Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Selinka czuje ze teraz juz będzie dobrze ja to jestem taka podekscytowana i doczekać sie nie mogę kolejnego cyklu:))) dalej nie mogę uwierzyć, ze sie udało udrożnić i to oba!!! Dziewczyny powiem Wam, ze najchętniej to bym płakała non stop!!! Tak sie ciesze, ze nie odłożyłam tego na kolejny miesiąc tylko teraz!!! Teraz to juz musi byc dobrze! Plamie cały czas ale to chyba normalne brzuch nie boli i czuje sie dobrze:) a u Ciebie jak Selinko?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2018, 11:22
Nasz mały cudzie trwaj...
-
Aishha tak musiałam miec skierowanie - i szczerze lekarze nie chcą go wypisywać z tego co czytałam. U mnie to wyglądało tak ze po laparo odrazu zaczęłam szukać w necie info na ten temat i natrafiłam na wątek dokładnie ten:
http://www.naproinfo.pl/udraznianie-jajowodow
Poszukałam w necie namiar na tego lekarza i zadzwoniłam - kazał mi napisać maila z opisem sytuacji i wynikami badań (laparo i histeroskopii) poprosiłam w mailu o pomoc - odpisał ze postara sie pomoc i przesłał dokładna instrukcje jak sie przygotowac do zabiegu łącznie z podanymi najbliżej szpitala hotelami . Kolejnego dnia umówiłam sie na wizytę, pan doktor Zych prywatnie przyjmuje we wtorki i czwartki wiec tak tez zrobiłam i jeszcze będąc na L4 po laparo pojechałam do Lublina (koszt wizyty 200 zł). Na wizycie jeszcze raz opowiedziałam co i jak powiedziałam ze nie mam skierowania od razu mi napisał bez daty. Kazał odczekać 3 miesiące żeby tam sie wszystko zagoiło i dzwonić jak dostane miesiaczki. Przed zabiegiem wizyta (koszt 300 zł).Pierwsze podejście nie udane ze względu na ciśnienie (trzeba zrobic tez badania biocenozę szyjki przed miesiączka i morfologię, ob, crp, kreatynina i tsh, ja jeszcze musiałam miec zaświadczenie od kardiologa) zabieg bez znieczulenia chwile przed zabiegiem juz na stole podają ketonal do wenflonu - zabieg w trybie jednodniowego pobytu - ze względu na ciśnienie musiałam zostać na noc. Przy drugim podejściu nie miałam juz wizyty przed.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2018, 15:04
Nasz mały cudzie trwaj...
-
nick nieaktualnyKropeczko no to rewelacja cieszę się razem z Tobą! Plamienie tak jak mówisz jest normalne jak najbardziej. Działacie już?
Ja wczoraj tak 3-4h po IUI cierpiałam do wieczora, chyba owu była i to bardzo bolesna. Czułam się jakbym miała mocny @ Do tego przeziębiłam się. Nie wiem czy mogę Groprinosin zażyć, on mi zawsze pomagał. Plukam zatoki, psikam spreyami, lykam różne ziołowe tabsy, ale jest słabo. Nie mam nr do Pani dr więc jej nie dopytam czy mogę a zanim koordynator mi odpisze na maila to pewnie będzie poniedziałek
Dziś z mężem mamy jeszcze wg.zalecen gin a szczerze to mam ochotę tylko iść spać tak się czuję.
Do tego za godzinę jedziemy na slask do znajomych na urodziny, kameralne grono, ale pewnie będę zdychać. Nie chciałam już tego przekładać, bo też nie będzie czasu niebawem żeby tam jechać a ja prezent wspólny kupowałam... No, i tak to mi się wszystko skumulowałoKropeczka1986 lubi tę wiadomość
-
Selinko musimy odczekać cykl wiec dopiero od następnego zaczynamy działania:) bidulko może jakoś dasz rade i obejdzie sie bez griopninozynu... ja to bym sie bała ryzykować ale z drugiej strony nie znam sie na tym... trzymaj sie tam :*
Selina lubi tę wiadomość
Nasz mały cudzie trwaj...
-
nick nieaktualnyKropeczka1986 wrote:Selinko musimy odczekać cykl wiec dopiero od następnego zaczynamy działania:) bidulko może jakoś dasz rade i obejdzie sie bez griopninozynu... ja to bym sie bała ryzykować ale z drugiej strony nie znam sie na tym... trzymaj sie tam :*
Dopytuję jeszcze paru osób czy mogę wziąć, bo sama nie wiem. Narazie się wstrzymuję -
A to selinko poza iui zakeca się stosunek ? Wsumie to logiczne bo zawsze może wyjść naturalnie i zwiększa to szanse
.troszkę wyprowadziłas mnie z błędu co do uou pisząc że daje 20 proc szans. Pamiętam że zanim wyszło że mam trombofilie myślałam o iui ale myślałam że to zwiększa aż o 50 proc szansę bo wszystko jest wprowadzane. Jak się czujesz kropeczko ? A czemu od razu nie można się starać? -
nick nieaktualnySarrra iui żadko daje 20% szans W każdym cyklu jest od 8-18% szans na poczęcie - z resztą bardzo podobnie jak w naturalnych cyklach, więc ci ktorzy zachodzą od kopa albo wpadają mają meeeega fart.
Zdobyłam nr do mojej gin i odpisała, że mogę brać leki Tak więc się faszeruję od wczoraj, już jest lepiej.
