Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne FASOLKOWE PORADY
Odpowiedz

FASOLKOWE PORADY

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 sierpnia 2013, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blondi wrote:
    ja pamietam jak ciezko mialam karmic małego i nikt mi w tym nie pomogl nawet polożne w szpitalu i tylko laktatorem sciagama recznie przez jakis miesiac a potem przeszłam na normalne mleko .
    Mnie w Szpitalu pamiętam problem sprawiło pierwsze karmienie i również nie trafiłam na pomocną położną (nawet zezwała mnie,że powinnam wiedzieć,bo ukończyłam Sz.R.,ale odpowiedziałam Jej co myślę i chyba nawet poprawiło mi nieco Młodego), potem poszło...ale myślę,że to (co będę powtarzać do bólu!) dlatego,że MLEKO POWSTAJE W GŁOWIE MATKI! JEŚLI MA SIĘ SILNE POSTANOWIENIE,ŻE MUSI SIĘ UDAĆ, TO MUSI SIĘ UDAĆ! Nie zniechęcać się!
    Polecam ten filmik, o którym pisałam...dużo ciekawych rzeczy jest tam.
    Amicizia wrote:
    a czytalam, ze t ebutelki antykolokowe dobre sa do podawania np. lekarstw jak dziecko zachoruje.
    Mój leki dostawał łyżeczką,bądź załączoną w syropkach strzykawką...nigdy nie chciałam uczyć smoka...i nigdy nie nauczył się ssać smoka. Żaden smok nie udaje na 100% piersi.

    mauysia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 sierpnia 2013, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odmeldowuję się!
    Zaraz wróci Mąż,a ja UWAGA dalej w piżamie :P Jest mi dziś za gorąco na ubranie się :D
    Nie myśleć,że nic dziś nie zrobiłam :P

  • Meginka Autorytet
    Postów: 1335 1402

    Wysłany: 5 sierpnia 2013, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka :)
    Ale żeście się dzisiaj rozpisały :P
    Ale fajnie się czyta wszystkie porady doświadczonych mamuś, może niektóre się przydadzą.
    Przeczytałam info o Małej i u nas była podobna sytuacja. Znajoma urodziła w 29 tc, tylko że dzień wcześniej byłą na wizycie, a następnego urodziła. Kurcze co to za lekarz co nic nie zauważył, masakra. I weź tu ufaj lekarzom. A chodziła prywatnie do podobno dobrego doktorka...

    Shaggusia, dzięki za listę :)

    2013💙👶
    2017 cb
    2018❤👶
    2022 cb
    04.02 ⏸
    24.02 wizyta(6+3)-mamy ❤
    17.03 kolejna wizyta
    preg.png
  • Dora Autorytet
    Postów: 1783 1387

    Wysłany: 5 sierpnia 2013, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do karmienia piersią, ściągania pokarmu, butelek i laktatorów.
    Wychodzę z założenia,że jednak każde dziecko jest inne. Jedno je co 1.5 h inne co 3, jedno robi 5 kupek na dobę, a inne 10... i tak by można jeszcze wiele napisać. Wydaje mi się, że jestem przygotowana na wszelkie ewentualności, a co moje dziecko dla mnie "szykuje" za niespodzianki to się okaże:)

    ps: ale przez wzgląd na powyższe różnice między dziećmi, nikogo nie krytykuję, i nikomu nie doradzam, bo każdy musi sam ze swoim maleństwem wypracować swoje metody:)

    Amicizia lubi tę wiadomość

    Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
  • Dora Autorytet
    Postów: 1783 1387

    Wysłany: 5 sierpnia 2013, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A skoro jesteśmy przy filmach, to podrzucam coś ciekawego. Dla osób mających problemy z uspokajaniem maleństwa. Teroria IV trymestru opiera się na odwzorowaniu warunków z maciy :)

    http://www.youtube.com/watch?v=ASEjSYlnbzM&list=PLlBwDAytvSqK9irwf_PaD7T5mjpZbKdnE&NR=1&feature=endscreen

    Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
  • Amicizia Autorytet
    Postów: 2578 2367

    Wysłany: 5 sierpnia 2013, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dora zgadzam sie, kazde dziecko jest inne i kazda mama jest inna, a dobrze przygotowac sie na kazda ewentualnosc.

