karmienie piersią a kolejna ciąża - starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Viki90 wrote:Pytanie do mam które zaszły w ciążę przy kp ale nie mając jeszcze okresu.
Zauważyłam od tygodnia że podczas karmienia pojawia się takie ciągnięcie w podbrzuszu. Również czasami w ciągu dnia mam takie uczucie.
Początkowo nie zwracałam na to uwagi ale przeliczyłam sobie że ten objaw wystąpił tydzień po przytulaniu z mężem.
Ponieważ wcześniej pisałyście że @ przy kp może powrócić po bardzo długim czasie więc „olałam” temat antykoncepcji i stwierdziłam że wciąż będę karmić synka tak intensywnie (właśnie skończył 9 miesięcy) 😅
Jeszcze nie robiłam testu ale zastanawia mnie czy jeśli okaże się zebro jednak ciąża to czy będzie możliwe wciąż kp? W poprzednich ciążach też miałam takie uczucie rozciągania ale znacznie później, jakoś 6-7 tydzień ciąży a teraz wychodzi że to początek 4 tygodnia.
W fizjologicznej ciąży mozna karmić piersią, sama ciąża nie jest wskazaniem do zakończenia karmienia wiec na spokojnie nie trzeba sie spieszyc, chyba ze sa jakies inne wskazania. Ale nie martw sie na zapas tylko testuj bo tak to tylko hipotetycznie mozemy zakladac 😁
Cykl oczywiacie może wrócić później (tu u większości dziewczyn około roku po porodzie to chyba zajęło tak jak pamietam, plus minus) no ale to nie jest żadna regula - miesiaczka może wrócić rownie dobrze krotko po połogu albo w randomowym momencie. Bez dokladnych obserwacji nic nic nie mozna zalozyc 🙃 -
Em, ogromne gratulacje! Jak się czujesz? To już chyba czas kiedy objawy są odczuwalne?🙈
Delfi, dzisiaj macie echo? Trzymam kciuki, daj znać. Znam kilka przypadków gdzie było podobnie, a do 1 rż ta wada się wycofała. 1 znajoma robiła zabieg jeszcze w brzuszku co prawda.
Ja chciałabym zgłosić, że zdecydowałam się zawalczyć o swoje zdrowie porządnie i kompleksowo i przyjęłam pomoc - oddział endokrynologiczny. Juz czułam się tak źle i podle, że całymi dniami tylko leżę a dziecko bawi się samo.
Wyszło to nagle i mielismy tyko 2 dni na “przygotowanie”.
1 nocy poszłam po 1 nocnym karmieniu ok 2/3 do drugiego pokoju (a my śpimy razem od narodzin, na materacu koło łóżeczka w tej chwili). Jacie, to było dla mnie dużo bo od zawsze byłyśmy nierozłączni. No i były co chwila pobudki i szukanie cyca, tata cala noc śpiewał, a ja nie mogłam spać bo byłam w gotowości żeby tam wbiec, ale się nie daliśmy. Nie było ryków co to to nie, ale takie kręcenie się i stękanie.
2 noc podobnie, ale jakby bezdźwięcznie juz, cala noc kontaktowo.
3 noc bezobsługowa, tyle ze ja juz bylam w szpitalu. Tata obudził sie słuchajcie dopiero o 5 rano i zorientował ze ma bobasa do góry nogami przy sobie, bo sie wyczołgał.
Okazuje się, że na noc nie potrzeba mleczka, już sobie radzi🥲 wkrótce rok…
W 10. mcu kp było od 6 w dzień + 2-4 w nocy, wiecie jak jest. Miesiąc później mega odmiana i karmień jest do 6 max TO SZALEŃSTWO!!!! Ale boję się żeby się nie odstawić całkowicie, bo mam plany na dkp i tandem.
Mój organizm akceptuje totalnie to że odzyskujemy noce, to będzie duży przełom wierzę w to. Jak wrócimy do starań to z przytupem!
Tez wierzę że ciało samo dyktuje swoje tempo🥰#1 2024 – PCO i 2cs z inozytolem, który aktywował owulację (+9cs bezowulacyjnych)
Starania o #2
07.25 - 2. cykl po powrocie @ po porodzie
❌ B9: niedobór 2,21 ng/ml
08.2025 – testy ovu, długie cykle, PCO?
