X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
Odpowiedz

Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)

Oceń ten wątek:
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 5 sierpnia 2017, 00:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś zrobiłam badanie na nietolerancje i wyszło mi na mleko, jajka i imbir i muszę na około 9 miesięcy odrzucić i minimalnie na drożdże...czyli moje obserwacje były dobrym podejrzeniem u instruktora.
    Tylko teraz jak jeść, jak żyć?
    Tłumaczyli mi w Napro ze wrogi sluz nie istnieje tylko zła dieta, która zasyfia organizm. Coś w tym może być.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2655

    Wysłany: 5 sierpnia 2017, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    Ja dziś zrobiłam badanie na nietolerancje i wyszło mi na mleko, jajka i imbir i muszę na około 9 miesięcy odrzucić i minimalnie na drożdże...czyli moje obserwacje były dobrym podejrzeniem u instruktora.
    Tylko teraz jak jeść, jak żyć?
    Tłumaczyli mi w Napro ze wrogi sluz nie istnieje tylko zła dieta, która zasyfia organizm. Coś w tym może być.

    Poczatki są trudne ale w tych czasach jest bardzo dużo produktów bez laktozy, bezmlecznych, weganskich itp. Troche jest na to moda wiec mysle ze jak popatrzysz w sklepach, poczytasz to spokojnie bedziesz miała co jesc. PS. Tez mam alergie na imbir. A mąż na resztę powyższych.

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Sarrrra Autorytet
    Postów: 3200 1290

    Wysłany: 5 sierpnia 2017, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny zrobiłam 4 będę i po tygodniu z 40 urosło do 444

    edwarda20, pszczola2000, Rucola, Bibi_Ka, Aishha lubią tę wiadomość

    km5sgu1rnzh3xzcx.png

    zem320mmiu4xizmw.png
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 5 sierpnia 2017, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrrra wrote:
    Dziewczyny zrobiłam 4 będę i po tygodniu z 40 urosło do 444
    Cudnie!!!! Gratulacje !!!

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 5 sierpnia 2017, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrrra wrote:
    Dziewczyny zrobiłam 4 będę i po tygodniu z 40 urosło do 444

    Pięknie! Rosnijcie zdrowo! :)

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 sierpnia 2017, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aishha wrote:
    Ja dziś zrobiłam badanie na nietolerancje i wyszło mi na mleko, jajka i imbir i muszę na około 9 miesięcy odrzucić i minimalnie na drożdże...czyli moje obserwacje były dobrym podejrzeniem u instruktora.
    Tylko teraz jak jeść, jak żyć?
    Tłumaczyli mi w Napro ze wrogi sluz nie istnieje tylko zła dieta, która zasyfia organizm. Coś w tym może być.

    Jajek szkoda, ale bezlaktozowych produktów jest coraz więcej dzisiaj. Ja też musiałam w większości odstawić, bo zaobserwowałam reakcje cery.

    Sarrra cudnie, czułam, po prostu czułam, że Wam się uda i będzie dobrze.

  • Sarrrra Autorytet
    Postów: 3200 1290

    Wysłany: 6 sierpnia 2017, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny. Kochane jestem osobą raczej pogodna nie jestem pesymistka. Myślałam że gdy zajdę będę skakać z radości cały czas idąc dumnie wypieta piersią. Dziewczyny a ja się boję. Lekarza mam za 15 dni. Boję się że beta zapala jak na 31 dzień cyklu ( owulka chyba w 13 a może 15 dniu ). Piersi nie mam twardych nie bolą, nie mam żadnych objawów Total nic. Masakra z tym strachem. Tak bardzo boję się że coś się stanie i że nie usłyszę za 15 dni serduszka. Jestem w 5 tyg (4tydzien 5 dzien) mi nic nie jest. Tylko mecze się szybciej i dłużej śpię. Ale również może to być skutek upałów
    Przepraszam Was nie chce marudzić ale wiem że tutaj mogę to napisać. W pt za tydzień powtórzę betę.