    Dora lubi tę wiadomość

    tpb9ue9.png
    20110521580820.png
  • Amicizia Autorytet
    Postów: 2578 2367

    Wysłany: 5 sierpnia 2013, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shagga ja tez w pizamie, ale u nie to norma w te upaly, po co sie ubierac, zreszta i przed ciaza jak siedzialam clay dzine w domu to mi sie nie chcialo ubierac, wiec M. przyzwyczajony. Smieje sie teraz, ze przez to chodzenie do pracy mam pretekst zeby sie ubrac wreszcie :)

    Dora lubi tę wiadomość

    tpb9ue9.png
    20110521580820.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2013, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Napiszę swoje zdanie odnośnie karmienia w miejscu publicznym.
    Jeżeli przyjdzie mi wywalić cyca w centrum handlowym, parku, sklepie, ulicy to po prostu to zrobię, tylko w taki sposób żeby nikt nie musiał oglądać mojego bufetu. Wystarczy zakryć się kocykiem bądź pieluchą tetrową. Dla mnie jest na tak normlana sprawa, że nie ma się czego wstydzić, a wstydzić powinni się ludzie, którzy patrzą na karmiące matki z obrzydzeniem.

    Co do karmienia piersią i laktatora. Jeżeli miałabym używać tego drugiego to tylko po to, aby odciągnać zalegające mleko. Przy Kindze miałam mnóstwo pokarmu, i nawet podczas jednego karmienia, gdy jadła z dwóch piersi, musiałam się "doić", bo mleko samo mi wyciekało. Modlę się abym nie miała znowu problemów z sutkami, chcę karmić jak najdłużej, w butelkę się zaopatrzę ale mam nadzieję, że nie będę musiała jej używać.

    Shagguś - szacun za brak smoka. Postaram się również nie wprowadzać go w życie. Nie wiem jak Ci się to udało, ale poproszę o wskazówki.

    Shagga_80, Blondi22, kopciuszek126, mauysia lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2013, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do pomocy przy dziecku. Zaoferowała się moja mama, ale wiem, że chyba bym z nią zwariowała. Ale kocham ją nad życie <3

    Mój M. weźmie 2 tygodnie zwolnienia lekarskiego, a urlop ojcowski zostawi sobie na później.

    Fajnie mieć kogoś do pomocy, ale doszłam do wniosku, że sami sobie musimy dać jakoś radę, sami musimy wypracować sobie nowy tryb życia, ponieważ pomoc w końcu pojedzie do domu ( np. mama ) a ja będę musiała sobie radzić sama.
    Największym moim zmartwieniem jest podwożenie córki do szkoły. Mój M. wychodzi z domu przed 7, a jej samej nie puszczę kilometr w zimę, w dodatku musiałaby przejsć przez tory kolejowe. Może sąsiedzi zaoferują pomoc w tej kwestii. Sąsiadka z na przeciwka jest nauczycielką w szkole, może będzie ją podwoziła. Na wiosnę będę ją woziła, ale w zimę będzie cieżko.

    Shagga_80 lubi tę wiadomość

  • Stinka Ekspertka
    Postów: 159 73

    Wysłany: 6 sierpnia 2013, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mala29_ wrote:
    Hej laseczki mam wiadomość od Małej. Prosiła żeby coś od niej skrobnąć. Jej maluszek tak się już nie mógł doczekać końca ciąży że postanowił już wyjść w 29 tygodniu. Maleństwo urodziło dzisiaj o 6:00 rano i przez cesarskie cięcie, waży 1370 g, i 41 cm wzrostu. Maluszek powoli sam oddycha i podawane ma wszystko jeszcze dożylnie.

