X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne FASOLKOWE PORADY
Odpowiedz

FASOLKOWE PORADY

Oceń ten wątek:
  • Dora Autorytet
    Postów: 1783 1387

    Wysłany: 17 kwietnia 2013, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella dlaczego kierujesz do mnie pytanie odnośnie mycia rąk? czy ja w jakiś sposób się na ten temat wypowiedziałam?! bo nie rozumiem za bardzo.

    Uważam,że lepiej wiedzieć, czy się to już przechodziło, bo wtedy wiesz czy masz odporność. Nawet w ciąży jak się dowiesz,że kiedyś to przechodziłaś, to się chyba raczej uspokoisz wewnętrznie, prawda?
    W europie 80% ludności to przechodziło.

    Jeśli o mnie chodzi to oszczedność tych 15 zł na badaniu nie jest dla mnie żadnym argumentem...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2013, 14:51

    Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
  • BellaRosa Autorytet
    Postów: 1912 1836

    Wysłany: 17 kwietnia 2013, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dora źle mnie zrozumiałaś ;) Nie piję do Ciebie broń Bóg jeśli chodzi o mycie rąk- nie, nie i NIE! :D Coś Ty! :D Chodziło i raczej o to jak wygląda zapobieganie tej chorobie- czyli zwyczajne dbanie o higienę, więc jeśli się nawet ma odporność na cytomegalię to i tak nic się nie zmienia, bo ręce należy myć czy tak czy siak.
    Natomiast fakt- jak wyjdzie, ze masz odporność czujesz się spokojniejsza- pewnie, ze tak! Ale jak się okaże, ze odporności nie ma? To...? W takich przypadkach (gdzie fizycznie nic to badanie nie zmienia) uważam, ze nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu ALE punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, od naszych doświadczeń, poglądów a takze charakteru. U mnie w tej ciązy ja już mam np. dosyć martwienia się- więc im mniej wiem tym mi lepiej. Dosyć gdybania co by było gdyby.
    I takie tematy są tak naprawdę totalnie indywidualne tak jakby chociaż testy PAPPA czy nawet samo sprawdzenie przyzierności. Zapewne gdybym była w sytuacji Anki-Skakanki gdzie przyzierność wyszła kosmiczna a dziecko urodzi się (daj boże Aneczko z całego serca życzę) zdrowe to szczerze? Zapewne powiedziałabym, ze to badanie to shit i w ogóle na cholerę je robić? Tylko człowiek nerwów się najadł. Osoba z kolei, która zrobiła badanie i wyszło ok powie- super! Zrobiłam, wiem, ze dziecko zdrowe i po prostu miodzio. A następne dwie, które urodzą dziecko z zespołem Downa np. też będą miały odmienne zdania, bo 1 powie- na cholerę robiłam? Nic by to nie zmieniło a nie przeżywałabym przez pół roku tego wszystkiego, wolałabym nie wiedzieć. a druga jej odpowie- Bogu dziękuję, ze dowiedziałąm się wcześniej, bo mogłam się przygotować

    Shagga_80, Mała lubią tę wiadomość

    f2wldf9h9lun5cxj.png
    iv09cwa1ersqxdi1.png
  • Kleopatra Autorytet
    Postów: 4163 5429

    Wysłany: 17 kwietnia 2013, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja robiłam cytomegalie w pierwszej ciąży i miałam niezbyt dobre wyniki, pojechałam do szpitala chorób tropikalnych i robiłam awidność, okazało się że przechodziłam przed ciążą ale na wszelki wypadek powtórzyłam badanie w tej ciąży :)

