FASOLKOWE PORADY
-
WIADOMOŚĆ
-
A propos jeżdżenia wózkiem po sklepach, pewnego zimowego popołudnia pojechałam z L. w dużym wózku do galerii handlowej, do dziecięcego sklepu Gluck. Przejścia były tam tak wąskie, że z trudem przejeżdżałam między półkami. Pani sprzedająca ochrzaniła mnie, że kółkami mogę brudzić towar i że tu się nie wjeżdża z wózkami.. BUAHAHAHA Moja noga tam już nie postała, i chyba tylko nei moja, bo dziś już nie ma tego sklepu
I chyba już nigdy nic nie kupię w sklepie z tej sieci. -
nick nieaktualnyDoruś podobno nie ma to znaczenia Podobno badając hormon tarczycy, bada się jego poziom z przed kilku tygodni.
Wyniki TSH dotyczą zawsze jego stanu nie tyle aktualnego tylko sprzed kilku tygodni. Z tego samego powodu nie należy robić badań TSH zbyt często bo to nie ma sensu, wynik zawsze będzie mówił o poziomie hormonów kilka tygodni wstecz.mauysia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDora wrote:Orientujecie się czy na badanie tsh trzeba być na czczo?
Jak ja robiłam ostatnio badania tsh to spytałam w laboratorium i Babeczka powiedziała mi , że niby nie trzeba być na czczo ale z doświadczenia wie, że lepiej jak jest się na czczo.
Wracając do wózków, to mój na zimę był fatalny, no niestety to jest urok małych kółek Ale cóż zrobić, gdy mnie nie podobały się nigdy duże koła w wózkach no i jeszcze do tego waga - nie ma możliwości, by wózek z dużymi kołami był tak lekki jak z małymi...a już po Kubie wiem, że o ile idąc na spacer znosiłam wózek + Kubę na dwa razy (On zostawał w domu w łóżeczku) a ja ze stelażem mykałam na parter a potem Jego w gondolce znosiłam, o tyle wracając do domu nie chciało mi się kombinować i nie rzadko wnosiłam Małego z całym wózkiem na 4 piętro! Ba jeszcze niedawno (zaraz przed ciążą!) bywało,że Młody zasnął w wózku (spacerówce) i nie chcąc Go budzić targałam go w wózku do mieszkania! Klnęłam już na parterze (po przejściu jednego biegu schodów!) na własną głupotę!! -
nick nieaktualny
-
Shagga z tym 4 pietrem to nie zazdroszczę. Ja mam połowę Twojego dystansu.
My jutro będziemy dowiadywać się jak z dostępem do tej szkoły rodzenia co She pisala. Akurat mamy tu oddział blisko i zajecia sa popoludniami. Nie to co przy szpitalu- 3x w tyg o 12:30 lub 16:00:-/Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2013, 16:15
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
nick nieaktualnyJa w ciąży z Kubą chodziłam na Sz.R. bo bez takiego certyfikatu Mąż nie mógłby być ze mną podczas porodu, takie zasady w moim szpitalu...na Sz.R. nie załapaliśmy się (nie było już miejsc) i chodziłam do prywatnej, gdzie zajęcia prowadziły Położne z wybranego Szpitala i oboje z Mężem powtarzamy , że baaaaaardzo to nam pomogło, szczególnie w kwestii karmienia piersią (i nie mam na myśli nauki jak to robić!), czy kąpania dziecka no a przede wszystkim tak bardzo nas te zajęcia uspokoiły i przygotowały do porodu...nie żałuję,choć wydatek jak dla nas był spory...szczególnie,że mieszkamy w innym mieście (o 40km oddalonym).Z tego co wiem, przy drugiej ciąży muszę iść tylko na jedno takie spotkanie i już.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2013, 16:19
-
Hej ja w temecie wozkow wiem ze musimy kpic i chcemy taki 3 w1 i tyle na razie poki co moj stan uniemozliwoa oglqfanieva u tak kupimy jesienua bo wtedy dostaniemy kase na takie zakupy
Do szkolybrodzenia chcemy isc ale tez.nie mam sil zeby sie cis dowiedzuwc
A ogolnie chce do mamy!!! Wczoraj wrocilismy do krk i od wczoraj ciagle wymiotuje i to tymi kwadami i zolciami mam dosc dibrze ze mam czopki bo nawet tabletki zwracam dobrze ze w srode idziemy do ginki jakos wytrzymam -
nick nieaktualny
-
Shagga_80 wrote:She, czy Ty nie miałaś być właśnie na Szkole rodzenia?