    Moj maluszek urodzil sie w 26 tygodniu. 3 miesiace w szpitalu. Ciezki czas. Teraz ma prawie 2 lata i wszytko z nim ok. Jesli Mala ma jakies pytania lub cos to chetnie pomoge.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2013, 09:24

    Shagga_80, kopciuszek126, mauysia lubią tę wiadomość

    8599gov35hcg7r21.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2013, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucia wrote:
    Co do pomocy przy dziecku. Zaoferowała się moja mama, ale wiem, że chyba bym z nią zwariowała. Ale kocham ją nad życie <3

    Mój M. weźmie 2 tygodnie zwolnienia lekarskiego, a urlop ojcowski zostawi sobie na później.

    Fajnie mieć kogoś do pomocy, ale doszłam do wniosku, że sami sobie musimy dać jakoś radę, sami musimy wypracować sobie nowy tryb życia, ponieważ pomoc w końcu pojedzie do domu ( np. mama ) a ja będę musiała sobie radzić sama.
    Największym moim zmartwieniem jest podwożenie córki do szkoły. Mój M. wychodzi z domu przed 7, a jej samej nie puszczę kilometr w zimę, w dodatku musiałaby przejsć przez tory kolejowe. Może sąsiedzi zaoferują pomoc w tej kwestii. Sąsiadka z na przeciwka jest nauczycielką w szkole, może będzie ją podwoziła. Na wiosnę będę ją woziła, ale w zimę będzie cieżko.
    Mam podobnie, z moją Mamą pozabijamy się...dlatego mam nadzieję,że tydzień po Szpitalu gdy M będzie z nami wystarczy,by oswoić się z nową sytuacją i że później poradzę sobie sama, tzn z Małym pomocnikiem Kubusiem :) a jeśli nie będę dawała rady,to dopiero poproszę o pomoc Mamę....wczoraj nawet Jej to powiedziałam, bo dotąd Ona sama powtarza,że nie wiadomo,czy we wrześniu pójdzie na wesele,bo może będzie mi potrzebna...wiecie, Ona zakłada,że MUSI mi pomóc...ale jeszcze raz na spokojnie Jej wytłumaczę,że liczę na to,że Syn Nr 2 będzie równie grzeczny co Kubuś (a wystarczy,żeby ładnie jadł i już będzie dobrze) a wtedy dam radę sama, bo przerwy w opiece nad Nim (gdy będzie spał) wykorzystam na zajmowanie się domem i Kubą...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2013, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shagguś moja mama specjalnie nie bierze teraz urlopu, bo odłożyła go dla mnie o.O Jeżeli będzie miała ochotę przyjechać na 2-3 dni to OK, ale na dłuższą mete nie dam rady z nią wytrzymać pod jednym dachem :P

    Shagga_80, mauysia lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2013, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucia wrote:
    Shagguś moja mama specjalnie nie bierze teraz urlopu, bo odłożyła go dla mnie o.O Jeżeli będzie miała ochotę przyjechać na 2-3 dni to OK, ale na dłuższą mete nie dam rady z nią wytrzymać pod jednym dachem :P
    Moja Mama jest na emeryturze już,więc jest dyspozycyjna :)Ale ciężko znosimy wspólne spędzanie czasu :)
    Ale broń Boże nie zarzekam się,że nie będzie mi potrzebna...choć szczerze wolałabym sobie poradzić sama! :)
    Zresztą z M mamy podobne zdanie :) Dopóki w lipcu zeszłego roku nie wróciłam (na chwilę :P ) do pracy to z pomocy korzystaliśmy może z raz,czy dwa - gdy szliśmy na wesela...w innych sytuacjach radziliśmy sobie sami...w przeciwieństwie np do mojego Brata,bo Oni wiele razy podrzucali Małą (lub wzywali Dziadka do Niej) ,gdy jechali gdzieś...np na zakupy...u nas zakupy zawsze z Kubą :) Czy np teraz gdy obie (z Bratową) jesteśmy na zwolnieniach to ja nie wyobrażam sobie odstawić Młodego do Babci,gdy sama siedzę w domu....w przeciwieństwie do Bratowej,która mimo,że już ma wakacje (jest nauczycielką) i siedzi w domu wolała wyręczyć się Dziadkami w opiece nad prawie 4letnią córką....żeby było jasne,nie krytykuję Jej za to...każdy ma prawo do własnych decyzji itd..tylko chciałam wytłumaczyć na przykładzie jak ja zapatruję się na kwestię pomocy przy dzieciach...nie wykluczam, ale głównie liczę na siebie i Męża...niestety na przykładzie innej kuzynki wiem,że gdy Męża za bardzo wyręcza Teściowa (matka tej kuzynki) to wychodzi,że ani On nie poczuwa się do tego obowiązku,ani dziecko Go nie zna! Dlatego,jeśli jest taka konieczność,że Tatusia musi wyręczyć Babcia (bo np jak ten mój Szwagier pracuje w tygodniu i wraca tylko na weekendy) to nie wolno za bardzo tego wykorzystywać...w końcu kiedyś przychodzi weekend,niech się wykaże Tatuś! Nawet jeśli kiepsko sobie radzi, bo przecież nie ma doświadczenia.

