X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)
Odpowiedz

LUBELSKIE - ŁĄCZMY SIĘ :)

Oceń ten wątek:
  • Dotek Autorytet
    Postów: 1206 695

    Wysłany: 21 lipca 2016, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Kasia długo się staracie?

    f08af289ff.png
  • AnnaQ Przyjaciółka
    Postów: 64 26

    Wysłany: 21 lipca 2016, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam u lekarza, euthyrox podniesiony, a prolaktyną mam się nie przejmować. A w ab ovo tez są już zapisy do TW jakby któraś z Was potrzebowała-od 18.08.

    AnnaQ
  • Dotek Autorytet
    Postów: 1206 695

    Wysłany: 21 lipca 2016, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaQ wrote:
    Byłam u lekarza, euthyrox podniesiony, a prolaktyną mam się nie przejmować. A w ab ovo tez są już zapisy do TW jakby któraś z Was potrzebowała-od 18.08.

    Super masz przyrost bety, dzisiaj to tak bez usg jeszcze?

    f08af289ff.png
  • AnnaQ Przyjaciółka
    Postów: 64 26

    Wysłany: 21 lipca 2016, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dotek wrote:
    Super masz przyrost bety, dzisiaj to tak bez usg jeszcze?
    Dzis byłam bardziej endokrynologicznie sie skonsultować, bo dr Swatowski kazał, a prolaktyna przyspieszyła decyzje:) Usg mam dopiero 04.08, strasznie długo, nie moge się doczekać. A z bety bardzo zadowolona jestem:)

    Dotek lubi tę wiadomość

    AnnaQ
  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 22 lipca 2016, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A czy endokrynolog moze da skierowanie na zbadanie poziomu np progesteronu czy estrogenu? Czy to Typowo ginekologiczne sprawy?
    Bo jak spytalam swojego endokrynologa to powiedzial zeby moj gin mnie skierował...

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • AnnaQ Przyjaciółka
    Postów: 64 26

    Wysłany: 22 lipca 2016, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi dała kiedys endo na hydroksyprogesteron, więc chyba mogą dawać tylko nie zawsze chcą.

    AnnaQ
  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 22 lipca 2016, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny :)

    MONIA, ja od wczoraj też przyuczam dziewczynę, która będzie mnie zastępować w pracy. Bo w koncu pora już poleniuchowac.

    KAMILKA, możesz mi napisać jak zniosłaś cc pod narkozą?
    A moze inne Dziewczyny macie takie doświadczenie?
    Mnie prawdopodobnie czeka właśnie cc pod pełną narkozą i mam olbrzymie obawy tego dochodzenia do siebie po, braku początkowego kontaktu z maluszką.
    Miałam 3 lata temu wielkie problemy z kręgosłupem, mało nie skończyło się operacja, i teraz najpewniej będę miała zaświadczenie od neurochirurga właśnie o konieczności cc.

    ANNAQ, przyrost piękny :)

    Pozdrawiam :)

    AnnaQ lubi tę wiadomość

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lipca 2016, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam cc pod narkozą.
    Idziesz na salę kładziesz się, usypiasz i budzisz się już mamą.
    Mi młodego przynieśli jakoś od razu jak przewiezli mnie na salę.
    Początkowego braku kontaktu nie zauważysz bo dla ciebie początek będzie jak się obudzisz.
    Jak jest taka konieczność to jest i nie przeskoczysz tego.

    Fakt faktem że pierwszego krzyku nie usłyszysz. Ale jeszcze dużo krzyków usłyszysz np ze Cię dziecko nie lubi hahaha.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2016, 15:05

    hewa81 lubi tę wiadomość

  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 22 lipca 2016, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wiem, ze co kobieta to inny przypadek, ale MONA, długo dochodziłas do siebie? Ból był duży?
    Dzięki :)
    Wiem, ze jak mus to mus i dyskutować nie będę. Wolę przytulić małą trochę później, ale z przekonaniem, ze np. córcia nie będzie miała mamy kaleki, bo różnie z tymi moimi kregami mogło by być po porodzie SN.

