieporozumienie!
I nie rozumiem... potwierdzilam tylko powyzej, ze bez watpienia masz wieksza wiedze niz ja i ze biore ja sobie do serca, a Ty piszesz, ze to wg Ciebie ocenianie. Ewidentnie jestes nastawiona do mnie negatywnie tylko nie wiem dlaczego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2017, 19:27
4-2017 - Ciąża biochemiczna po 2. Cyklu z letrozolem
6-2017 - ciąża po 4. cyklu z letrozolem
Syn ur. 3-2018
AMH 1,4 - 2-2018
AMH 0,57 - 10-2019
11- 2019 -zaczynamy starania o drugiego potomka -
nick nieaktualny
-
Nie rozumiem dlaczego atakujesz mnie i uwazasz, ze wszystko co pisze jest podyktowane zlosliwoscia. Wszystkie mamy tu wspolny cel - dziecko. A czy uda nam sie naturalnie, poprzez IUI, IVF czy adopcje, to chyba nie ma juz wiekszego znaczenia?
Naprawde szczerze przepraszam, jesli odebralas moje slowa jako atak. Nic takiego nie bylo moim zamiarem. Wierze, ze gdybysmy mialy okazje porozmawiac na zywo i widziec swoje twarze pelne emoci, to takie nieporozumienie nie mialoby miejsca. Zycze Ci powodzenia i sobie rowniez! Trzymaj sie i milego wieczoru!Cynamonowaaa lubi tę wiadomość
4-2017 - Ciąża biochemiczna po 2. Cyklu z letrozolem
6-2017 - ciąża po 4. cyklu z letrozolem
Syn ur. 3-2018
AMH 1,4 - 2-2018
AMH 0,57 - 10-2019
11- 2019 -zaczynamy starania o drugiego potomka -
nick nieaktualny
-
kaaarolynaaa, ja wiem, ze temat IVF jest zwlaszcza w PL kontrowersyjny. Szanuje decyzje ludzi, ktorzy ze wzgledow wyznaniowych i swiatopogladowych nie chca o nim nawet slyszec. Gdybym wiedziala, ze nalezysz do takich osob, to przysiegam, ze w ogole nie pisalabym o tym. No ale niestety nie znajac siebie i nie widzac reakcji czlowiek brnie dalej, mimo ze naprawde nie ma zlych intencji.
A odnosnie tej insulinoodpornosci to dziekuje Ci bardzo za Twoj komentarz.Ten temat nie jest mi w ogole znany niestety, wiec spytam mojego lekarza o te kwestie i jak to sie ma do inseminacji. :)Moze i ja go czyms zaskocze?
Ok, jeszcze raz milego wieczoru! Ja uciekam do swojego dzieciecia , ktore ma cztery lapy, jest siersciuchem i od 5 min jeczy mi tu i chce wieczorny spacer. Uciekam!4-2017 - Ciąża biochemiczna po 2. Cyklu z letrozolem
6-2017 - ciąża po 4. cyklu z letrozolem
Syn ur. 3-2018
AMH 1,4 - 2-2018
AMH 0,57 - 10-2019
11- 2019 -zaczynamy starania o drugiego potomka -
nick nieaktualnyChwilę człowieka nie ma a tu takie dyskusje. To może wrócę do tematów majówkowych. Byliśmy znów u teściów na wsi, wraz z moimi rodzicami. Wróciliśmy wczoraj rano. Najcieplej nie było, ale sezon grilla zaczęliśmy
Jutro mój małż ma urodziny, więc przygotowałam ciasto, które też sama będę mogła zjeść (ksylitol zamiast cukru, mąka migdałowa zamiast zwykłej etc). Jestem ciekawa czy będzie się nadawać do jedzenia. -
dziewczyny czytam Was Torbielik i Karolyna i powiem szczerze , ze każdy ma prawo uzewnetrznic swoje zdanie nawet osobom, które mają skrajnie odmienne stanowisko. Mam wrazenie Torbielik, zę przepraszałaś również za to, że masz takie a nei inne nastawienie do in vitro. Masz prawo mieć i masz prawo o tym mówic głośno. Inny zas maja prawo mówić odmiennie i tyle. Nie ma za co się przepraszać. Jestem osobą również wierzącą ale boli mnie że wiele osób wierzących nie ma tolerancji do odmiennych stanowisk niż te, które sami reprezentują. Chodzi tylko o tolerancję a nie akceptację. Oczywiście generalizuję wiec mam nadzieje, ze mnie nikt nie zje zaraz.
Cynamonowaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySarrrra dlatego już nie będę się udzielała w temacie in vitro bo to właśnie doprowadza do takich, a nie innych sytuacji... sama się wkurzam, a przy okazji inni się wkurzają. Pózniej mam wyrzuty sumienia, że komuś tak piszę, a to w sumie nie moje życie.
Bardzo Was przepraszam! -
Sarrrra wrote:Mam wrazenie Torbielik, zę przepraszałaś również za to, że masz takie a nei inne nastawienie do in vitro. Masz prawo mieć i masz prawo o tym mówic głośno. Inny zas maja prawo mówić odmiennie i tyle. Nie ma za co się przepraszać. Jestem osobą również wierzącą ale boli mnie że wiele osób wierzących nie ma tolerancji do odmiennych stanowisk niż te, które sami reprezentują.
Oczywiscie Sarrra masz w zupelnosci racje i ciezko sie z Toba nie zgodzic. Nie przepraszalam za in vitro , a jedynie za niektore czesci mojej wypowiedzi, ktore , mam wrazenie, obrazily Karoline, bo wziela je bardzo personalnie, mimo ze
pisalam OGOLNIE i w ogole nie mialam jej na mysli.
