Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kropeczka1986 wrote:Mnie od wtorku tak brzuch lekko pobolewa niby wzdęcia niby rozpychanie Eh chyba za bardzo wsłuchuję sie w swoje ciało bo zaduzo wolnego czasu mam:)
-
Dobrze ze mnie uspokoiłas bo ja oczywiscie wszystkim sie przejmuje - tak biorę magnez bo pisałam do gin i kazała brać 3x2 ale i tak pobolewa... wczoraj to miałam juz takie jazdy w nocy, ze do szpitala chciałam jechać bo zaczęłam sie martwić No ale z drugiej strony nie boli aż tak żeby jechać... nie plamie ani nic... czuje brzuch i czasem zakluja jajniki - gin mówiła ze te kłucia to więzadła ale swoje w głowie mi siedzi a tu wizyta dopiero we czwartek...Nasz mały cudzie trwaj...
-
Kropeczka1986 wrote:Dobrze ze mnie uspokoiłas bo ja oczywiscie wszystkim sie przejmuje - tak biorę magnez bo pisałam do gin i kazała brać 3x2 ale i tak pobolewa... wczoraj to miałam juz takie jazdy w nocy, ze do szpitala chciałam jechać bo zaczęłam sie martwić No ale z drugiej strony nie boli aż tak żeby jechać... nie plamie ani nic... czuje brzuch i czasem zakluja jajniki - gin mówiła ze te kłucia to więzadła ale swoje w głowie mi siedzi a tu wizyta dopiero we czwartek...
Nie można brać nospy non stop bo niektóre dziewczyny naduzywaja ale raz na jakiś czas jest ok. Bóle, ciągnięcia, kłucie w szyjce, ból krocza to wszystko będzie, zależy od stopnia bólu i częstotliwości. Dopóki nie plamisz jest ok i trzeba próbować zwalczyć ból. U mnie tez ciepla woda pod prysznicem na brzuch pomagała.Kropeczka1986 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć, Kochane!
Po 1.5 roku starania, jednym poronieniu wciąż nieudolnie staramy się z mężem o dzieciątko.
Mam niski wskaźnik AMH (rezerwa jajnikowa), koło 1.4.
Lekarz zdiagnozował mi prawdopodobnie brak owulacji i słabą jakość jajeczek. Miałam zacząć brać lek Lametta od kolejnego cyklu, tylko okres mi się już spóźnia 4 dni, gdzie zazwyczaj był w terminie, maksymalnie 1 dzień opóźnienia.
Testy ciążowe wychodzą negatywnie.
Mam do Was prośbę, czy polecicie może jakiegoś lekarza z Poznania, który zająłby się mną kompleksowo i pomógł?
Chodzę do różnych lekarzy, do przychodni Medicover, do kliniki Invimed. Tylko wszędzie trzeba czekać z miesiąc na wizytę, a kontakt z nimi jest ograniczony. Szukam takiego lekarza, do którego można zadzwonić, poradzić się i jeśli Cię coś niepokoi, zawitać do gabinetu bez czekania dwóch tygodni. Macie kogoś takiego?
Już powoli mi nerwy siadają i czuję, że granica załamania jest bliska. Wszyscy wokoło mają dzieciaczki lub są w ciąży, sąsiadki, koleżanki. Strasznie jest to smutne i przygnębiające
Będę ogromnie wdzięczna za pomoc.
-
Kropeczka1986 wrote:Dobrze ze mnie uspokoiłas bo ja oczywiscie wszystkim sie przejmuje - tak biorę magnez bo pisałam do gin i kazała brać 3x2 ale i tak pobolewa... wczoraj to miałam juz takie jazdy w nocy, ze do szpitala chciałam jechać bo zaczęłam sie martwić No ale z drugiej strony nie boli aż tak żeby jechać... nie plamie ani nic... czuje brzuch i czasem zakluja jajniki - gin mówiła ze te kłucia to więzadła ale swoje w głowie mi siedzi a tu wizyta dopiero we czwartek...
Cześć Dziewczyny
Wreszcie dogrzebałam się do forum, choć dość haotycznie tutaj wszędzie...
Kropeczka1986 jeśli mogę zapytać, z jakiego powodu bierzesz magnez?
Ja mam problem podczas spania głównie, coś a la skórcze mi dokucza, i też chyba muszę coś w tym kierunku podziałać, bo utrudnia mi to spanie.
Te więzadła to może być prawda w tym czasie i etapie, na którym się znajdujesz teraz.
Przede wszystkim to pozytywne podejście.Kropeczka1986 lubi tę wiadomość
-
Hej Annkaa magnez właśnie po to żeby nie było tych boli/skurczy:) generalnie bóle są raz na jakiś czas ale takie delikatne - byłam u lekarza i mieliśmy pierwsze prenatalne - dzidzia zdrowo rośnie ale nie chciała pokazać co ma miedzy nogami ❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2019, 08:46
Aishha, annkaa lubią tę wiadomość
Nasz mały cudzie trwaj...