Aisha chciałam się pochwalić, ze zrobiłam testy na nietolerancje pokarmowe Wykupiłam test na zdrowegeny.pl za 390zł i z kodem ktorzy sie otrzyma smsem idzie sie do diagnostyki. Dostałam wyniki w piatek i nie jest tak zle. Umiarkowana reakcja (klasa 3 na 6) na białko jaja kurzego i na kazeinę, trochę słabsza na pieprz czarny (dziwne nie? ). Kilka produktów w klasie 2 tj.pszenica i surowe mleko krowie i 2-3 produkty w klasie 1. Nie jest tak zle z tego co widzę, na nic nie mam ostrej nietolerancji na nic. Jajka faktycznie mogę ograniczyc tzn białko a z resztą nie jest źle
A Ty masz ostrą nietolerancję na coś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2018, 21:47
-
Saara a czuje sie dobrze nic mi nie dolega plamienia tez mniejsze co prawda biorę dopochwowo gynalgin i antybiotyk. Mówił żeby sie wstrzymać bo promieniowanie, antybiotyk i endometrium tez może byc słabe... wiec nie ma co ryzykować. Poza tym kontrast tez cały czas sie wypłukuje a to tez niezbyt dobre dla ewentualnej ciazy.
A co u Ciebie jak samopoczucie?Nasz mały cudzie trwaj...
-
Selina dobrze ze zrobiłas, wiesz teraz czego unikać. Ale pieprz?
U mnie wyszla silna nietolerancja na jajka i srednia na mleko ale ogolnie, nie jest wyszczególnione czy chodzi o np białka czy laktoze. Ale mniej wiecej w lipcu bedzie rok od moich poczatkow z dietą, zrobię sobie jeszcze raz badanie ale z krwi i konkretnie na te produkty, które wyszły. Chce porównac te dwa badania, żeby w razie czego nie ograniczać produktów bez sensu. Ale fakt jest taki, że po tak dlugim czasie w zeszlym tyg wracajac z pracy zadzwonilam do męża zeby mi usmazyl dwa jajka...zjadłam i męczyłam się z jelitami przez dwa dni a po paru dniach wzielo mnie przeziebienie i do dzis jestem chora. Teraz już wiem, ze nigdy nie mialam hemoroidów i to co sie dzialo w jelitach to bylo od jajek, bo przeciez jadłam w ilościach hurtowych. mam tylko nadzieje, że kiedys to przejdzie.
-
Kropeczko i to są fantastyczne informacje teraz już tylko czekamy na efekty!!
Selinkco za Ciebie też bardzo mocno trzymam kciuki, kiedy testujesz?? Przypomnij mi, Ty robiłaś pakiet mutacji na trombofilię wrodzoną? i jak tam ogólnie lekarze odnoszą sie do twoich wyników immuno? masz zalecone jakieś dodatkowe leki?
Sarra jak ten czas leci Jaką macie płec? wiecie czy się wstrzymujecie przed poznaniem?
Aisha za Ciebie też nieprzerwanie trzymam kciuki i wierzę, ze ten szczęśliwy cykl nadejdzie#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyRucola robiłam ten pakiet 5badan mutacji na testDna.pl Wyszła mi mutacja z gorszym wchłanianiem folianów i Pai1 homo. Tak naprawdę mam brać tylko metyle, TMG i Acard, nic więcej. Teraz po IUI też nic więcej nie dostałam. Immunolog stwierdził że wszystkie badania mam w granicach normy. Ana1 mam +, Ana2 lekko pozytywne a Ana3 negatywne i powiedział, że to nie jest zły wynik i nie muszę nic przyjmować (drugi immuno w ogóle zignorował mutacje że mogę brać zwykły kwas itd., porażka, a taki polecany). Konfliktu między mną a mężem też nie ma, w sensie nie wytwarzam p.cial na niego
Testować mam niby 29.03., zobaczymy.
Jadę za godzinę na usg tu u siebie, żeby sprawdzić czy pęcherzyk pękł po IUI (robiłyśmy na niepeknietym, tak ponoć najlepiej)
A jak Ty się czujesz?
Aishha ja ten test z krwi żylnej robiłam i tam właśnie mam wyszczególnione surowe mleko krowie i kazeinę, nie mam za to laktozy. Jednak tak czy siak staram się pić mleko bez laktozy. Chciałam przestawić się na roślinne lub sojowe, ale jest takie drogieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2018, 15:26
-
nick nieaktualny
-
Sela rób sama mleko np kokosowe, opakowanie wiórków kokosowych z Lidla zalewasz mniej więcej 3 szklankami wody, odstawiasz na pare godzin lub na noc. Później blendujesz , przecedzasz przez gaze i masz mliko
W necie znajdziesz przepis na większość roślinnych.Selina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAishha wrote:Sela rób sama mleko np kokosowe, opakowanie wiórków kokosowych z Lidla zalewasz mniej więcej 3 szklankami wody, odstawiasz na pare godzin lub na noc. Później blendujesz , przecedzasz przez gaze i masz mliko
W necie znajdziesz przepis na większość roślinnych.
A woda zimna czy gorąca?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2018, 18:54
-
Selina wrote:Genialne dzięki za pomysła :* będę działać
A woda zimna czy gorąca?
Zimna jeśli masz czas na trzymanie pare godzin a wrzątek jeśli ma postać około godziny i być blendowane.
Trzymaj do 5 dni w lodówce, najlepiej w butelce z szerokim otworem bo zbryla sie tluszczyk i ciężko go wydostać.
Wychodzi pycha
A wiorki z Lidla bo tam są niesiarkowane i masz wtedy czysty skład mleka czyli kokos i woda tak jak w puszce Real Tai, która kosztuje 6 zł...
http://paulinawnuk.com/2016/01/jak-zrobic-mleko-kokosowe.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2018, 19:15
Selina lubi tę wiadomość