Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySelinka, miękka szyjka to czas płodny. A śluz kremowy może być ze względu na globulkę.
Kropka przykro mi, że endomenda Cię dotknęła. Życzę wytrwałości w walce, życzę Ci żebyś wygrała i jak najszybciej zaszła w ciążę.
Sarrrra jeśli nie mierzysz temperatury i nie masz monitoringu to nie możesz określać, ze miałaś owu wczoraj czy dzisiaj. No bo na jakiej podstawie? Śluz to za mało, ponieważ może on poprzedzić owulację na 2-3 dni. Wróć do porządnych obserwacji od początku cyklu.
Ja nie obserwując swojego cyklu i mając tę wiedzę, którą mam obecnie, nie zdecydowałabym się wziąć progesteronu, bo może się zdarzyć, że owulacja się opóźni, a zbyt szybkie wzięcie proga spowoduje jej zablokowanie. -
nick nieaktualnyU mnie na razie bez zmian. W przyszłym tygodniu zaczynam monitoring cyklu, a jutro małż idzie do androloga z wynikami kijanek i posiewu.
Ach, no i po II etapie rekrutacji czekam na info. Mają wybrać spośród 6 osób. Ale to urząd, więc może już kogoś dawno wybrali... -
nick nieaktualnyBibiKa a ogolnie jak wyniki meza wg.parametrow, dobre? Trzymam kciuki za pracę
Ja mam 25dc wiec kurcze niemozliwe, zebym miala plodne dni jeszcze. No ale mniejsza, zastanowilo mnie to tylko przez ta globulke ktora wkładałam a cholera wie jak ja tak naprawde mam skoro nigdy sie nie badam i nie obserwuje
Badałam dzisiaj proga i mam 15,40ng/ml, więc bez szału. Najmniejszy wynik jaki miałam
Badałam też poziom wit.D3, ale o dziwo nie przyszeł wraz z progiem, ciekawa jestem czy ją trochę wyrównałam
EDIT: Już mam wynik! Uzupełniłam niedobór i już mam 39,80ng/ml Poziom wystarczający jest od 30 w zwyż
Kropeczko polecam też picie czystka 2x dziennie Pomaga na usuniecie toksyn z organizmu. Nie jest to na pewno wszystko dobre, ale idzie przywyknąćWiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2017, 21:21
-
nick nieaktualnySelina wrote:BibiKa a ogolnie jak wyniki meza wg.parametrow, dobre? Trzymam kciuki za pracę
Ja mam 25dc wiec kurcze niemozliwe, zebym miala plodne dni jeszcze. No ale mniejsza, zastanowilo mnie to tylko przez ta globulke ktora wkładałam a cholera wie jak ja tak naprawde mam skoro nigdy sie nie badam i nie obserwuje
Badałam dzisiaj proga i mam 15,40ng/ml, więc bez szału. Najmniejszy wynik jaki miałam
Badałam też poziom wit.D3, ale o dziwo nie przyszeł wraz z progiem, ciekawa jestem czy ją trochę wyrównałam
EDIT: Już mam wynik! Uzupełniłam niedobór i już mam 39,80ng/ml Poziom wystarczający jest od 30 w zwyż
Kropeczko polecam też picie czystka 2x dziennie Pomaga na usuniecie toksyn z organizmu. Nie jest to na pewno wszystko dobre, ale idzie przywyknąć
Wyniki małża całkiem OK (myślałam, że może być gorzej). Tylko czas upłynnienia zbyt długi, ale może być związane z bakterią. Jutro się okaże co i jak.
Ten Twój poziom progesteronu z jednej strony niski jak na II fazę, ale może za szybko zbadany?...
A czystek możesz pić z plasterkiem cytryny. Jest lepszy, a dodatkowo będziesz mieć witaminę C -
nick nieaktualnyKropeczka1986 wrote:Selinko pije pije - czystek codziennie
Postanowiłam tez odrzucić gluten... kupiłam nawet dzis chlebek bezglutenowy... tylko mam problem z smarowidlem bo nie lubię takiego ,,suchego"
Jak myślicie humus będzie Ok?
Czytałam, że odrzucenie glutenu powinno się wiązać z profilaktyką jak w przypadku hiv/aids. Tzn powinno się omijać wszelkie produkty, które mogły/miały styczność z glutenem/produktami go zawierającymi. Zanim się wprowadzi produkty bezglutenowe powinno się wysprzątać kuchnię i bezglutenowiec powinien mieć osobny zestaw naczyń, myty też osobno od naczyń (talerze, szklanki, kubki, sztućce, garnki etc) używanych przez osoby normalnie jedzące gluten. Nie wiem czy to nie przesada, ale podobno dopiero wtedy widać najlepsze efekty. Jak znajdę ten artykuł, to wkleję linka.
