Kwietniowe starania czas zacząć
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMa ja wrote:Mikusia... w 28 dniu cyklu (12 dni po owulacji) - test negatywny!
Dzisiaj czyli 30 dzień cyklu (14 dni po owulacji) - DWIE KRESECZKI!!!!
a widzisz jak to nigdy nic nie wiadomo mi przy pierwszej ciazy test pokazal 2 kreski po 6 dniach od współżycia.. ale teraz wolę się wstrzymać -
Fakt chyba najlepiej test robic dopiero jak @ sie spoznia zeby oszczedzic sobie wielkiego rozczarowania i bolu z tym zwiazanego. Ja kazde pojawienie sie @ bardzo kiepsko znosze psycicznie. Na razie jeszcze mam nadzieje czekam na 26 kwietnia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2013, 17:24
-
nick nieaktualny
-
Ma ja wrote:Madzianko, hmmm... niestety przeczucie miałam tez w zeszłym miesiącu... i nic z tego nie wyszło... Tym razem starałam się myśleć pozytywnie, mieć nadzieje i czekać... bez żadnych przeczuć
Rozumiem. Przepraszam nie radze sobie jakos ze stresem zwiazanym z czekaniem do terminu @.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2013, 18:30
-
nick nieaktualny
-
Madzianka po to tutaj jesteśmy, żeby się wspierać nawzajem. Rozumiemy Ciebie... Ja też sobie nie radze, staram się myśleć pozytywnie, ale jak przychodzi @ to się zastanawiam co robie źle. Aktualnie myślę jak powiedzieć mojemu M że znów się nie udało. On jeszcze ma nadzieję.
-
nick nieaktualny
-
Konwalia wrote:Madzianka po to tutaj jesteśmy, żeby się wspierać nawzajem. Rozumiemy Ciebie... Ja też sobie nie radze, staram się myśleć pozytywnie, ale jak przychodzi @ to się zastanawiam co robie źle. Aktualnie myślę jak powiedzieć mojemu M że znów się nie udało. On jeszcze ma nadzieję.
Wiem o czym mowisz ja mam ten sam problem co miesiac jak powiedziec mojemu ze znowu sie nie udalo i czuje ze Go zawodze bo On tak samo pragnie tego dziecka jak ja. -
nick nieaktualnymikusia wrote:Ma ja wrote:Mikusia... w 28 dniu cyklu (12 dni po owulacji) - test negatywny!
Dzisiaj czyli 30 dzień cyklu (14 dni po owulacji) - DWIE KRESECZKI!!!!
a widzisz jak to nigdy nic nie wiadomo mi przy pierwszej ciazy test pokazal 2 kreski po 6 dniach od współżycia.. ale teraz wolę się wstrzymać
Maja super! Cieszymy się razem z Tobą
Mikusia to bardzo szybko wtedy test pokazał Ci ciążę, a pamiętasz może jaki konkretnie to był test? Myślicie, że mogło to zależeć od rodzaju testu czy to raczej indywidualna sprawa każdej kobiety?