❌nadczynność tarczycy: TSH 0,01 -> 0,047, Ft4 2,4 -> 1,32 -> 0,82✅
‼️hiperkalcemia; PTH 118 -> 89,7, wapń 11,7 -> 11,6
🛑 STOP 08.25 - pierwotna nadczynność przytarczyc; wycięcie gruczolaka 10.25; poradnia genetyczna 28.11.25 -> mutacja MEN1???
11.25
Wygrałam z gruczolakiem💪🏼 walczę z osteopenią i anemią makrocytarną (b9)
TSH: 0,01 -> 1,9
PTH: 131 ->
Wapń: 12,3 -> 9,3
Przerwa na pół roku -> 02.2026…⏳
#2026jestmój -
kleopatr4 wrote:Em, ogromne gratulacje! Jak się czujesz? To już chyba czas kiedy objawy są odczuwalne?🙈
Delfi, dzisiaj macie echo? Trzymam kciuki, daj znać. Znam kilka przypadków gdzie było podobnie, a do 1 rż ta wada się wycofała. 1 znajoma robiła zabieg jeszcze w brzuszku co prawda.
Ja chciałabym zgłosić, że zdecydowałam się zawalczyć o swoje zdrowie porządnie i kompleksowo i przyjęłam pomoc - oddział endokrynologiczny. Juz czułam się tak źle i podle, że całymi dniami tylko leżę a dziecko bawi się samo.
Wyszło to nagle i mielismy tyko 2 dni na “przygotowanie”.
1 nocy poszłam po 1 nocnym karmieniu ok 2/3 do drugiego pokoju (a my śpimy razem od narodzin, na materacu koło łóżeczka w tej chwili). Jacie, to było dla mnie dużo bo od zawsze byłyśmy nierozłączni. No i były co chwila pobudki i szukanie cyca, tata cala noc śpiewał, a ja nie mogłam spać bo byłam w gotowości żeby tam wbiec, ale się nie daliśmy. Nie było ryków co to to nie, ale takie kręcenie się i stękanie.
2 noc podobnie, ale jakby bezdźwięcznie juz, cala noc kontaktowo.
3 noc bezobsługowa, tyle ze ja juz bylam w szpitalu. Tata obudził sie słuchajcie dopiero o 5 rano i zorientował ze ma bobasa do góry nogami przy sobie, bo sie wyczołgał.
Okazuje się, że na noc nie potrzeba mleczka, już sobie radzi🥲 wkrótce rok…
W 10. mcu kp było od 6 w dzień + 2-4 w nocy, wiecie jak jest. Miesiąc później mega odmiana i karmień jest do 6 max TO SZALEŃSTWO!!!! Ale boję się żeby się nie odstawić całkowicie, bo mam plany na dkp i tandem.
Mój organizm akceptuje totalnie to że odzyskujemy noce, to będzie duży przełom wierzę w to. Jak wrócimy do starań to z przytupem!
Tez wierzę że ciało samo dyktuje swoje tempo🥰
Tak, dzisiaj, w sumie już czekam, ale już 1,5h opóźnienia, więc nie wiem, kiedy wejdę.
Super z nockami, oby każda kolejna była już tylko lepsza
kleopatr4 lubi tę wiadomość
-
Kleopatr4, dziękuję, że pytasz, czuję się jak nie w ciąży
jestem wdzięczna, że tym razem jest bezobjawowa jak na razie, ale jest to dla mnie dziwne, bo jednak to moja 4 ciąża (nie licząc biochem) i w każdej 1 trymestr mnie dojechał. No, ale zobaczymy jak będzie dalej. Dzisiaj mam pierwszą wizytę potwierdzającą.
Co do Twojego zdrowia - super, że o to zadbałaś. Ty jesteś na pierwszym miejscu, żeby mieć siłę na codzienne obowiązki. No i fajnie, że nocki są lepsze, oby tak dalej
kleopatr4 lubi tę wiadomość
👩'95 👨'94
👦08.2020 👼07.2022👦02.2024
⏳01.2025 starania o 👶
⏸️18.08.2025 (10dpo)
🤰19.08.25 - beta - 14.3, prog 20
🤰21.08.25 - beta - 55,4
🤰23.08.25 - beta - 148
🤰27.08.25 - beta - 848, prog 12
🤰04.09.25 - 6+0 - 0,288 cm z serduszkiem ❤️
🤰18.09.25 - 8+0 - 1,59 cm 🫛
🤰15.10.25 - 11+6 - 5,5 cm 👶
🤰21.10.25 - prenatalne, 7 cm zdrowy dzidziuś 👶
🤰12.11.25 - ⌛
__________________________
Hashimoto, niedoczynność tarczycy, niewydolność ciałka żółtego.