    Dora lubi tę wiadomość

    l22nzbmhc97dgg3u.png
    Wiktor 2010, Maksymilian 2013, Mikołaj 2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 kwietnia 2013, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam, jestem po wizycie...dziś było ekspresowo - posłuchałyśmy serduszka, Ginka zbadała szyjkę (jest zamknięta na szczęście), USG było też krótkie (po ostatnim mega dokładnym nie było potrzeby) i tylko Ginka zrobiła by zobaczyć,czy określi płeć (wcześniej powiedziałam Jej,że znam niby na 90% nie pokazałam Jej fotek) i powiedziała "na 100% chłopak"...już i tak od dwóch tygodni jestem z tym "pogodzona" ;)...poza tym dostałam listę badań do zrobienia prócz standardowo morfologii i moczu, anty HIV i anty HCV..spytałam o tę cytomegalię i moja ginka powiedziała tak, Ona nie jest zwolenniczką tego badania, że jest to niepotrzebny stres (oczywiście nie mam na myśli stresu wywołanego badaniem tylko raczej,co da świadomość wyniku)..cytomegalię wywołuje wirus z tej samej rodziny co wirusa opryszczki i tak też jest raz się złapie i wirus pozostaje utajniony w organizmie - uaktywnić się może w przypadku spadku odporności - m.in. w czasie ciąży..a w ciąży i tak nie da się tego leczyć, więc moja ginka jest zdania, co nam po wiedzy,że mamy utajnionego wirusa? Ja nie będę tego robiła...inaczej pewnie panikowałabym :) A na wszelki wypadek (mając teraz wiedzę,że jest kolejna choroba którą można złapać przez niedostateczną higienę) zwiększę na to nacisk ...choć tyle co ja myję ręce to strach!! A już jak Kuba był maluśki to wciąż miałam zniszczone ręce od częstego mycia mydłem, bo dosłownie 100 razy dziennie myłam :)

    PS. poprawiłam coś - było:
    oczywiście nie mam na myśli stresu wywołanego gadaniem tylko raczej,co da świadomość wyniku
    a miało być
    oczywiście nie mam na myśli stresu wywołanego badaniem tylko raczej,co da świadomość wyniku :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2013, 18:30

    BellaRosa, mauysia lubią tę wiadomość

  • Amicizia Autorytet
    Postów: 2578 2367

    Wysłany: 17 kwietnia 2013, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja badanie na cytomegalie robikam przed ciaza byla na liscie rzeczy do zbadania jak tylko powiedzialam ze chcemy sie starac i wyszlo ze nie chorowalam tak samo z toxo wiec sie ciesze opryszczka mi juz wystarczy i w sumie uwaxam na ta cala higiene.nie przesadzam jakos ale dbam i tez nie zalezy mi na tych badaniach w ciazy robie tylko to co lekarz zalecu nie chce sie niepotrzebnie denerwowac z tym badaniem na przeziernosc tez mi nie zalezy bo cio mi da taka wiedza? Tak jak Bella napiasala rozne reakcje a wiem ze na pewno urodze niezaleznie od wyniku i tyle w temacie z mojej strony aha ii u mnie to badanie kosztuje 40 zl za jedno wiec w sumie 80 zl to juz robi kwote bo trzeba robic na oba igm i igg

    BellaRosa lubi tę wiadomość

    tpb9ue9.png
    20110521580820.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 kwietnia 2013, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amicizia wrote:
    Ja badanie na cytomegalie robikam przed ciaza byla na liscie rzeczy do zbadania jak tylko powiedzialam ze chcemy sie starac i wyszlo ze nie chorowalam tak samo z toxo wiec sie ciesze opryszczka mi juz wystarczy i w sumie uwaxam na ta cala higiene.nie przesadzam jakos ale dbam i tez nie zalezy mi na tych badaniach w ciazy robie tylko to co lekarz zalecu nie chce sie niepotrzebnie denerwowac z tym badaniem na przeziernosc tez mi nie zalezy bo cio mi da taka wiedza? Tak jak Bella napiasala rozne reakcje a wiem ze na pewno urodze niezaleznie od wyniku i tyle w temacie z mojej strony aha ii u mnie to badanie kosztuje 40 zl za jedno wiec w sumie 80 zl to juz robi kwote bo trzeba robic na oba igm i igg

    Łoooooooo niezły koszt! Nawet nie wiedziałam,że to tak drogi interes , no to teraz utwierdziłaś mnie w przekonaniu,że ja tego nie będę badać...a co do przezierności i w ogóle badań genetycznych, to właśnie trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, po co Komu taka wiedza? Ja chciałam mieć pewność,że z dzieckiem wszystko Ok,ale przed samym badaniem zaczęłam się zastanawiać a co jak wyniki będą niezbyt dobre? Chwała Bogu,że nie musiałam się martwić wynikami. Zresztą ja do badań podchodzę tak - badać dziecko (czy to narodzone czy jeszcze nienarodzone) mogłabym we wszystkie możliwie sposoby...a jeśli mam badać siebie w ciąży to musze wiedzieć, po co mi ta wiedza...tak np jest z Gbs , które robi się pod koniec ciąży i choć podobnie jak tej cytomegalii nie leczy się w ciąży to jednak, gdy (w końcówce ciąży) wyjdzie,że ma się tego paciorkowca wtedy podczas porodu Matka dostaje dożylnie antybiotyk,by dziecka nie zarazić...ja tak miałam z Kubą i z tego co wiem teraz chyba też będę musiała mieć podawany ten antybiotyk.