    Powymądrzałam się i znikam na śniadanie :P
    Jak zwykle z rana Młody musiał dostać leki na czczo więc korzystając,że śniadanie trzeba przesunąć poopłacałam zaległe rachunki, bo już mi sen z powiek spędzały :/

    Rucia lubi tę wiadomość

  • Kleopatra Autorytet
    Postów: 4163 5429

    Wysłany: 6 sierpnia 2013, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shagga_80 wrote:
    Ja Kubę karmiłam chyba 3krotnie w miejscu publicznym :) Raz w Szpitalu byliśmy na naświetlaniach i zaczął płakać to nawet pielęgniarka spytała,czy nie jest głodny i wyszła ja nakarmiłam (byliśmy w takim pokoju do naświetlania sami z Mężem i K), później pamiętam jak byliśmy w przychodni i postanowiliśmy iść na spacer a On obudził się i wiedziałam,co to oznacza :) Znaleźliśmy w parku ustronne miejsce byłam ubrana tak,że łatwo było wyjąć pierś, przyłożyłam Kubę i potem nawet jak ktoś szedł to widział co robię,ale moich piersi nie widział - dziecko je zasłaniało...więcej nie pamiętam sytuacji :) Aaaaa w galerii z raz się zdarzyło,więc poszłam do pokoju matki i dziecka, tam nawet jak weszła inna matka to niech sobie patrzy...również nie umiałabym bez skrępowania wyjąć pierś w miejscu publicznym :)
    A laktatora używałam tylko w dwóch sytuacjach, pierwsza i najczęstsza to,gdy miałam za dużo pokarmu,że Młody nie był w stanie przejeść , wtedy odciągałam i ten drogocenny napój szedł w kanalizacje...albo gdy miałam poranione sutki, to odciągałam z bardziej poranionego, a przez jakiś dzień karmiłam z drugiej piersi,więc tę "chorą" opróżniałam sztucznie, a potem zmieniałam piersi :) I raz laktatora użyłam,gdy Młody zostawał sam z moją Mamą, a my szliśmy na wesele....u mnie elektryczny byłby stratą pieniędzy.
    Co do dokarmiania MM to ja zupełnie nie widzę takiej potrzeby,a więc i wtedy nie widzę potrzeby używania laktatora by podtrzymywać laktację :)
    Mój Kuba z tydzień (ku mojej rozpaczy) miał być dokarmiany (co drugie karmienie) sztucznym mlekiem, ale na szczęście zupełnie nie szło Mu...więc odpuściłam a bilirubina i tak spadła ładnie bez takiego znienawidzonego przeze mnie środka...jaki efekt? Moje dziecko nie zna smoczka uspokajacza,ani smoka od butelki...A to ważne dla zębów i zgryzu...dlatego ja nie zamierzam robi wielkich zakupów butelkowych...raczej w razie wypadku maluśką chcę mieć butelkę...a równie dobrze mogłabym wygrzebać starą po Kubie, praktycznie nieużywaną :)

