karmienie piersią a kolejna ciąża - starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Myślę, że się zaopatrze w taki inhalator do domu, są dostępne w aptekach. Można wtedy szybko działać, gdy zaczyna się infekcja i być może zapobiec zapaleniu oskrzeli.
Magduullina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo pozmieniali forum heh z początku myślałam że coś popsułam mam nadzieję że mojemu młodemu nie siądzie to na oskrzela ... Kaszle biedny dusi go jeszcze mi zaczął płakać że boli ucho... Albo od kaszlu albo znaczyna się... Ale infekcja paskudna pierw była biegunka i stan podgorączkowy tydz temu a później katar i tak w koło. .... Normalnie niech już będzie ta wiosna i lato bo ten czas teraz to katastrofa jakaś... Mnie sama tak dusi że szok jeszcze kręgosłup mnie zaczął tak boleć że niewiem ... Najgorsze jest się położyć kurcze bo wtedy ból największy
-
Hej Dziewczyny widzę że dzieciaczki się pochorowały mój mały też choć powoli już wychodzi i obyło się bez antybiotyku teraz młodsza chora. Ta pogoda chyba to powoduje że tyle zachorowań jeden od drugiego łapie. Niech ciepełko przyjdzie w końcu to i choroby przestaną nas nękać.
Wszystkim chorym a szczególnie dzieciom duuużo zdrówka!!!!
Inhalator super rzecz właściwie przydatny do końca życia i małym i dużym!
Trzymajcie się ciepło ❤❤❤Magduullina, k878 lubią tę wiadomość
👱♀️2004
👱♀️2008
cb 04.2016
puste jajo 9t*
👱♂️2018
cb 8.2019, 11.2019,4.2020,9.2020
cp 11.2020 6t💔 -
Zdrówka dla wszystkich.
Ja kupiłam inhalator jakieś 2 miesiące temu, ale córka jeszcze się go boi. Już ok jak stoi albo jak włączę, ale jak tylko podłącze rurkę z maską to ucieka gdzie pieprz rośnieMagduullina lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
nick nieaktualnyNo tak to jest ja sama korzystam również i naprawdę jest efekt mój młody drugi dzień inhalacje i już pięknie odksztusza nebud z solą +raz dziennie mucosolwan i jest piękna poprawa także do p doktor pojedziemy dopiero w przyszłym tygodniu bo też nawet miejsc nie ma a nie chce ich brać jak są w miarę bo już mam kupę doświadczeń z lekarzami heh czasem wolę ich omijać szerokim łukiem .. Kiedyś sobota młody gorączka wymioty ,starszy też... Myślę no jadę na dyżur bo przy tym jeszcze katar doszedł... Pojechaliśmy i co przed nami w gabinecie pan z dzieckiem z ospa i se myślę nosz... Super.. 14dni dosłownie starszy ospa młody nie miał na szczęście tzn niby 2=3kropki ale nie wiadomo czy było to to.... I tak samo że szpitalami jak wiem że damy radę to damy zawsze chce dla dzieci jak najlepiej ale szpital to ostateczność Ponieważ pamiętam brata jak mama jeździła i od razu szpital np z biegunka czy oskrzelami i wracał albo jak szedł na oskrzela z rotawirusem albo z biegunka i zapalenie płuc.... Ja byłam z synkiem w Rabce tydzień był zdrowy tylko alergolog nas wysłała bo ma atopie ok wszystkie testy itd wporzdku ja byłam wtedy z młodszym synkiem w ciąży 35tc heh ok daliśmy radę wpisali nas po tygodniu i co rano 9 wyszliśmy z wypisembdziecko wypisane do domu w dobrym stanie do domu około 100km byłam autem więc ok ale co syn zasnął w samochodzie i drgawki gorączka itd uwierzcie mi że do tej pory nie wiem jak dojechałam do domu.... Byłam wykończona jeszcze z brzuszkiem i złapał tam jakieś choróbsko...
