Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySarrrra wrote:Dziewczyny dwa dni po okresie który trwał 3 dni tylko mam krwawienie żywa krwia samo z siebie. Nie dotykAdam szyjki . Zobaczyłam na papierze potem wsadzałamana palec i było dużo tego. Czy może to być okres ? Zazwyczaj tak nie miałam co najwyżej po okresie miałam jakieś tam dwa dni budzenia ale nie było przerwy. Wczoraj miałam taki sluz lekko szary gesty. Nue wiem tylko czy miał jakiś zapach a jeśli tak to mega lekki. Kurde. Sorki ze tak nic nie pisze ale mam problem z tym ovufriend bo ciągle się wyłącza i nawet waszych wypowiedzi nie mogę odczytać. Mam nadzieję że moja zostanie zapisana.
-
nick nieaktualny
-
Okres to na bank okres w pt miałam pierwszy dzień cyklu. Teraz mam 5 dzień. Niempke zmierz3 dopiero w czw bo jestem w Koninie i nie mam termometra. W pt tempka mi już spadała. A czemu krwawienie a nie okres ? Ja przyjęła że to okres po 26 dniach cyklu. Teraz już nie mam krwawienia. Znowu tylko ten sluz kolor ciemnoszary a sluz taki gesty ale jednolity. Czekam na wyniki ureoplazmy.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySorus że Wam to tutaj napiszę, ale o matko jak się cieszę że się nie zapisałam na ten watek czerwcowe testowanie Poprostu niektóre to tam by jajo zaraz zniosly, panikują z byle powodu j przesadzają... Zaglądam tam czasem żeby zobaczyć czy "znajome twarze" zaciążyły ale normalnie to jakiś cyrk laski sobie wmawiają że widzą cień cienia na testach, beta negatywna a te idą w zaparte, inna bety nie chce robić narazie bo widzi i tak ten cień i już się będzie kłuła clexane. Nie wiem czy ja jakąś nienormalna jestem czy kurde jak, ale nie ogarniam czasem...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2017, 12:07
-
Selina pamiętaj że tam mogą być dziewczyny około 10 lat młodsze a to jest znaczące
Właśnie dlatego ja jestem głównie tutaj.
Wróciłam ze szpitala ze zdjęcia szwów, brzydko to wygląda ale nie to najważniejsze...powiedziałam że mnie piecze i swedzi cewka moczowa, pewnie po cewniku no i ze chyba się przenosi na pochwe. Szanowny Pan ordynator zbadał i mam grzybice...kuzwa...4 lata nie miałam żadnej infekcji a teraz co?
Do tego poinformował ze za dwa tygodnie mam wrócić po receptę na lek na endometrioze. Drogi i wiem że to Visanne bo ten co mnie operowal wspominał. Slyszslyscie coś o nim? Podobno do pół roku się bierze bez przerwy żeby wyciszyć stan zapalny, czy coś w ten deseń. Ja to rozumiem tak, że blokuje okres i tym samym tracę czas starań
-
Aishhha mi mój tez mówił o tym leku... ale w związku ze sie staram o dzidzie to poki co mam nie brać... przynajmniej do września....może warto skorzystać z okazji ze jesteś świeżo po zabiegu i zacząć próbować z dzidkiem a nie faszerować sie hormonami... mi wspomniał ze gdyby nie starania to taka kuracja będzie trwała tym visane około rok:(Nasz mały cudzie trwaj...
-
nick nieaktualnyAishha wrote:Selina pamiętaj że tam mogą być dziewczyny około 10 lat młodsze a to jest znaczące
Właśnie dlatego ja jestem głównie tutaj.
Wróciłam ze szpitala ze zdjęcia szwów, brzydko to wygląda ale nie to najważniejsze...powiedziałam że mnie piecze i swedzi cewka moczowa, pewnie po cewniku no i ze chyba się przenosi na pochwe. Szanowny Pan ordynator zbadał i mam grzybice...kuzwa...4 lata nie miałam żadnej infekcji a teraz co?
Do tego poinformował ze za dwa tygodnie mam wrócić po receptę na lek na endometrioze. Drogi i wiem że to Visanne bo ten co mnie operowal wspominał. Slyszslyscie coś o nim? Podobno do pół roku się bierze bez przerwy żeby wyciszyć stan zapalny, czy coś w ten deseń. Ja to rozumiem tak, że blokuje okres i tym samym tracę czas starań
Czytałam w innym wątku o visanne, to ten lek chyba który wprowadza Cię w sztuczna menopauzę. Nie jesteś sama z tym kochana, czytalam tu wypowiedzi dziewczyn które to brały, faktycznie trzeba się wyłączyć że starań, ale przez to można endomende na dłużej uśpić. Rozumiem, że to już postanowione że będziesz to brała?