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lipca 2016, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz co początki po cc były trudne jednak. Zwłaszcza że u mnie było coś nie halo ale nikt mi nie powiedział co jest. Boli to prawda. No a jak dodatkowo masz od początku dziecko non stop przy sobie a podnoszenie się siłą brzucha jest trudne to łatwo nie jest. Ale ja rodzilam 7,5 roku temu, było nas 11 na sali a ojciec dziecka mógł być tylko do 20-21. Teraz z tego co widziałam jest inaczej. Dasz radę :)

    hewa81 lubi tę wiadomość

  • Dotek Autorytet
    Postów: 1206 695

    Wysłany: 22 lipca 2016, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hewa moja siorka miała pod pełną narkozą bo nie udało się jej znieczulić. Po wybudzeniu jak już leżała na sali dostała dziecko, trochę była senna ale jakoś tak całkiem szybko doszła do siebie, zwłaszcza że jak dziecko płakało to trzeba było do małej wstawać więc dodatkowa motywacja. A jeszcze dostawała zastrzyki na obkurczenie macicy bo sama nie chciała się obkurczać. Teraz mówi że drugi raz też wolałaby cc:)

    hewa81 lubi tę wiadomość

    f08af289ff.png
  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 22 lipca 2016, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hewa-dasz radę!Pewnie będzie bolało no bo wiadomo to jest jednak cięcie, ale poród sn tez boli więc każde wyjście nosi ze soba ból.
    Ja mogę Ci powiedzieć że jak rodziłam naturalnie to zaraz po porodzie dostałam takiej zwyzki adreanliny ze przeszłam sama z porodówki do sali mimo ze kazali mi na wózku i potem ciagle siedzialam nad małą, a to wstawałam po coś, aż mnie polożna upomniała ze po takim wysiłku jak poród trzeba kilka godzin przeleżec w łóżku żeby krwotoku nie dostać itp... A ze mną była dziewczyna która miała cc i starsznie sie męczyła, płakała z bólu kiedy juz srodki przestały działać, natomiast trzecia dziewczyna która miała też cc jakos łagodniej przeszła, mówiła że boli, ale zaraz na 2 dzien kiedy juz mogła wstać, to od razu wstała bez problemu itd, więc nie ma reguły- każdy organizm jest inny i inaczej reaguje.
    Tobie zycze, żeby było jak najmniej bólu- no bo tego niestety nie da się przeskoczyć, ale tak czy inaczej nagroda za to wszystko jest o wiele większa - mały-wielki cud :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2016, 21:42

    hewa81 lubi tę wiadomość

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • Kamilka Autorytet
    Postów: 886 324

    Wysłany: 22 lipca 2016, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi małą przywieźli po tym jak się wybudziłam.
    Na cc poszłam po 9 jak przyszła nowa zmiana lekarzy. Mała ma w dokumentach że 9.27 urodzona. Przynieśli mi ją między 12 a 13.
    Ogólnie w szpitalu na Lubartowskiej wymóg wstanie z łóżka po 12 godzinach od cc. Było ciężko ale do zniesienia. Ból rozciętego brzucha nie jest taki mocny. Gorsze było samo wrażenie że jak będę kaszleć to mi pęknie higieny
    A po narkozie miałam trochę gardło podrażnione od rurki i mnie drapało. Gdybym miała wybierać znowu chciałabym cc.
    Na trzecią dobę byłam gotowa do wyjścia. W domu była ok tylko nie trzeba dźwigać.

    Ja bardzo się martwiłam że nie zobaczę małej jako pierwsza. Że będzie to mąż. :)
    Taki drobiazg ale byłam zazdrosna o to hihihi.
    W sumie to nie miało znaczenia ale u mnie to chyba tak jak u Dotek martwię się na zapas....
    Miłej nocki.

    hewa81 lubi tę wiadomość

    04.2008 [10t]
    12.2009 zdrowa córcia
    09.2014 [8t]
    11.2015 [7t]
    10.2019 zdrowy synek
  • lena82 Przyjaciółka
    Postów: 141 38

    Wysłany: 22 lipca 2016, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dotek wrote:
    Dzień dobry, która następna do testowania?

