karmienie piersią a kolejna ciąża - starania
-
WIADOMOŚĆ
-
edka85 wrote:Urodziłam!!! 😁 Chłop 3820g, 57cm. Generalnie było ekspresowo. Pierwsze bóle o g. 23, szybko stały się regularne co kilka min. Po godz. 1 byłam na IP. Tam już rozwarcie 6cm i od razu rajd na porodówkę. O godz. 3 syn był już na świecie. Wygląda na to, że gdybym jeszcze wstrzymała się z wyjazdem do szpitala (myśląc, że mam straszaki), to po 2 godzinach urodziłabym w domu 🤭 Także poród ekspres. Nic mi nie pękło. Super.
-
edka85 wrote:Urodziłam!!! 😁 Chłop 3820g, 57cm. Generalnie było ekspresowo. Pierwsze bóle o g. 23, szybko stały się regularne co kilka min. Po godz. 1 byłam na IP. Tam już rozwarcie 6cm i od razu rajd na porodówkę. O godz. 3 syn był już na świecie. Wygląda na to, że gdybym jeszcze wstrzymała się z wyjazdem do szpitala (myśląc, że mam straszaki), to po 2 godzinach urodziłabym w domu 🤭 Także poród ekspres. Nic mi nie pękło. Super.
-
Hej! O widzę, że jest wątek dla mnie. Tylko ile stron do nadrobienia! Córka kp juz prawie 13 msc. Ogólnie może nie jeść, ale na drzemki i w nocy kp. @ nadal brak, Chyba, bo 12.04 plamienie brązowe przez 2 dni. I zero jakichkolwiek objawów zwiastujących, że to ona.. Ale za to rozdrażnienie i może lekko senność..
Starania od września nad kolejnym bobasem. Jak na razie na luzie były. No ale przydałoby się zadziałać coś konkretnie.. Tylko jak odstawić tego małego ssaka, jak ona nie chce i też po części ja 🤷♀️🙈 -
edka85 wrote:Urodziłam!!! 😁 Chłop 3820g, 57cm. Generalnie było ekspresowo. Pierwsze bóle o g. 23, szybko stały się regularne co kilka min. Po godz. 1 byłam na IP. Tam już rozwarcie 6cm i od razu rajd na porodówkę. O godz. 3 syn był już na świecie. Wygląda na to, że gdybym jeszcze wstrzymała się z wyjazdem do szpitala (myśląc, że mam straszaki), to po 2 godzinach urodziłabym w domu 🤭 Także poród ekspres. Nic mi nie pękło. Super.
-
Kropka6 wrote:Hej! O widzę, że jest wątek dla mnie. Tylko ile stron do nadrobienia! Córka kp juz prawie 13 msc. Ogólnie może nie jeść, ale na drzemki i w nocy kp. @ nadal brak, Chyba, bo 12.04 plamienie brązowe przez 2 dni. I zero jakichkolwiek objawów zwiastujących, że to ona.. Ale za to rozdrażnienie i może lekko senność..
Starania od września nad kolejnym bobasem. Jak na razie na luzie były. No ale przydałoby się zadziałać coś konkretnie.. Tylko jak odstawić tego małego ssaka, jak ona nie chce i też po części ja 🤷♀️🙈 -
Luthienka wrote:Po pierwszym porodzie @ wróciła dopiero po 15 miesiącach a zajść w ciążę udało się w 9 CS,a w 1 cs po odstawieniu się starszaka.Teraz nadal nie mam @,na pokładzie 6 miesięczną córka i marzy się nam 3 maluch,a mi właśnie ciąża przy kp,bez właśnie takich rozsterek jak wcześniej.Mój starszak sam się odstawił ale gdyby nie to pewnie bym nie zdecydowała się sama go odstawić,tak strasznie mi było żal na samą myśl choć był wówczas kp tylko na noc I w nocy.
Właśnie ciągle się bije z myślami, czy całkowicie odstawić, żeby na pewno wróciła @ i wtedy się uda. Czy może jeszcze bardziej ograniczyć. A może uda się, że nawet nie zdąży mi sie pojawić @. Tak mi szkoda ją odstawiać jak widzę, że ona tego chce. A też nie przeszkadza mi to. (az się sama sobie dziwie. że to mówię, bo przed porodem mowialm, że to chyba paranoja tak karmić 🙈). -
Jeszcze w dodatku denerwuje mnie nacisk wszystkich, o do żłobka idzie a Ty do pracy, to przecież musisz odstawić.. Jak to nie odstawiłaś jeszcze? No nie możliwe, że ona jeszcze chce jeść. Wracasz do pracy,przecież ona taka mała, robcie drugie, żebyś mogła z nią w domu siedzieć. No i niestety to wszystko nie pomaga.. Ja sie zamykam. I chodze taka rozerwana..