Havana a jak tam u cb kochana wogole? -
nick nieaktualny
-
Jeszcze jesteśmy, ale jest szansa, że jutro wyjdziemy. Jestem zła bo mam na sali dwoje dzieci z wirusem rsv, a mój ma jakiś zwykły grypy. No i boję się, że się zarazi
-
No właśnie, edka, pisz jak tam maluch.
U nas masakra cd. Mała ma taka sraczke ze idzie Pielucha za Pielucha. Jeszcze zrobiła scenę bo mąż sobie zjadł ogóra kiszonego i go wyczaila...
Mnie tez dopadło, najgorzej bo jak nie leżę to mam taki ucisk w żołądku ze po kilku minutach wymiotuje tylko nie mam już czym... mąż wszystko super ogarnia ale wiecie... to jednak facet.
Edit: ściągnęłam cię! Fajnie ze jest szansa na wyjście. Pilnuj żeby nie podchodziły do was, zasłon plecami synka czy coś. Niestety, jak to w przychodni, przychodzisz z jednym, wychodzisz z drugim.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 13:30
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
nick nieaktualnyOj edka skąd ja to znam... A lekarze wysylylaja do szpitala a później tak właśnie jest... A szczerze w domu chociaż dziecko czuję się bezpieczny itd a tak to jest jak jest.
K878 no teraz czas na te dziadostwa my przechodzilismy to już dwa razy od października. -
hej dziewczyny melduję się i ja xD
po dwóch owulacyjnych cyklach przestałam myśleć o sobie jako o staraczce, bo od owu do okresu było zaledwie 8 dni i uznałam, że najwyraźniej jeszcze ciut za wcześnie. Nie chciałam ograniczać kp tylko po to żeby tą fazę wydłużyć, ani się spinać. Ten cykl bez żadnych objawów owu i bardzo się dłużył to myślałam, że całkiem wypadła, bo te bez owu miałam strasznie długie. A tu dwie krechy dzisiaj 6+1 wg OM, czekam na USG żeby podejrzeć kropkak878, farmaceutka77, Annie1981, Casjopea, gondi, Seli, Magduullina, karolinams lubią tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Wychodzimy. Mam nadzieję, że mały nie złapał od innych dzieci rsv i nie będę musiała wracać tu za tydzień...
k878, Magduullina lubią tę wiadomość
-
Holibka gratulacje!
Edka mam nadzieje, ze juz na spokojnie w domu jestescie
U mnie wczoraj pojawilo sie kilka kropel krwi i cisza... brzuch naparza, mnie poty siódme zalewaja od tygodnia. Liczę, że lada moment pojawi się okres i mi hormony się uspokoją.
Dziś mija 3 miesiące od porodu i drugą partię ciuszków odkładam... jak on szybko rośnie -
Pisałam, że obawiam się, żeby nie zaraził się tym rsv, ale to co się stało po wyjściu ze szpitala, przerosło moją wyobraźnię. W sobotę wyszliśmy i w nocy z soboty na niedzielę mały zaczął wymiotować, doszła też biegunka. Całą noc go dopajałam, aby nie doszło do odwodnienia. Biedaczek był cały blady, wymęczony, bez życia. Na szczęście w niedzielę objawy się wyciszyły i w miarę wrócił do normy. Inaczej musiałabym wracać do tego cholernego szpitala na kroplówkę. Ewidentnie zaraził się jaką wirusówką "grypą żołądkową" w tym szpitalu, były tam na oddziale dzieci z takimi chorobami, zwłaszcza z rota. A wiadomo, że maluchy wszystko pchają do buzi, wystarczy, że coś jest nieprawidłowo zdezynfekowane i już nieżyt żołądka gotowy. A niestety usługi sprzątające w szpitalu pozostawiły wiele do życzenia. Byle tylko umyć jako tako podłogę i parapet, wymienić papier i worek na śmieci. A co z dezynfekcją, zwłaszcza szczebelek łóżek? Nic takiego nie było. A przecież w tym łóżku mogło wcześniej leżeć dziecko z rota, a później mój syn beztrosko łapał za szczebelki i wkładal ręce do buzi...Nigdy więcej szpitali.