Zreszta nie rozumiem calej dyskusji. Nie napisalam postu pod tytulem: ''IVF - za czy przeciw''czekajac na soczysta dyskusje, a jedynie zrobilam male podsumowanie moich przemyslen i kolejnych krokow, ktore bede poczyniac. Czyli to co kazda z Was tutaj robi.
4-2017 - Ciąża biochemiczna po 2. Cyklu z letrozolem
6-2017 - ciąża po 4. cyklu z letrozolem
Syn ur. 3-2018
AMH 1,4 - 2-2018
AMH 0,57 - 10-2019
11- 2019 -zaczynamy starania o drugiego potomka -
Hej dziewczynki:)
a cóż tu się podziało??? Selinka, Bibi_ka, Sarrra! proszę przywrócić koleżanki do porządku bo tu jakieś konflikciki:)
a tak serio dziewczynki Tajbrejk i kaaarolynaaa - każda ma swoje zdanie i trzeba to uszanować - wszystkie mamy jeden cel - BOBAS:)
ja też się dość długo o dziecko staram co prawda nawet nie przeszło mi przez myśl in vito ale póki co cały czas z raz większym raz mniejszym zapałem... co cykl mówie, że to już ostatni i odpuszczam ale przychodzą "te" dni i zaczyna się znów... 8 miesięc to mało... ja antykoncepcje odstawiłam chyba w styczniu 2015... nie udawało się więc tego samego roku poszłam na monitoring tylko chyba w listopadzie... lekarz kazał się starać i przyjść po roku lub dłużej jakby się nie udało więc poszłam dopiero w styczniu 2017 po ponad roku i zaczęłam się kompleksowo badać... i dalej dupa...
no dziewczynki u mnie okresu nadal brak 5 dzień plamien... hm... tak długo to jeszcze nie plamiłam... troche się już wnerwiam... wczoraj duży spadek tempki więc może lada moment się pojawi... a jak nie? dziewczyny czy to mozliwie, że mimo spadku można być w ciąży? tzn spadek dalej nie jest poniżej czerwonej kreski ale jednak jest... znów zaczynam świrować
przyszły mi dziś wyniki
CA 19-9, CEA i poziom B12 - wszystko w normie... - jestem hipochondryczką
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2017, 10:51
Nasz mały cudzie trwaj...
-
Kropeczko a testowalas?
mam to samo, okresu brak 4 dzien pomimo spadku temperatury, drugi dzień brązowych plamien, szyjka była tylko jeden dzień nisko i wróciła do góry. Także wiem już że nici z zabiegu bo musi być po okresie. Jutro zadzwonię do gina i dopytam co robić.
-
Aishha nie jeszcze nie testowałam... hm... nie wiem co robić szczerze mowiąc... a Ty? nie sprawdzałam szyjki bo się boje poza tym ja sama nie wiem czy to plamienie przedokresowe czy od tych globulek... bo one są takie ciemnobrązowe...
u mnie też @ będzie kolidować z zabiegiem bo mam być po miesiączce... jeżeli nie dostane do piątku to idę test zrobić i przekładam zabieg... nie mam wyboru... u mnie okres trwa tak 3 dni więc najlepiej by było jakby dostała najpóźniej w piątek...znów mi pomiesza się wszystko... zła jestem jak osa.... grrNasz mały cudzie trwaj...
-
nick nieaktualny
-
Kropeczka1986 wrote:Aishha nie jeszcze nie testowałam... hm... nie wiem co robić szczerze mowiąc... a Ty? nie sprawdzałam szyjki bo się boje poza tym ja sama nie wiem czy to plamienie przedokresowe czy od tych globulek... bo one są takie ciemnobrązowe...
u mnie też @ będzie kolidować z zabiegiem bo mam być po miesiączce... jeżeli nie dostane do piątku to idę test zrobić i przekładam zabieg... nie mam wyboru... u mnie okres trwa tak 3 dni więc najlepiej by było jakby dostała najpóźniej w piątek...znów mi pomiesza się wszystko... zła jestem jak osa.... grr
Ja robiłam test i negatywny. Dziś 31dc i też mam ciemnobrazowe plamienia. U mnie @ nigdy się nie spóźnia i myślę że to ten antybiotyk wszystko zepsol. Ale musialam go wziąć bo już miesiąc miałam kaszel silny i tak czy inaczej chorej do szpitala by nie przyjęli. A okres trwa 6 dni zazwyczaj także już będzie po wszystkim i zabieg się nie odbędzie. Dziś mi ta złość przechodzi bo co to da...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja 2017, 12:50
-
Dziewczyny jak sie okazuje plamienia to jeszcze nic przesadzonego.
Nasza kolezanka z innego temaciku wlasnie jest po pozytywnej becie,nawet na usg juz widac pecherzyk ciazowy
A plamienia ma tak samo jak miala zawsze przed @
Wiadomo ze plamienie to zawsze jakis stres ale bierze duphaston i narazie wszystko wyglada ok
Dla mnie to naprawde swietna wiadomosc,ze jednak plamienia nie przekreslaja ciazy
Pozdrawiam was moje rocznikowe kolezanki i trzymam kciuki za was
Do nas tez w koncu los sie usmiechnie01.2020. Hsg- jajowod prawy ok, lewy niedrożny:/
Starania od 12.2015,
plamienia przed okresem
Hashimoto - Euthyrox 25
27.12.2017 - ciąża pozamaciczna (laparoskopia ) -
nick nieaktualny