karmienie piersią a kolejna ciąża - starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Lenka. Witaj. U mnie podobna sytuacja. Też zaczęłyśmy rozszerzać dietę i liczę, że niedługo coś się zacznie dziać. Również chciałabym zajść przed końcem urlopu, ale tak mocno się na to nie nastawiam skoro jeszcze nawet nie mogę rozpocząć starań.
Myślę, że każdy lekarz z USG będzie w stanie powiedzieć Ci co w jajnikach się dzieje.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
lenka.m wrote:Cześć dziewczyny, chciałabym dołączyć Mam 7,5 miesięcznego syna i zależy mi na kolejnej ciąży przed upływem urlopu macierzyńskiego m.in. ze względu na sytuację zawodową. Niestety na razie owulacji ani widu ani słychu. Przez pół roku karmiłam wyłącznie piersią, nie używaliśmy smoczka ani nie odciągałam mleka, więc to nie jest dla mnie zaskoczenie, że jeszcze płodność nie wróciła. Teraz rozszerzamy dietę i idzie raczej nieźle, więc mam ogromną nadzieję na zmiany. Nadal karmię w nocy (wychodzą dwie przerwy po 4h, wiem że to mało...), w dzień teraz zaczęłam częściowo podawać odciągnięte mleko bo podobno to też może pomóc. Poczekam na efekty i potem wdrożę kolejne kroki Mam nadzieję, że uniknę pełnego odstawienia.
Możecie mi doradzić jak mogę znaleźć ginekologa, który będzie się dobrze znał na takich tematach, sprawdzi dobrze na USG czy mogę niedługo na coś liczyć itp.? Czy raczej każdy lekarz z USG w gabinecie powinien mi coś powiedzieć? Dodam, że mieszkam w Trójmieście, może akurat któraś z Was też jest z moich stron i ma kogoś sprawdzonego.
Pozdrawiamlenka.m lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, również chciałabym dołączyć mam 8 miesięcznego synka i niedawno podjęliśmy decyzję o staraniach o rodzeństwo dla niego. Niestety, na razie podobnie jak u was, owulacji i miesiączki brak Mimo tego mam wielką nadzieję, że uda się przed końcem urlopu macierzyńskiego. Pozdrawiam!
Annie1981, lenka.m, farmaceutka77 lubią tę wiadomość
-
Widzę, że nie jestem sama jeśli chodzi o chęć 'zajścia' przed końcem urlopu macierzyńskiego:) zadeklarowałam powrót w połowie lipca, więc czas się kurczy:/
Dziś byłam u gina i dostałam ( w końcu!) pół- oficjalną zgodę na rozpoczęcie starań ( u mnie to jest też kwestia przebytego CC w maju). Niestety padła też konkretna rekomendacja, żeby odstawić dziecko od piersi. W sumie u mnie te karmienia to już są sporadyczne ( córka jest średnio zainteresowana piersią), ale jakoś tak żal....
-
Azzurra to już prawie rok od cc, z tego co słyszałam większość ginów zaleca właśnie taki odstęp do kolejnej ciąży Może jednak uda Ci się zajść nie odstawiając dziecka, zwłaszcza jak piszesz, że nie karmisz często... ja rodziłam sn, więc możemy się od razu starać, ale cóż z tego jak mały ssak mimo rozszerzania diety nie traci zainteresowania piersią a odstawiać go na razie nie chcę. Wracam do pracy we wrześniu, ciekawe czy zdążymy...
-
Azzurra wrote:Widzę, że nie jestem sama jeśli chodzi o chęć 'zajścia' przed końcem urlopu macierzyńskiego:) zadeklarowałam powrót w połowie lipca, więc czas się kurczy:/
Dziś byłam u gina i dostałam ( w końcu!) pół- oficjalną zgodę na rozpoczęcie starań ( u mnie to jest też kwestia przebytego CC w maju). Niestety padła też konkretna rekomendacja, żeby odstawić dziecko od piersi. W sumie u mnie te karmienia to już są sporadyczne ( córka jest średnio zainteresowana piersią), ale jakoś tak żal....
