X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Lipiec słodki jak brzoskwinka 🍑, w marcu chłopiec 🧸lub dziewczynka 🎀
Odpowiedz

Lipiec słodki jak brzoskwinka 🍑, w marcu chłopiec 🧸lub dziewczynka 🎀

Oceń ten wątek:
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 424 301

    Wysłany: 3 lipca, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nineq wrote:
    Screenshot-20240703-090500-TTC-Ovu-Friend.jpg Screenshot-20240703-090530-TTC-Ovu-Friend.jpg Screenshot-20240703-090649-TTC-Ovu-Friend.jpg
    Jak widzisz, czasem późno wychodzą kreski.

    Zastanawiam się, czy przedłużać subskrypcję premium. Mogę oglądać wykresy 🤓3 miesiące temu myślałam, że wystarczy tyle i będzie ciąża, a tu chyba na kolejne 3 przedłużę 😅🥲

    A to nie u dziewczyn z długimi cyklami ponad 35 dni? 😁

    - starania od 2023, strata 03 2023; max beta ok 60, sporo badań po jednej stracie
    - przerwa w staraniach 04 2023 - 05 2024 (diagnostyka, wykrycie zespołu antyfosfolipidowego, przerwa na 6msc stosowania hydroksychlorochiny zalecona przez immunolog)
    - przeciwciała zespołu antyfosfolipidowego i Sjörgena (acard, hydroksychlorochina, brak objawów lub incydentów zakrzepowych, wyniki przeciwciał się poprawiają)
    - allo mlr, cross match ok po stracie w 2023
    - Kir Bx (jednak 1 implantacyjny)
    - hashimoto w remisji (1 ciaza tsh 3, w 2 ciazy 1,4, na codzien obecnie 1)
    - 28 lat
    - regularne cykle, owulacje, hormony w normie, zdrowy styl życia...
    - AMH 6 (bez pcos) 😊, wysoki poziom kwasu foliowego, b12, odpowiednia homocysteina i ferrytyna, wit D 💪

    Wznowienie starań czerwiec 2024
    - 2cs ciaza biochemiczna (max beta 13, był acard, heparyna, encorton, progesteron, letrox, hydroksychlorochina)
    Czekamy na konsultacje z lekarzem i plan działania
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 424 301

    Wysłany: 3 lipca, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monk@ wrote:
    Trochę tak, ale też nie do końca. Po prostu macierzyństwo zmieniło mi totalnie system wartości i nauczyło cierpliwości. Pokazało właśnie to, że nakręcanie się nie ma sensu.
    Mi tak samo bardzo zależy na kolejnym dziecku, tak samo przeżywam, że ktoś inny zaszedł w ciążę, a ja nie mogę. Ale potem staram się ogarnąć, bo wiem, że nic z tym nie zrobię, a zamartwianie się tylko mi zaszkodzi. Pustka wewnątrz dalej jest, ale staram się myśleć pozytywnie, cieszyć się z tego, co mam (i nie tylko chodzi tu o pierwsze dziecko) i wierzyć, że się uda.


    Ja tak mówię koleżankom singielkom, że odpuściłam, i mam męża.

    Ale ja odpuściłam moje super pragnienie by mieć faceta jak miałam 19 lat i wtedy parę chwil później poznałam miłość życia;p

    Tyle że jak ktoś taka radę słyszy od 28 latki będącej prawie 10 lat w związku i od 3 po ślubie to na pewno myśli "tej to się szybko udało, nie wie co ja czuje"

    No i ma rację w sumie.

    Jest taki wpis kobiety z endometrioza, która ma insta, dobrze opisujący jak czuje się ktoś bez dzieci, brutalny ale uderza w sedno

    https://ibb.co/PQMjpnM
    https://ibb.co/GJv6kbh

    bajkowadama lubi tę wiadomość

    - starania od 2023, strata 03 2023; max beta ok 60, sporo badań po jednej stracie
    - przerwa w staraniach 04 2023 - 05 2024 (diagnostyka, wykrycie zespołu antyfosfolipidowego, przerwa na 6msc stosowania hydroksychlorochiny zalecona przez immunolog)
    - przeciwciała zespołu antyfosfolipidowego i Sjörgena (acard, hydroksychlorochina, brak objawów lub incydentów zakrzepowych, wyniki przeciwciał się poprawiają)
    - allo mlr, cross match ok po stracie w 2023
    - Kir Bx (jednak 1 implantacyjny)
    - hashimoto w remisji (1 ciaza tsh 3, w 2 ciazy 1,4, na codzien obecnie 1)
    - 28 lat
    - regularne cykle, owulacje, hormony w normie, zdrowy styl życia...
    - AMH 6 (bez pcos) 😊, wysoki poziom kwasu foliowego, b12, odpowiednia homocysteina i ferrytyna, wit D 💪

    Wznowienie starań czerwiec 2024
    - 2cs ciaza biochemiczna (max beta 13, był acard, heparyna, encorton, progesteron, letrox, hydroksychlorochina)
    Czekamy na konsultacje z lekarzem i plan działania
  • Nineq Autorytet
    Postów: 303 374

    Wysłany: 3 lipca, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    A to nie u dziewczyn z długimi cyklami ponad 35 dni? 😁
    Środkowy nie jest oznaczony jako długi.
    Te dwa też
    Screenshot-20240703-093153-TTC-Ovu-Friend.jpg Screenshot-20240703-093210-TTC-Ovu-Friend.jpg

    Generalnie, dopóki nie ma 🐵to szansa jest.
    Ale jak dla mnie jeśli 12 dpo jest biało to ciąży nie ma.

