Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNo heloooł pewnie że się staramy aczkolwiek powiedziałam mojemu, że jeśli chce odpocząć od starań ten cykl to ok, bo widzę że się stresuję nowa praca a ma jeszcze swoje projekty na głowie gdzie statystyki w zarobkach lecą na łeb na szyję i nie jest w stanie tego uratować... No nie wiem co robić żeby trochę przestał o tym myśleć, bo jest to ważne dla niego, coś co sam stworzył i było super a nagle zaczęło się psuć staram się wymyślać różne rzeczy, ale nie łatwo mu o tym zapomnieć. Jednak powiedział że nie chce przerwy w staraniach i żebym mu mówiła kiedy mam owu na co ja, że to bez sensu, bo widzę że jak mu mówię to się mega spina i libido też gorsze. Nic mu dziś nie powiem tylko go dopadnę jak wrócę
Kurde zaskoczyłyście mnie z tą owulką, bo nawet po hsg miałam w tym samym cyklu co wcześniej a teraz nic się przecież nie zmieniło i nagle jest wcześniej? Hmm, no dziwne ale mniejsza Zrobię wieczorem test i sprawdzę czy się zbliża
Masakra jakaś, nie jestem w stanie o niczym innym myśleć taką mam ochotę ;] -
nick nieaktualny
-
Przestałam płakać wiec juz jest troszkę lepiej... myśle ze ta narkoza i morfina tak na mnie działała rozczulająco... w sumie to teraz sie wkurzam ze tego hsg mi nie zrobili wcześniej Eh... No nic ponoć to dopiero początek diagnozowania
Powinnam sie cieszyć ze ta endometrioza wykluczona... tylko czemu te jajowody niedrożne:(Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2017, 14:28
Nasz mały cudzie trwaj...
-
nick nieaktualnyKropeczko może miałaś kiedyś jakiś stan zapalny, mogłaś nawet o tym nie wiedzieć jeśli był lekki. Nie zadręczaj się już tym skąd i jak, najważniejsze że to naprawią
Czemu mówisz że to dopiero początek diagnozy? Przecież to mógł być powód niepowodzeń -
nick nieaktualnyKropeczka w zasadzie to dobre wieści. Dobrze, że nie masz endometriozy. Zrobią Ci hsg i będzie dobrze. Nie martw się, krok po kroczku jesteś coraz blizej celu.
Sarrra cholera wie czy nieprawidłowa budowa dobrych bakterii ma jakieś znaczenie. Lekarz dopiero za 3 tygodnie. Będę wymuszać termin laparoskopii. Z infekcją męża to też zabawa. W maju dostał pierwszy antybiotyk, który nie zadziałał. Wyszło to na powtórce badań w sierpniu. Więc poszliśmy do jednego z najlepszych lekarzy w Wawie. No i kazał nam inną metodą powtórzyć badanie. Czekamy na wyniki, ale w morfologii jest już andotacja o licznych bakteriach, więc na pewno coś ma. Tylko nie wiadomo co.
Selinka tak mam wpisane, że "80% populacji o nieprawidłowej budowie, poskręcane". Nie stosowałam już dawno żadnych probiotyków, ale się zastanawiam czy czegoś nie kupić.
Zazdroszczę Ci tego libido. U mnie średnio, największą ochotę mam zaraz po okresie, a w trakcie owu prawie w ogóle
-
nick nieaktualnyBibiKa kupuj Lactovaginal i stosuj. Ja uwielbiam też ostatnio żel z takim fajnym aplikatorem, napełnia się go tym żelem i wprowadza głęboko i wpuszcza. Robi się tak ciepło na chwilę i mija, mam wrażenie że on bardziej mi pomógł niż te kapsułki z probiotykami, nzw.sie Multigyn Acti gel i kosztuje k.40zl, naprawdę polecam
Ja z tym libido też różnie mam, czasem się hce wściec w okolicy owulki a czasem totalnie nie mam ochoty
Kropeczko co masz na myśli mówiąc, że dobrze wiesz co jest przyczyną? -
nick nieaktualny
-
Selinko ja juz nie wiem co mam myślec... jest mi tak zle i nie mam siły sama walczyć on niby jest ale jakby mu na niczym nie zależało... nawet sam z siebie do mnie nie zadzwonił dzis zapytać jak sie czuje ja jestem na skraju załamania a on... ze przecież wkoncu sie uda... myśli tylko o sobie chyba pojadę do rodziców... dostałam l4 na 3 tygodnie a on i tak wyjeżdża służbowo w przyszłym tygodniu... jest mi bardzo zle i smutnoNasz mały cudzie trwaj...
