LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
lena82 wrote:Czesc dziewczyny!
Codziennie Was podczytuje ale dzis postanowilam zadac Wam pytanie
A dokladniej do dziewczyn ktore mialy HSG
Jak wyglądała Wasza pierwsza miesiaczka po HSG ?? Czy tez byla bardziej bolesna?? -
hipisiątko wrote:Ja znam tego pana i to mogę powiedzieć że troche się poznaliśmy przez 9 dni na oddziale. Do niego kobitki przyjeżdżają z różnych stron. Jest świetny w tym co robi i wie co robi. Mało wylewny i bardzo oschly ale konkretny. Wręcz nieprzyjemny ale mimo tego czułam ze jestem w dobrych rękach.
-
*Dreams*86 wrote:Mojego polipa ktory ma 0,5cm widac na usg. Usg najlepiej podobno robic od razu po krwawieniu. Jedni mi mowia ze moze utrudniac, inni że niekoniecznie bo za mały?! Pytanie, kto ma racje? ;/
A Twojego widac na usg?
Dotek, to owocnych staranek ja juz po owulce he szybko przyszla, szybko poszla -
Hej ja po wizycie u dr stettnera- pierwsze wrazenie-pozytywne
No ale zeby nie bylo tak pięknie to okazalo się, że nie wszystko jest ok, tzn. mięsniaka na szczęscie nie ma, za to mam podejrzenie polipa 14x4 mm... Jeszcze musze przyjsc na usg zaraz po skonczeniu @...no i o tak o..."Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Monia85 wrote:Końca nie widać. ..
Normalnie czasem to chce mi się po prostu wyć...ciagle coś...ale jakoś muszę dac radę-trzeba byc zdrowym i starac się o to maleństwo
A tak w ogole sumując dzisiejsze wizyty u lekarzy wyszlo ze musze brac wit b12 no i kwas foliowy...Ja nie wiem jak mój żoładek tą "tabletkoterapię" przetrzyma...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2016, 21:29
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
aaa zapomniałam.. dr powiedział, że po # warto zmierzyc białko..i byłam tak zestresowana ze nie pamietam czy S czy C czy może to i to..? Robiłyscie? ale powinnam je zrobic wtedy po # czy to bez znaczenia i w ogole czemu to badanie ma słuzyc?
Ps. jak od stycznia miałam problem z grubym endometrium tak dzis -15 dc- moje endometrium miało 6 mm- i juz nie wiem czy ok czy za cienkie... (od # mam 30-sto dniowe cykle)Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2016, 21:49
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
nick nieaktualnymikka wrote:aaa zapomniałam.. dr powiedział, że po # warto zmierzyc białko..i byłam tak zestresowana ze nie pamietam czy S czy C czy może to i to..? Robiłyscie? ale powinnam je zrobic wtedy po # czy to bez znaczenia i w ogole czemu to badanie ma słuzyc?
Ps. jak od stycznia miałam problem z grubym endometrium tak dzis -15 dc- moje endometrium miało 6 mm- i juz nie wiem czy ok czy za cienkie... (od # mam 30-sto dniowe cykle) -
A co tu taka cisza..? Nie wiem jak wy ale ja to dzis jakas taka nieswoja chodzę- chyba przez tą pogodę... Nadal wszystko mnie boli, szyja i kark to jkaby zesztywniałe, a musiałąm się dzis zajmowac moim rocznym siostrzeńcem i normalnie jak brałam go na ręce to czułam taki ucisk pod obrecza barkową, nie wiem co mi jest i az się boję...a może zgłupiałam już od tego wszystkiego..?
Jak tam u Was?"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
hipisiątko- podobno nasze sny to czasem odzwierciedlenie naszych lęków. Może po prostu myslisz dużo o tym i dlatego..
Ja np ostatnio budzę się nad ranem z jakimś dziwnym lękiem i potem nie moge zasnąć...albo znowu snią mi się jakieś dziwne rzeczy... Moja pani dr mówi, że nerwy są gorsze od wileu innych chorób i potrafia naprawde popsuć zdrowie... Niby ja to wiem ale jakos ciagle sie stresuję, mam wrazenie ze od grudnia chodze ciagle zestresowana, pełna lęków no i rzeczywiscie to odbija się na moim zdrowiu..."Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
nick nieaktualnyhipisiątko wrote:Witam.