    👱‍♀️'93
    ●V R2 homo ●MTHFR c.665C hetero, c.1286A hetero ●PAI-1 (4_5) hetero✖️

    💔03.2024
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 424 301

    Wysłany: 3 lipca, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nineq wrote:
    Środkowy nie jest oznaczony jako długi.
    Te dwa też
    Screenshot-20240703-093153-TTC-Ovu-Friend.jpg Screenshot-20240703-093210-TTC-Ovu-Friend.jpg

    Generalnie, dopóki nie ma 🐵to szansa jest.
    Ale jak dla mnie jeśli 12 dpo jest biało to ciąży nie ma.

    Może to zależy też od testu - ja zawsze robię te najczulsze 10tki więc mam pewność już w 12 dpo (na opakowaniu nawet piszą że 99% do 4 dni przed datą @)

    - starania od 2023, strata 03 2023; max beta ok 60, sporo badań po jednej stracie
    - przerwa w staraniach 04 2023 - 05 2024 (diagnostyka, wykrycie zespołu antyfosfolipidowego, przerwa na 6msc stosowania hydroksychlorochiny zalecona przez immunolog)
    - przeciwciała zespołu antyfosfolipidowego i Sjörgena (acard, hydroksychlorochina, brak objawów lub incydentów zakrzepowych, wyniki przeciwciał się poprawiają)
    - allo mlr, cross match ok po stracie w 2023
    - Kir Bx (jednak 1 implantacyjny)
    - hashimoto w remisji (1 ciaza tsh 3, w 2 ciazy 1,4, na codzien obecnie 1)
    - 28 lat
    - regularne cykle, owulacje, hormony w normie, zdrowy styl życia...
    - AMH 6 (bez pcos) 😊, wysoki poziom kwasu foliowego, b12, odpowiednia homocysteina i ferrytyna, wit D 💪

    Wznowienie starań czerwiec 2024
    - 2cs ciaza biochemiczna (max beta 13, był acard, heparyna, encorton, progesteron, letrox, hydroksychlorochina)
    Czekamy na konsultacje z lekarzem i plan działania
  • Deyansu Ekspertka
    Postów: 159 327

    Wysłany: 3 lipca, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    Ja tak mówię koleżankom singielkom, że odpuściłam, i mam męża.

    Ale ja odpuściłam moje super pragnienie by mieć faceta jak miałam 19 lat i wtedy parę chwil później poznałam miłość życia;p

    Tyle że jak ktoś taka radę słyszy od 28 latki będącej prawie 10 lat w związku i od 3 po ślubie to na pewno myśli "tej to się szybko udało, nie wie co ja czuje"

    No i ma rację w sumie.

    Jest taki wpis kobiety z endometrioza, która ma insta, dobrze opisujący jak czuje się ktoś bez dzieci, brutalny ale uderza w sedno

    https://ibb.co/PQMjpnM
    https://ibb.co/GJv6kbh

    Coś w tym odpuszczaniu jest... Gdy po ciężkim, toksycznym związku wreszcie doleczyłam serducho, do wszystkich potencjalnych partnerów podchodziłam na zasadzie.... "a może"... ja nic nie muszę, co będzie to będzie. Z Mężem poznaliśmy się na Sympatii, pierwsze rozmowy były na luzie o grze, w którą oboje gramy i miałam takie myśli, że "o, w najgorszym przypadku będzie kumpel do wspólnego grania" :P

    A te screeny z insta ... jakby ta babeczka siedziała we mnie i spisywała moje myśli ;/ nie mam endo, ale wyniki "gry" póki co - te same. Jest jakaś część życia za drzwiami, do których dopiero szukam klucza. Mogę tylko przez dziurkę podglądać jak jest za :( I ...uj wie, gdzie ten klucz jest, a cała gra jest na czas.

    👩🏻 38
    PCOS, IO, hiper: androgeny & prolaktyna po MTC
    dawniej nadwaga i problemy z tarczycą
    MTHFR - homozygota, PAI 1 - heterozygota, V R2 - heterozygota
    AMH 2,31 (11.2023) -> 1,93 (09.2024)
    posiewy, MUCHA - ok :)

    Formetic, Letrox, Fertistim, olej z wiesiołka, NAC, kwasy Omega3, Quatrefolic, l-Arginina, Ubichinol, Magnez, Potas, Psychobiotyk, Witamina A+E, wit. B12, Rutinacea

    👱🏻32
    nasienie morfo 3%, wysokie pH i lepkość
    ciężka oligospermia, bakterie & grzyby - ok :)
    IO, stan przedcukrzycowy?

