LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyhipisiątko wrote:Dziewczyny czy któraś była u dr jakiela ? Gdzie przyjmuje i ile kosztuje wizyta ? I gdzie operuje swoje pacjentki? Czytałam gdzieś ze w invikcie przyjmuje ??
Profesor Jakiel przyjmuje w srody i soboty "
Krakowskie Przedmieście 13, Lublin
81 534 46 01". Operuje w Warszawie w szpitalu na nfz. Pierwsza wizyta 300zl, kazda nast. 200zl. Ja mialam isc do Prof.jakoś teraz...ale z powodow zdrowotnych pojde dopiero kolo wrzesnia.hipisiątko lubi tę wiadomość
-
ja chodzę do dr Włach na monitoring w tym cyklu.
Byłam już 3 razy w czwartek kolejna wizyta.
Przepisała mi fostimon 4ampułki - wizyta - kolejne 2 - wizyta. Przy czym wczoraj kazała mi przyjść bez umawiania się koło 17 a okazało się, że była do 16.30. Musiałam do niej dzwonić co mam teraz zrobić, trochę źle się poczułam w takiej sytuacji, usg zrobił mi inny lekarz. Pęcherzyk mam 14mm i nie chce chyba już rosnąć, pewnie kolejny cykl stracony i kolejne pieniądze....
zaczynam powoli tracić nadzieje.... -
Monia85- ściskam mocno! Teraz leż i pachnij!
Jak ja bym chciała móc się starać...
Dzis robiłam zlecone badania, TSH- piękne, spadło (choc i tak nie była bardzo wysokie) ale to chyba po encortonie...
Natomiast mam klopot z plytkami krwi, co miesiąc mi spadają... Niby nadal w normie 194 tys, ale miesiąc temu mialam 206, dwa miesiące temu 210, a 3 ms temu 240 tys...
PS. dzien dzis jakiś taki..., @ przyszła niespodziewanie dzień wcześniej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2016, 15:17
lena82 lubi tę wiadomość
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Monia85 wrote:Mój brak miesiączki został wyjaśniony
Wow!!!!
Super gratulacje! Jaka wysoka beta. A na testach nie było cieni?? Bo negatywy zaznaczałaś?Monia85 lubi tę wiadomość
04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
Hej dziewczyny , z okresu staraniowego zostało mi ok 38 saszetek inofemu i praktycznie całe opakowanie clo (9 i pół tabletki), jakby któraś chciała to z chęcią oddam, trochę szkoda żeby się zmarnowało.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2016, 20:31
Dotek lubi tę wiadomość
-
Hej wam, ja po rezonansie magnet... Jeszcze nigdy nie bałam sie podczas badania tak jak dziś...chyba jednak mam klaustrofobię...
No i jutro 24 czerwca... Nie tak to wszystko mialo byc, ale cóż... Trochę się dziś rozkleiłam, a na jutro szykuję sobie wiele zadąń żeby ciągle nie myśleć..."Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Monia85 wrote:Mikka a kiedy wyniki rezonansu?
Juz mam. Ogólnie opisu nie rozumiem...ale od tego nie jestem. Wyszlo, że mam jakies pojedyńcze zmiany (do 3 mm) w istocie białej lewej pólkuli, hiperintensywne w sekwencji T2 zależnej i pogrubienie błony śluzowej w zatokach szczekowych i obrzęk małżowin nosowych prawych. Poza tym pól kartki opisu reszty. Prof. powiedział, że nie wyszlo nic czym powunnam sie martwić, tylko powinnam się zglosic jeszcze do laryngologa...ale szczerze mówiąc to ja juz na serio od grudnia laże po lekarzach i chyba dla włąsnego zdrowia psychicznego narazie do laryngologa sie nie wybieram... Tym bardziej że muszę znów do gin bo w cytologii wyszedl mi jakis stan zapalny..
PS. jak ktos nie lubi ciasnych przestrzeni, to nie polecam MR..W pewnym momencie miałam wrażenie że się dusze i że zanim mnie wyciagną to padnę... ale ja troche panikara jestem"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
hipisiątko wrote:Ja przez cały rezonans nie otworzyłam oczy nawet na sekunde bo bym im napewno uciekła z krzykiem.
Ja otworzyłam jak zaczęli puszczac taki okropny piskliwy dzwięk..i to był mój błąd bo jak otworzyłam i zobaczyłam tą ciasna przestrzeń to spanikowałam, zaczęło brakowac mi powietrza i myślalam ze sie uduszę... ale jakoś przetrwałam"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
Ja miałam o 14 ale cos im się przesunęło i weszlam później... \
Szczerze mówiąc to jestem zła..bardzo zła... Chciałam mieć tylko drugie dziecko, a nie dość że je straciłam to teraz od grudnia ciagle cos i coś...a wczesniej może nie byłam mega okazem zdrowia, ale nic mi nie dolegalo...
Aj..."Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
nick nieaktualnyMikka ja też bym spanikowała, nie cierpię ciasnych pomieszczeń. Ale skoro lekarz powiedział, że ok to chyba dobrze.
Monia85 wrote:I nowy dom, mieszkamy od 28.05
Trzymam kciuki za Was!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2016, 08:21
Monia85, Kamilka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Magdziulla wrote:
Ha widzisz to metoda jednak;) ja też zaszłam w cyklu, w którym się przeprowadziliśmy do nowego mieszkania. Czyli trzeba po prostu kupić nieruchomość to metoda na zajście:)
Trzymam kciuki za Was!
Byłoby dobrze gdyby ta metoda działała, bo juz niedługo przeprawdzamy sie do swojego domku )))Monia85 lubi tę wiadomość
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
nick nieaktualnyHipisiątko to musisz mieć nieprzeciętnych teściów. Moi koszmarni nie są, ale za żadne skarby świata nie chciałabym z nimi mieszkać, z zresztą z moimi rodzicami też. Jednak po kilku latach od wyprowadzki z domu jakoś się człowiek przyzwyczaja do tego, że sam decyduje o tym gdzie postawi mąkę i co ile ściera kurze;)
A może to jakoś zejdzie się z czasem, że uda Wam się z dzidzią i przeprowadzka itp. Tego życzę!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2016, 07:46
hipisiątko lubi tę wiadomość