My z mężem cały czas pracujemy na fasolkę, w maju będę testować, jeżeli w kwietniu nie dostanę @... -
Przepraszam Libra oczywiście gratuluję Mai a ta pomyłka może jest znakiem na przyszłość
Padło pytanie o objawy... Ja zdecydowanie miałam objawy na @ takie jak zwykle, czyli ból brzucha kilka dni wcześniej, brałam nawet nospę bo skurcze bywały bolesne, zresztą nadal pobolewa ale już mniej, no i trochę wrażliwe piersi, czyli u mnie jak zawsze przed @ i dlatego już chciałam się przenosić na majowe strania
Pierwszy test pozytywny wyszedł mi już w 26 dc, dziś przyszła beta i wychodzi 2-3 tydzień -
nick nieaktualnyKlaraM wrote:Przepraszam Libra oczywiście gratuluję Mai a ta pomyłka może jest znakiem na przyszłość
Padło pytanie o objawy... Ja zdecydowanie miałam objawy na @ takie jak zwykle, czyli ból brzucha kilka dni wcześniej, brałam nawet nospę bo skurcze bywały bolesne, zresztą nadal pobolewa ale już mniej, no i trochę wrażliwe piersi, czyli u mnie jak zawsze przed @ i dlatego już chciałam się przenosić na majowe strania
Pierwszy test pozytywny wyszedł mi już w 26 dc, dziś przyszła beta i wychodzi 2-3 tydzień
heheh... może ta pomyłka dobrze dla mnie wróży?;P -
Hej dziewczyny, jestem tu nowa. Może krótko o mnie mam (miałam) synka Kacperka miał prawie 7 lat ale okropna choroba mi go zabrała w wigilię (masakra). Staramy się z mężem o kolejnego dzidziusia niby wszystko ok ale... jakby było mało okazało się, że byłam w styczniu w ciąży ale poroniłam zanim się zorientowałam (beta na to wskazywała). Zważywszy na zaistniałe sytuacje mam dużo stresu, z który nie jest łatwo. Koniecznie muszę mieć dzidziusia bo po prostu zwariuję. Z poprzednią ciążą też nie było łatwo starania ok 2 lat, jedno poronienie (przedtem) potem problemy ledwo donosiłam (35 tydzień ciąży). A potem też nie łatwo. Więc narazie tyle o mnie wiem, że smutno ale prawdziwie (do końca i tak nie wierzę, że to się stało). Przepraszam jak nie ma składu ale odważyłam się napisać.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualnyPatii22 wrote:Hej dziewczyny, jestem tu nowa. Może krótko o mnie mam (miałam) synka Kacperka miał prawie 7 lat ale okropna choroba mi go zabrała w wigilię (masakra). Staramy się z mężem o kolejnego dzidziusia niby wszystko ok ale... jakby było mało okazało się, że byłam w styczniu w ciąży ale poroniłam zanim się zorientowałam (beta na to wskazywała). Zważywszy na zaistniałe sytuacje mam dużo stresu, z który nie jest łatwo. Koniecznie muszę mieć dzidziusia bo po prostu zwariuję. Z poprzednią ciążą też nie było łatwo starania ok 2 lat, jedno poronienie (przedtem) potem problemy ledwo donosiłam (35 tydzień ciąży). A potem też nie łatwo. Więc narazie tyle o mnie wiem, że smutno ale prawdziwie (do końca i tak nie wierzę, że to się stało). Przepraszam jak nie ma składu ale odważyłam się napisać.
dobrze ze napisałas kochana warto sie wygadac, troche lepiej sie zrobi na duchu. ja jak zaczełam tu pisac to tez czuje sie inaczej. kazdy nas tu rozumie, pomoze, wesprze, poradzi, pocieszy. bedzie dobrze, tylko nie
mozna sie poddawac... -
Ma ja wrote:Kochane! NIGDY, NIGDY NIE TRAĆMY NADZIEI!
Po poniedziałkowej nieudanej próbie testu (negatywny) kolejny miałam zrobić najwcześniej jutro... hmmm... oczywiście nie wytrzymałam. Zrobiłam dzisiaj! ...iii.... są dwie kreski! Pojawiły się po 4 minutach... ale są.. i wcale nie takie mega bladziochy!
BOŻE! Wariuje dzisiaj z radości i niepewności! Tak bardzo wierzyłam, że się uda... tak bardzo marzyłam... i pomimo negatywu nie traciłam nadziei!
Dziś.. jeszcze bardziej wierzę.. i czekam... Trzymajcie kciuki... żeby wszystko było ok!
A ja trzymam kciuki za Was wszystkie za zielone kropki na wykresikach... (Ja jeszcze nie zaznaczyłam na moim wykresie... bo się boję... może jutro.. )
H30 Moja gratulacje widzisz wiara czyni cuda