    Man Combo, Inozytol, olej z czarnuszki, wit. A+E, l-Argninina, NAC, Magnez, Potas, Wit. D + Omega 3, kwas foliowy, Rutinacea

    Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱
    💍🤵👰 10.2022

    Starania na luzie - 2023
    Początek czerwca 2024 - cb
    Lipiec 2024 - I stymulacja Clo + Ovitrelle ❌+ złe samopoczucie
    Sierpień-Wrzesień /Październik? 2024 - ➡️pogłębiona diagnostyka obojga
  • Darrika Autorytet
    Postów: 2117 2083

    Wysłany: 3 lipca, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    Nie chce być niemiła, ale jednak musisz przyznać, że osoba która nie ma dzieci ma większą presję na sobie i większy problem. Ja kiedyś chciałam 2, ale już dobrze wiem, że jak będzie jedno to gdybym miała kolejne plany na spokojnie bym do tego podeszła na luzie. "Nie uda się? No i co z tego, mam dziecko, luz."

    Jesteś Mamą, a ja mogę nią nigdy nie zostać. To naprawdę robi ogromną różnicę.

    Bycie jedynakiem nie jest złe, ja miałam perfekcyjne dzieciństwo 😊

    Też się troszkę pod to podepnę, bo staramy się o drugie i czuje zdecydowanie mniejszą presję (ale to moje odczucia i moje podejscie tez po tym co już przeszłam, a kazdy przejscia, doswiadczenie i ulozenie mysli w glowie ma inne. Mi zajeło 3 lata ulozenie w glowie, ze z jednym dzieckiem też bedziemy dobra, szczesliwa rodzina, ze nie musi byc dzieci więcej, bo inni mają), mimo, że chce i mi zależy to jednak z tyłu głowy jest "hej, ale mam już jedno, ten mały cud, jesteśmy szczęśliwi i będzie dobrze czy się uda czy nie", nie mierze temperatury, nic szczególnie nie sprawdzam, ck będzie to będzie. A jednak przed pierwszym czułam presję, panikowałam, nakręcałam się, czulam każdy objaw, a ciąża nie przychodziła to był kosmos. A dopiero jak zrzuciłam wszystkie stresy, wysluzowalam to wtedy się udało 😅

    Niemniej widzę po tobie, że bardzo szybko spisujesz na straty wszystko, ja się starałam równo rok, a Ty przy 1 cyklu już się tak bardzo stresujesz, wiem, że łatwo mówić a trudniej zrobić, ale jak to się mówi, tylko spokój nas uratuje

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca, 10:08

    Lexia lubi tę wiadomość

    33👧 37🧑
    🐈🐈‍⬛🐈
    💕2014
    👰‍♂️🤵2018
    🤰2019 po roku starań i ciąży biochemicznej
    👨‍👩‍👧 02.2020 nasza mała Zuzia

    Starania o rodzeństwo:
    Od 04.2024
    7 cs start!🤞
    ⏳️do listopada/grudnia

    💊 naturell folian, d-vitum k2 forte max, selen, chrom complex (chrom, B6,cynk,niacyna,inulina), metylo B12 naturell
    🔬08.2024 - morfologia, mocz, transaminaza, ferrytyna, glukoza cholesterol hdl, ldl, kwas foliowy, b12 ✅️
    TSH 2,03
    Nadwaga - dieta i ćwiczenia (do zrzucenia 13kg, już stracone 6 kg)

    🗓 22.08 usg piersi - wszystko ok✅️
    🗓 27.08 cytologia na podłożu płynnym - ok✅️
  • Monk@ Autorytet
    Postów: 4938 7760

    Wysłany: 3 lipca, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    Nie chce być niemiła, ale jednak musisz przyznać, że osoba która nie ma dzieci ma większą presję na sobie i większy problem. Ja kiedyś chciałam 2, ale już dobrze wiem, że jak będzie jedno to gdybym miała kolejne plany na spokojnie bym do tego podeszła na luzie. "Nie uda się? No i co z tego, mam dziecko, luz."

    Jesteś Mamą, a ja mogę nią nigdy nie zostać. To naprawdę robi ogromną różnicę.

    Bycie jedynakiem nie jest złe, ja miałam perfekcyjne dzieciństwo 😊
    Cel95 wrote:
    Ja tak mówię koleżankom singielkom, że odpuściłam, i mam męża.

    Ale ja odpuściłam moje super pragnienie by mieć faceta jak miałam 19 lat i wtedy parę chwil później poznałam miłość życia;p

    Tyle że jak ktoś taka radę słyszy od 28 latki będącej prawie 10 lat w związku i od 3 po ślubie to na pewno myśli "tej to się szybko udało, nie wie co ja czuje"

    No i ma rację w sumie.

    Jest taki wpis kobiety z endometrioza, która ma insta, dobrze opisujący jak czuje się ktoś bez dzieci, brutalny ale uderza w sedno