-
nick nieaktualnyKropeczko strasznie mi przykro kurcze musicie że sobą pogadać, bo skoro sam z siebie się nie interesuje hmm ciężko go tłumaczyć, że facet że inaczej przechodzi itd.kurde tu trzeba wsparcia echhh
Jedz do rodziców w takim razie, może ok nie sam coś też przemyśli w tym czasie a Tobie się zrobi lepiej u rodziców -
nick nieaktualnyKurczę po dzisiejszych przytulankach jak byłam później w WC (dość długi czas po), to oprócz nasienia taka cieniutka nitka krwi wypłynęła echh mam nadzieję, że to nie znów jakaś infekcja czy bakteria ewentualnie mogłam się tam gdzieś uszkodzić, bo aplikowalam sobie przed taki żel prefertil na poprawę ruchliwości plemników... Sama już nie wiem co to
-
Dziewczyny mam wypis i jest napisane ze miałam laparoskopię z hydroturbacja... i trochę sie zdziwiłam bo teraz czytam w necie, ze to nie jest wiarygodne badanie... znalazłam nawet taki wpis:
Hydrotubacja jest metodą niemal niewykonywaną w Polsce ze względu na jej bardzo niską skuteczność i bolesność. Jest pewnie jak podejrzewałam- szpital tłucze te hydrotubacje, bo ma z tego kasę z NFZu i stwarza wrażenie, że "coś robi, aby wyleczyć pacjentki". Lekarze są szczęśliwi, bo kasa jest, pacjentki też są zadowolone (do czasu) bo lekarze się nimi zajmują i proponują nowe zabiegi, tylko ciąż z tego nie ma.
I wiele wiele innych podobnych wpisów określających ta metodę jako archaiczna i nie miarodajna...
ponoć hsg daje 100 % pewność... Kurcze No przecież wtedy w kwietniu wyszło ze drożny przynajmniej jeden Eh... ja juz chyba nic z tego nie wiem...
Nasz mały cudzie trwaj...
-
nick nieaktualnySarrrra miałam na myśli bardziej ten plastikowy aplikator który sobie wprowadzałam do środka niż sam żel, robiłam to na szybko i może gdzieś się tam nim otarłam Nigdy nie miałam krwawienia owulacyjnego, więc w sumie nie wiem. W każdym bądź razie jakbym teraz owu miała, to naprawdę zdziwko, bo mega wcześnie
Kropeczko nie mam pojęcia żadnego o tej hudrotubacji. Może spytaj swojego lekarza jeszcze czemu to było wykonywane i powiedz co wiesz o tym. Tak czy inaczej hsg będziesz miała, to jajowody się udrożniania pewnie Ja już słyszałam przypadki że niby jajowód/ody drożne przy hsg a przy laparo się okazywało że obydwa nie drożne Poza tym Ty miałaś histeroskipie a nie hsg, tak?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2017, 13:27
-
Tak tak Selinko ja w kwietniu miałam histeroskopie a nie hsg... chyba jak mi sie zagoją rany po laparo to kupie okłady z borowiny czytałam ze są bardzo pomocne... póki co jestem w domku i Objadlam sie biszkoptami musze trochę odpocząć od tego wszystkiego bo ten tydzień był koszmarem:(Nasz mały cudzie trwaj...
-
nick nieaktualnyKropeczka1986 wrote:Tak tak Selinko ja w kwietniu miałam histeroskopie a nie hsg... chyba jak mi sie zagoją rany po laparo to kupie okłady z borowiny czytałam ze są bardzo pomocne... póki co jestem w domku i Objadlam sie biszkoptami musze trochę odpocząć od tego wszystkiego bo ten tydzień był koszmarem:(
Przy endometriozie nie wolno używać borowiny.