    km5sgu1rnzh3xzcx.png

    zem320mmiu4xizmw.png
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 6 sierpnia 2017, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrrra wrote:
    Dziękuję dziewczyny. Kochane jestem osobą raczej pogodna nie jestem pesymistka. Myślałam że gdy zajdę będę skakać z radości cały czas idąc dumnie wypieta piersią. Dziewczyny a ja się boję. Lekarza mam za 15 dni. Boję się że beta zapala jak na 31 dzień cyklu ( owulka chyba w 13 a może 15 dniu ). Piersi nie mam twardych nie bolą, nie mam żadnych objawów Total nic. Masakra z tym strachem. Tak bardzo boję się że coś się stanie i że nie usłyszę za 15 dni serduszka. Jestem w 5 tyg (4tydzien 5 dzien) mi nic nie jest. Tylko mecze się szybciej i dłużej śpię. Ale również może to być skutek upałów
    Przepraszam Was nie chce marudzić ale wiem że tutaj mogę to napisać. W pt za tydzień powtórzę betę.
    To zrozumiale ze sie denwrwujwsz. Ja na Twoim miejscu tez chodzilabym po scianach. Zycze Ci zeby wizyta u gina byla najszczesliwsza wizyta w Twoi zyciu :*

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2017, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrrra wrote:
    Dziękuję dziewczyny. Kochane jestem osobą raczej pogodna nie jestem pesymistka. Myślałam że gdy zajdę będę skakać z radości cały czas idąc dumnie wypieta piersią. Dziewczyny a ja się boję. Lekarza mam za 15 dni. Boję się że beta zapala jak na 31 dzień cyklu ( owulka chyba w 13 a może 15 dniu ). Piersi nie mam twardych nie bolą, nie mam żadnych objawów Total nic. Masakra z tym strachem. Tak bardzo boję się że coś się stanie i że nie usłyszę za 15 dni serduszka. Jestem w 5 tyg (4tydzien 5 dzien) mi nic nie jest. Tylko mecze się szybciej i dłużej śpię. Ale również może to być skutek upałów
    Przepraszam Was nie chce marudzić ale wiem że tutaj mogę to napisać. W pt za tydzień powtórzę betę.

    Strach jest normalny. Pamiętam jak 2 lata temu nam się udało i jak się baliśmy, jeszcze nie wiedząc, że mogą być jakiekolwiek problemy czy zagrożenia. Żyliśmy przeświadczeniem, że jak się zajdzie, to potem już tylko poród. Także, Ty znając różne historie, tym bardziej jesteś świadoma zagrożeń. Musisz po prostu być dobrej myśli, dodawaj otuchy fasolce, niech zdrowo się rozwija.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 sierpnia 2017, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrrra wrote:
    U mnie spokojnie. Miałam się z koleżanką zobaczyć ale odwołałam na jutro bo jakaś taka zmęczona jestem. Ręce i nogi mnie tak dziwnie jakby że zmęczenia bolą. A u Was? Ciekawe jak się Selina bawi :)
    Laski wybawilam się huba za wsze czasy!!!! :D ale najpierw: Sarrrra podzielam zdanie dziewczyn, nie fisiuj nie myśl za dużo i spokojnie czekaj na wizytę u lekarza :) Ogromnie się cieszę, że Ci się udało :*

    Ja chyba swoich wyników nie dostanę przed wizytą u doktorka :( dzwonili do mnie że w środę wieczorem pewnie będą a ja mam wizytę w środę o 15 :/ Tłumaczyłam im wszystko (co prawda to moja wina że się za późno z tym obudziłam), że mi zależy mieć wcześniej, że dlatego doplacalam no i zobaczymy może będą wcześniej.