    https://ibb.co/PQMjpnM
    https://ibb.co/GJv6kbh

    A moim zdaniem presje czuje każdy taką, jaką sobie narzuca. Też przez parę pierwszych miesięcy miałam wielką presję, bo przecież jesteśmy zdrowi, to musi się udać. Ale odpuściłam. I mówię tu o pierwszych staraniach. Czy kobiety starające się o kolejne dziecko mają lepiej, bo już są mamami? No w pewnym sensie tak, jeśli patrzysz na to od tej strony, jeśli chodzi Ci tylko o naklejenie sobie nalepki „mama”.
    Nie wiem, o co Ci chodzi. Pytasz mnie, czy czuję mniejszą presję, bo mam już dziecko, odpowiadam Ci o swoich uczuciach, a Ty dalej wpierasz mi swoje. Wiesz, też byłam tam, gdzie Ty. O pierwsze dziecko starałam się długo, po drodze zaliczając ciąże biochemiczne. O kolejne staram się już któryś miesiąc. Chcesz pokazać, że matki patrzą na bezdzietne jak na gorsze? A no nie. Ja przynajmniej nie. Wiem, że można się starać latami i może nie wychodzić. I znów powtarzam - to od Ciebie zależy, jak będziesz się czuła ze sobą. Ty ewidentnie po pierwszym nieudanym cyklu (a nawet jeszcze nie wiesz, czy się nie udał, ale nie był taki, jak sobie zaplanowałaś), nakleiłaś sobie łatkę „nigdy nie będę mamą”, jakbyś co najmniej starała się 5 lat i nigdy nie zaskoczyło. I nie masz zamiaru jej zmieniać, co by się nie działo. Widzisz tylko to, co chcesz widzieć. Identyfikujesz się z dziewczynami, które starają się latami i im nie wychodzi, a już ileś z nas pisało Ci, że to Twój pierwszy cykl. Mam wrażenie, że próbujesz udowodnić, że cierpisz tu ze wszystkich najbardziej. Nie o to chodzi. Każda z nas jest tu po to, żeby mieć dziecko. Jedne się starają krócej, inne dłużej, jedne mają dzieci, inne nie, jedne poroniły, inne nie. Nie wiem, po co te porównania? Potrafisz z luźnej rozmowy wyłapać słówko, uczepić się go i pokazać, że jak zwykle masz gorzej. Zupełnie tego nie rozumiem.

    Darrika, siesiepy, Pragiola, Frajda, Katsue, Prezesoowa, Vienna, Lexia, Namisa, ellevv, EwK, Paula6432 lubią tę wiadomość

    wdzięczność 🫶🏼

    🔜 27.07 - wizyta ⏳

    07.2024 ⏸️

    02.2023 💙

    preg.png
  • Maj.a Autorytet
    Postów: 412 711

    Wysłany: 3 lipca, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monk@ wrote:
    A bez premium nie można? Kiedyś oglądałam sporo, a nigdy nie miałam
    premium

    Hej,
    Funkcja premium daje możliwość przeliczania na punkty jak twoje objawy wpisane w aplikacje odpowiadają kobietom w ciązy i w jakim % danego cyklu możesz być w ciąży.

    Wykresy i reszte rzeczy normalnie jest w wersji bezpłatnej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca, 10:00

    Monk@, Katsue lubią tę wiadomość

    1️⃣7️⃣ cs
    🧬PAI-1 - homo MTHFR 1298A>C hetero
    ✅️HSG
    ➡️Start stymulacji Lametta
    Wynik na pasożyty ❔️
  • Nineq Autorytet
    Postów: 303 374

    Wysłany: 3 lipca, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Darrika wrote:
    Też się trochę pod to podepnę, bo staramy się o drugie i czuje zdecydowanie mniejszą presję, mimo, że chce i mi zależy to jednak z tyłu głowy jest "hej, ale mam już jedno, ten mały cud, jesteśmy szczęśliwi i będzie dobrze czy się uda czy nie", nie mierze temperatury, nic szczególnie nie sprawdzam, ck będzie to będzie. A jednak przed pierwszym czułam presję, panikowałam, nakręcałam się, czulam każdy objaw, a ciąża nie przychodziła to był kosmos. A dopiero jak zrzuciłam wszystkie stresy, wysluzowalam to wtedy się udało 😅
    Dlatego w lipcu nie robię testów owu, nie mierze temp. bo się chyba za bardzo nakręcałam😅zresztą na wyjeździe nie będę tego robić.

    Darrika lubi tę wiadomość

    👱‍♀️'93
    ●V R2 homo ●MTHFR c.665C hetero, c.1286A hetero ●PAI-1 (4_5) hetero✖️

    💔03.2024
  • Nineq Autorytet
    Postów: 303 374

    Wysłany: 3 lipca, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maj.a wrote:
    Hej,
    Funkcja premium daje możliwość przeliczania na punkty jak twoje objawy wpisane w aplikacje odpowiadają kobietom w ciązy i w jakim % danego cyklu możesz być w ciąży.

    Wykresy i reszte rzeczy normalnie jest w wersji bezpłatnej.
    W zeszłym cyklu uzbierałam 50/100 😂akurat ten punkt traktuję z przymrużeniem oka.