-
Miałam spore opóźnienie, zeszło trochę. Ogólnie ciężko mi powiedzieć, na czym stoję, zapytałam, czy dziecko ma szansę, to niestety lekarka nie umiała na to odpowiedzieć, po prostu czas nam powie. No ale lekarka nie uważa, że dziecko całkiem szansy nie ma, mam być pod dobrą opieką, zobaczymy, czy malutkiej serduszko wytrzyma do 3 trymestru i będą myśleć, jak nam jeszcze pomóc.
Jeżeli chodzi o wadę, jest to kardiomegalia, serduszko zajmuje połowę klatki piersiowej, a powinno 25-35%. Nie widzieli czegoś takiego, bo każdej kardiomegalii towarzyszyły inne wady, a tu dziecko zdrowe, do prawej komory nie ma co się doczepić, tylko ta lewa jest za duża i słabo pracuje. No ale nie ma pogorszenia od tego, co było 2 tygodnie temu, jest podobnie, na plus, nie ma zwolnień serduszka (2 tygodnie temu były) i malutka rośnie swoim tempem, ma już 600g. Mam zlecone jakieś dokładniejsze badania z amniopunkcji (zachowali próbkę, więc nie muszę mieć kolejnego kłucia) no i kolejne echo serca za miesiąc.
Najważniejsze, że nie ma pogorszenia, oby malutka dała radę. Jak dotrwamy do porodu, zalecili mi poród w konkretnym szpitalu. Lekarka jednak nie wie, jak jej serduszko poradzi sobie po porodzie. Na dzień dzisiejszy jednak jestem tchnięta odrobiną nadziei, bo serduszko nie ma już zwolnień i córeczka dalej rośnie, oby było lepiej, a na pewno nie gorzej 🙏 -
Delfi, ja nie biorę pod uwagę innej opcji niż to, że malutka zostanie z tobą na długie lata. Wiem, że lekarze potrafią być sceptyczni i w razie czego przygotować na najgorsze, ale taka ich praca. My jednak wiemy swoje. Mała jest zdrowa genetycznie, tylko to serce...Ale najważniejsze, że nic się nie pogarsza, serce pracuje, mała rośnie. Po porodzie zapewne trafi na najlepszy oddział kardiologii. Będzie dobrze!
Delfi, eM 🌺, Agni97 lubią tę wiadomość
-
Delfi, wierzę że to jest próba czasu. Mam nadzieję że w miarę wzrastania pozostałych narządów i ciałka powiększenie komory ureguluje się.
Za miesiąc już będzie 3 trymestr i wzrastanie przyspieszy.
Do tej pory zrobiliście co się dało - badania, przygotowanie się w kwestii odpowiedniego szpitala.
Spróbuj rozmawiać z brzuszkiem i uspokajaj córcię, że już coraz bliżej do Waszego spotkania, że ma silne serduszko. W razie potrzeby dawaj znać❤️
Delfi, eM 🌺, Agni97, edka85 lubią tę wiadomość
#1 2024 – PCO i 2cs z inozytolem, który aktywował owulację (+9cs bezowulacyjnych)
Starania o #2
07.25 - 2. cykl po powrocie @ po porodzie
❌ B9: niedobór 2,21 ng/ml
08.2025 – testy ovu, długie cykle, PCO?
❌nadczynność tarczycy: TSH 0,01 -> 0,047, Ft4 2,4 -> 1,32 -> 0,82✅
‼️hiperkalcemia; PTH 118 -> 89,7, wapń 11,7 -> 11,6
🛑 STOP 08.25 - pierwotna nadczynność przytarczyc; wycięcie gruczolaka 10.25; poradnia genetyczna 28.11.25 -> mutacja MEN1???