Azzurra a z jakiego powodu ta rekomendacja? Powiedział(a) jakie masz konkretnie przeciwwskazanie? Wielu ginekologów bez powodu doradza odstawienie dziecka od piersi, w zdrowej ciąży nie stanowi to zagrożenia (nie ma na to dowodów). Owulacja Ci już wróciła? Jeśli tak, to kilka pierwszych cykli może być bezowulacyjnych lub mieć zbyt krótką fazę lutealną na utrzymanie ciąży, ale potem wraca do normy. Więc jeśli okres wrócił kilka miesięcy temu to ja bym nie uznawała tego sporadycznego karmienia jako jakiekolwiek zagrożenie czy to dla starań czy dla samej ciąży.
Farmaceutka77 dzięki za polecenie grupy na fb, faktycznie kopalnia wiedzy i podnoszących na duchu historii wiem, że od czytania pozytywnych przykładów nie sprawię, że mnie się coś uda, ale zawsze to poprawia nastawienieCarolline, farmaceutka77 lubią tę wiadomość
-
mamakropka. wrote:Azzurra to już prawie rok od cc, z tego co słyszałam większość ginów zaleca właśnie taki odstęp do kolejnej ciąży Może jednak uda Ci się zajść nie odstawiając dziecka, zwłaszcza jak piszesz, że nie karmisz często... ja rodziłam sn, więc możemy się od razu starać, ale cóż z tego jak mały ssak mimo rozszerzania diety nie traci zainteresowania piersią a odstawiać go na razie nie chcę. Wracam do pracy we wrześniu, ciekawe czy zdążymy...
Lenka, mój gin to taka 'stara szkoła', więc myślę że odradza karmienie" bo tak i już". Akurat tu go nie będę słuchać, i na razie karmienia zostawię. Dopiero jestem w drugim cyklu po porodzie. W pierwszym jako takich starań nie było. Wszystkie symptomy owulacji mam( śluz, testy pozytywne, ból owulacyjny), ale czy owulacja występuje to już tego nie wiem. Faza lutealna wróciła taka jak przed porodem, czyli 11 dni.
Powodzenia dziewczyny!!
-
Cześć! Dawno się nie odzywałam, u mnie niestety ciąży dalej brak. Robiłam wszystkie te badania z 2 dc, wyniki piękne i ginka do niczego się nie przyczepiła. Teraz w sobotę i niedzielę miałam pozytywne testy owulacyjne a dziś byłam na wizycie - endo ok, 9mm odpowiednie już dla drugiej fazy. Ale niestety na jajnikach nie było ewidentnego ciałka żółtego, tak samo płynu w zatoce. Ginka pocieszała że może to ciałko jest schowane i w dostępnych badaniu przekrojach go nie widać. Niemniej przykro mi bardzo bo chyba wszystko wskazuje na to że jednak kp blokuje mi owulacje jutro mamy dokładnie 20 miesięcy odkąd się karmimy. Niby to już ładny wynik i możnaby próbować odstawiać ale mała tak kocha „cy” że będzie trudno. Mi też jakoś tak smutno jak o tym pomyśle
mogłabym w sumie czekać do samoodstawienia ale jest kilka czynników które przemawiają za odstawieniem (i szybkim zajściem w kolejną ciąże, wtedy ginka mówiła że pewnie od razu by się udało). Mój mąż za kilka dni kończy 40 lat, to już i tak dość późno na dzieci. Poza tym sam jest jedynakiem i uważa że to jest ok, zaczyna przebąkiwać że może jedno dziecko nam wystarczy. Nie chce czekać aż się rozmyśli no i oczywiście chciałabym jak najmniejszą różnicę wieku między dziećmi a tu już się robi 3 lata rocznikowo.