Miałam zacząć dzisiaj, ale babeczka zadzwoniła do mnie, że zaczynają jednak w piątek 12.04. Zmienili mi zresztą miejsce zajęć, bo tam gdzie miałam najbliżej domu nie zebrała się grupa.
Dora - dzwoniłam też dzisiaj do szkoły rodzenia przy szpitalu na Klinicznej. Dostałam telefon komórkowy, bo w sekretariacie oddziału położniczego gdzie dzwoniłam, nie udzielają informacji
Babeczka z tej szkoły powiedziała mi, żeby odezwać się do niej 15/04, przesłać swojego maila i ona podeśle więcej informacji o zajęciach, grafiku zajęć (ma być dopiero ustalony). Szkoła jest bezpłatna, ale za męża oczywiście się płaci. Ale ile to też dowiem się z tego maila najwcześniej za tydzień.
Tak sobie dzisiaj pomyślałam, że dowiem się też o tę szkołę bo możliwe, że zdecyduję się na poród na Klinicznej. O ile w ogóle mnie przyjmą hehe
Podobno na Klinicznej jest największe prawdopodobieństwo zzo.
-
She ja bym też chciała rodzić na klinicznej jak da radę. Prześlesz mi tego maila? ciekawa jestem jakie tam są godziny zajęć.
ps: w tej prywatnej doplata za meża jest 75 zł + wpisowe 25złWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2013, 20:43
Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
-
Gdzieś ostatnio trafiłam w necie na info, że na Klinicznej opłata za męża wynosi 200 pln - ale nie pamiętam już gdzie to czytałam.
A maila oczywiście Ci prześlę
W tej prywatnej zapłaciłam na razie tylko wpisowe 25, a dopłatą 75 jeszcze się chwilę wstrzymam. Bardziej pasowałaby mi Kliniczna, bo mój mąż miałby zdecydowanie bliżej, żeby tam dotrzeć na czas na zajęcia niż na Przymorze.
Też jednak myślę o Klinicznej - chcę jeszcze pogadać o tym z Preisem, bo mam u niego wizytę 24/04 (szczegółowe usg). Niech mi doradzi gdzie najlepiej, żebym rodziła ze względu na płucko Mai. Ale mam ciągle nadzieję, że na tym USG okaże się, że się wszystko unormowało. Jeszcze 2 tygodnie czekania...
Preis pewnie poleci Kliniczną bo raczej nie wskaże na inny szpital niż swójDora lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyshe wrote:Gdzieś ostatnio trafiłam w necie na info, że na Klinicznej opłata za męża wynosi 200 pln - ale nie pamiętam już gdzie to czytałam.
A maila oczywiście Ci prześlę
W tej prywatnej zapłaciłam na razie tylko wpisowe 25, a dopłatą 75 jeszcze się chwilę wstrzymam. Bardziej pasowałaby mi Kliniczna, bo mój mąż miałby zdecydowanie bliżej, żeby tam dotrzeć na czas na zajęcia niż na Przymorze.
Też jednak myślę o Klinicznej - chcę jeszcze pogadać o tym z Preisem, bo mam u niego wizytę 24/04 (szczegółowe usg). Niech mi doradzi gdzie najlepiej, żebym rodziła ze względu na płucko Mai. Ale mam ciągle nadzieję, że na tym USG okaże się, że się wszystko unormowało. Jeszcze 2 tygodnie czekania...
Preis pewnie poleci Kliniczną bo raczej nie wskaże na inny szpital niż swój
Matko nawet gdyby to było 200 to i tak mniej niż my płaciliśmy, masakra jak u nas drogo... -
Z tego co pamiętam, to u nas przyszpitalna SzR była kosmicznie droga... 450 złotych!!! Fakt, że się bardzo przydała, ale za taką kasę... A potem łaskawie miało się 50% rabatu za poród rodzinny (75 zamiast 150 zł).
W ogóle pobieranie opłat za poród rodzinny (a szczególnie tak wysokich) to jest dla mnie nieporozumienie. Takie duże, że bojkotujemy ten szpital i będę rodzić w innym.
Amicizia - biedulko, współczuję Ci bardzo! Niech te wymioty już Ci miną...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2013, 07:06
Shagga_80 lubi tę wiadomość