Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak tam dziewczynki u Was? u mnie znowu spadł śnieg ale jest straszna plucha. Choinka w pracy ubrana, Mikołaja wczoraj nie było - widać grzeczna nie byłam
Dobrze że już piątek, jutro planuje się wyspać i wziąć za świątezne sprzątanie żeby miec z glowy.
-
nick nieaktualnyAishha wrote:Jak tam dziewczynki u Was? u mnie znowu spadł śnieg ale jest straszna plucha. Choinka w pracy ubrana, Mikołaja wczoraj nie było - widać grzeczna nie byłam
Dobrze że już piątek, jutro planuje się wyspać i wziąć za świątezne sprzątanie żeby miec z glowy.
U mnie taki mały mikołajek był wczoraj hehe, czekoladki dostałyśmy w pracy od właścicielki. Z mężem nigdy sobie prezentów nie robimy na Mikołaja tylko już takie konkretne pod choinkę. Zamówiłam mu Kindla i znajomy ze Stanów mi go przywiezie, bo na Black Friday kupił, tam to się opłaca. Już się nie mogę doczekać aż mu dam
Ja też muszet sprzątać, jutro gości mamy i za cholerę mi się nie chce nikogo gościć... Nie wiem co przygotować, jeszcze po pracy będę wyrypana echh -
Selina wrote:U nas sucho, nic narazie nie pada W pracy też choineczka i stroiki już są, czekam jeszcze na las w słoiku, który robi moja szwagierka w środku będą też szyszki i lampeczki, więc taki świąteczny las strasznie mi się takie kompozycje podobają
U mnie taki mały mikołajek był wczoraj hehe, czekoladki dostałyśmy w pracy od właścicielki. Z mężem nigdy sobie prezentów nie robimy na Mikołaja tylko już takie konkretne pod choinkę. Zamówiłam mu Kindla i znajomy ze Stanów mi go przywiezie, bo na Black Friday kupił, tam to się opłaca. Już się nie mogę doczekać aż mu dam
Ja też muszet sprzątać, jutro gości mamy i za cholerę mi się nie chce nikogo gościć... Nie wiem co przygotować, jeszcze po pracy będę wyrypana echh
nie mam pomysłu co mamie i siostrze kupic, jeszcze z szefową zazwyczaj sobie cos dajemy i mam jak zwykle problem co. W zeszłym roku przygotowałam sie jakos symbolicznie, kupiłam choinke z piernika i dobrą herbate a ona dała mi perfumy Versace...było mi głupio normalnie.
Do poniedziałku planowo mam jeszcze brac progesteron a juz mnie boli podbrzusze delikatnie jak na @, ciekawe jak ten cykl do konca bedzie wyglądał...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2018, 12:35
-
nick nieaktualnyAishha pobolewania podbrzusza są akurat normalne podczas brania dupka. Może świadczyć i o zbliżającej się @ i o ciąży oby jednak to drugie
Mnie brzucho też pobolewa, ale to raczej po tych antybiotykach jeszcze no i pofolgowalam sobie wczoraj i dziś i z czekoladkami to tera będę zdychać.
Co do szefowej też byłoby mi mega głupio. Ja też tak miałam niedawno, bo mimo że mam swoją działalność, to wynajmuję od kogoś pomieszczenie no i jestem w budynku z paroma osobami i można powiedzieć współpracujemy niejako. No i kiedy też dostałam jakieś super kosmetyki do włosów aż zdębiałam a ja miałam tylko czekoladki... A teraz zapraszają mnie kolejny raz na wigilię firmową, jest mi głupio, bo trochę ludzi będzie z ich firmy a ja zatrudniona nie jestem i z jakiej paki to zaproszenie. Powiedziałam teraz ,że chciałabym zapłacić za siebie, ale nie chcą o tym słyszeć i mam się nie wygłupiać. No ok, nie będę się z tym czuła najlepiej, ale cyrków z nie przychodzeniem też nie chcę odstawiać -
Selina wrote:Aishha pobolewania podbrzusza są akurat normalne podczas brania dupka. Może świadczyć i o zbliżającej się @ i o ciąży oby jednak to drugie
Mnie brzucho też pobolewa, ale to raczej po tych antybiotykach jeszcze no i pofolgowalam sobie wczoraj i dziś i z czekoladkami to tera będę zdychać.
