Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySarrrra wrote:Ja jestem załamana poprostu i wciąż szukam czemu pomimo jajeczkowania nie zachodze. Dupka biorę ale lekarz nic nue mówił o wyn8kach hormonów lh itp tylko dał mi bo powiedziałam mu ze mam tą krew i czasami brązowy sluz w 7 dniu po owulacji. Krew prawdopodobnie była z ureoplazmy. Idę w tym tyg do nowego który muzę spojrzy na mnie indywidualnie i może hsg zrobię na NFZ bo in jest ordynatorem szpitala. Skoro i tak nie dam rady się tym cyklu z hsg w klinice nieplodnosci to popytam u niego o te badanie.
Sarrra, głęboki oddech. Zobacz, zdrowa para ma 30% szans na zapłodnienie w każdym cyklu. A przecież jest tyle elementów, które mogą spowodować niepowodzenie np nie trafienie w dzień owulacji, stres, brak komórki jajowej w pęcherzyku. A u nas jest dodatkowo wiele czynników niesprzyjających. -
nick nieaktualny
-
Selinko to super!
My wróciliśmy od moich rodziców tez bylo fajnie:)
Ten lekarz to Adam Ciepielewski - będę go polecać w 100% jak zajdę
Póki co 21 dc czuje sie okres sie zbliża... i wiecie co wykrakalam ze mnie piersi nie bolą bo dzis zaczęły Eh generalnie to czuje sie jak na okres... może to efekt po globulkach całe szczęście wczoraj zaaplikowałam ostatnia:) dzis poszłam do toalety zobaczyć co ,,tam" słychać... i masakra tyle tam tego ze szok... do tego szyjka tak nisko ze w życiu tak nie było może to przez to ze tyle tej ,,chusteczki" w srodku - nic nie usuwalam ale trochę wyszło...Selina lubi tę wiadomość
Nasz mały cudzie trwaj...
-
nick nieaktualnyKropeczka1986 wrote:Selinko to super!
My wróciliśmy od moich rodziców tez bylo fajnie:)
Ten lekarz to Adam Ciepielewski - będę go polecać w 100% jak zajdę
Póki co 21 dc czuje sie okres sie zbliża... i wiecie co wykrakalam ze mnie piersi nie bolą bo dzis zaczęły Eh generalnie to czuje sie jak na okres... może to efekt po globulkach całe szczęście wczoraj zaaplikowałam ostatnia:) dzis poszłam do toalety zobaczyć co ,,tam" słychać... i masakra tyle tam tego ze szok... do tego szyjka tak nisko ze w życiu tak nie było może to przez to ze tyle tej ,,chusteczki" w srodku - nic nie usuwalam ale trochę wyszło...
Mnie wlasnie piersi nie bola w ogole w tym cyklu i jesli zaczna to sie naprawde zdziwie, bo dzis 23dc a majowy cykl sie skrocil do 27d chyba przez to hsg
Dobrze, ze skonczylas juz ta kuracje globulkami -
nick nieaktualny
-
Cześć kobietki! Czy któraś z Was wie o co chodzi z tymi badaniami klinicznymi w Invimedzie w Warszawie ? Jakieś badania kliniczne dla 120 par, może wiecie coś więcej ?
Hashi i PCO - Grudzień 2016
Invimed pierwsza wizyta - Marzec 2017
Insulinooporność i słabe wyniki nasienia - Kwiecień 2017
Łykam euthyrox i metforminę! -
nick nieaktualny
-
Ja również nic nie słyszałem o tym. Hsg odkładam. Dzisiaj owulacja . raczej jutro potwierdzę u doktora . ureoplazmy wynikow jak nie było tak nie ma. Jutro idę do tego lekarza co pisałam. Mam bardziej że wszystko mi poukłada. Selina jak nazywa się ten dodatkowy lek co zaczęłaś teraz brać?
-
nick nieaktualnySarrrra wrote:Ja również nic nie słyszałem o tym. Hsg odkładam. Dzisiaj owulacja . raczej jutro potwierdzę u doktora . ureoplazmy wynikow jak nie było tak nie ma. Jutro idę do tego lekarza co pisałam. Mam bardziej że wszystko mi poukłada. Selina jak nazywa się ten dodatkowy lek co zaczęłaś teraz brać?