Kropeczko ja to miałam odwrotnie przez pierwsze miesiące nic nie łykałam, niczym się nie przejmowałam i tak naprawdę to niewiele wiedziałam. Można więc powiedzieć że tak świadomie to staramy się od grudnia -
Nie, ja nie postanowiłam Ale lekarze widzę że tak. Dopoki nie skonsultuje tego z innym lekarzem nie zamierzam tego brać. Mam w lipcu wizytę u Wasilewskiego w Białymstoku a na jego stronie jest info że leczą endometrioze. Także zaczekam i zobaczę co powie. Pewnie gdybym miała bóle o których większość endo kobiet pisze to bym się nie zastanawiała i wzięła. Ale ja nie mam nic! Praktycznie żadnych objawów...ehh zalamka. Znowu ryczę a miałam się wyłączyć
Kropeczko oczywiście że będziemy po laparo próbować, nie chce nawet myśleć o hormonach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2017, 15:54
-
Aishha nie płacz Kochana:* - musisz to skonsultować i stanowczo powiedzieć ze w pierwszej kolejności zależy Ci na dziecku...
jak ja Cię rozumie... gdzies czytałam ze rzeczywiście to visane stopuje miesiączkę... może skoro tak jak ja nie masz bólów to zamiast teraz sie faszerować to lepiej zacząć sie starać...
ja mojemu powiedziałam ze dla mnie to priorytet...Nasz mały cudzie trwaj...
-
nick nieaktualnyAishha wrote:Nie, ja nie postanowiłam Ale lekarze widzę że tak. Dopoki nie skonsultuje tego z innym lekarzem nie zamierzam tego brać. Mam w lipcu wizytę u Wasilewskiego w Białymstoku a na jego stronie jest info że leczą endometrioze. Także zaczekam i zobaczę co powie. Pewnie gdybym miała bóle o których większość endo kobiet pisze to bym się nie zastanawiała i wzięła. Ale ja nie mam nic! Praktycznie żadnych objawów...ehh zalamka. Znowu ryczę a miałam się wyłączyć
Kropeczko oczywiście że będziemy po laparo próbować, nie chce nawet myśleć o hormonach. -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny te globulki co teraz biorę to albothyl... stosowała je może któraś z Was?
Z aplikacja nie mam problemu... ale to co sie dzieje na drugi dzień po jakaś masakra... wychodzą ze mnie dosłownie jakby kawałki chusteczki higienicznej... lekarz mnie niby uprzedził i mówił ze trzeba usuwać to mechanicznie ale czytałam ze powinno sie czekac aż samo wyjdzie... i nie wiem co robić... bo jak jest w środku to nie ma szans na aplikacje kolejnego wiec wyciągam co mi sie uda...Nasz mały cudzie trwaj...
-
nick nieaktualnyKropeczka1986 wrote:Dziewczyny te globulki co teraz biorę to albothyl... stosowała je może któraś z Was?
Z aplikacja nie mam problemu... ale to co sie dzieje na drugi dzień po jakaś masakra... wychodzą ze mnie dosłownie jakby kawałki chusteczki higienicznej... lekarz mnie niby uprzedził i mówił ze trzeba usuwać to mechanicznie ale czytałam ze powinno sie czekac aż samo wyjdzie... i nie wiem co robić... bo jak jest w środku to nie ma szans na aplikacje kolejnego wiec wyciągam co mi sie uda...
Nie mam pojęcia za bardzo -
Ja też nie brałam takich. No to wyplukiwanie wydaje się być rozsądne. Selinko ja zapisałam się na czerwiec. Ale raz zadałem tam pytanie i mnie dziewczyny olały toralnie więc już w zupełności pominąłem ten wątek na forum. No ja miałem dwa cykle temu zabawki ale betę robiłam w 8 dniu po owu i totalnie przy okazji proga więc miałam jeszcze nadzieję. Ostatni cykl to już zupełnie olałam wszystkie moje odczucia czekając na betę w 13 dniu po owu. W tym cyklu robię tak samo. Czekam cierpliwie i nie wczowam się w organizm.
-
Sarrra i słusznie bo znow sie zaczniemy nakręcać... ze może sie udało... zawsze lepiej miło sie zaskoczyć niż niepotrzebnie rozczarować...
Ja juz nie robię badań żadnych... szkoda kasy... zbadałam wszystko co mogłam tak myśle... teraz spokojnie byle do celu:)
Nie wrócę juz napewno do badania tempki boje sie infekcji jak cholera... mimo ze termometr wyparzalam to i tak koniec z tym...
Generalnie to czuje sie fatalnie od dwóch - trzech dni... albo sie czymś zatrulam albo leki na mnie tak działają jestem mega zmęczona cały czas i najchętniej to bym spała caaaaly dzień... i wymiotować mi sie okropnie chce...tak zachwalałam bromka i cieszyłam sie ze nic mi nie jest a tu po zwiększeniu dawki juz nie tak kolorowo;(
Nasz mały cudzie trwaj...