    👱‍♀️'93
    ●V R2 homo ●MTHFR c.665C hetero, c.1286A hetero ●PAI-1 (4_5) hetero✖️

    💔03.2024
  • Darrika Autorytet
    Postów: 2117 2083

    Wysłany: 3 lipca, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde laseczki, ja dzisiaj idę popołudniu do lekarza z tym gardłem, chyba mam angine. Bylam w aptece na coś znieczulającego do psikanai i babka ki to zasugerowała, w domu zaglądam w gardło i dziwnie to wygląda. Wcześniej anginy nigdy nie miałam, myślałam, że sobie mam zwykły ból gardła i tyle, no zobaczymy co popołudniu lekarz powie

    33👧 37🧑
    🐈🐈‍⬛🐈
    💕2014
    👰‍♂️🤵2018
    🤰2019 po roku starań i ciąży biochemicznej
    👨‍👩‍👧 02.2020 nasza mała Zuzia

    Starania o rodzeństwo:
    Od 04.2024
    7 cs start!🤞
    ⏳️do listopada/grudnia

    💊 naturell folian, d-vitum k2 forte max, selen, chrom complex (chrom, B6,cynk,niacyna,inulina), metylo B12 naturell
    🔬08.2024 - morfologia, mocz, transaminaza, ferrytyna, glukoza cholesterol hdl, ldl, kwas foliowy, b12 ✅️
    TSH 2,03
    Nadwaga - dieta i ćwiczenia (do zrzucenia 13kg, już stracone 6 kg)

    🗓 22.08 usg piersi - wszystko ok✅️
    🗓 27.08 cytologia na podłożu płynnym - ok✅️
  • Monk@ Autorytet
    Postów: 4938 7760

    Wysłany: 3 lipca, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Darrika wrote:
    Kurde laseczki, ja dzisiaj idę popołudniu do lekarza z tym gardłem, chyba mam angine. Bylam w aptece na coś znieczulającego do psikanai i babka ki to zasugerowała, w domu zaglądam w gardło i dziwnie to wygląda. Wcześniej anginy nigdy nie miałam, myślałam, że sobie mam zwykły ból gardła i tyle, no zobaczymy co popołudniu lekarz powie
    A jak dokładnie wygląda? Zawsze możesz kupić taki wymaz z gardła, coś jak na covid, i zrobić samemu w domu

    wdzięczność 🫶🏼

    🔜 27.07 - wizyta ⏳

    07.2024 ⏸️

    02.2023 💙

    preg.png
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 424 301

    Wysłany: 3 lipca, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Deyansu wrote:
    Coś w tym odpuszczaniu jest... Gdy po ciężkim, toksycznym związku wreszcie doleczyłam serducho, do wszystkich potencjalnych partnerów podchodziłam na zasadzie.... "a może"... ja nic nie muszę, co będzie to będzie. Z Mężem poznaliśmy się na Sympatii, pierwsze rozmowy były na luzie o grze, w którą oboje gramy i miałam takie myśli, że "o, w najgorszym przypadku będzie kumpel do wspólnego grania" :P

    A te screeny z insta ... jakby ta babeczka siedziała we mnie i spisywała moje myśli ;/ nie mam endo, ale wyniki "gry" póki co - te same. Jest jakaś część życia za drzwiami, do których dopiero szukam klucza. Mogę tylko przez dziurkę podglądać jak jest za :( I ...uj wie, gdzie ten klucz jest, a cała gra jest na czas.

    No tylko wiesz kiedy to było - ja raczej autorytetem dla koleżanek singielek nie będę od 10 lat będąc w związku xD

    Dokładnie, ja się staram za czesto nie czytać tych postów bo są zbyt prawdziwe.. ale fajnie ze ktoś się szczerze tym dzieli

    Deyansu lubi tę wiadomość

    - starania od 2023, strata 03 2023; max beta ok 60, sporo badań po jednej stracie
    - przerwa w staraniach 04 2023 - 05 2024 (diagnostyka, wykrycie zespołu antyfosfolipidowego, przerwa na 6msc stosowania hydroksychlorochiny zalecona przez immunolog)
    - przeciwciała zespołu antyfosfolipidowego i Sjörgena (acard, hydroksychlorochina, brak objawów lub incydentów zakrzepowych, wyniki przeciwciał się poprawiają)
    - allo mlr, cross match ok po stracie w 2023
    - Kir Bx (jednak 1 implantacyjny)
    - hashimoto w remisji (1 ciaza tsh 3, w 2 ciazy 1,4, na codzien obecnie 1)
    - 28 lat
    - regularne cykle, owulacje, hormony w normie, zdrowy styl życia...
    - AMH 6 (bez pcos) 😊, wysoki poziom kwasu foliowego, b12, odpowiednia homocysteina i ferrytyna, wit D 💪

    Wznowienie starań czerwiec 2024
    - 2cs ciaza biochemiczna (max beta 13, był acard, heparyna, encorton, progesteron, letrox, hydroksychlorochina)
    Czekamy na konsultacje z lekarzem i plan działania
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 424 301

    Wysłany: 3 lipca, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Darrika wrote:
    Też się troszkę pod to podepnę, bo staramy się o drugie i czuje zdecydowanie mniejszą presję (ale to moje odczucia i moje podejscie tez po tym co już przeszłam, a kazdy przejscia, doswiadczenie i ulozenie mysli w glowie ma inne. Mi zajeło 3 lata ulozenie w glowie, ze z jednym dzieckiem też bedziemy dobra, szczesliwa rodzina, ze nie musi byc dzieci więcej, bo inni mają), mimo, że chce i mi zależy to jednak z tyłu głowy jest "hej, ale mam już jedno, ten mały cud, jesteśmy szczęśliwi i będzie dobrze czy się uda czy nie", nie mierze temperatury, nic szczególnie nie sprawdzam, ck będzie to będzie. A jednak przed pierwszym czułam presję, panikowałam, nakręcałam się, czulam każdy objaw, a ciąża nie przychodziła to był kosmos. A dopiero jak zrzuciłam wszystkie stresy, wysluzowalam to wtedy się udało 😅