-
Fisia wrote:Cześć, Kochane!
Po 1.5 roku starania, jednym poronieniu wciąż nieudolnie staramy się z mężem o dzieciątko.
Mam niski wskaźnik AMH (rezerwa jajnikowa), koło 1.4.
Lekarz zdiagnozował mi prawdopodobnie brak owulacji i słabą jakość jajeczek. Miałam zacząć brać lek Lametta od kolejnego cyklu, tylko okres mi się już spóźnia 4 dni, gdzie zazwyczaj był w terminie, maksymalnie 1 dzień opóźnienia.
Testy ciążowe wychodzą negatywnie.
Mam do Was prośbę, czy polecicie może jakiegoś lekarza z Poznania, który zająłby się mną kompleksowo i pomógł?
Chodzę do różnych lekarzy, do przychodni Medicover, do kliniki Invimed. Tylko wszędzie trzeba czekać z miesiąc na wizytę, a kontakt z nimi jest ograniczony. Szukam takiego lekarza, do którego można zadzwonić, poradzić się i jeśli Cię coś niepokoi, zawitać do gabinetu bez czekania dwóch tygodni. Macie kogoś takiego?
Już powoli mi nerwy siadają i czuję, że granica załamania jest bliska. Wszyscy wokoło mają dzieciaczki lub są w ciąży, sąsiadki, koleżanki. Strasznie jest to smutne i przygnębiające
Będę ogromnie wdzięczna za pomoc.
Fisia, jeśli lekarz ma być dobry to trzeba poczekać. Do dobrego lekarza zawsze jest duża kolejka. Czasem warto uzbroić się w cierpliwość🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
Kropeczka1986 wrote:A my w szpitalu... pojechałam na IP we wtorek wieczorem bo brzuch bolał i krzyż... i zostałam... z dzidziusiem wszystko dobrze❤️ dostałam pompę z magnezem i leżę... mam lekko podniesione crp i wbc i mnie trzymają...
-
No juz mnie tu trafia - leżę od wtorku i liczę, ze jutro wyjde... decyzja zapadnie po badaniach... moja gin jak jej wysłałam wyniki to sie zdziwiła ze przecież to dobre są wyniki i nie rozumie czemu mnie trzymają w szpitalu tym bardziej, ze nic mi nie podają Eh.... zwariuje tu jak jutro nie wyjde...Nasz mały cudzie trwaj...
-
Kropeczka1986 wrote:No juz mnie tu trafia - leżę od wtorku i liczę, ze jutro wyjde... decyzja zapadnie po badaniach... moja gin jak jej wysłałam wyniki to sie zdziwiła ze przecież to dobre są wyniki i nie rozumie czemu mnie trzymają w szpitalu tym bardziej, ze nic mi nie podają Eh.... zwariuje tu jak jutro nie wyjde...
Zapytaj wprost kiedy wychodzisz skoro jest dobrze bo coś dziwnie to wygląda. Najważniejsze że się dobrze czujesz i z maluszkiem nic się nie dzieje.
-
Kropeczka1986 wrote:Wiesz co brzuch jak bolał tak boli co jakiś czas... wypisali mnie dzis... żadnych badań ani nic... tragedia mieli powtarzac morfologię i mocz a tu nic... ręce opadają...
-
A z tym rożnie ale Max 2 dni i sie załatwię chociaż nie powiem, ze trochę mnie ten bol podbrzusza puszcza jak puszczę baczka - ze tak to ujme we czwartek mam swojego lekarza wiec może cos sie dowiem więcej.
Magnez biorę 300 mg - ale zmian jakiś nie widzę... nospy to nie raczej nie... - wiesz ten bol to taki bol nie bol - raz za boli chwilka i puści wiec nie chce brać nospy póki co - wczoraj zrobili usg przed wyjściem ze szpitala i z dzidziusiem wszystko dobrze... widać tak ma byc... czytałam tez, ze ta macica od 14 tygodnia zaczyna sie znacznie powiększać wiec może to to.., tylko skąd ja mam to wiedzieć...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2019, 09:40
Nasz mały cudzie trwaj...
-
Kropeczka1986 wrote:A z tym rożnie ale Max 2 dni i sie załatwię chociaż nie powiem, ze trochę mnie ten bol podbrzusza puszcza jak puszczę baczka - ze tak to ujme we czwartek mam swojego lekarza wiec może cos sie dowiem więcej.
Magnez biorę 300 mg - ale zmian jakiś nie widzę... nospy to nie raczej nie... - wiesz ten bol to taki bol nie bol - raz za boli chwilka i puści wiec nie chce brać nospy póki co - wczoraj zrobili usg przed wyjściem ze szpitala i z dzidziusiem wszystko dobrze... widać tak ma byc... czytałam tez, ze ta macica od 14 tygodnia zaczyna sie znacznie powiększać wiec może to to.., tylko skąd ja mam to wiedzieć...Kropeczka1986 lubi tę wiadomość