    Dora, wysłałam Ci cosik :)
    U mnie podobnie. Moje 6-7 miesięczne dziecko nie umiało pić z butelki. Jak wyjechałam na weekend to teściowa karmiła go łyżeczką. Używałam dużo laktatora ale jak miałam nawał to aby zamrozić albo właśnie do kanalizy albo żeby pobudzać laktacje między karmieniami jak miałam mało pokarmu ;p
    Butelki nie kupuje teraz bo tak jak Ty mam po Wiktorze praktycznie nie używaną, kupię tylko smoczek a jak to dziecko będzie bardziej butelkowe to zawsze mogę dokupić. Bywało że karmiłam i w miejscach publicznych, przykrywając się tetrą ale to raczej sporadycznie :)

    Shagga_80 lubi tę wiadomość

    l22nzbmhc97dgg3u.png
    Wiktor 2010, Maksymilian 2013, Mikołaj 2017
  • Kleopatra Autorytet
    Postów: 4163 5429

    Wysłany: 6 sierpnia 2013, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To jeszcze się dopiszę do pomocy po porodzie. Po pierwszym porodzie był ze mną mąż i dużo mi pomagał. Jedynie nie wstawał do małego bo karmiłam go piersią a nie chciałam go przyzwyczajać do spania w naszym łóżku.
    Teraz mąż jest za granicą i nie przyjedzie na czas po porodzie. Jestem sama z Wiktorem, domem z piecem węglowym itp więc podejrzewam że będę musiała skorzystać z pomocy mamy albo teściowej. Ale mam nadzieję że tylko krótko, aby wejść w rytm ;p
    Moi teściowie mieszkają niedaleko, Wiko jest ich jedynym, ukochanym, wypieszczonym wnukiem więc bardzo często sami dzwonią żeby im przywieźć małego. Jak jadę na zakupy, chce jechać do kina itp to są prze szczęśliwi. Teraz Wiko ma już 3 latka, więc często sam dzwoni do babci, mówi że tęskni i czy może do niej przyjechać, a z dziadkiem codziennie po obiedzie idzie ,,pracować''. Koszą trawę, pracują na budowie itp. więc kompletnie nie mam wyrzutów że go tam podrzucam, chociaż oczywiście nie nadużywam tego choćby z tego powodu że tęsknie wtedy i nie mam się do kogo odezwać ;p

    Shagga_80, Rucia lubią tę wiadomość

    l22nzbmhc97dgg3u.png
    Wiktor 2010, Maksymilian 2013, Mikołaj 2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2013, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja straaaaaaaaaaasznie nie lubię,gdy Małego nie ma w domu, nie umiem wtedy się na niczym skupić...czasem,gdy z M mamy ciche dni i sami wychodzą gdzieś,to ja nie umiem sobie znaleźć miejsca...albo kiedyś,gdy pracowałam Mama wzięła Kubę do siebie bo moja siostra była z rodziną i uznaliśmy,że jeden dzień niech nocuje u Babci...no i jak wróciliśmy oboje o 16 z pracy czuliśmy się nieswojo. Moja mama czasem mówi (przed świętami np) wezmę Kubę do siebie,to będziesz mogła posprzątać..a ja wiem,że przy Nim zrobiłabym więcej niż gdy Go nie ma :) Jest mi On niezbędny i często baaaaaardzo pomocny :) Liczę też na Jego wielką pomoc przy Młodszym bracie , serio :)

  • Dora Autorytet
    Postów: 1783 1387

    Wysłany: 6 sierpnia 2013, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Warto by dziecko dostawalo mleko matki, nawet gdy podane jest z butli, ba nawet gdy ktoś dokarmia czasem mm.
    Pamiętam jak szwagierka żeby nie karmić tak czesto np. na chrzcinach, to podała malej mm i na dłużej jej starczyło.

