Dziewczyny z rocznika '86 starające się o pierwsze dziecko :)
-
WIADOMOŚĆ
-
simcat86 wrote:Dzień dobry wszystkim!!! Ida poproszę o wpisanie mnie na listę a powiedzcie mi dziewczyny jakie bierzecie witaminki czy inne wspomagacze,bo niestety mój gin stwierdził tylko że wszystko jest ok i na razie nic nie trzeba brać!
Ale faktem jest, że jeśli nic Ci nie dolega, to nie ma potrzeby brania suplementów czy innych leków. Tak mi radził mój gin.
Jeśli chodzi o męża to nic nie brał do ostatniego cyklu, od ostatniego włączyłam mu witaminę C i kwas foliowy. Nie zaszkodzi, a pomoże i to nie niekoniecznie na płodność. Tak więc u nas to takie minimum. Ja jestem raczej przeciwna suplementom, słabo się wchłaniają. Lekarz mówił, że najlepiej jest się zdrowo odżywiać, uprawiać sport i nie stresować się. I żadne suplementy nie są potrzebne
No i już Cię wpisuję na listę -
nick nieaktualnysimcat86 wrote:3 cykle i właśnie zaczęłam 1 z ovu, ale do tej pory to całkowity żywioł, nawet nie zastanawiałam się czy mam dni płodne czy nie, dopiero teraz się za to zabrałam!
tak naprawdę im mniej tym lepiej bierz kwas foliowy i jak chcesz jakieś suplement diety i ja bym na tym poprzestała -
nick nieaktualny
-
Czesc dziewczynki
Tez jestem zdania ze im mniej tym lepiej tylko czasami sie tak nie da. Ja biore kwas, kapsulki z siemienia lnianego i witaminy ogolne z grupy B ktorych organizm mi nie przyswaja niestety a sa wazne przed i w trakcie ciazy. Dodatkowo pije sok z burakow na krwinki.Ida lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, od tygodnia mam taki kaszel, że mało płuc nie wypluję. Najpierw był suchy, a teraz strasznie mokry. Biorę Flagaminę i w sumie nic więcej, bo nic mnie nie boli, ani gardło ani nie mam gorączki. Nie chcę iść od lekarza bo da mi jakieś antybiotyki, a tego nie chcę. Tak samo jak w aptece babka sprzedała mi ACC Optima na kaszel, a tam pisze, że może wpływać na płodność. Więc uznałam, że stara dobra Flegamina da radę. No i powoli, powoli jest lepiej. Jeszcze katar się przypałętał i ogólnie widać, jakbym była ciężko chora. Ale nie czuję się tak źle. Daję sobie jeszcze kilka dni i jak się nie poprawi, to udam się do lekarza. Ale antybiotyków nie chcę bardzo, ostatnio brałam w grudniu, 3 miesiące temu. Teoretycznie organizm potrzebuje właśnie 3 miesięcy na zregenerowanie się po antybiotykoterapii. A wiadomo, że na płodność to wpływa. Więc nie chcę kolejnych 3 miesięcy czekać.
No a Flegamina rozrzedza śluz, nie tylko ten z oskrzeli, więc może i nam w tym cyklu to pomoże?Ewik lubi tę wiadomość
-
Popieram Idus jak nie ma potrzeby to bez sensu sie zapychac. Poki dajesz rade to super. Ja dopiero dzisiaj skonczylam antybiotyk i jaki by on nie byl moze mi zaklocic plany...
Z syropkiem to prawda sama pije na zlecenie lekarza 3 razy dziennie i sluz lepszy. Bo byla tragedia. Ze nawet najlepszy super plemnik nie dal by rady.Ida lubi tę wiadomość
-
Ewik wrote:Popieram Idus jak nie ma potrzeby to bez sensu sie zapychac. Poki dajesz rade to super. Ja dopiero dzisiaj skonczylam antybiotyk i jaki by on nie byl moze mi zaklocic plany...
Z syropkiem to prawda sama pije na zlecenie lekarza 3 razy dziennie i sluz lepszy. Bo byla tragedia. Ze nawet najlepszy super plemnik nie dal by rady.
A co do śluzu, to nie miałam nigdy problemów. Zanim zaczęliśmy się starać to nawet mnie denerwowało, że mam go aż tyle. Ale odkąd zaczęliśmy starania to jakby go mniej. Nie wiem czy to dlatego, że psychika tak działa, czy faktycznie zawsze go tyle było tylko dopiero teraz to zaczęłam monitorować. W dni płodne jest i to wyraźnie czuję, ale nie tyle ile bym chciała i nie tak długo. Więc może syropek pomożeEwik lubi tę wiadomość
-
Ja od kilku lat mam malutko i gorszej jakosci a jak zaczelismy sie starac to tez wlasnie jakby byl jeszcze gorszy no chyba, ze sama tak sie nakrecilam na to. Psychika potrafi dzialac na czlowieka bardzo. Pije duzo wody i ten olej z siemienia lnianego plus syropek wiec widze ciut roznicy. I sie ciesze jak dziecko z lizaka.