Co do szefowej też byłoby mi mega głupio. Ja też tak miałam niedawno, bo mimo że mam swoją działalność, to wynajmuję od kogoś pomieszczenie no i jestem w budynku z paroma osobami i można powiedzieć współpracujemy niejako. No i kiedy też dostałam jakieś super kosmetyki do włosów aż zdębiałam a ja miałam tylko czekoladki... A teraz zapraszają mnie kolejny raz na wigilię firmową, jest mi głupio, bo trochę ludzi będzie z ich firmy a ja zatrudniona nie jestem i z jakiej paki to zaproszenie. Powiedziałam teraz ,że chciałabym zapłacić za siebie, ale nie chcą o tym słyszeć i mam się nie wygłupiać. No ok, nie będę się z tym czuła najlepiej, ale cyrków z nie przychodzeniem też nie chcę odstawiać
Co do progesteronu to wlasnie nigdy mnie nic nie boli podczas brania, dopiero po odstawieniu przed @. Bolą mnie zbyt często plecy w krzyzu, myslę, że to ta bakteria daje znac o sobie.
-
nick nieaktualnyAishha wrote:no wlasnie i mi było glupio z racji tak drogiego prezentu w dodatku tydzien przed swietami dostalismy wszyscy premie swiąteczną w postaci kasy. No ale my tez mamy takie kumpelskie relacje, jestesmy w tym samym wieku i sie bardzo lubimy. jednak jakis dystans powinien byc. Wigilii na szczescie noe robimy
Co do progesteronu to wlasnie nigdy mnie nic nie boli podczas brania, dopiero po odstawieniu przed @. Bolą mnie zbyt często plecy w krzyzu, myslę, że to ta bakteria daje znac o sobie.
Ja niecierpie takich wigilii. Ja rozumiem, jak szefostwo złoży grupowo życzenia wszystkim i ok, siedzimy i jemy. Ale ostatnio jak była pierwsza taka wigilia, to kurde trzeba się było.lamav opłatkiem z 30 osobami chyba!! Gdzie ja większości ludzi nie znałam i wielu pierwszy raz na oczy widziałam (bo to były 2 firmy tych właścicieli połączone) i kurde z burakiem podchodzić do każdego, przedstawiać się najpierw i Zdrowia, szczęścia, pomyślności... No litości, to było mega krępujące Teraz będzie to samo, aż mnie w żołądku skręca na samą myśl -
Selina wrote:Ocho, plecy w krzyżu bolą, mnie to pachnie ciążą jednak a nie żadna bakterią.
Ja niecierpie takich wigilii. Ja rozumiem, jak szefostwo złoży grupowo życzenia wszystkim i ok, siedzimy i jemy. Ale ostatnio jak była pierwsza taka wigilia, to kurde trzeba się było.lamav opłatkiem z 30 osobami chyba!! Gdzie ja większości ludzi nie znałam i wielu pierwszy raz na oczy widziałam (bo to były 2 firmy tych właścicieli połączone) i kurde z burakiem podchodzić do każdego, przedstawiać się najpierw i Zdrowia, szczęścia, pomyślności... No litości, to było mega krępujące Teraz będzie to samo, aż mnie w żołądku skręca na samą myśl
Niestety ten ból był też w czasie i po@ później przeszło trochę i teraz znów wróciło. Sama widzisz że prog był niski bo owu niepewna więc nie nastawiam się żeby nie ryczec w wigilię przy oplatku tak jak w zeszłym roku.