Tak jak w moim opisie: wróciłam (sama, nie z zalecenia lekarza, bo zostało mi 1 opakowanie z zeszłego roku) do Clo (cała nazwa to Clostilbegyt), czyli leku stymulujacego prace jajnikow przy zaburzeniach owulacji. Jeśli nie masz z tym problemów i pecherzyki pekaja przy normalnej wielkosci, to nie ma co tego brac. Ja w sumie zaluje, ze wzielam, no ale trudno... Nie bede juz brać tego co mi zostało. Oprócz tego zaczęłam łykać Acard, który również jest lekiem, mający pomóc na zagnieżdżenie. Już kiedyś mi to lekarz na kartce zapisał a ja nie brałam, bo stwierdziłam że nie muszę i za dużo tego wszystkiego wtedy było. Niedawno znalazłam tą kartkę od niego i postanowiłam spróbować
Mąż się dziś zapisał do androloga ponownie po naszym urlopie w połowie lipca, mamy iść razem, bo kazał przyjść na 2gą wizytę we dwoje. Zapisał się tez na za 1,5tyg na ponowne badanie nasienia rozszerzone, które będzie kosztowało uwaga 650zł! masakra jakas ma tam oznaczyc p.ciała przeciwplemnikowe w nasieniu, seminogram rozszerzony, hba i cos tam jeszcze. Z wizytą i badaniami krwi ktore jeszcze ma zrobić, to tysiak pójdzie słabo miWiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2017, 23:43
-
Selinco clo to na bank u mnie na szczescie odpada. Pytałam w aptece o ten acard i Panie mi powiedziały, ze one ma zupełnie inne wskazania do brania. Pewni przy okazji coś tam wpływa na to zagnieżdzenie. Dzisiaj zapytam o to gina. a powiedz mi w jaki sposób to bierzesz?
Pytałam też o inofolic 150 zł
oraz o koenzym q10 - to jest podobno fajne dla starajacych się , przy okazji dobrze na skórę wpływa - hamuje proces starzenia się skóry też o to zapytam i dam znać bo też nie wiem jak brać.
Jdnak nie miałam owulacji wczoraj. Tempka wciaż 36,6. To jest 12 dzień cyklu. W tamtych dwóch cyklach owulka juz była 10 dnia. Gdybym miała wyniki ureoplazmy to zdążyłabym na to hsg. Ale moze to znak , że mam nie isc prywatnie. Może ten mój gin mi załatwi hsg na nfz bo jest ordynatorem w szpitalu u nas w Katowicach. Świetny szpital . Jak kiedys uda mi sie zajść to chciałabym tam rodzić i już zostanę u Pana doktora : ) w tym cyklu mój śluz jest do doupy taki wodnisty i średnio rozciągajacy się pomimo wiesiołka. Wcześniejsze cykle były lepsze. Ale stosuje ten consesive plus wiec jestem dobrej myśli.
miłego dnia kobitki -
nick nieaktualnyPanie w aptece często nie wiedzą wiele poza tym, co w ulotce. Acard pomaga rozrzedzać krew i w ten sposób ułatwia zagnieżdżanie zarodka oraz jego odżywianie na początku ciąży. Właśnie o tym leku czytam, bo sama się zastanawiam. Natknęłam się na wpisy, że pomaga kobietom z endometriozą. Należy go odstawić przed @ i w jej trakcie.
Inofolicu poszukaj w aptekach internetowych, kupisz taniej. Te 150zł to jakaś naprawdę wygórowana cena. Możesz także spróbować z innymi produktami o w zasadzie takim samym składzie: inofem, ovarin (tabletki), miovarian. Jest jeszcze jeden specyfik, ale nie podaję nazwy bo zawiera słodzik.
Selina, my w tym roku na diagnostykę wydaliśmy już ok 2,6 tys. złotych. A za 2 miesiące znów trzeba będzie 3 stówki wyjąć na ponowny posiew nasienia. Mąż właśnie kończy antybiotyk. Nie liczę leków i moich wizyt u lekarza prowadzącego. A na jesieni jeszcze 3 tys. wydamy na laparoskopię. Mój mąż chce żeby zabieg robił mój ginekolog. -
nick nieaktualny
-
Bibi_Ka wrote:Panie w aptece często nie wiedzą wiele poza tym, co w ulotce. Acard pomaga rozrzedzać krew i w ten sposób ułatwia zagnieżdżanie zarodka oraz jego odżywianie na początku ciąży. Właśnie o tym leku czytam, bo sama się zastanawiam. Natknęłam się na wpisy, że pomaga kobietom z endometriozą. Należy go odstawić przed @ i w jej trakcie.