11.25
Wygrałam z gruczolakiem💪🏼 walczę z osteopenią i anemią makrocytarną (b9)
TSH: 0,01 -> 1,9
PTH: 131 ->
Wapń: 12,3 -> 9,3
Przerwa na pół roku -> 02.2026…⏳
#2026jestmój -
Dzień dobry, Dziewczyny!
Prawdopodobieństwo 🤰 u nas aktualnie raczej marne bo ostatnie zbliżenie przed prawdopodobna ovu wypadło 2/3 dni wcześniej, ale aktualnie 7/8 dpo, a moje dziecko od kilku dni odstawia takie cyrki, przy kp, że głowa mała. Udaje się go porządnie nakarmić tylko na noc lub w nocy, lub mlekiem odciągniętym zmieszanym z mrożonką. W ciągu dnia nawet jak zje, to zaraz bardzo mu się odbija i często ulewa. Ja ze 160/180 ml jak odciągnę 100 to mam sukces. Wiecie, nie chcę sobie robić nadziei, ale jakoś tak samo się to nasuwa. Poczekam jeszcze 5 dni do 12 dpo i spróbuję testować. O ile oczywiście okres nie przyjdzie wcześniej bo wiem, że te spadki mleka i gorsze kp to też może być „na okres”.
-
Przyszłam się podzielić z Wami 🥹
https://ibb.co/21GP4P6z
10/11 dpo
Delfi, Sunday92, Kapa, eM 🌺, Agni97, edka85 lubią tę wiadomość
-
annikana wrote:Przyszłam się podzielić z Wami 🥹
https://ibb.co/21GP4P6z
10/11 dpo
Ale krechy! Gratuluję 😍
annikana lubi tę wiadomość
👩'95 👨'94
👦08.2020 👼07.2022👦02.2024
⏳01.2025 starania o 👶
⏸️18.08.2025 (10dpo)
🤰19.08.25 - beta - 14.3, prog 20
🤰21.08.25 - beta - 55,4
🤰23.08.25 - beta - 148
🤰27.08.25 - beta - 848, prog 12
🤰04.09.25 - 6+0 - 0,288 cm z serduszkiem ❤️
🤰18.09.25 - 8+0 - 1,59 cm 🫛
🤰15.10.25 - 11+6 - 5,5 cm 👶
🤰21.10.25 - prenatalne, 7 cm zdrowy dzidziuś 👶
🤰12.11.25 - ⌛
__________________________
Hashimoto, niedoczynność tarczycy, niewydolność ciałka żółtego.

-
@Delfi, co u Was? Masz jakieś nowe wieści?
Po Twojej ostatniej wiadomości nic nie napisałam, bo myślę, że nie ma żadnych słów, które oddadzą to co TY czujesz. Wierzę, że Wasza historia skończy się szczęśliwie i cały czas zaciskam za Was kciuki!
@Sunday jak Wam się żyje w czwórkę? Jak Maluszek? Bardziej wymagający niż brat? -
Dziękuję Dziewczyny! Wczoraj mnie trochę postraszyło plamieniem, ale wczoraj beta 89.7, dzisiaj test poranny też sporo ciemniejszy więc jestem dobrej myśli.
Aaaale czy któraś z Was miała problem z kp po zajściu w ciążę? Pomijam ból, ale mój mały się nie najada ewidentnie. Udaje się go karmić tylko na śpiocha albo odciągniętym mlekiem… nadrabia w nocy bo zjada po 500ml i jeszcze z piersi. Wjechało mm bo widzę, że biedny jest głodny.
Postaram się więcej odpoczywać i włączę suple, ale no mam nadzieję, że to minie… -
Agni97 wrote:@Delfi, co u Was? Masz jakieś nowe wieści?
Po Twojej ostatniej wiadomości nic nie napisałam, bo myślę, że nie ma żadnych słów, które oddadzą to co TY czujesz. Wierzę, że Wasza historia skończy się szczęśliwie i cały czas zaciskam za Was kciuki!
@Sunday jak Wam się żyje w czwórkę? Jak Maluszek? Bardziej wymagający niż brat?
Dziękuję, że pytasz
chyba nic nowego nie wiem. Byłam u nowej prowadzącej, ona twierdzi, że wada ta nie wpływa na prowadzenie ciąży, jedynie ma wpływ na rokowania po porodzie, które są poważne. Nie da się tego leczyć, jedynie przeszczep, a przeszczepów noworodkom się nie robi (pewnie miała na myśli dostępność serca). Mam być jak najdłużej w ciąży do terminu, żeby zwiększyć szanse córki. We wtorek mam USG, początkiem października echo serca, więc chyba najwięcej dowiem się podczas tego echa, chyba że coś lekarzy już we wtorek zaskoczy (po cichu marzę o cudzie).