    BellaRosa lubi tę wiadomość

  • gocha04 Autorytet
    Postów: 3786 6344

    Wysłany: 18 kwietnia 2013, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BellaRosa wrote:
    Z cytomegalią to jest trochę głupia sprawa... tak naprawdę zrobienie badania w ciąży nie da NIC poza tym, ze w razie poronienia zna się przyczynę- niestety... cytomegalii skutecznie nie da się leczyć w ciąży i ma fatalny wpływ na płód. Jeśli w pierwszym trymestrze złapie się ten badziew to prawdopodobnie się poroni lub dziecko będzie miało poważne wady :/ w 2 i 3cim trymestrze takze nie jest bezpiecznie to złapać. Jedyne co my ciężarne możemy zrobić to profilaktyka- częste mycie rąk, nie pić z cudzych kubków i nie całować się zbytnio ze wszystkimi dookoła.

    bardzo istotna informacja. Lubię was czytać. Buziaki w brzuszaki.:)

    mauysia, BellaRosa lubią tę wiadomość

    preg.png[/url]
    👩 '85 👦'82

    AMH 1.07
    07.2015 - 1IUI ❌
    08.2015 - 2IUI ❌

    01.2022 AMH 0,24
    02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
    02.2022 OVIklinika
    03.2022 krótki protokół IVF
    31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
    8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
    11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
  • she Autorytet
    Postów: 1380 2002

    Wysłany: 18 kwietnia 2013, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja miałam cytomegalię badaną już 3 razy w ciąży - ostatni wynik zabieram ze sobą na kolejną wizytę u lekarki.

    Dora lubi tę wiadomość

    201306215365.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 kwietnia 2013, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mauysiu, może tu jutro odpiszesz - jak tam dzisiejsza wizyta :) ?

  • mauysia Autorytet
    Postów: 7315 19722

    Wysłany: 19 kwietnia 2013, 05:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :)

    A wizyta w porządku choć - tak jak u Ciebie Shagguś - "pobieżna" w porównaniu do poprzednich, tzn. nie było USG, tylko pogrzebał we mnie, zbadał, zapisał nowy Tardyferon, dał skierowanie na nowe badania krwi i moczu i szlus :)
    Więc wizyta była rekordowo krótka. Następna za 4 tygodnie i mam nadzieję, że wtedy już cyknie jakąś fotkę naszemu maluchowi :)

    Shagga_80, Rucia lubią tę wiadomość

    1kk082c3vuoqvmjs.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 kwietnia 2013, 07:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mauysia wrote:
    Hej :)

    A wizyta w porządku choć - tak jak u Ciebie Shagguś - "pobieżna" w porównaniu do poprzednich, tzn. nie było USG, tylko pogrzebał we mnie, zbadał, zapisał nowy Tardyferon, dał skierowanie na nowe badania krwi i moczu i szlus :)
    Więc wizyta była rekordowo krótka. Następna za 4 tygodnie i mam nadzieję, że wtedy już cyknie jakąś fotkę naszemu maluchowi :)

    Czyli chyba Oni tak do tego podchodzą, bo już bała się,że moja mnie zlekceważyła;)
    A kiedy dokładnie teraz wizyta, bo ani na FB ani tu w stopce nie masz daty kolejnej wizyty?

  • she Autorytet
    Postów: 1380 2002

    Wysłany: 19 kwietnia 2013, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mauyus - mi na każdej wizycie ginka sprawdza jak bije serduszko, ale zdjęć nie robi.

    201306215365.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 kwietnia 2013, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    she wrote:
    Mauyus - mi na każdej wizycie ginka sprawdza jak bije serduszko, ale zdjęć nie robi.

    U Was też serce osłuchuje takim "mikrofonem" czy na USG ? Na genetycznym podczas USG było słychać serducho, gdy je badał (swoją drogą szkoda,że na płycie tego nie słychać :( ), a z kolei moja ginka ma taki przyrząd jak mikrofon z głośnikiem to na fotelu przykłada mi do brzucha..i poza ostatnią wizytą USG mam zawsze robione (ale fotek mam tyle ile się upomnę).