A co do smarowidła, to polecam awokado :)Porcja warzywa oraz nienasyconych tłuszczów i omega-3 (działa przeciwzapalnie).Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2017, 22:52
-
nick nieaktualnyBibiKa na pewno nie zbadałam za wcześnie, bo owu miałam 15-16maja (bardziej z naciskiem na 15), więc dziś mamy 8dpo. Trudno. Dziwiłam się trochę, bo piersi mnie bolą tak jak wtedy gdy miałam wynik ponad 30 a tu połowa z tego.
W przyszłym cyklu chyba wezmę znów Clo, bo mam jeszcze 1 opakowanie i pójdę na monitoringWiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2017, 23:29
-
Kropeczka1986 wrote:Selinko pije pije - czystek codziennie
Postanowiłam tez odrzucić gluten... kupiłam nawet dzis chlebek bezglutenowy... tylko mam problem z smarowidlem bo nie lubię takiego ,,suchego"
Jak myślicie humus będzie Ok?
Nie kupuj chleba w sklepie bo to strata kasy i niestety nadal zdrowia. Owszem jest bez glutenu ale ma duzo konsewantów, czesto syrop glukozowo fruktozowy. Poczytaj skład. Upiecz sama, ja dzis planuję upiec drugi. Kupisz 3 rodzaje mąki i masz ją na pare razy, dodaj siemie lniane, pestki dyni, słonecznik i masz pycha chlebek. Humus bedzie ok ale domowy lub taki, na którym jest napisane ze nie ma glutenu.
Pamiętaj, że zawsze możesz się wspomagać krążkami ryżowymi - ale też zaznaczam, że w niektórych jest gluten a nie powinno bo ryż jest bezglutenowy. Znam temat od podszewki bo przecież mam dwóch celiakowców w najbliższej rodzinie i praktycznie co 2 tyg gotujemy dla wszystkich bezglutenowo jak do nas przyjeżdżają.
Dziś jest równo tydzień jak nie jem gluta i jest mi bardzo lekko aaa i najwazniejsze - nie mam chęci na słodycze bo tez ich nie jem oczywiście i nie mam napadów głodu. Chyba po prostu IG jest niski i cukier nie szaleje.
Swoją drogą, czy masz jakieś konkretne objawy związane z endometriozą?
Wszędzie w necie jest napisane, że są to przede wszystkim silne bóle, nie tylko związane z @. Ja ich nie mam, nawet podczas miesiączki nie biorę nic przeciwbólowego jesli nie mam żadnego wyjazdu czy cięzkiego dnia w pracy.
Przy współzyciu owszem, zdarza się, że cos boli - ale nie zawsze...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2017, 08:46
-
Kochana ja bóle mam takie jak chyba wszystkie kobitki... są, cos tam w krzyżu poboli.. ale jak sie naczytałam o okropnych bólach to ja zdecydowanie takich nie mam... przy serduszkowaniu nic nie boli... i nie plamie po... u mnie sa tylko plamienia przed miesiączka i kilka dni po okresie... swoją droga 3 dniowy okres to maks - nie jest tez jakiś obfity raczej normalny... jest trochę skrzepów ale nic specjalnego... póki co juz zjem ten co mam najwyżej kolejny zrobię juz sama tym bardziej, ze mam maszynę do chleba a pijesz jakieś ziółka Aishhha? Ciekawa jestem czy one cos daja...Nasz mały cudzie trwaj...
-
nick nieaktualnyAuricomka wrote:Hej a dziewczyny wy badacie tego proga tzry raz w ciagu jednego dnia i to jest wasza średnia tak?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2017, 09:42
-
Kropeczka1986 wrote:Kochana ja bóle mam takie jak chyba wszystkie kobitki... są, cos tam w krzyżu poboli.. ale jak sie naczytałam o okropnych bólach to ja zdecydowanie takich nie mam... przy serduszkowaniu nic nie boli... i nie plamie po... u mnie sa tylko plamienia przed miesiączka i kilka dni po okresie... swoją droga 3 dniowy okres to maks - nie jest tez jakiś obfity raczej normalny... jest trochę skrzepów ale nic specjalnego... póki co juz zjem ten co mam najwyżej kolejny zrobię juz sama tym bardziej, ze mam maszynę do chleba a pijesz jakieś ziółka Aishhha? Ciekawa jestem czy one cos daja...
czyli mamy to samo, plamienia przed i po i normalne miesiaczki.
Nie pije ziołek, ale wlasnie siedze w pracy i magluje internet. Na stronie towsrodku.pl jest receptura Sroki i Klimuszko i chyba zamówie sobie w aptece zielarskiej tą na zrosty itp
No ciekawe czy to działa ale w sumie w ziołach jest moc. Podobno tran też jest dobry - Biomarine 1140 jest nawet zalecany przy leczeniu nowotworów bo chroni organizm i przynosi mega efekty. Tylko kurcze drogo to wszystko wychodzi, dieta, suple, badania...masakra jakaś ;/
-
Bibika mierzył am tempke ale od 9 dnia i null 36.7, 10 dnia 37 a 11 dnia dzisiaj 36.9 zmierzenia pół h wcześniej niż zawsze. Wczoraj wieczorem miałam silny ból owulacyjny więc wydaje mi się że wczoraj była ta owulacja wieczorem. Nie będę brała dupka w tym cyklu a nóż będzie dobry .