-
nick nieaktualnyAishha wrote:Łot? Z każdym łamać się opłatkiem? Byłam na niejednej firmowej wigilii i zawsze kierownictwo składa wszystkim życzenia, ewentualnie talerzyk z opłatkiem obiega koło i szama to nie dziwię się że nie chcesz iść. Współczuje.
Niestety ten ból był też w czasie i po@ później przeszło trochę i teraz znów wróciło. Sama widzisz że prog był niski bo owu niepewna więc nie nastawiam się żeby nie ryczec w wigilię przy oplatku tak jak w zeszłym roku.
Achhh no tak, niski prog. No nic, to czekamy dalej. Który DC masz dziś? -
nick nieaktualny
-
Selina wrote:Wracam właśnie z pracy, głodna jak wilk to mało powiedziane... Jestem o zupie i czekoladkach, wstyd
Ale mężu zakupy zrobił, to się będę brała za rybę i uwaga frytki z surówką Chyba od razu do tego zaparze sobie rumianku czy miętyWiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2018, 19:51
Selina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wczoraj zrobiłam test, oczywiście negatywny, biel wizira jak to mówi Sela. Wieczorem nie wziełam juz progesteronu bo wypiłam sobie lampke wina i stwierdziłam, że bez sensu brac skoro negatyw. Dzis rano wzielam jeszcze 100 mg zeby zakonczyc te 10 dni brania. Cycki bolą niesamowicie ale nie non stop, sa takie fazy. Jajniki od wczoraj tez już czuję wiec pewnie idzie małpiszon. Cykl spisany na straty, chociaż temperatura rośnie, ciekawa jestem czy jesli jest cykl bezowulacyjny to temperatura przy suplementacji progesteronem ma prawo rosnąć?
-
nick nieaktualnyAishha wrote:Wczoraj zrobiłam test, oczywiście negatywny, biel wizira jak to mówi Sela. Wieczorem nie wziełam juz progesteronu bo wypiłam sobie lampke wina i stwierdziłam, że bez sensu brac skoro negatyw. Dzis rano wzielam jeszcze 100 mg zeby zakonczyc te 10 dni brania. Cycki bolą niesamowicie ale nie non stop, sa takie fazy. Jajniki od wczoraj tez już czuję wiec pewnie idzie małpiszon. Cykl spisany na straty, chociaż temperatura rośnie, ciekawa jestem czy jesli jest cykl bezowulacyjny to temperatura przy suplementacji progesteronem ma prawo rosnąć?
-
Poprzeglądałam sobie na ovu wykresy w cyklach bezowulacyjnych przy braniu progesteronu to jednak widze ze temperatura wcale nie rosnie tylko jest zmienna ale niska. Może i w sumie była...a że zbadałam prog dzien po ostatnium dniu sluzu płodnego to może po prostu był niski jeszcze. Nie wiem sama bo pierwszy raz miałam taką sytuacje że tak długo był sluz płodny. udostępniłam wykres
-
nick nieaktualnyAishha wrote:Poprzeglądałam sobie na ovu wykresy w cyklach bezowulacyjnych przy braniu progesteronu to jednak widze ze temperatura wcale nie rosnie tylko jest zmienna ale niska. Może i w sumie była...a że zbadałam prog dzien po ostatnium dniu sluzu płodnego to może po prostu był niski jeszcze. Nie wiem sama bo pierwszy raz miałam taką sytuacje że tak długo był sluz płodny. udostępniłam wykres
Testy mogą być długo negatywne a beta wyjdzie pozytwna, więc temu bym akurat nie wierzyła -
nick nieaktualny
-
Selina wrote:Ja dopiero 3 dzień mam dupka, z czego 1 dawki w sobotę nie wzięłam, bo były %. No i kurczę biorę Acard i teraz nie wiem czy mogę pijawki dalej robić
Acardu juz nie brałam szmat czasu.
-
nick nieaktualny