Przepraszam że tak wam tu smęcę ale nie mam komu się wygadać, na innych wątkach dziewczyny mnie nie zrozumieją albo wręcz zaatakują że wymyślam problemy. -
Sanka wrote:Cześć! Dawno się nie odzywałam, u mnie niestety ciąży dalej brak. Robiłam wszystkie te badania z 2 dc, wyniki piękne i ginka do niczego się nie przyczepiła. Teraz w sobotę i niedzielę miałam pozytywne testy owulacyjne a dziś byłam na wizycie - endo ok, 9mm odpowiednie już dla drugiej fazy. Ale niestety na jajnikach nie było ewidentnego ciałka żółtego, tak samo płynu w zatoce. Ginka pocieszała że może to ciałko jest schowane i w dostępnych badaniu przekrojach go nie widać. Niemniej przykro mi bardzo bo chyba wszystko wskazuje na to że jednak kp blokuje mi owulacje jutro mamy dokładnie 20 miesięcy odkąd się karmimy. Niby to już ładny wynik i możnaby próbować odstawiać ale mała tak kocha „cy” że będzie trudno. Mi też jakoś tak smutno jak o tym pomyśle
mogłabym w sumie czekać do samoodstawienia ale jest kilka czynników które przemawiają za odstawieniem (i szybkim zajściem w kolejną ciąże, wtedy ginka mówiła że pewnie od razu by się udało). Mój mąż za kilka dni kończy 40 lat, to już i tak dość późno na dzieci. Poza tym sam jest jedynakiem i uważa że to jest ok, zaczyna przebąkiwać że może jedno dziecko nam wystarczy. Nie chce czekać aż się rozmyśli no i oczywiście chciałabym jak najmniejszą różnicę wieku między dziećmi a tu już się robi 3 lata rocznikowo.
Przepraszam że tak wam tu smęcę ale nie mam komu się wygadać, na innych wątkach dziewczyny mnie nie zrozumieją albo wręcz zaatakują że wymyślam problemy.
Trzeba się chyba pogodzić z tym,że nie damy rady zaplanować wszystkiego: płci dziecka, miesiąca kiedy się urodzi czy miesiąca ( i wieku) w jakim my będziemy rodzić. Jesli jesteś jedną z tych kobiet, u których kp blokuje owulację to być może będziesz musiała dokonać wyboru. To natura nie poddająca się naszym planom, niestety. Oby tak nie było! Może spróbuj wydłużyć czas między karmieniami?
-
Sanka wrote:Cześć! Dawno się nie odzywałam, u mnie niestety ciąży dalej brak. Robiłam wszystkie te badania z 2 dc, wyniki piękne i ginka do niczego się nie przyczepiła. Teraz w sobotę i niedzielę miałam pozytywne testy owulacyjne a dziś byłam na wizycie - endo ok, 9mm odpowiednie już dla drugiej fazy. Ale niestety na jajnikach nie było ewidentnego ciałka żółtego, tak samo płynu w zatoce. Ginka pocieszała że może to ciałko jest schowane i w dostępnych badaniu przekrojach go nie widać.
A badałaś progesteron w fazie lutealnej? Mi gin zalecał badać ok. 22dc/lub 7 dpo, to może powiedzieć coś więcej o tym czy rzeczywiście była owulacja czy nie, jeżeli USG nic nie pokazało.
Poza tym ponoć te pierwsze cykle w trakcie karmienia często są bezowulacyjne...Tobie wróciła już miesiączka, więc może to kwestia czasu żeby owulacja też się pojawiła.