-
Kropka6 wrote:Jeszcze w dodatku denerwuje mnie nacisk wszystkich, o do żłobka idzie a Ty do pracy, to przecież musisz odstawić.. Jak to nie odstawiłaś jeszcze? No nie możliwe, że ona jeszcze chce jeść. Wracasz do pracy,przecież ona taka mała, robcie drugie, żebyś mogła z nią w domu siedzieć. No i niestety to wszystko nie pomaga.. Ja sie zamykam. I chodze taka rozerwana..
-
Kropka, ja karmiłam 14 mies. Żadna paranoja, jeśli się w tym odnajdujecie. U mnie pierwszy pełny miesiąc bez karmienia minął. Odstawiłam, bo w sumie chciałam karmić do wiosny i ze względu na starania o kolejne - ja miałam problemy z prolaktyna przed ciąża, wiec bałam się, ze jak będę karmić się nie uda
-
Gusia_ wrote:Kropka, ja karmiłam 14 mies. Żadna paranoja, jeśli się w tym odnajdujecie. U mnie pierwszy pełny miesiąc bez karmienia minął. Odstawiłam, bo w sumie chciałam karmić do wiosny i ze względu na starania o kolejne - ja miałam problemy z prolaktyna przed ciąża, wiec bałam się, ze jak będę karmić się nie uda
No i ładny wynik. Też uważam, że powinno się karmić tyle ile się uważa. A jak przebiegło odstawienie? Bez problemowo? -
Luthienka wrote:Znam to,szczerze to olewałam,karmiłam,mimo że poszedł do żłobka i bardzo fajnie się w tym odnaleźliśmy.Natomiast fakt faktem że starania zaczęliśmy jak straszak miał 8 miesięcy a udało się dopiero jak miał 22 miesiące.Bardzo przeżywałam,że tak się dzieje i tak się wewnętrznie szarpałam pomiędzy myślami o odstawieniu a pragnieniem takiego naturalnego podejścia czyli też karmienia w ciąży a potem w tandemie.Niestety nie udało się.Teraz mam podejście na większym luzie,chciałabym żeby udało się to co wówczas nie wyszło,może życie mnie pozytywnie zaskoczy
Dziękuję za słowa otuchy i zrozumienia. Ogólnie zlewam to wszystko i tak karmię. A od poniedziałku adaptacja w żłobku. Wiem że ona wytrzyma kilka godzin bez karmienia. Będziemy się przed i po żłobku kp. Ogólnie to sobie wyobrażałam, że zajde w ciążę szybko i będę w trakcie po woli odstawiać. Tak się oczywiście nie stało 🙈 mam nadzieję, że teraz jak rzeczywiście będzie mniej tego karmienia, to coś się zadziała i kilka cykli będziemy próbować. Jak to nie da rezultatów, to całkowite odstawienie i o od nowa badania. -
Cześć, jeśli można się wypowiedzieć, właśnie córka 26 miesięcy i praktycznie sama się odstawiła z dnia na dzień. Oczywiście nie było to tak że nagle przestała ssać, sukcesywnie widziałam że np. Jak wstaje w nocy to już nie szuka cycusia i po prostu jej nie proponowałam . Jakieś 2 tygodnie temu stwierdziła że jest duża i już nie potrzebuje piersi żeby zasnąć, teraz trzyma mnie za nią kiedy zasypia. A takimi tekstami nie ma co się przejmować, jeśli chce się karmić i dziecko tego potrzebuje to trzeba to robic😀 aktualnie staramy się o nasze 5 dziecko i jak narazie są to nasze najdłuższe starania 10 cs, owulacje są i mam nadzieję że teraz jak już nie karmię wcale to się uda.20 cs
Starania od 09.2021
05.2022 cb
JA : 35 lata Mąż : 35 lata
2014 Dominik
2015 Zuza
2018 Natalia
2020 Aleksandra -
Smerfetka_1988 wrote:Cześć, jeśli można się wypowiedzieć, właśnie córka 26 miesięcy i praktycznie sama się odstawiła z dnia na dzień. Oczywiście nie było to tak że nagle przestała ssać, sukcesywnie widziałam że np. Jak wstaje w nocy to już nie szuka cycusia i po prostu jej nie proponowałam . Jakieś 2 tygodnie temu stwierdziła że jest duża i już nie potrzebuje piersi żeby zasnąć, teraz trzyma mnie za nią kiedy zasypia. A takimi tekstami nie ma co się przejmować, jeśli chce się karmić i dziecko tego potrzebuje to trzeba to robic😀 aktualnie staramy się o nasze 5 dziecko i jak narazie są to nasze najdłuższe starania 10 cs, owulacje są i mam nadzieję że teraz jak już nie karmię wcale to się uda.