    Dotek ja testuje pod koniec lipca



  • hewa81 Autorytet
    Postów: 1509 1244

    Wysłany: 22 lipca 2016, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Dziewczyny za relacje :)
    Jeśli faktycznie będę miała cesarkę zaleconą, to trzeba bedzie to przeżyć. Trzeba byc twardą a nie miętką hehe A że nie zobaczę małej od razu .... trudno. Ale coś czuje ze to i tak będzie córunia tatusia, wiec niech się tatuś cieszy :D

    Pozdrawiam Was :)
    Kolorowych :)

    Kamilka lubi tę wiadomość

    Im bardziej w życiu ma się pod górkę.... tym piękniejsze będą później widoki
    n59yk6nlzydvnhbr.png
    ........................................................................
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lipca 2016, 23:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hewcia a gdzie rodzisz? Ja chcę na Staszica, choć wkurza mnie ta niepewność czy będą miejsca czy mnie odeślą. W drugiej kolejności zaczęłam o dziwo rozważać lubartowską, ale tylko z tej przyczyny, że męża ciocia zna tam prawie cały personel.
    Będę próbowała dostać się na zzo, bo ja sn.

    Lena trzymam kciuki. A za nikgo innego w najbliższym czasie nie zaciskać?

  • Dotek Autorytet
    Postów: 1206 695

    Wysłany: 23 lipca 2016, 07:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć wszystkim. Lena to trzymam kciuki za testowanie:) Udanego weekendu.

    f08af289ff.png
  • mikka Autorytet
    Postów: 715 239

    Wysłany: 23 lipca 2016, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hewa81 wrote:
    Ale coś czuje ze to i tak będzie córunia tatusia, wiec niech się tatuś cieszy :D

    Pozdrawiam Was :)
    Kolorowych :)

    Niestety z doświadczenia wiem ,że córusie zazwyczaj są tatusiowe... Pamietam jak się rozwyłam- trochę pewnie zazdrość mi stuknęła do głowy, bo mała nie chciała się uspokoić- miała kłopoty z jedzeniem a mąż wziął ją na ręce ponosił i mała cisza- śpi... (ale dzieci wyczuwają podobno zdenerwowanie a ja byłam już przemęczona. Ale teraz też niewiele sie zmieniło- ma 5 lat i nadal jest księżniczką tatusia, a ja mam wrażenie, że muszę doprowadzać to towarzystwo do pionu :D



    Magdziulla- Staszica jak najbardziej polecam, super lekarze i super położne, w ogóle opieka dobra- przynajmiej ja taka miałam i moje koleżanki/ znajome też. A masz lekarza prowadzącego ze Staszica? Jak tak to nawet jak nie będzie miejsc to on powinien interweniować bo jakieś zawsze na pewno się znajdzie ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2016, 08:08

    "Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
    Jan Paweł II
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 lipca 2016, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ha Mikka Moja też będzie córeczką tatusia. Od początku było niedopowiedziane na głos, że on chce dziewczynkę, choć przyznał się do tego dopiero jak było wiadomo:)

    Mam lekarza prowadzącego, chodzę do Robaka, ale ponoć jak nie ma miejsc to nie ma. W razie czego zadzwonię do niego, choć będzie mi pewnie głupio, bo niby mam ten numer, ale nigdy jeszcze nie użyłam.

  • Nelima Debiutantka
    Postów: 9 2

    Wysłany: 23 lipca 2016, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tyle dziewczyn z Lubelskiego :-) Ja jak na razie też. Będę zaglądać :-) Pozdrawiam starające się i przyszłe mamusie :-)

    mikka lubi tę wiadomość

    :-)
‹‹ 359 360 361 362 363 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