    A jak Ci się wtedy udało wyluzowac? :p

    - starania od 2023, strata 03 2023; max beta ok 60, sporo badań po jednej stracie
    - przerwa w staraniach 04 2023 - 05 2024 (diagnostyka, wykrycie zespołu antyfosfolipidowego, przerwa na 6msc stosowania hydroksychlorochiny zalecona przez immunolog)
    - przeciwciała zespołu antyfosfolipidowego i Sjörgena (acard, hydroksychlorochina, brak objawów lub incydentów zakrzepowych, wyniki przeciwciał się poprawiają)
    - allo mlr, cross match ok po stracie w 2023
    - Kir Bx (jednak 1 implantacyjny)
    - hashimoto w remisji (1 ciaza tsh 3, w 2 ciazy 1,4, na codzien obecnie 1)
    - 28 lat
    - regularne cykle, owulacje, hormony w normie, zdrowy styl życia...
    - AMH 6 (bez pcos) 😊, wysoki poziom kwasu foliowego, b12, odpowiednia homocysteina i ferrytyna, wit D 💪

    Wznowienie starań czerwiec 2024
    - 2cs ciaza biochemiczna (max beta 13, był acard, heparyna, encorton, progesteron, letrox, hydroksychlorochina)
    Czekamy na konsultacje z lekarzem i plan działania
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 424 301

    Wysłany: 3 lipca, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monk@ wrote:
    A moim zdaniem presje czuje każdy taką, jaką sobie narzuca. Też przez parę pierwszych miesięcy miałam wielką presję, bo przecież jesteśmy zdrowi, to musi się udać. Ale odpuściłam. I mówię tu o pierwszych staraniach. Czy kobiety starające się o kolejne dziecko mają lepiej, bo już są mamami? No w pewnym sensie tak, jeśli patrzysz na to od tej strony, jeśli chodzi Ci tylko o naklejenie sobie nalepki „mama”.
    Nie wiem, o co Ci chodzi. Pytasz mnie, czy czuję mniejszą presję, bo mam już dziecko, odpowiadam Ci o swoich uczuciach, a Ty dalej wpierasz mi swoje. Wiesz, też byłam tam, gdzie Ty. O pierwsze dziecko starałam się długo, po drodze zaliczając ciąże biochemiczne. O kolejne staram się już któryś miesiąc. Chcesz pokazać, że matki patrzą na bezdzietne jak na gorsze? A no nie. Ja przynajmniej nie. Wiem, że można się starać latami i może nie wychodzić. I znów powtarzam - to od Ciebie zależy, jak będziesz się czuła ze sobą. Ty ewidentnie po pierwszym nieudanym cyklu (a nawet jeszcze nie wiesz, czy się nie udał, ale nie był taki, jak sobie zaplanowałaś), nakleiłaś sobie łatkę „nigdy nie będę mamą”, jakbyś co najmniej starała się 5 lat i nigdy nie zaskoczyło. I nie masz zamiaru jej zmieniać, co by się nie działo. Widzisz tylko to, co chcesz widzieć. Identyfikujesz się z dziewczynami, które starają się latami i im nie wychodzi, a już ileś z nas pisało Ci, że to Twój pierwszy cykl. Mam wrażenie, że próbujesz udowodnić, że cierpisz tu ze wszystkich najbardziej. Nie o to chodzi. Każda z nas jest tu po to, żeby mieć dziecko. Jedne się starają krócej, inne dłużej, jedne mają dzieci, inne nie, jedne poroniły, inne nie. Nie wiem, po co te porównania? Potrafisz z luźnej rozmowy wyłapać słówko, uczepić się go i pokazać, że jak zwykle masz gorzej. Zupełnie tego nie rozumiem.

    Nie chodzi o naklejenie nalepki Mama..chodzi o posiadanie dziecka.. którego osoby bezdzietne nie mają...

    Po prostu życiowo jesteś w lepszej sytuacji, nie jest to mówione z wyrzutem czy hejtem - to po prostu prawda. No ale to chyba tylko się możesz z tego cieszyć.

    Na pewno masz swoje przeżycia w związku ze staraniem. Po prostu masz już rodzinę,dziecko, coś co dla np mnie pozostaje za zaryglowanymi od środka drzwiami. Udało Ci się.

    Sama mówisz że po stracie ciaz było Ci ciężko, ja tylko raz badałam betę w 1 ciazy tuż po pierwszym teście i ok była niska bo nikt nie kazał jej robić ponownie(!) ale też byłam u lekarza na wizycie, z usg był juz obraz pecherzyka ciazowego, miałam zaraz iść na bicie serca i ponowne badania, cieszyłam się, lekarz był pozytywnie nastawiony i po prostu przeżyłam szok. Żadna znajoma nie ma dzieci i nikt mi nie opowiadał jak to wygląda w kwestii strat, że to jest częste.

    Od 1,5 roku kluje mnie serce widząc rodziców z dziećmi. Jesteśmy jedyni bez dzieci. Naprawdę jedyni. Mam plac zabaw koło nosa, jest tu kilka budynków i każdy mieszkaniec ma dziecko. Tylko nie my. Więc czemu miałam zakładać że to trudne skoro każdemu się udaje a dzietność wokół mnie przekracza wszelkie normy?