Wow ! Podziwiam za to, że chcecie mieć taką gromadkę ❤ w sumie jest to piękne i fajnie, że są takie rodziny które się tego podejmują. Ja zwsze marzyłam o 3 . Ale po pierwszym stwierdzamy obydwoje, raczej dwójka nam wystarczy 🙈🙈
W ogóle nie rozumiem tej dzikiej nagonki! Nie karmisz źle, karmisz, też źle, bo zawsze ktoś się znajdzie, że według jego widzimisię z długo🤦♀️
I bardzo dobrze, że tyle się karmiłyscie, to był Wasz wybór, a raczej córki. Widocznie tyle czasu potrzebowała tego 😊
W takim razie trzymam kciuki, żeby się udało 😊😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2022, 23:51
Smerfetka_1988 lubi tę wiadomość
-
edka85 wrote:Urodziłam!!! 😁 Chłop 3820g, 57cm. Generalnie było ekspresowo. Pierwsze bóle o g. 23, szybko stały się regularne co kilka min. Po godz. 1 byłam na IP. Tam już rozwarcie 6cm i od razu rajd na porodówkę. O godz. 3 syn był już na świecie. Wygląda na to, że gdybym jeszcze wstrzymała się z wyjazdem do szpitala (myśląc, że mam straszaki), to po 2 godzinach urodziłabym w domu 🤭 Także poród ekspres. Nic mi nie pękło. Super.
Kochana, ogromne gratulacje!! 💜💜💜🥳🥳🥳06.2021 👼🏻 5 tc
08.2021 👼🏻 4 tc
8 cykl stymulowany
18.11 3-7 dc lametta 2x1 - 2x Gonadopeptyl Daily + 1x Ovitrelle 🍀
10 dpo betaHCG 8,8 mlU/ml 🍀progesteron 21,90 ng/ml 🍀
12 dpo betaHCG 37,0 mlU/ml 🍀 progesteron 30,30 ng/ml 🍀
16 dpo betaHCG 434,3 mlU/ml 🍀 progesteron 33,30 ng/ml 🍀
30.12 💜
29.11 Histeroskopia diagnostyczna w znieczuleniu ogólnym + biopsja endometrium + HSG
Macica i endometrium ok, jajowody drożne, niewielkie przekrwienie w okolicy ujścia lewego jajowodu, z którego został pobrany wycinek na badanie histopatologiczne.
Kierunek immunologia❔
PCOS i IO 🍬🍭
MTHFR hetero A1298C
-
Kropka6 wrote:Dziękuję za słowa otuchy i zrozumienia. Ogólnie zlewam to wszystko i tak karmię. A od poniedziałku adaptacja w żłobku. Wiem że ona wytrzyma kilka godzin bez karmienia. Będziemy się przed i po żłobku kp. Ogólnie to sobie wyobrażałam, że zajde w ciążę szybko i będę w trakcie po woli odstawiać. Tak się oczywiście nie stało 🙈 mam nadzieję, że teraz jak rzeczywiście będzie mniej tego karmienia, to coś się zadziała i kilka cykli będziemy próbować. Jak to nie da rezultatów, to całkowite odstawienie i o od nowa badania.