Ja dziś jakaś nie swoja jestem do tego taki koszmar miałam, że nic nie robie tylko o tym myślę. Otóż byłam na wizycie u pani dr i ona mówi, że znów torbiel urosła. Ręce załamałam i pytam się czy mam wogole jakieś szanse na dziecko w życiu. A ona z tekstem, że z taką zaawansowaną endometrioza i z moja waga nie mam co nawet marzyć o ciąży. Tak się załamałam i teraz myślę czy to czasem nie jest prawdą. ?
Wprowadzilaś mnie w niezły szok tym co napisałaś. Kto Ci tak powiedział? T.W.? Bo jesli tak to, ja sie pytam gdzie ona byla gdy bylas po laparo i bylo czysto?co do cholery z in vitro?tyle kobiet z zaawansowaną endomenda zachodzi dzieki in vitro...
Rece mi opadły...i ja juz tracę wiare w znachorów... ja osobiscie wymiękam.
-
Hej Dziewczyny
O ja, HIPISIĄTKO ..... Też jakoś nie załapałam, że to koszmar taki był. O jak dobrze, że to tylko sen .....
MIKKA, jak ja byłam po poronieniu, też psychika mi siadała, wmawiałam, wymyślałam sobie coraz to nowe schorzenia, które nie miały pokrycia w wynikach. Z tego wszystkiego to nawet u psychiatry wylądowałam
Także tak ..... nerwy trzeba trzymać na wodzy, nie zawsze się da, ale trzeba próbować. A może jakaś rozmowa z psychologiem??
Broń Boże nie robię z Ciebie wariaki, ale mi takie rozmowy bardzo pomogły.
Trzymaj się Dziewczyno dzielnie -
nick nieaktualnyhipisiątko wrote:Na szczęście mi się tylko to śniło ja juz Straciłam wiarę w lekarzy. Ostatni cykl biorę leki. Potem rzucam wszystko. Przytyłam strasznie od operacji a ciąży jak nie było tak nie ma. Ostatni cykl na clo sioforze wit D klasie foliowym i encorton ie.
O matko, myslalam ze ten koszmar to rzeczywistosc. Uff, juz jestem spokojniejsza -
Hej wszystkim, jestem nowa na forum i też spod Lublina, ale swoje już przeszłam. Te sny są okropne. Dobrze, że znalazłam w końcu miejsce gdzie ktoś mnie zrozumie. Jestem po dwóch IUI AID, obie nieudane.. Ciężko to znieść Czy któraś korzystała z usług dr Stebłowskiego? Niby jest ok, ale jak na razie nie pomógł.. I zastanawiam się czy może warto poszukać innego lekarza?"Well maybe things work out when they're supposed to. Maybe it's all about timig..."
-
hipisiątko wrote:Dziewczyny nie bierzcie ze mnie przykładu i nie rzucajcie leków. Ja musze to zrobić to mam serdecznie dosyć tego wszystkiego. Nikt w domu tego nie rozumie. Tylko ciągle słyszę ze musze się wziąść za siebie bo pewnie nic nie robie i tak tyje. Nikt nie rozumie przez co przechodzę. I codziennie myślę nad tym aby ta menda się znów nie odbudowala.
U mnie podobnie, porafie utyć od liścia sałaty i nikt tego nie rozumie. Jak mówie że nie zjem tego czy tamtego to mi gadają ze wydziwiam, że wymyślam zamiast mnie wesprzeć i dać spokój. Najgorsze że nie dość że musimy walczyć z problemami to jeszcze i z rodziną.
Mikka jak to ja mówie lepiej wypłakać się u psychologa niż śmiać się u psychiatry. Czasami dobrze jest się wygadac obcej osobie która doradzi i będzie obiektywna. Rodzina chce dla nas dobrze ale nie potrafi spojrzeć na nasze problemy trzeźwym okiem.