    W życiu już przeżyłam różne ciężkie rzeczy więc stwierdziłam że może tu mi los odpłaci...

    Tak, identyfikuje się z takimi kobietami bo piszą dokładnie to co myślę. Bo najlepszy nawet lekarz mi dal znać, że będzie ciężko z aps. Bo czas leci i jak to ginekolodzy mówią młodsza nie będę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca, 10:18

    Lusille, bajkowadama lubią tę wiadomość

    - starania od 2023, strata 03 2023; max beta ok 60, sporo badań po jednej stracie
    - przerwa w staraniach 04 2023 - 05 2024 (diagnostyka, wykrycie zespołu antyfosfolipidowego, przerwa na 6msc stosowania hydroksychlorochiny zalecona przez immunolog)
    - przeciwciała zespołu antyfosfolipidowego i Sjörgena (acard, hydroksychlorochina, brak objawów lub incydentów zakrzepowych, wyniki przeciwciał się poprawiają)
    - allo mlr, cross match ok po stracie w 2023
    - Kir Bx (jednak 1 implantacyjny)
    - hashimoto w remisji (1 ciaza tsh 3, w 2 ciazy 1,4, na codzien obecnie 1)
    - 28 lat
    - regularne cykle, owulacje, hormony w normie, zdrowy styl życia...
    - AMH 6 (bez pcos) 😊, wysoki poziom kwasu foliowego, b12, odpowiednia homocysteina i ferrytyna, wit D 💪

    Wznowienie starań czerwiec 2024
    - 2cs ciaza biochemiczna (max beta 13, był acard, heparyna, encorton, progesteron, letrox, hydroksychlorochina)
    Czekamy na konsultacje z lekarzem i plan działania
  • Darrika Autorytet
    Postów: 2117 2083

    Wysłany: 3 lipca, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    A jak Ci się wtedy udało wyluzowac? :p

    Poszłam na l4, bo jebac prace, przez którą miałam taki stres, że poroniłam, poszłam do psychiatry, miałam wsparcie męża i rodziny, wyjechałam na krótka wycieczkę gdzie o niczym nie myślałam, tylko o tym, że przecież zawsze że wszystkiego się wykaraskam to i teraz będzie dobrze i po równo miesiącu jak byłam na l4 zaszlam w ciążę, bez jakiś suplementów wielkich brałam tylko kwas foliowy i selen, miałam już lekka nadwagę, po pcos nie dałam rady zrzucić, nawet testów owulacyjnych nie robiłam, jednie mierzyłam temperaturę i poszło. Niestety tak uważam, że żeby umieć wyluzować głowę I odpuścić, to najpierw trzeba spać na dno, żeby się odbić i mieć nowe spojrzenie na wszystko.
    Ja byłam już w masakrycznym stanie, nie mogłam spać, biegunki, kłótnie z mężem, ryczałam co chwilę o nic, ataki paniki to była kumulacja stresu w pracy ti był zapalnik numer jeden, za tym szło staranie bez efektów, bo czułam, że w każdej chwili mogę pracę stracić a wtedy marzenie o dziecku to by był wielki starch jak damy radę bez mojej pracy na jednej wypłacie z kredytem na dom i wynajmnem mieszkania. Wtedy mąż mi powiedział ej, ale startą pracy to nic złego, nie idziesz do więzienia, nie umierasz, to jie ciężka choroba, to tylko praca i to mnie tak otrzeźwiło, że potem właśnie się od tego mojego dna odbiłam, przewietrzyła głowę I wypełniłam pozytywnymi myślami ma czel z tym, że będzie dobrze o wtedy wszystko ruszyło i się poukładało.

    Z partenerme moim też tak było. Byłam po zdradzie w 7 letnim związku, smutna i załamań, ponad rok trochę na siłę kogoś szukałam, bo jak to on mnie zostawił a ja teraz sama I nic. Wkurzyłam się olałam facetów, kupiłam bilet w jedną stronę do Irlandii na luty , a w grudniu na sylwestra poznałam mojego męża, jak grom z jasnego nieba spadło to na mnie, poleciałam do Irlandii na 3 miesiące ledwo, wróciłam byle znów być przy nim i tak nam minęło w tym roku 10 lat razem, bk odpuściłam, przestałam szukać i myślęc

    Deyansu lubi tę wiadomość

    33👧 37🧑
    🐈🐈‍⬛🐈
    💕2014
    👰‍♂️🤵2018
    🤰2019 po roku starań i ciąży biochemicznej
    👨‍👩‍👧 02.2020 nasza mała Zuzia

    Starania o rodzeństwo:
    Od 04.2024
    7 cs start!🤞
    ⏳️do listopada/grudnia

    💊 naturell folian, d-vitum k2 forte max, selen, chrom complex (chrom, B6,cynk,niacyna,inulina), metylo B12 naturell
    🔬08.2024 - morfologia, mocz, transaminaza, ferrytyna, glukoza cholesterol hdl, ldl, kwas foliowy, b12 ✅️
    TSH 2,03
    Nadwaga - dieta i ćwiczenia (do zrzucenia 13kg, już stracone 6 kg)