  • mauysia Autorytet
    Postów: 7315 19722

    Wysłany: 19 kwietnia 2013, 08:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shagga_80 wrote:
    mauysia wrote:
    Hej :)

    A wizyta w porządku choć - tak jak u Ciebie Shagguś - "pobieżna" w porównaniu do poprzednich, tzn. nie było USG, tylko pogrzebał we mnie, zbadał, zapisał nowy Tardyferon, dał skierowanie na nowe badania krwi i moczu i szlus :)
    Więc wizyta była rekordowo krótka. Następna za 4 tygodnie i mam nadzieję, że wtedy już cyknie jakąś fotkę naszemu maluchowi :)

    Czyli chyba Oni tak do tego podchodzą, bo już bała się,że moja mnie zlekceważyła;)
    A kiedy dokładnie teraz wizyta, bo ani na FB ani tu w stopce nie masz daty kolejnej wizyty?

    Standardowo dzień przed Tobą :D

    Shagga_80 lubi tę wiadomość

    1kk082c3vuoqvmjs.png
  • she Autorytet
    Postów: 1380 2002

    Wysłany: 19 kwietnia 2013, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Shagga_80 wrote:
    she wrote:
    Mauyus - mi na każdej wizycie ginka sprawdza jak bije serduszko, ale zdjęć nie robi.

    U Was też serce osłuchuje takim "mikrofonem" czy na USG ? Na genetycznym podczas USG było słychać serducho, gdy je badał (swoją drogą szkoda,że na płycie tego nie słychać :( ), a z kolei moja ginka ma taki przyrząd jak mikrofon z głośnikiem to na fotelu przykłada mi do brzucha..i poza ostatnią wizytą USG mam zawsze robione (ale fotek mam tyle ile się upomnę).

    USG - ale nie zawsze dopplera włącza

    Shagga_80 lubi tę wiadomość

    201306215365.png
  • mauysia Autorytet
    Postów: 7315 19722

    Wysłany: 19 kwietnia 2013, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja chyba lada dzień zacznę akcję pożyczania ciuchów ciażowych od koleżanek, bo już przejadło mi się chodzenie w spodniach z rozpiętym guzikiem :/

    1kk082c3vuoqvmjs.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 kwietnia 2013, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mauysia wrote:
    Shagga_80 wrote:
    mauysia wrote:
    Hej :)

    A wizyta w porządku choć - tak jak u Ciebie Shagguś - "pobieżna" w porównaniu do poprzednich, tzn. nie było USG, tylko pogrzebał we mnie, zbadał, zapisał nowy Tardyferon, dał skierowanie na nowe badania krwi i moczu i szlus :)
    Więc wizyta była rekordowo krótka. Następna za 4 tygodnie i mam nadzieję, że wtedy już cyknie jakąś fotkę naszemu maluchowi :)

    Czyli chyba Oni tak do tego podchodzą, bo już bała się,że moja mnie zlekceważyła;)
    A kiedy dokładnie teraz wizyta, bo ani na FB ani tu w stopce nie masz daty kolejnej wizyty?

    Standardowo dzień przed Tobą :D

    Kurcze, tylko raz byłam przed Tobą? Hehehe, a poważnie to cieszę się,że chociaż w tym samym tygodniu mamy, bo wcześniej o tydzień byłaś w przodzie i ja potem jeszcze bardziej nie mogłam doczekać się wizyty :)

    Co do ciuchów, to na szczęście w swoje gacie (jedne!) mieszczę się jeszcze, ale gorzej z górą - jedna koszulka jest ok, bo jest oversize ale swetry zapięte już zdradzają mój stan .

  • Amicizia Autorytet
    Postów: 2578 2367

    Wysłany: 19 kwietnia 2013, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja sie w wiekszosc spodni swoich nie mieszcze jedynie jskies legginsy a brzuszek w koncu jakiegos wiekszego nie mam no biorac pod uwage ze przestal byc takim plaskim wiec jak ktos mnie zna to od razu widzi ogolnie wszystko zalezy jaka gore ubiore tutaj nawet tak zle na razie nie jest :)

    tpb9ue9.png
    20110521580820.png
  • Dora Autorytet
    Postów: 1783 1387

    Wysłany: 19 kwietnia 2013, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj m. właśnie mi kupił:
    http://www.youtube.com/watch?v=uJfnrTwIuco

    anna_w lubi tę wiadomość

    Witamy Cie Córeczko:* 09.09.13 ♥
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 kwietnia 2013, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dora wrote:
    Moj m. właśnie mi kupił:
    http://www.youtube.com/watch?v=uJfnrTwIuco

    I jak zadowolona? Jazda próbna zaliczona?
    Ja ostatnio jadąc do Łodzi i nie tylko testowałam układanie pasa i na szczęście obędę się bez "wspomagaczy" :)

‹‹ 43 44 45 46 47 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