A tak to żyjemy w zawieszeniu, nikomu czegoś takiego nie życzę. Oczekujemy córeczki, a nie wiemy, czy będzie nam dane wrócić do domu w powiększonym składzie. Na to nie da się przygotować, więc odpycham te myśli i żyję codziennością, dniem dzisiejszym. Dzisiaj jest dobrze, mała się rusza, kopie, więc radzi sobie
@annikana, ja w sumie miałam różne etapy w ciąży, również takie, gdzie miałam wrażenie, że mleka nie ma, a też takie, że moje piersi były powiększone od mleka. Z bólem identycznie, ból przez 2 tygodnie, potem chwila przerwy i znów powrót bólu -
@annikana Ja bólu nie miałam żadnego, a mleko mi się stopniowo zmniejsza od samego początku - tak, że teraz już czuję jakbym w ogóle nie miała i raczej nasze dni kp są już policzone
-
Delfi wrote:Dziękuję, że pytasz
chyba nic nowego nie wiem. Byłam u nowej prowadzącej, ona twierdzi, że wada ta nie wpływa na prowadzenie ciąży, jedynie ma wpływ na rokowania po porodzie, które są poważne. Nie da się tego leczyć, jedynie przeszczep, a przeszczepów noworodkom się nie robi (pewnie miała na myśli dostępność serca). Mam być jak najdłużej w ciąży do terminu, żeby zwiększyć szanse córki. We wtorek mam USG, początkiem października echo serca, więc chyba najwięcej dowiem się podczas tego echa, chyba że coś lekarzy już we wtorek zaskoczy (po cichu marzę o cudzie).
A tak to żyjemy w zawieszeniu, nikomu czegoś takiego nie życzę. Oczekujemy córeczki, a nie wiemy, czy będzie nam dane wrócić do domu w powiększonym składzie. Na to nie da się przygotować, więc odpycham te myśli i żyję codziennością, dniem dzisiejszym. Dzisiaj jest dobrze, mała się rusza, kopie, więc radzi sobie
@annikana, ja w sumie miałam różne etapy w ciąży, również takie, gdzie miałam wrażenie, że mleka nie ma, a też takie, że moje piersi były powiększone od mleka. Z bólem identycznie, ból przez 2 tygodnie, potem chwila przerwy i znów powrót bólu
Rozumiem. Mimo wszystko z Twojej wiadomości czuć spokój i opanowanie. Na pewno nie zazdroszczę sytuacji. Będę czekać na wieści po Waszych najbliższych wizytach i niezmiennie zaciskać mocno kciuki. Przytulam Cię mocno 🫂❤️ jesteś bardzo Dzielna!
Delfi lubi tę wiadomość
-
U nas niektóre dni lepsze, niektóre gorsze zależy od nastrojów chłopaków. Chociaż u nas to raczej starszy daje popalić, młodszy póki co jest raczej spokojny. No i trochę się musze nagimnastykować żeby zgrać drzemke, bo Gucio cały czas jej potrzebuje i potrzebuje przytulanek zeby zasnac, a Florek jeśli nie zaśnie to sam nie poleży, a oni obaj w jednym lozku też odpadają (bo Florek stęka przez sen i Gucia to budzi). A tak to mocno mi ulatwia życie chusta. No i cóż, byle do stycznia, bo Gucio pojdzie do przedszkola.Agni97 wrote:@Delfi, co u Was? Masz jakieś nowe wieści?
Po Twojej ostatniej wiadomości nic nie napisałam, bo myślę, że nie ma żadnych słów, które oddadzą to co TY czujesz. Wierzę, że Wasza historia skończy się szczęśliwie i cały czas zaciskam za Was kciuki!
@Sunday jak Wam się żyje w czwórkę? Jak Maluszek? Bardziej wymagający niż brat?
A Ty jak się czujesz juz prawie na końcówce?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września, 12:45
Agni97 lubi tę wiadomość
👶06.2023 G. 💙
👶08.2025 F. 💙