Co do różnicy 3 lat, tyle jest też między mną a moim kuzynem i potwierdzam, taka różnica na prawdę jest ok Chociaż rozumiem Cię, bo ja też chciałabym mniejszą różnicę między dziećmi...no ale niestety, Azzurra ma rację, nie wszystko damy radę tak dokładnie zaplanować
-
Jeszcze nie badałam progesteronu, w przyszłym tygodniu sprawdzę. Miesiączkuję już dokładnie od roku, pierwszą @ dostałam 8 miesięcy po porodzie więc myślałam że powinno się udać. Wiem że owulacja może u mnie wystąpić bo w listopadzie zaszłam w ciążę jak tylko poszłam do pracy i w ciągu dnia zrobiła się duża przerwa między karmieniami. Niestety tamtą ciążę straciłam...
Różnicę wieku między dziećmi czy wiek męża jakoś bym przebolała (ja mam 28 lat więc między nami jest spora różnica) ale właściwie najbardziej boję się tego że on się rozmyśli w kwestii 2 dziecka. Rozmawiamy o tym oczywiście, wiem skąd te jego odczucia i strachy, niemniej nie chcę tego przeciągać.
Czas między karmieniami wydłużam, karmimy się rano o 6, potem dopiero ok 17-18 po powrocie z placu zabaw i spacerze po żłobku (czasami udaje się ją tak zabawić że to karmienie wypadnie), oczywiście do spania o 20. W nocy jest różnie - zdaża się już że prześpi noc, ale czasami budzi się jeszcze raz lub rzadziej dwa razy. Jeśli teraz się nie uda to w przyszłym cyklu zdecydowanie odstawiam noc, a jeśli i to nie pomoże to wtedy pomyślę o zakończeniu kp. -
Chyba dołączę do Was Podobnie jak część z Was, chcielibyśmy, żebym zaszła w ciążę przed końcem urlopu macierzyńskiego. Póki co podchodzimy do tematu bardzo spokojnie, bo nasza córeczka ma dopiero 3,5 miesiąca, niemniej nie zabezpieczamy się licząc na szczęście Pierwszy okres miałam bardzo szybko, bo już 8 tyg po porodzie sn (a 6 tyg po porodzie miałam potwierdzoną na usg owulacje). Ale po tym okresie nastała cisza trwająca do teraz.. Czy jest możliwe, że mój cykl się znowu zatrzymał..?
-
Witaj Casjopea! Faktycznie, szybko miałaś pierwszą miesiączkę.. gdzieś czytałam, że kobiety u których cykl powraca szybko często kilka pierwszych cykli mają nieregularnych. Te, które czekają na powrót płodności dłużej częściej mają od razu regularne cykle.
Ja czekałam na okres 9 miesięcy i od razu mam regularne cykle jak przed ciążą. W każdym razie- powodzenia życzę
Jeśli chodzi o mnie...wczoraj 9dpo zatestowalam i o dziwo ujrzałam cień cienia cienia. Mąż się popukal w głowę że nic tam nie ma. Dziś rano cień cienia przekonał go, że coś jednak jest. 18.04. powinnam dostać okres, więc to jeszcze bardzo wcześnie...
Podchodzę póki co do tematu ze stoickim spokojem, co ma być to będzie. Wiem tylko, że gdyby się udało to moje marzenie o dzieciach urodzonych rok po roku by się spełniło ( córcia jest z maja 2017, a termin z OM mialabym na 30.12.2018). Trzymajcie proszę kciuki.rosax3, mamakropka., smeg, Carolline lubią tę wiadomość
-
Hej . To i ja do was dołączę
Córka ma jutro 9 miesięcy. Nadal cycus na 1 miejscu a okresu brak. Lekarz na usg też nie widział nic w pobliżu.. Nie chce odstawać córki od piersi tak więc liczę na cud
Kiedy mogę się spodziewać okresu ? Kiedy wy dostalyscie?
Azzurra po cichu gratuluje i trzymam kciuki
07.11.2012 Julian
Aniolki 13.08.2013 [*]11tc, 04.01.2016 [*]8tc cp,19.03.2016 [*]4+5tc, 22.05.2016 [*]4+6tc cp -
Azzurra ciche gratulacje, wspaniałe wiadomości! Dajesz nadzieję, że może się udać zajść bez odstawiania karmienia:) trzymam kciuki!