    Ja szczerze polecam wszystkim rozdział o karmieniu z mojej nowej ksiazki ( Murkoff), fajnie są tam opisane pozycje karmienia, podstawowe bledy, ogolnie porady jak pobudzić laktację, co robić w nawale, jak odciagac pokarm by mieć go tyle ile trzeba i wiele innych;-)

    Na szczęście w szpitalu, który wybrałam jest pogotowie laktacyjne 24h, wiec zamierzam to wykorzystać na maksa.
    Niech babeczka przyjdzie i pomoże mi w poprawnym przystawieniu malej do piersi:-)

    ps: nie widzę niczego złego w smoczkach i butelkach. Cwiczylam na wlasnym zgryzie i nigdy nie mialam krzywych zębów ani innych problemów. Wszystko jest dla ludzi, tylko wszystko trzeba robić z głową;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2013, 21:25

    Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
  • Amicizia Autorytet
    Postów: 2578 2367

    Wysłany: 6 sierpnia 2013, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JA po dzisiejszej wizycie, wiem ze wszystko jest jka najbardziej ok. nie mam cukrzycy ciążowej. wyniki prawidlowe, nie chce mi sie ich wpisywac, zwlaszcza, ze u nas w laboratorium maja inne normy :)

    i musze sie pochwalic, zrobilam dzis zakupy na allegro, w sumie takie drobiazgi jak wkladki poporodowe, majtkie jednorazowe, dla siebie i dla maluszka szczoteczka do włosów albo termometr do wanienki za nim sie nauczymy metoda łokciową, pieluszki tetrowe i flanelowe no i poslzo torszke, ale warto za jednym razem wieszke zakupy zrobic. co prawda odbiór osobisty bedzie, bo to sklep u nas z KRK, który ma bardzo dobre ceny :)

    tpb9ue9.png
    20110521580820.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 sierpnia 2013, 02:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super wieści Ami,najważniejsze,że wszystko dobrze...i zazdraszczam zakupów...sama szykuję się na takowe,a jako,że dziś dostałam kaskę to możliwe,że wkrótce się zdecyduję :)

    Dorcia, mamy skrajnie różne podejście do wszystkiego chyba,co z dziećmi związane,więc nie będę komentować :) Szczególnie,że w większości przypadków musiałabym się powtarzać. Ja jestem przekonana o słuszności swoich poglądów (nawet potwierdzone,przez co najmniej kilku specjalistów, u których z Młodym bywałam)...nie oceniam Twoich,bo nic mi do tego a swoje dziecko wychowywałam, a wkrótce drugie dziecko będę wychowywać wg własnych poglądów i przede wszystkim sprawdzonych!

    Tymczasem zmykam lulu...Młody poszedł spać przed 22 a ja zasiadłam do rysowania i dopiero niedawno skończyłam :(

  • Dora Autorytet
    Postów: 1783 1387

    Wysłany: 7 sierpnia 2013, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shagga, ja też jestem przekonana o słuszności moich poglądów;-) wiec nie ma tu nad czym debatować. Kazdy robi jak uważa, a kazde dziecko jest inne.

    Ami gratuluje sukcesow zakupowych!

    Wczoraj milam zacząć pakować torby, ale na szczęście będzie to jednak małe pakowanie, bo w tym szpitalu wszystko mają. Jedynie rzeczy osobiste muszę zabrać i ciuszki dla Różyczki na wyjscie.

    Ciekawe czy w moim przypadku zadziała zew natury i czy porod rozpocznie pełnia księżyca 19.09 ?! chyba że córcia zrobi nam wczesniej prezent na rocznicę:-)

    Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
‹‹ 110 111 112 113 114 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ

Telemedycyna – co to jest? Zalety telemedycyny

Telemedycyna to pojęcie, z którym coraz częściej można się spotkać w obszarze usług zdrowotnych. Sprawdź, co ono oznacza i jakie korzyści wiążą się dla pacjenta z tym rozwiązaniem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