-
nick nieaktualnyJa biorę takie dość drogie suple ziołowe (różnią się od innych bo zawierają 100% substancji aktywnych a nie 30-40% tak jak inne, nawet zioła w sklepach często mogą być pomieszane z jakimiś trawami, często tak jest z czystkiem) i naprawdę zauważam różnice. @ nie są już tak bolesne, lepiej trawie i mam dużo mniejsze dolegliwości z układu pokarmowego. Dlatego nie zamienię już ich na inne tym bardziej że jeden z nich zawiera suszona graviolę-roslina/owoc bodajze której udowodnione działanie anty nowotworowe zostało nagrodzone. Także jak znajdziecie gdzieś graviolę (wyciąg itp) to polecam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2017, 15:21
-
nick nieaktualnySarrrra mówiłam Ci nie czytaj tyle o tym Mnie wystarczył tydzień z antybiotykiem 2x1. Po 2 tygodniach od zakonczenia robiłam znowu posiew. Na pewno się wyleczysz, uwierz Acha, ja nie miałam antybiotku dopochwowego. Miałam tylko 3 globulki Pimafucin po zakończeniu antybiotyku, żebym nie miała dodatkowej infekcji (a i tak miałam, bo mój gin nie raczył mi przepisać leku p.grzybiczego doustnie a mam tendencję do tego)
-
Wiecie co, już jakiś czas przymierzałam się do Naprotechnologii i w koncu umówiłam sie do Białegostoku do doktora Wasilewskiego na lipiec jak już bede po operacji...serce mi waliło jak szalone, nie wiem czego się bałam, w końcu to była zwykła rozmowa. Pani wyjaśniła jak wygląda pierwsza wizyta, czyli wywiad - badania obojga - druga wizyta tego samego dnia po wynikach. Koszt od 1400 do 1700, plus jeszcze hotel jesli bedzie trzeba pobrac nasienie. Później nauka metody Creightona i tu nie zrozumiałam czy na pierwsza wizyte z instruktorem mamy sie stawić czy nie, bo kolejne mogą się odbywać przez skype. Super, bo myslalam ze bedzie trzeba jeździc a mamy daleko.
Leczą oczywiście nas oboje.
W ogole tyle sie naczytałam o tym Wasilewskim dobrego, że ciesze sie na samą myśl, że być może w koncu trafimy w dobre ręce. To jest lekarz, który kiedys zajmował się in vitro a później podjął decyzję, że rezygnuje z tego bo to jest wbrew wierze itp itd, nie bede się rozpisywać
Także koniec z robieniem badań na własną rekę i chodzeniem po rożnych lekarzach. Oby w nastepnym cyklu doszło tylko do laparoskopii.
-
nick nieaktualnyAishha wrote:Wiecie co, już jakiś czas przymierzałam się do Naprotechnologii i w koncu umówiłam sie do Białegostoku do doktora Wasilewskiego na lipiec jak już bede po operacji...serce mi waliło jak szalone, nie wiem czego się bałam, w końcu to była zwykła rozmowa. Pani wyjaśniła jak wygląda pierwsza wizyta, czyli wywiad - badania obojga - druga wizyta tego samego dnia po wynikach. Koszt od 1400 do 1700, plus jeszcze hotel jesli bedzie trzeba pobrac nasienie. Później nauka metody Creightona i tu nie zrozumiałam czy na pierwsza wizyte z instruktorem mamy sie stawić czy nie, bo kolejne mogą się odbywać przez skype. Super, bo myslalam ze bedzie trzeba jeździc a mamy daleko.
Leczą oczywiście nas oboje.
W ogole tyle sie naczytałam o tym Wasilewskim dobrego, że ciesze sie na samą myśl, że być może w koncu trafimy w dobre ręce. To jest lekarz, który kiedys zajmował się in vitro a później podjął decyzję, że rezygnuje z tego bo to jest wbrew wierze itp itd, nie bede się rozpisywać
Także koniec z robieniem badań na własną rekę i chodzeniem po rożnych lekarzach. Oby w nastepnym cyklu doszło tylko do laparoskopii.
Super. Oby ten lekarz Wam pomógł.
U nas po wczorajszej wizycie małża: dostał antybiotyk na miesiąc. Dla mnie nic, no i też nie musimy zachowywać abstynencji. 01.06 jestem umówiona do gina, planuję zrobić cytologię i posiew na wszelki wypadek. -
Racja, posiew jest ważny a sama ostatni robiłam 5 lat temu.
Moje drogie, zrobiłam w końcu ten progesteron w 22 dc i wynosi 12.63
Jest ok czy dosyć niski? Przypominam że nigdy dotychczas nie robiłam badania a lutke dostałam w ciemno po info że mam plemienia przed @Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2017, 18:07
-
nick nieaktualny