    I zmiana tematu... Woodstock to jest coś, co ciężko ogarnąć umysłem :) Tam jest tak pozytywna faza od rana do nocy ze coś niesamowitego! Koncerty boskie, nawet spoko żarcie, nigdy nic mi nie dolegało i całkiem smaczne, tyle pozytywnie zakręconych ludzi się widziało że szok :D miałam wrażenie, że teleportowałam się do innego wymiaru ;) Szok jak ludzie potrafią się przebrać i co ze sobą zabrać haha :D Mega się doładowałem naprawdę. W ogóle rodziny z malutkimi kilkumiesięcznymi dziećmi były! I to nie mało. Takie bobasy miały specjalne nauszniki i spały sobie w najlepsze. Oprócz tego dziadkowie i babcie z wnuczkami no każde pokolenie można było spotkać. W życiu nie widziałam takiej ilości wiary naraz, no może na papieżu raz ;)
    Wracam teraz do żywych, spałam 9h i jeszcze nie odespałam, ale do pracy na 10 trzeba lecieć...

    Aishha lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 sierpnia 2017, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam dziś na usg w ramach monitoringu. Pęcherzyk kobyła: 27 mm, nie wiem czy pęknie. Poprzedni pękł przy 25 mm. A teraz i temperatura niska i śluz płodny.

    Dostałam też kolejną złą informację. Mam podejrzenie wodniaka prawego jajowodu, toby tłumaczyło dlaczego on w zasadzie nie działa. Rokowania słabe: usunięcie wraz z jajowodem. Czyli drastycznie zmniejszone zostaną moje szansę na ciążę. Spadnie AMH (rezerwa) pytanie do ilu i ile czasu nam zostanie, zanim całkowicie będę bezpłodna....
    Ta laparoskopia zdecyduje o naszym życiu. Zmieniliśmy plan działania, mąż przekonał mnie do in vitro ale bez mrożenia zarodków. Myślę, że trzeba będzie zacząć działać w tym kierunku jeszcze w tym roku. Znaleźć klinikę i uzbierać pieniądze.

    Jest mi tak strasznie trudno...

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 7 sierpnia 2017, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bibi_Ka wrote:
    Byłam dziś na usg w ramach monitoringu. Pęcherzyk kobyła: 27 mm, nie wiem czy pęknie. Poprzedni pękł przy 25 mm. A teraz i temperatura niska i śluz płodny.

    Dostałam też kolejną złą informację. Mam podejrzenie wodniaka prawego jajowodu, toby tłumaczyło dlaczego on w zasadzie nie działa. Rokowania słabe: usunięcie wraz z jajowodem. Czyli drastycznie zmniejszone zostaną moje szansę na ciążę. Spadnie AMH (rezerwa) pytanie do ilu i ile czasu nam zostanie, zanim całkowicie będę bezpłodna....
    Ta laparoskopia zdecyduje o naszym życiu. Zmieniliśmy plan działania, mąż przekonał mnie do in vitro ale bez mrożenia zarodków. Myślę, że trzeba będzie zacząć działać w tym kierunku jeszcze w tym roku. Znaleźć klinikę i uzbierać pieniądze.

    Jest mi tak strasznie trudno...

    Bibika nieciekawie piszesz...
    Podejrzenie nie oznacza pewności, idź gdzieś jeszcze i sprawdź może. Ja mam też jeden jajnik nieczynny. Zrób tą laparoskopie czym prędzej i zobaczą dokładnie co się dzieje...nie da się zrobić już w następnym cyklu?
    Nie myśl narazie o in vitro dopóki operacja nie powie co się tam dzieje. I tak głowa pelna.

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • D_basiula Autorytet
    Postów: 720 673

    Wysłany: 7 sierpnia 2017, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przykro mi, ale kolezanka ma racje. Skonsultuj to podejrzenie z drugim lekarzem, moze nie bedzie tak zle. Wspieram...

    l22nbd3m323q83y0.png

    Aniolek [*] czerwiec 2017

    Zaczynamy od nowa! Udało się w 2cpp.
  • Ewik Autorytet
    Postów: 2293 1385

    Wysłany: 7 sierpnia 2017, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bibika ja bym sprawdziła jeszcze u jakiegoś innego lekarza, dopóki się nie potwierdzi diagnoza to staraj się o tym nie myśleć. Poszukaj innego lekarza może ktoś Ci coś poleci, może warto to skonsultować w klinice w której robią in vitro oni maja wszelakich spacjalistow i zajmują się "trochę" inaczej parami. Bądź dobrej myśli nic nie jest przesadzone

