"Kiedy masz już dość, nasze smutki i radości podczas starań"
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
calanthe wrote:ladybag pudełeczka - fajna sprawa jednak chyba u mnie by to nie wypaliło, bo mój zawsze pyta jak temperatura i w ogóle, uczestniczy w prowadzeniu wykresu razem ze mną haha
To było przy 1 ciąży - wtedy jeszcze "nie bawiłam" się w obserwację ciała
mamusia2 wrote:Będę sikać..tylko te plamienia mnie zastanawiają.martwie się...
Jak napisałaś o tym plamieniu to pomyślałam, że może implantacyjne a że akurat tego dnia się seksiliście to pewnie nie pomyślałaś, że to to
Ponadto tak jak pisze Gaduaa u niektórych kobiet zaciążonych w pierwszych miesiącach w okolicy terminu spodziewanego okresu pojawiają się plamienia i nie trzeba się nimi przejmować
Trzymam kciuki -
U mnie z testowaniem wyszło jak zwykle.
Ale co najważniejsze, rozmawiałam sobie kolejny raz z mężulkiem o adopcji i...
Jak tylko skończę studia (w czerwcu się bronię), to postanowiliśmy że rozpoczynamy proces związany z adopcją.
Tak więc, jeśli do tego czasu nie uda się naturalnie, to prawdopodobnie będziemy mieli bobo nie z brzuszka, lecz z serduszka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2017, 20:23
Gaduaaa, kozamonia, Caro, Posok82, Klara Wysocka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMartusia mam nadzieję i tego Ci życzę z całego serduszka by do czerwca Wam się udało naturalnie zajść w ciążę i byście byli dopełnieni wraz z mężem Niezależnie od tego co się wydarzy szczęście będzie z Wami także i druga opcja jest dobrą decyzją! Popieram
Liczę bardzo na to że nowy rok doda nam więcej siły a co za tym idzie więcej pozytywnych testów kochane w końcu już mamy jedną ciążunię styczniową oby tak dalej!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2017, 20:32
Marteczka93 lubi tę wiadomość
-
Witam sie z rana kobietki
sikałam jeszcze raz ale powiem Wam ,ze wynik za spacjalnie mnie nie powala. Nie wiem co mam myśleć. Nie mam punktu odniesienia .Kreseczka jest widoczna ale nie tak jak na wczorajszym. Do tego ten z wczoraj juz jest suchy..wiec ciezko je porownac.zaczelam sie troche martwic. Gin z buta i tak mnie nie przyjmie.Pozostaje mi chyba tylko powtorzyc test za jakies 48 h albo chociaż 24h i miec nadzieje ze kreska bedzie ciemniejsza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2017, 07:16
-
Witam
Mamusia to było do przewidzenia że ten test nic nie wniesie.. Po 48h już tak.. Betę też badamy po 48h
Marteczka wspieram mocno w waszej decyzji i życzę żeby wszystko poszło po waszej myśli.. A jeszcze zapytam o in vitro.. Nie możecie podejść?Marteczka93 lubi tę wiadomość
Fabian Cyprian Tymuś -
Gaduaaa wrote:Marteczka wspieram mocno w waszej decyzji i życzę żeby wszystko poszło po waszej myśli.. A jeszcze zapytam o in vitro.. Nie możecie podejść?
In vitro u nas nie wchodzi w grę, głównie ze względów finansowych ale też i moralnych jedyne, co do tego czasu jeszcze zrobimy, to badanie ogólne nasienia (powtórkę, bo 3 miesiące temu już miał), posiew nasienia z antybiogramem, test MAR (obecność przeciwciał przeciwplemnikowych w nasieniu), test przeżywalności plemników i badania krwi. Dzisiaj mężulek bedzie dzwonił umawiać się na te badania. A póżniej z wynikami do androloga.
Mimo wszystko, dajemy sobie czas do czerwca, i zaczniemy działać w zupełnie innym kierunku. Nikt nie powiedzial przecież, że w trakcie szkoleń na rodziców adopcyjnych mamy zaprzestać dalsze starania naturalneGaduaaa, ladybag, calanthe lubią tę wiadomość
-
mamusia2 wrote:
Bo im wiecej sikasz i im jest później to ta kreska może być jaśniejsza co niepotrzebnie Cie stresuje
no i widzę, że to inny niż ten wcześniejszy. Pamiętaj że testy mają różne czułości - a i oprócz tego, co producent podaje z tą czułością też poprawki trzeba wziąć.
Ja np robiłam test który miał czułość 5ug (czy jakie tam są jednostki ) i kreska była taka, że ledwo ledwo było widać, a robiłam pinktestem z rossa który miał czułość 25ug i kreska była widoczna, że hoho..
także ten
Trzymam kciukacze