Kropka6 lubi tę wiadomość
-
Kropka6 wrote:Wow ! Podziwiam za to, że chcecie mieć taką gromadkę ❤ w sumie jest to piękne i fajnie, że są takie rodziny które się tego podejmują. Ja zwsze marzyłam o 3 . Ale po pierwszym stwierdzamy obydwoje, raczej dwójka nam wystarczy 🙈🙈
W ogóle nie rozumiem tej dzikiej nagonki! Nie karmisz źle, karmisz, też źle, bo zawsze ktoś się znajdzie, że według jego widzimisię z długo🤦♀️
I bardzo dobrze, że tyle się karmiłyscie, to był Wasz wybór, a raczej córki. Widocznie tyle czasu potrzebowała tego 😊
W takim razie trzymam kciuki, żeby się udało 😊😊20 cs
Starania od 09.2021
05.2022 cb
JA : 35 lata Mąż : 35 lata
2014 Dominik
2015 Zuza
2018 Natalia
2020 Aleksandra -
Luthienka wrote:Starszak jak szedł do żłobka do cycał właśnie na noc,w nocy i po przebudzeniu,po żłobku,mimo że proponowałam to nie chciał,chociaż nasz żłobek był mocno kp i można było karmić tak na przywitanie dziecko.Potem zostały tylko karmienia na noc i nocne,a sam się odstawił w okolicy 20 miesiąca.Chociaż dalej,mając 3 lata,zasypia tuląc się do amy,czyli cyca.Życzę powodzenia w staraniach.Też miałam takie wyobrażenie,że szybko pojdzie,ale ponoć przy karmieniach nocnych najtrudniej zajść w ciążę.W każdym razie mocno 3 mam kciuki.
Niby bardzo chcę kolejną ciążę. Ale też z drugiej strony tak teraz myślę czytając Was, że nic na siłę. Jeśli ona też tego potrzebuje. A może być tak, że jak pojdzie do żłobka, to bedzie jeszcze bardziej chcieć tej bliskości. To trzeba będzie trochę odczekać i uzbroić się w cierpliwość. Bo chyba nie chce dopuścić, że w maju będzie sie czuła źle, bo żłobek, mama w pracy i jeszcze cyc zabrany.
Ale za kciuki i tak nie dziękuję, żeby nie zapeszyć 😉 -
Smerfetka_1988 wrote:Prawdę mówiąc to nigdy nie myślałam że będę miała tyle dzieci, 3 to było też takie nasze marzenie,później pojawiła się z zaskoczenia jeszcze córka. Mamy 3 córki i jednego syna to jeszcze chcemy żeby miał brata hehe. Dzięki za kciuki oby w końcu zaskoczyło 😀😀😀
To jak trafi się syn, to później jeszcze trzeci, żeby było 3 do 3 🤣 oczywiście żartuje. I wiem jak jest. Ale z anegdot mogę powiedzieć, że mój tata mam 7 braci, bo podobno babcia chciała córkę. No a że czasy po wojnie, to wyswatali ją z dziadkiem jak miała 16 lat i pierwszego syna urodziła w wieku 17. A ósmego jak miała 42 😉 i pomyśleć, że wtedy nie biegało się do lekarzy, nie było takiej diagnostyki a tyle dzieci się rodziło 🤔 -
Kropka6 wrote:To jak trafi się syn, to później jeszcze trzeci, żeby było 3 do 3 🤣 oczywiście żartuje. I wiem jak jest. Ale z anegdot mogę powiedzieć, że mój tata mam 7 braci, bo podobno babcia chciała córkę. No a że czasy po wojnie, to wyswatali ją z dziadkiem jak miała 16 lat i pierwszego syna urodziła w wieku 17. A ósmego jak miała 42 😉 i pomyśleć, że wtedy nie biegało się do lekarzy, nie było takiej diagnostyki a tyle dzieci się rodziło 🤔
3 i 4 dziecku też tak mówiłam.Kropka6 lubi tę wiadomość
20 cs
Starania od 09.2021
05.2022 cb
JA : 35 lata Mąż : 35 lata
2014 Dominik
2015 Zuza
2018 Natalia
2020 Aleksandra -
edka85 wrote:Urodziłam!!! 😁 Chłop 3820g, 57cm. Generalnie było ekspresowo. Pierwsze bóle o g. 23, szybko stały się regularne co kilka min. Po godz. 1 byłam na IP. Tam już rozwarcie 6cm i od razu rajd na porodówkę. O godz. 3 syn był już na świecie. Wygląda na to, że gdybym jeszcze wstrzymała się z wyjazdem do szpitala (myśląc, że mam straszaki), to po 2 godzinach urodziłabym w domu 🤭 Także poród ekspres. Nic mi nie pękło. Super.
Gratulacje! 👶 chłop jak Dąb! ❤🥰
I przepraszam, że zajęłam się swoim problemem jak tu taka nowina😍. Ale nowa byłam i jakoś dopiero się tutaj odnajduję. I jeszcze raz gratuluję, poród ekspresowy! I chyba oby jak najwięcej takich porodów 😊