    mhsv2n0ahsxqjiji.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 sierpnia 2017, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BibiKa wieści nie za dobre, ale tak jak dziewczyny piszą: skonsultowałabym to jeszcze u innego lekarza. Nie oswajaj się wcale z in vitro, bo moze nie byc konieczne. Nowa konsultacja i laparo powinny dac odpowiedz. Trzymaj sie mocno i nie załamuj :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2017, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za słowa dodające otuchy. Kolejne usg za dwa dni, w czwartek. Załamuje mnie to, że z każdym monitoringiem wychodzi coś nowego. Nie ma spokoju, tylko ciągle coś. Staram się podnosić po takich wiadomościach, ale jest coraz trudniej, ciężej.

  • Sarrrra Autorytet
    Postów: 3200 1290

    Wysłany: 8 sierpnia 2017, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    koniecznie laparoskopia. To jest tak szczegółowe badanie, że wszystko będzie widać jak na tacy. Tak mi lekarz mówił przynajmniej. Ja również poszłabym do innego lekarza skonsultować. Musi być dobrze i może faktycznie in vitro to jeszcze za wcześnie na myślenie . In vitro tez jest jedna nadzieją ..

    km5sgu1rnzh3xzcx.png

    zem320mmiu4xizmw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2017, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BibiKa rozumiem Cię, ale na pewno złych wiadomości już więcej nie będzie.
    Ja już zaczynam trzęść portkami, bo jutro wizyta. Monitoringu nie miałam od czerwca, wczoraj miałam ból z prawej str.a miałam 17dc więc pewnie owu, o ile w ogóle. Pewnie znowu był gigant jak u Ciebie BibiKa. Dostajesz coś na pęknięcie w ogóle? Czy doktor sugerował coś, że to może być testosteron?
    Dziś wieczorem albo jutro rano będę miała wyniki mutacji

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 8 sierpnia 2017, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bibi_Ka wrote:
    Dziękuję za słowa dodające otuchy. Kolejne usg za dwa dni, w czwartek. Załamuje mnie to, że z każdym monitoringiem wychodzi coś nowego. Nie ma spokoju, tylko ciągle coś. Staram się podnosić po takich wiadomościach, ale jest coraz trudniej, ciężej.

    Kochana nie namawiam ale proponuję zacząć Nowenne Pompejańską...właśnie teraz przyszła na Nią pora. Zapewniam, że zmieni się wiele! ja mam już tyle przykładów "działania" modlitwy i nowenny, że nic mnie nie powstrzyma za namawianiem innych :)
    Wiem, że jest Ci ciężko i jesteś rozgoryczona, ale zobacz jaką ja miałam sytuacje...endometrioza, torbiel, prolaktyna, problemy z mężem o ktorych Wam nie pisałam, ciągłe nerwy i stresy i wieke innych zmartwień! Wyniki niewiadomo skąd są ok, torbiel sobie pękła, relacje moje z mężem są lepsze niż przed małżeństwem...przede wszystkim odzyskałam spokój wewnętrzny i radość z zycia. Nie tragizuję odnośnie ciązy, nie płaczę jak widzę słodkie dzieciaczki. Zaczęłam żyć. Może to glupio brzmi, ale serio - w Nowennie jest MOC :)

    Rucola lubi tę wiadomość

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2017, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarrra, tak laparo musi być i będzie. Na końcu sierpnia mam wizytę u swojego lekarza i ustalimy wszystko co i jak. Planujemy zabieg na końcu września, mam nadzieję, że nie będzie żadnej obsuwy i negatywnych niespodzianek.

    Selinka, może nie będzie źle? Ja nie dostaję niczego na pęknięcie. Dziś poczytałam, że tak duże pęcherzyki mogą być wynikiem zbyt wysokiego poziomu estrogenów, zgadzałyby się też objawy jak obniżone libido oraz wypadające włosy.

    Aisha, ja to wszystko wiem. Odmawiałam już kilka razy Nowennę. Nie wiem, może odmówię znowu. Na razie zbieram się "do kupy"

‹‹ 734 735 736 737 738 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