Inofolicu poszukaj w aptekach internetowych, kupisz taniej. Te 150zł to jakaś naprawdę wygórowana cena. Możesz także spróbować z innymi produktami o w zasadzie takim samym składzie: inofem, ovarin (tabletki), miovarian. Jest jeszcze jeden specyfik, ale nie podaję nazwy bo zawiera słodzik.
dzięki Bibika jesteś niezastąpiona. jeśli zaczęłabym teraz jeszcze przed owulką brać ten acard to myślicie , ze coś to mi da? zapytam o ten lek też lekarza. Dzisiaj po wykupieniu opieki w lux medzie umówiłam się do szeregu lekarzy. Wykupiłam to ubezpieczenie bo na nfz nie ma co liczyc na prywatnie poza abonamentem to jakis koszmar jak sie zsumuje.
Dzisiaj też popytam o męża i dam do skonultowania jego wynik czy ab na pewno są wystarczajace.
-
nick nieaktualny
-
oj Kropeczko jak ja Cię rozumiem... Twoją złość... ja tam miałam od 2 dni... taka rezygnacji... ale nie bierz dupka jeśli lekarz Ci nie karze tak mi sie wydaje przynajmniej...
byłam dzisiaj u tego Gina co Wam pisałam. Dr Nowak. On jest dyrektorem szpitala u nas w Katowicach położniczego. Dziewczyny facet cudowny... cudowny... żałuję, ze nie trafiłam do niego pół roku temu, może zaoszczędziłabym połowę kasy... koszt 150 zł u niego wiec normalka.
Kazał mi pozbyć się wszystkich wymienionych przeze mnie witamin.. magnezu b6, wiesiołka, witaminy C, witaminy E, kwasu foliowego, witaminy D (4000j)
Dał mi ACARD, witaminę D3 ale w kroplach (o tym pisała Bibika chyba) - Vigantol mam brać 6 kropel a więc 3000 jednostek- nie wiem czemu kazał mniej brać niż biorę, bo tabsy które brałam miały 4000 j. Ponadto dał mi femibion (czytam , ze ma mniej dawki znacznie witaminy C niż brałam oraz witaminy E, poza tym kazał brać Costagnus zamiast wiesiołka przez cały cykl. Wezmę przez jeden cykl i jak w następnym cyklu będzie śluz beznadziejny to dodam wiesiołka. Albo poczytam jak u dziewczyn reagował organizm jak łączyły bo chyba wiesiołek nie przeszkadza w niczym. i to tyle. łacznie 4 rzeczy. Poza tym tylko euthyroc 25. Nie kazał brać dupka do domemntu kedy mi nie uzupełni badań.
Zlecił ponownie prolaktynę, progesteron 17 (OH), na różyczkę kazał powtórzyć, mutacja V Leiden oraz w lau trombofilia . Nie mam pojęcia co oznaczaja te dwa badania. Poczytam wieczorem.
co do hsg to powiedział mi, żebym dała mu jeszcze 2 cykle jak się nie uda to wtedy zrobimy z nfz albo od razu laparoskopie, zeby wykluczyć endometriozę. Dziewczyny majac swoja wiedzę jak na laika medycznego wcale nie taką bardzo małą czułam, ze koleś zna sie na rzeczy, pytał mnie, odpowiadał na wszystkei moje pytania, zbadał mi piersi, pytał o rodzinę, o choroby rodziców, zbadał wziernikiem szyjkę , zrobił usg i powiedział, ze nie ma jajeczka. Obym była juz po owulacji a nie, ze jej nie było wcale. Mam ciągle niską tempkę.
i co najwazniejsze. Bibika kazał mi przejść na dietę. Zero cukru , macznych rzeczy bardzo mało, dużo ryb, warzyw, owoców, jajka, mięso jasne, to co pisała Bibika ogólnie. Powiedział mi, ze dieta jest najważniejsza.
Wykazał sie ogromnym zrozumieniem. Powiedział, ze rozumie stres, presje czasu i dlateg trzeba wszystko zrobić, żeby nie czekać niewiadomo ile. Opowiadał o dwóch parach co miały in vitro, które nic nie dało . A jak laska zmieniła dietę to zaszła po 2 cyklach.
Z uwagi na dietę dał mmi 2 cykle przed hsg lub laparoskopi.
Ale mnie pozytywnie nakręcił.
Kropeczko idź do gina, nie ma co samemu się leczyć.