    🗓 22.08 usg piersi - wszystko ok✅️
    🗓 27.08 cytologia na podłożu płynnym - ok✅️
  • Maj.a Autorytet
    Postów: 412 711

    Wysłany: 3 lipca, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszyscy mówią o tym wyluzowaniu i że wtedy na pewno się uda.
    Ale czy dla Nas to łatwe nie myśleć o tym sporo tyle czasu mamy w głowie, że może w końcu się uda.

    grazka0022, bajkowadama lubią tę wiadomość

    1️⃣7️⃣ cs
    🧬PAI-1 - homo MTHFR 1298A>C hetero
    ✅️HSG
    ➡️Start stymulacji Lametta
    Wynik na pasożyty ❔️
  • siesiepy Autorytet
    Postów: 5800 11162

    Wysłany: 3 lipca, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    Może to zależy też od testu - ja zawsze robię te najczulsze 10tki więc mam pewność już w 12 dpo (na opakowaniu nawet piszą że 99% do 4 dni przed datą @)
    To tak nie działa.

    Beta musi wystartować od wartości 0. Startuje w momencie kiedy dojdzie do zagnieżdżenia. A do zagnieżdżenia dochodzi 5-12dpo (niektóre nowe źródła mówią że nawet do 14dpo). Podwaja swoją wartość co dwa dni. Więc na dobrą sprawę może zdarzyć się taka sytuacja że jakikolwiek cień na teście zobaczysz dopiero 13-14dpo, w zależności jak dany konkretny test będzie się wybarwialy (bo też się to różni od danego testu, nawet tej samej marki).

    grazka0022, Monk@, Prezesoowa, CoffeeDream, Vienna, Lexia, Namisa lubią tę wiadomość

    ♀️28
    ◾PCOS - długie cykle, często bezowulacyjne;
    mała tarczyca i niedoczynność;
    ◾01.2024 LEEP szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV) - kontrola NILM
    ◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero - acard i heparyna 💉
    ◾7.2024 puste jajo płodowe + nierozwijający się pęcherzyk - IV stymulacja 💔💔

    ♂️ 33
    ◾HBA 49%

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022
    🩺Rządowy Program leczenia niepłodności

    ⏳kariotypy
    🔜 stymulacje, HSG

    "Do you ever get a little bit tired of life?
    Like you're not really happy but ya don't wanna die.
    Like you're hanging by a thread 'cause you gotta survive.
    'Cause you gotta survive." ❤️‍🩹👎
  • Darrika Autorytet
    Postów: 2117 2083

    Wysłany: 3 lipca, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maj.a wrote:
    Wszyscy mówią o tym wyluzowaniu i że wtedy na pewno się uda.
    Ale czy dla Nas to łatwe nie myśleć o tym sporo tyle czasu mamy w głowie, że może w końcu się uda.

    Ja akurat nie twierdzę, że jak się luzuje to się na pewno uda, ale wierzę w to, że przy wyluzowaniu chociaż troszkę zwiększmy swoje szanse na powodzenie niż kiedy w głowie gonitwa myśli

    Monk@ lubi tę wiadomość

    33👧 37🧑
    🐈🐈‍⬛🐈
    💕2014
    👰‍♂️🤵2018
    🤰2019 po roku starań i ciąży biochemicznej
    👨‍👩‍👧 02.2020 nasza mała Zuzia

    Starania o rodzeństwo:
    Od 04.2024
    7 cs start!🤞
    ⏳️do listopada/grudnia

    💊 naturell folian, d-vitum k2 forte max, selen, chrom complex (chrom, B6,cynk,niacyna,inulina), metylo B12 naturell
    🔬08.2024 - morfologia, mocz, transaminaza, ferrytyna, glukoza cholesterol hdl, ldl, kwas foliowy, b12 ✅️
    TSH 2,03
    Nadwaga - dieta i ćwiczenia (do zrzucenia 13kg, już stracone 6 kg)

    🗓 22.08 usg piersi - wszystko ok✅️
    🗓 27.08 cytologia na podłożu płynnym - ok✅️
  • Nineq Autorytet
    Postów: 303 374

    Wysłany: 3 lipca, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maj.a wrote:
    Wszyscy mówią o tym wyluzowaniu i że wtedy na pewno się uda.
    Ale czy dla Nas to łatwe nie myśleć o tym sporo tyle czasu mamy w głowie, że może w końcu się uda.
    Zawsze w głowie to będzie siedziało, raz mocniej raz mniej. Ale trzeba znaleźć złoty środek żeby nie zwariować.
    Moja pierwsza ciąża w pierwszym cyklu wyszła po wakacjach za granicą 🤓mojej koleżanki drugą ciąża (co prawda stracona) wyszła po wyjeździe w góry. Mojej siostry ciotecznej ciąża po 2 latach starań wyszła po wakacjach na drugim końcu świata.
    Chyba, cholera, coś w tych wyjazdach jest, jak się człowiek chociaż trochę oderwie 😃

    Zbliża mi się 🐵zaczyna się plamienie.

    Darrika, Zbuntowana lubią tę wiadomość

    👱‍♀️'93
    ●V R2 homo ●MTHFR c.665C hetero, c.1286A hetero ●PAI-1 (4_5) hetero✖️

    💔03.2024
‹‹ 19 20 21 22 23 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