Hej Bet 69 napiszesz coś więcej o sobie? Jak długo się starasz, co się dzieje?hipisiątko lubi tę wiadomość
-
hipisiątko wrote:Witam.
Ja dziś jakaś nie swoja jestem do tego taki koszmar miałam, że nic nie robie tylko o tym myślę. Otóż byłam na wizycie u pani dr i ona mówi, że znów torbiel urosła. Ręce załamałam i pytam się czy mam wogole jakieś szanse na dziecko w życiu. A ona z tekstem, że z taką zaawansowaną endometrioza i z moja waga nie mam co nawet marzyć o ciąży. Tak się załamałam i teraz myślę czy to czasem nie jest prawdą. ?
Dziewczyny trzeba sie jakos zebrac i tez pomoc psychice w tej walce, bo to co przechodzimy to ogromne obciazenie i niejednego czlowieka zniszczy. -
hewa81 wrote:Hej Dziewczyny
O ja, HIPISIĄTKO ..... Też jakoś nie załapałam, że to koszmar taki był. O jak dobrze, że to tylko sen .....
MIKKA, jak ja byłam po poronieniu, też psychika mi siadała, wmawiałam, wymyślałam sobie coraz to nowe schorzenia, które nie miały pokrycia w wynikach. Z tego wszystkiego to nawet u psychiatry wylądowałam
Także tak ..... nerwy trzeba trzymać na wodzy, nie zawsze się da, ale trzeba próbować. A może jakaś rozmowa z psychologiem??
Broń Boże nie robię z Ciebie wariaki, ale mi takie rozmowy bardzo pomogły.
Trzymaj się Dziewczyno dzielnie
Spokojnie-nawet tak nie pomyslalam. Od stycznia chodzę do psychiatry. nie bylo ze mną tak źle, ale potrzebowałam L4 a takie wysawic moze tylko psychiatra i tak jakos narazie jeszcze do niej chodze... Porobila mi duzo badań, wyszlo m.in ze mam w sobie wirus opryszczki-przeciwciała IgG gdzie norma byla do 16 ja mialam 122... zaczelam brac Heviran ale dokladnie tego samego dnia zaczelo mi serce walic jak oszale, glowe mało mi nie rozwalilo i pani dr powiedzialla ze moze jeszcze Orgametril dziala a tego nie mozna łączyc z Heviranem wiec mam go brac od nowego cyklu... Czasem zastanawiam się czy nie popadam wjakąs nerwicę, bo ciągle tylko strach, nerwy, te niemile wspomnienia, ale mi naprawdę cos kiepsko..a to skóra swędzi,a to jakies krostki wyskakują, a to szyja sztywnieje, a to pod obrecza barkową boli, a to uczucie jakby wezly chlonne sie powiększaly, teraz cos mnie świdruje w nosie i zaczyna bolec piers w ktorej mam guzka...az się boję...do tego bóle głowy i wogole nie mam na nic sliy... i o tak o... Mam brac kwas foliowy i wit. B12 bo mam niedobór.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2016, 21:54
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Dotek wrote:Hej Bet 69 napiszesz coś więcej o sobie? Jak długo się starasz, co się dzieje?
Staramy się w sumie ze 3 lata, ale dopiero od roku z lekarzem. Okazało się że mąż nie może mieć dzieci - pozostałość po operacji przepukliny.. A ze mną niby jest ok, jajowody drożne, owulka jest.. Jak to lekarz stwierdził "nie ma się do czego przyczepić" Więc spróbowaliśmy IUI, obydwa na cyklu stymulowanym CLO, ale się nie udało. Na razie chyba dam spokój albo poszukam gin-endo, bo hormonów nie miałam badanych żadnych."Well maybe things work out when they're supposed to. Maybe it's all about timig..." -
Mojej cioci tak zoperowali wyrostek, że potem zaczely się komplikacje w innych organach i nie dosc ze okazlo się ze nie moze miec juz dzieci- na szczęscie mieli juz syna- to potem zaczely sie innne problemy zdrowotne i kolejne operacje..."Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II