Witaj Rosax, ja podobnie jak ty, liczę na cud...co prawda przerwy między karmieniami nam się stopniowo wydłużają, teraz w dzień cycuś co ok. 4-5 godz, w nocy różnie, ale zdarza się, że prześpi od ok. 24-7 rano, mimo to okresu nadal brak zaczęłam nawet robić testy owu, ale to chyba nie ma sensu, blada kreska raz się pojawia, raz znika.
-
Dziękuję dziewczyny za kciuki, ale u mnie zanosi się na biochemiczną, niestety. Dziś kreska nie cholery nie ściemniala( a po tyłku dniach chyba powinna), do tego bóle okresowe się zaczęły:/ w ciąży z córką dzień po spodziewanej miesiączce mialam już dwie grube krechy praktycznie zaraz po nasikaniu.
No nic, czekamy na rozwój sytuacji. Troszkę mi smutno, ale tłumaczę sobie że to jeszcze nie mój czas, w końcu jeszcze nawet 11 miesięcy nie minęło od porodu.
A z tym powrotem płodności w czasie kp to naprawdę nie ma reguły. Choć wiem co przeżywacie bo ja czekałam na miesiączkę jak na zbawienie, także znam ten ból:)
-
Casjopea. Rosax. Witajcie i życzę powodzenia
Azzura. Ja dalej trzymam kciuki. Sama miałam ból miesiączkowy 13dpo a 14dpo pozytywny test ciążowy. Fakt, że kreski powinny ciemnieć, ale może to jeszcze za wcześnie i niskie stężenie.
U mnie dziś radosny dzień Dostałam pierwsza @ po porodzie. Po 7 miesiącach i 1 miesiącu BLW, chociaż nie zauważyłam, żeby mała mniej KP Jestem szczęśliwa, można zaczynać staranka o drugiego bobasa
To jedyny raz, kiedy @ mnie cieszy, za miesiąc pewnie będę płakać jak się pojawi
Wiem, że to jeszcze dluga droga, bo cykle mogą być bezowulacyjne, ale przynajmniej już coś zaczęło się dziaćfarmaceutka77, lenka.m, smeg lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Dzięki Annie. Termin @ minął wczoraj, bóle się uspokoiły. Testy ściemniały...czekamy..
Ja dostałam okres po 9 miesiącach, a wcześniej zaczęłam rozszerzać dietę i mniej kp, także reguly nie ma.
Annie, czy mi się coś pomyliło, czy Ty również jesteś po CC?
Co Twój lekarz mówi na temat kolejnych starań tak szybko?
-
Azurra. Tak, jestem po CC. Mój lekarz powiedział, że nie muszę czekać jeżeli również ma się skończyć CC. Pytałam jeszcze dwóch i jeden powiedział, że należy poczekać 6 miesięcy a kolejny że rok. Duzo o tym czytałam i znalazłam info lekarzy, że przy dzisiejszym sposobie cięcia i szycia już 3 msc wystarczą na zagojenie się blizny na macicy, a te kilka lat to zalecają zarówno po CC jak i SN tylko ze względu, aby organizm odpoczął ogólnie po porodzie np. uzupełnił niedobory witamin.
Rozejście blizny po CC występuje w 4% wszystkich ciąż i nie jest groźne ani dla matki ani dziecka, natomiast lekarze lubią tym straszyć.
Jestem na grupie FB, gdzie dziewczyny zachodziły w ciążę po kilku miesiącach od CC, wszystko było dobrze a niektóre nawet rodziły SN. Moja położna też mówi, że zna wiele kobiet, które nie czekały zbyt długo po CC i z ciążami wszystko było w porządku.
Sanka. Trzymam kciuki za testowanieAzzurra lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