Ida lubi tę wiadomość
-
Ja wczesniej tez jakos tak sama z siebie obojetnie do wody podchodzilam ale jak przeczytalam ze powinno pomoc to staram sie pic ta litre. Teraz przyznaje nie pilam podczas choroby bo mi nie wchodzilo non stop herbatka z malinowym sokiem.
Jak myslicie jak dzis skonczylam antybiotyk z rana to jutro moge isc na badanie z krwi morfologia i te sprawy? Czy jeszcze odczekac?
U mnie Mąż tez kompleks witamin plus omega i magnez bo ma duzo wysilku fizycznego ze wzgledu na wykonywana prace musi dbac o forme.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2014, 10:12
-
Ewik wrote:Ja wczesniej tez jakos tak sama z siebie obojetnie do wody podchodzilam ale jak przeczytalam ze powinno pomoc to staram sie pic ta litre. Teraz przyznaje nie pilam podczas choroby bo mi nie wchodzilo non stop herbatka z malinowym sokiem.
Jak myslicie jak dzis skonczylam antybiotyk z rana to jutro moge isc na badanie z krwi morfologia i te sprawy? Czy jeszcze odczekac? -
Ida wrote:Dziewczyny, od tygodnia mam taki kaszel, że mało płuc nie wypluję. Najpierw był suchy, a teraz strasznie mokry. Biorę Flagaminę i w sumie nic więcej, bo nic mnie nie boli, ani gardło ani nie mam gorączki. Nie chcę iść od lekarza bo da mi jakieś antybiotyki, a tego nie chcę. Tak samo jak w aptece babka sprzedała mi ACC Optima na kaszel, a tam pisze, że może wpływać na płodność. Więc uznałam, że stara dobra Flegamina da radę. No i powoli, powoli jest lepiej. Jeszcze katar się przypałętał i ogólnie widać, jakbym była ciężko chora. Ale nie czuję się tak źle. Daję sobie jeszcze kilka dni i jak się nie poprawi, to udam się do lekarza. Ale antybiotyków nie chcę bardzo, ostatnio brałam w grudniu, 3 miesiące temu. Teoretycznie organizm potrzebuje właśnie 3 miesięcy na zregenerowanie się po antybiotykoterapii. A wiadomo, że na płodność to wpływa. Więc nie chcę kolejnych 3 miesięcy czekać.
No a Flegamina rozrzedza śluz, nie tylko ten z oskrzeli, więc może i nam w tym cyklu to pomoże?
Witajcie Kochane
Ida wybrałabym się do lekarza, ale głównie po zwolnienie, żeby to wyleżeć i wygrzać, bo pracując z dziećmi możesz się jeszcze gorzej załatwić tylko lekarzowi powiedz, że wolałabyś uniknąć antybiotyku, mój jak mu mówię, że nie chcę antybiotyków, to jak nie ma ewidentnych wskazań to daje mi zwykłe objawowe, na zapalenie krtani czyli to co najczęściej przyczepia się nauczycieli i objawia mega kaszlem
a flegamina i flavamed rozrzedzają wszystkie wydzieliny nie tylko "kaszlowe", więc możecie działaćIda lubi tę wiadomość
-
Dzięki szpilko, myślałam o pójściu do lekarza, ale jedna nauczyciela jest cały tydzień na zwolnieniu i jak jeszcze ja bym poszła to byłby już poroblem. Nie czuję się źle. Oszczędzam się w pracy. Dziś tylko 3 godzinki więc dam radę. Ale jeśli mnie nie puści przez kilka dni to obiecuję, że pójdę do lekarza.
-
Nie chcę nikogo straszyć, ale radzę bardzo uważać, bo moja siostra prawie wcale nie chorowała, ewentualnie przeziębienia, które leczyła domowymi sposobami i okazało się, że przez jakieś nieleczone infekcje (o których nawet nie miała pojęcia) nabawiła się bardzo poważnej wady serca. Sama też ignorowałam takie niewielkie infekcje, ale teraz bardziej dbam o siebie. W przyszłym tygodniu muszę wybrać się do laryngologa, bo po zapaleniu kiepsko słyszę na prawe ucho.
Ida lubi tę wiadomość
-
no z przeziębieniami trzeba bardzo uważać właśnie ze względu na powikłania
chociaż też nie latam ze wszystkim do lekarza
jak na razie nie chcesz iść to przynajmniej po pracy do łóżka herbata z miodem cytryną i sokiem malinowym i się wygrzewajIda lubi tę wiadomość
-
_Ania_ wrote:Nie chcę nikogo straszyć, ale radzę bardzo uważać, bo moja siostra prawie wcale nie chorowała, ewentualnie przeziębienia, które leczyła domowymi sposobami i okazało się, że przez jakieś nieleczone infekcje (o których nawet nie miała pojęcia) nabawiła się bardzo poważnej wady serca. Sama też ignorowałam takie niewielkie infekcje, ale teraz bardziej dbam o siebie. W przyszłym tygodniu muszę wybrać się do laryngologa, bo po zapaleniu kiepsko słyszę na prawe ucho.